Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[*Pamela*]

Rozmnażać kundelki?
Prosze o szybkie odpowiedzi.............

[ilia]

hm...jezeli znajdziesz dla nich dom, i będzie miała 100 % pewność ze pies nie trafi do schrosnika, nie zostanie wyrzucony i będziesz kontrolować właścieli to tak...ale ja ogólnie jestem przeciwna umyslnemu rozmnażaniu kundelków...Schroniska są pełne i nie  potrzebują nowych mieszkańców, a fakt jest faktem że to kundelki stanowią większość schroniskową

[Emilka]

NIE! zwariowalyscie?


nawet jezeli takiemu kundelkowi znajdzie sie dom to w ten sam sposob odbiera sie szanse na prawdziwa rodzine wlasnie takiej schroniskowej biedzie. ten temat byl juz poruszany wiele razy na forum , poszukaj Pamela.

Jezeli ktos decyduje sie na kundelka powinien go wykastrowac lub dobrze pilnowac. W dzisijaszych czasach zaden kundel nie ma prawa sie rozmnazac, wystarczy isc do schroniska tam znajduje sie odpowiedz dlaczego  

[NaNcY]

NIE   poprzedniczki powiedziały już wszystko...

[Dalmafreciak]

A dlaczego o to pytasz Pamela? :? I po co Ci szybkie odpowiedzi? Chyba nie zamierzasz rozmnożyć swoich psów! (podobno rasowych)

Emilka Ci odpowiedziała na to pytanie...

[myszka]

Ale dodajmy, znając skłonności Pameli, że nie dlatego nie rozmnażać, że to kundelki, tylko dlatego, że zasługują na godne życie, a obecnie mało jest szans na to, by kundelek, a czasem i pies rasowy, miał godne życie.
Rozmnażać psy rodowodowe, hodowlane, ale wyłącznie po zastanowieniu się, czy na pewno coś to wniesie, czy tylko po to, żeby sobie rozmnożyć.

[Nanami]

Skopiuje Tobie, Pamelo, moją rozprawke z innego forum o szczeniakach. Mimo ze były o "rasowcach bez rodowodu" ma wiele wspólnego z kundelkami.

1) po co one? wiem ze są milutkie, ale tylko u kogoś. A tak jak musisz sie nimi 25 h (tak, dokładnie 25 h ) na dobe nimi zajmowac by wyrosły na porządne psy - prosze bardzo.

2) ja nie wyobrazam sobie zeby moja psica miała tak od 6-12 szczeniaków - i zeby były one w jej wieku jak ją wziełam. Toc to cały dom i wszystko w strzepkach! Totalna demolka, wulkaniki energi. Nie, dziekuje, ja postoje

3) Mnie wiele osób namawia zebym dopusciła kiedy Kaze bo "suka musi miec chociaz raz w zyciu szczeniaki...". A wiesz ze to totalna bzdura? Ciąza nic nie zmieni. A dodam ze nawet zwieksza sie ryzyko ropomacicza i ciąz urojonych. No chyba ze chcesz załozyc hodowle i dopuszczac suczke co rok.

4) Czy masz chetnych na szczeniaki? Załózmy ze byłoby ich 10. Czy masz dla nich wszystkich BARDZO DOBRE domy? Gdzie nie byłyby przywiazane do budy, zostawiane cały dzien w domu, bite, głodzone, a porządnie wychowywane? Na dodatek zawsze ktos sie wyłamuje a to musi jechac na granice, a to ma uczulenie... Wiec chetnych musi byc conajmniej dwóch na jednego szczeniaka.

5) Czy suka ma idealny charakter? Bo jak nie, to i jej szczeniaki beda miały taki. Czy masz ojca dla szczeniaków? Takiego który nie jest agresywny, kocha dzieci, posłuszny, zdrowy? Czy jestes pewna ze ich szczeniaki beda nie tylko ladne, ale i miały dobre charaktery? I czy nie przenoszą chorób genetycznych?

6) Czy masz wystarczająco duzo czasu (co ze szkołą?), doswiadczenia, wiedzy i cierpliowsci by prawidłowo wychowac szczeniaki? Zeby nie były agresywne, kochały dzieci... Czy masz wystarczająco duzo pieniedzy na drozszą karme i bardziej wysokobiałkowy pokarm dla Tory podczas ciązy, potem własciciwy pokarm dla szczeniaków, na odrobaczanie, szczepienie, wyprawke, na weta...? Nie zawsze poród przechodzi gładko i bez komplikacji. MUSISZ sie liczyc z komplikacjami a w konsekwencjach nawet ze smiercią suki i jej szczeniaków.
7) Co zrobisz, jak szczeniaki skonczą 7 tygodni, potem 10, potem 12 tygodni... I nie bedzie zadnych chetnych? A czym starsze tym trudniej znalezc dom. Wyobraz sobie Tore i 10 podrostków w wieku 6-7 miesiecy na działce, potem one tez dorosną i suczki beda miały pierwsze cieczki... Zapanujesz nad tym? Uspisz je? A wiec po co to Ci było? Usypiac ukochane istotki...

A jako argument typowo pod katem kundelków, to wystarczy spojrzec do schroniska.

[Dalmafreciak]

Ten tekst jest świetny, przejrzysty i wszystko wyjaśnia! Wystarczy to przeczytać i odpowiedź gotowa. Gratulacje Nanami

[*Pamela*]

ja nie ale oja koleżanka chce to zrboić a ja chce ją ostrzec :d

[Nanami]

Najlepszy moim zdaniem argument jest z mozliwością smierci suki oraz z podrostkami pełnymi energi a nabywców brak. A juz nieraz byłam swiadkiem jak u nas na pobrzezu osiedla w domkach jednorodzinnych byly szczeniaki (czasem nawet planowane  :? ) od suki na łanucuchu i pieknego psa "coli" i rozpaczliwe szukanie domów "bo jak nie to pojadą na targ"... Strasznie powszedne  

[NaNcY]

... i wszystko jasne...

[Anka]

Nie - i tak samo nie powinno się rozmnażać psów pseudorasowych ani ledwo "hodowlanych".
Co do tego, że suka powinna  "mieć szczeniaki co roku" - nie zgodzę się, mam super sukę - zwyciężczynię prawie 30-krotną na 30 wystaw i będę ją kryć 1 może 2 razy (mam na oku do niej wybitnego przedstawiciela rasy). Dla zdrowia suki krycie "co roku" wcale nie jest korzystne , niewiem skąd się wzięła ta bajka  :?
Dodam, że jest to 5-te pokolenie prowadzone w ten sposób  i nie widzę najmnieszych wad w takim  postępowaniu.

[Kesi]

nie

[cassandra]

napisz czy udalo Ci sie przekonac kolezanke, bo to by bylo naprawde bez sensu rozmnazac kundelki

[kkaassiiaa]

ciekawe czym się kierują ludzie podejmując takie decyzje. Tacy ludzie myślą tylko o sobie, bo fajnie mieć urocze szczeniaczki, bo sprzedadzą szczeniaki i zarobią na tym.  
Prawda jest jednak taka, że szczeniaki jest bardzo trudno sprzedać, szczególnie kundelki, bo po takiej samej cenie można kupić "rasowego". Dlaczego jest tyle psów w schroniskach, bezpańskich i porzucanych? Bo ktoś miał kaprys posiadania szczeniaków. Ciąza źle wpływa na zdrowie i samopoczusie suki. Ja nie widzę żadnych powodów, żeby pozmnażać psy, obojętnie czy kundelki, czy rasowe bez rodowodu, jedynie psy rasowe, które mogą mieć kożystny wpływ na rasę.

[Igor]

a ja jestem ciekawy czy zgadza sie z Tobą suka "rasy" kundel, którą chcesz wysterylizowac np...
czy ona wie że to dla "dobra" świata ma się jej wyciąć to i owo? pewnie jako patriotka i wielbicielka psów rasowych zgodziłaby się dobrowolnie na pocięcie się aby chronić rase. ech ludzie... może wyłapujcie kundle i topcie je w Wiśle po prostu? ale juz przestańcie wypisywac te głupoty bo nie wytrzymam i stracę wiarę w ludzi juz do końca  

[charon]

Eh... były już takei teamy... wystarczy poszykać... :? Nawet niedawno... eh...

Ojejku... o to nawet nie trzeba pytać... wystarczy pomysleć...

Nanami, świtny tekst!

[myszka]

Igor, nie dowodź ignorancji. Przede wszystkim, suka nie jest świadoma posiadania macicy, jak też nie wiąże przeżyć duchowych z posiadaniem szczeniaków. Co więcej, rodzenie szczeniąt nie jest stanem naturalnym suki - w naturze rodzi TYLKO dominantka stada.
A uważasz, że chcemy źle - to idź do schroniska. Te psy zapewne lepiej by się poczuły niekiedy, gdyby zakończyć ich życie, które w dożywotnim więzieniu jest tylko wegetacją. Tak ma wyglądać godny los psów? A to można zmienić wyłącznie poprzez zaprzestanie uczłowieczania i wmawiania sobie, że suka musi mieć szczeniaki i macicę, bo zwariuje...

[Nanami]

Dzieki, miło mi ze Wam sie mój tekst podoba. Ot takie moje przemyslenia zebrane do kupy. Ja tez nie wiem czym kierują sie osoby chcące miec szczeniaki, przeciez to straszna odpowiedzialność  

Nie powinno sie rozmnazac psów [...] ledwo "hodowlanych".

To tez zalezy jeszcze o jaką rase chodzi. Czesto psy "ledwo hodowlane" dostają gorsze noty za wygląd, gdyz ich własciciele kładą nacisk na charakter. I tez zaliczają sie do grupy "ledwo hodowlanej".

będę ją kryć 1 może 2 razy (mam na oku do niej wybitnego przedstawiciela rasy).

A psy pasują do siebie pod kątem charakteru? Pies uzupełnia wady suki i na odwrót? Jak tak, to swietnie. Natomiast wyrobienie dokumentów hodowlanych a potem krycie suke 1-2 razy w zyciu, to nie za dobry pomysł. Bo brzmi to jak "sprawdzenie jak to jest". Bez urazy oczywiscie. Jezeli pies jest dobry i decyduje sie na rozmnazanie go, to dwa mioty to nie duzo. A jak zdecyduje sie na to, ze nie wniesie nic do rasy, to najlepiej wogóle nie rozmnazac. Taka moja opinia, bez urazy dla nikogo  

[Igor]

myszka, skoro dla Ciebie to że natura dała suce macice jest ignorancją to tylko ignorancją albo natury albo Twoją. wybacz ale najwyraźniej nie wiesz co i o czym piszesz. ignorancji nie mogę dowieść. musisz sama to zrozumiec i tyle. ktoś Ci pięknie zrobił wode z mózgu dziewczyno.

nie wiąże przeżyć duchowych powiadasz. no pewnie nie. dlatego każda suka karmi swoje młode, broni, uczy bo to jest pewnie przypadek.

w naturze rodzi dominantka stada? a w jakiej naturze Ty to widziałas? kolorowe sny były chyba. nie wszystkie zwierzeta żyja w stadach tak jak i nie wszystkie psy tak żyły kiedykolwiek. zmień program w tv bo i tak wyciągasz tylko takie wnioski jakie bardzo wyciągnąc chesz.

ja nie uczłowieczam psa. to raczej Wy uzwierzęcacie siebie.

wolałyby umrzec mówisz... wielu ludzi tez by wolało i jakoś nikt im tego nie umożliwia. a zwierzetom chciałabys? no to zapraszam, worek i do Wisły kundla. po cholerę ma żyć i paskudzić rasę w przyszłości.

zwariujesz? nie, nie sadze. po prostu zaraz tu wpadnie całe stadko ludzi z klapkami na oczach, pokrzyczy na mnie, Ciebie pochwali za świetny tekst i znowu życie będzie czarno białe. więc się nie martw. tak naprawde szarość nie istnieje. jest tylko rasowa czerń i biel. a kto myśli inaczej ignorantem jest i basta...

[Nanami]

Igor, ja kompletnie nie rozumiem Twojego podejscia. I nie wiem po co tak sie burzysz i dowodzisz swoją wyzszosc.

skoro dla Ciebie to że natura dała suce macice jest ignorancją to tylko ignorancją albo natury albo Twoją

Natura dała suce macice, poniewaz chce dać kazdej suce mozliwosc wydania na swiat potomstwa, jezeli tylko wykaże ze ma odpowiednie cechy (geny), które warto dalej przekazac. I tak wilczyca Alfa w stadzie wilczym ma tylko szczeniaki, a reszta suk tylko pomaga jej w odchowaniu młodych i jakos nie pchają sie i dobrze im z tym. A jezeli suce nie pasuje, to odchodzi ze stada by byc moze przetrwac i załozyc swoje stado. Jezeli przezyje i odchowa młode, to znaczy ze ma silne geny, bo nie łatwo jest odchowac w dwoje rodziców młode.

W naturze nic nie ma za darmo, trzeba na to zasłuzyc.

nie wiąże przeżyć duchowych powiadasz. no pewnie nie. dlatego każda suka karmi swoje młode, broni, uczy bo to jest pewnie przypadek.

To nie są "przezycia duchowe", ale instynkt macierzynski  

w naturze rodzi dominantka stada? a w jakiej naturze Ty to widziałas? kolorowe sny były chyba. nie wszystkie zwierzeta żyja w stadach tak jak i nie wszystkie psy tak żyły kiedykolwiek. zmień program w tv bo i tak wyciągasz tylko takie wnioski jakie bardzo wyciągnąc chesz.

Tak, w stadzie wilków rodzi tylko dominantka i osiagając tą pozycje dowodzi ze ma najsilniejsze geny. A inne suki mogą zostac i pomagac albo odejść, udowodnic w ten sposób siłe swoich genów i załozyc nowe stado (w którym bedzie Alfą).

ja nie uczłowieczam psa. to raczej Wy uzwierzęcacie siebie.

Człowiek tez jest zwierzeciem  

[Igor]

nie dowodze swojej wyższości. odpowiadałem na zarzut nibymojego wykazywania się ignorancją. niejasno to napisałem?

skoro natura dała to jakim prawem ktoś chce odbierać w takim razie? niech ta suka sobie walczy o wychowanie tego co wydała na świat? bo chyba do tego sprowadza się Twój wykład o naturze, genach itd.? tylko co ma wilczyca alfa do np pekińczyka? widziałaś kiedyś w naturze stado pekińczyków??  
ponadto z Twojej wypowiedzi wynika, że jesli suka nierasowa wyda miot, wychowa go i przeżyje to znaczy że ma silne geny. bo nie jest łatwo wychowac.... dlkaczego ją sterylizowac skoro ma geny silne? to chyba wbrew naturze?

"w naturze nie ma nic za darmo..."

święte słowa. dlatego należy pozwolić naturze życ. bo inaczej to nie jest natura tylko sztuczne, wykreowane przez człowieka środowisko, nie mające nic wspólnego z naturą. sterylizacja też tu się łapie.

no fakt, przeżycia duchowe nie sa. dlatego mozna zabrac suce młode. ale czy można ją za to pokroic? ciekawe pytanie jak sądzisz? bo skoro możemy wyciąc zwierzęciu to co mu zbędne bo "nierasowe" to może i ogony kundlom ucinajmy. toż to nie małpy i do wspinania się po drzewach im się nie przyda.

i znowu wilki. no tak. a jak się ma sprawa rasowych np. jeży? bo one chyba nie biegają w zbyt wielkich stadach? a jesli tak to np. weźmy świnkę morską. albo coś innego. obojętne mi co. jest sporo zwierząt nie żyjących w stadach. również psów takich jest cała masa dlatego Twój argument o wilkach jest powiedzmy... na wyrost jakby.

"człowiek też jest zwierzęciem"

ano... i jak często to okazuje... ale tego nie zauważysz. chyba, ze zdejmiesz te klapki z młodych oczu i przestaniesz ślepo wierzyć we wszystko co inne zwierzeta mówią, piszą itp.

[Anka]

Nanami.
Nie mam ochoty rozmnażać suki ciagle bo wiem jak wygląda ciąża, jak wygląda poród - naprawdę nic dobrego.
Lepiej aby wybitna sunia miała 1-2 mioty w życiu z wybitnym psem (wybitny oznacza też super charakter i zdrowie) i jej cały miot poszedł w ręce wystawców-hodowców niż rozmnażać co rok i zmarnieć szczeniaki na kanapach - a potem żeby jeszcze komuś "odbiło i pokrył mi szczeniaka - sukę bez papierów. Wolę mniej szczeniaków pod kontrolą. Za dużo jest psów - niechcianych, niech ludzie adoptują psiaki a nie kupują wybitne psy na kanapę. Tamte też potrzebują domu i ciepła.
Jeżeli jest ktoś mądry to nie będzie nawet tej wybitnej suki rozmnażał ponad "normy" nasycenia ringów.

[Alii]

Moim zdaniem kundelki są wspaniałe i o niebo lepsze od psów rasowych. Uważam tak pewnie dlatego, ze sama posiadam kundelka, ale nie jestem jedyna. jest dużo osób które od rasowego psa wolą zwykłego Burka. Jeżeli wiec idąc waszą myślą kastrować i sterylizować wszystkie kundelki, to co pozostalo by z nich za 10 lat??

Tak pozatym to kundelki są mieszanka mi różnych ras, czyli więc powstały z waszych wspaniałych psów rasowych?? Więc może najlepiej wykastrować wszystkie psy??

Może jestem zacofana i mnie zaraz zlinczujecie, ale ja w życiu nie wykastruję swojego psa. Dla mnie jest to za duża ingerencja w nature.

[Anka]

Alii.
Kundelki same się obronią - chodzi właśnie o uśmiadamianie ludzi, żeby nie rozmnażac bez sensu, pilnować i chociaż tobie się nie podoba - strylizować aby uniknąć m.in. takich sytuacji:
suka 12 msc (coś z bernardyna) urodziła 11 małych , sama w nocy w budzie, rano było 10, po powrocie chłopaka ze szkoły 2 - chłopak naiwnie podejrzewa, że suka je "rozniosła" , ja podejrzewam, że w czasie jego nieobecności ktoś im pomógł.
Czy takie usunięcie kłopotu jest lepsze wg. ciebie?
A przecież to nagminne - głupia suka zaszła w ciążę to ją trzeba wyrzucić...
Strylizacja daje duże korzyści m.in zdrowotne, wiesz, że takie rodzące suki czesto nie dożywają 8 lat? A ile ich pada po porodzie wskutek zakażenia? Nawet z tych dbanych domowych wiesz ile umiera na ropomacicze? Można tego uniknąć - sterylizacja. No, lae przecież lepiej jak "natura" pomoże suce zejść w męczarniach.

[taigan]

Nie- wyjaśniać nie trzeba (bo już jest to zrobione)

[Weronyka]

Igor i Alii moim przedmówczyniom nie chodzi o to, że wszystkie kundeli są be i ich nie wolno rozmnażać - trzeba je sterylizować, a wolno rozmnażać rasowce, bo te są cacy. Im chodzi o to, że kundelków jest pełno w schroniskach, a rasowych psów jest niewiele. A nawet jak już rasowiec trafi do schroniska, to szybko znajduje nowy dom. Tak jest, ponieważ Polacy nadal podchodzą do psów jak do rzeczy. Każdy z nas wyżuci bez zastanowienia niepotrzebną rzecz za którą zapłacił kilka złotych lub dostał ją za darmo, ale nad rzeczą chcociaż już nie potrzebną, ale zapłacił za nią np. 1000zł zastanowi się przynajmniej z 5 razy zanim ją wyrzuci. To samo odnosi się do psów. Jeżeli już Polak wyda na psa ponad 1000zł, to nie wyżuci go tak po prostu, a kundelka za którego nie zapłacił nic lub niewiele owszem.  
Piszecie np.:
"Jeżeli wiec idąc waszą myślą kastrować i sterylizować wszystkie kundelki, to co pozostalo by z nich za 10 lat??"

Pozostaną po nich puste schroniska, a to chyba dużo.  W krajach skandynawskich ustawiają się kolejki do schronisk, żeby dostać psa, a w Polsce jest odwrotnie - są kolejki psów, które czekają na właściciela i nigdy się nie doczekają.... Kto z was chciałby siedzieć za kratami, żywić się odpadkami na jakie stać schronisko i ciągle czekać, aż ktoś zapewni wam dom i osobę która was pokocha???  i często tego nie doczekać....

[cassandra]

kundelki nie znikna, zawsze bede, bo nie sposob wysterylizowac wszystkich psow, zawsze znajda sie ludzie temu przeciwni. dlatego musimy to ograniczyc ile sie da.

[ilia]

Przecież kundelki nie znikną, bo nie kazdy właściciel nie będzie ich rozmnażał.

[dora]

czy wam się czasem nie pomyliło     PSEUDO-MIŁOŚNICY ZWIERZĄT !!!! te rodowody chyba wam już całkiem poprzewracały w głowach