Ja do końca wakacji specjalnych planów wyjazdowych nie mam. Prawdopodobnie pod koniec sierpnia pojade pod namiot z moją paczką do Miłoszyc (niedaleko Wrocka), wole to niż siedzenie w domu. Może z mamuśką i babcią pojade do Tarnowa (one do rodziny a ja chce poznać kumpele z innego forum) ale to nic pewnego. Możliwe że pojade do Krakowa albo Wa-wy na 2-3 dni, tak żeby "pozwiedzać". Ale najbardziej ciesze sie z tego że do końca wakacji będe chodzić na konie, uczyć sie jeździć, pomagać w stajni etc.