Ale i tak nie będę jej wyznawać, bo myślę, że wszystkie wyznania świata są jednakowo odległe od prawdy. To twory ludzkich umysłów, pragnących dobra, sprawiedliwości i nieśmiertelności.
no to patrzymy podobnie, tylko ja inaczej to ujmuję: wszystkie religie i tak mówia o tym samym, tylko kultura kazała to ludziom inaczej nazywać
wiara jak sama nazwa wskazuje polega na wierzeniu a nie na faktach. jeśli jest w sercu to po prostu jest i tyle. nie potrzeba teorii, dowodów, wymyślnych różańców... Żadna religia nie jest tak na oprawde lepsza od drugiej, choć pojedyńczy ludzie moga lepiej pojmować którąś z nich. Normalne, że jesli człowiek sie urodzi w kraju gdzie politeizm jest normalny to chrześcijaństwo ciężko mu bedzie pojąć. <ten kłopot mieli na przykład misjonarze w chinach. nie potrafili dobrac symboliki tak by skośnoocy zrozumieli o czym mówia
>
kultura ma to do siebie, ze uważa sie za lepsza od innych. tę ceche kulruty przejeły tez religie, bo przecież sa w dużej mierze własnie tworem kultury. Tworem, który co prawda wyrósł na mistycznym gruncie, ale w dzisiejszym swiecie religia jest niemal odarta z mistycyzmu. religie swiata oparte sa na dogmatach, na pewnych zalożeniach <jakby nie było kulturowych> a nie na wierze. to niestety sprzyja fanatyzmowi, a fanatyzm jest chyba najdalszy wierze pośród wszystkich form włącznie z ateizmem...