Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Niesamowici ludzie  (Przeczytany 18993 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #30 : 2005-08-19, 18:02 »
nooo ten z którym gadałam miał 170 cm wzrostu (tyle co ja) no i był... mniej więcej mojej postury - czyli takie chucherko...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #31 : 2005-08-19, 19:28 »
To faktycznie ochraniany mógł czuć się bezpiecznie... :lol:
Zapisane

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #32 : 2005-08-19, 20:23 »
No ja znam niesamowitego człowieka- Sylwie vel goldi :P ona jest taka zryta jak ja :P zawsze mamy takie popmy i fazy ze siara gdziekolwiek isc :P jak byłysmy w swidnicy to ja chciałam przejsc po ruchliwej ul;icy zeby zobaczyc ile jade :lol: (tam była taka miarka) :lol: a Sylwia tłumaczyła mi strukture wystaw i sie na mnie na całą ulice darła bo ja sobie z niej jaja robiłam :lol:
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

Forum Zwierzaki

Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedz #32 : 2005-08-19, 20:23 »

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #33 : 2005-08-19, 20:48 »
Ala a jednak mnie podpuszczałaś! A ja Ci wykres chciałam zrobić! Jak mogłaś?! No jak?! Ja tak tłumaczyłam...
ALbo jak było z tym landsereem? :lol: Ty mówiłaś że to eee... jaka rasa? :P :lol:
Zapisane

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #34 : 2005-08-19, 20:53 »
ze to eurasier :lol: to była pompa :P ale i tak nic nie pobije naszej ucieczki przed pszczołami :P (do dzis mam dwa widoczne użądlenia :lol: ) i moich wrzasków: SPIERNICZAMY (w brzydszym wyrazie :P:P)
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

Malka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8682
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #35 : 2005-08-21, 12:09 »
Hm. No więc czas na głupka Malkesza :P
------------------------------------------------------
Przegląd orkiestr. Siedzimy z Marenką pod sklepem na kamiennych schodkach. Miałam discmana na uszach i dość głośną muzykę. Przede mną, dosłownie kilka cm, stoi starsza pani, koło 70-tki w fioletowej sukience. Pali papierosa. Ja do Mareny, nie słysząc siebie przez muzykę, dość głośno:
"Maren! Zobacz na tą w fioletowym! Taka stara, a jeszcze pali! Nieźle się trzyma co?"
"Malka, ciszej!"
Znów na cały głos:
"No przecież cicho mówię!"
-------------------------------------------------------
Sytuacja numer 2: Idę sobie znów z Marenką przez park. Patrzymy, a tam jacyś kolesie się tarzają po ziemi, a nad nimi stoi kilku.
Malka: "Ty, patrz!"
Maren:"Oni się biją bo chcą czy się biją bo ich napadli?"
:lol:
Okazało się, że kolesie ćwiczyli sobie break danca :P
-------------------------------------------------------
Dalsza część z życia Malkesza jak mi się coś przypomni :P
Zapisane

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #36 : 2005-08-21, 16:21 »
Głównie to sceny i śmieszne texty ze szkoły, klasy :P

W podstawówce na przyrodzie pani prowadzi lekcje. Mówi coś o zanieczyszczaniu wody. Zgłasza się Marcin:
- Proszę pani, a wie pani, że nie można uprawiać w PL maku, bo robi się z niego narkotyki?
:lol:

Albo, też w podst. trzej chłopacy z mojej klasy zgłosili się na koniec roku na jakiś konkurs śpiewania czy coś takiego. Wszyscy w szlafrokach. Jeden włożył na głowe czerwony ręcznik, inni też coś tam robili. Postawili magnetofon i puścili: "Poooowiedz, powieeedz czemu..." i śpiewali z pleybeku :lol:

Na angielskim coś wyszło w temacie o śniegu i zimie. No i Michał Ż. na to:
- I wtedy można lepić bałwany.
Pani na to, patrząc na niego:
- W tej klasie to niektórzy nie muszą ich lepić

Ja mam chyba coś nie tak ze słuchem, że jak ktoś coś powie za cicho albo nie wyraźnie powie to ja mogę usłyszeć coś innego. No i raz z kumpelą idziemy i ona mówi w tym stylu:
- Ja rok temu ścigałam się z Martą i ona mnie dogoniała przy mecie.
- Co? Marta goniła cie z pitbulem? :O

Na religii mieliśmy kartkówke. Ofcourse każdy zaopatrzony w ściągę. Po ocenianiu i rozdaniu kartkówek na następnej lekcji ja odbieram swąją i:
ja- Oczywiście piąteczka :;d:
taki jeden, co nie zdał ileś tam razy sie na mnie gapi i mówi: ta! bo ściągała!
ja- ja przez tyle lat chodzenia do szkoły przynajmniej nauczyłam się ściągać w przeciwieństwie do ciebie

Na religii dwie dziewczyny z klasy bawiły się w mumie i zawinęły się w papier toaletowy. Najleprze było to, jak p. pedagog akurat wtedy weszła... :lol:

Co do mumii- w podst. wymyśliłam z dziewczynami zabawę w Mumie: polegała ona na tym, na czym polega Berek (w ganianego) tylko jedynie w obrębie półpiętra. Utrudnieniem było to, że osoba ganiająca musiała chodzić jak mumia (o ile mumia może chodzić :hmmm: naśladowałyśmy te filmowe :lol: ) czyli- nogi wyprostowane, ręce przed siebie, nie można biegać tylko chodzić w wspowolnionym tempie :lol: Ale to wyglądało... lol

Na chemii pani tłumaczy:
pani- ...to trzeba odparować, zeby było ujemnie...
michał ż.- ...a żeby było dodatnio trzeba doparować?

Kuzyn, czy coś :P kiedyś do nas przyjechał i z ciotką często robiliśmy sobie wszyscy nawzajem jakieś jaja. No i ciotka zapażyła mu cherbatę i przed Markiem stoi sól i cukier:
M- Które to cukier?
Ja- To z prawej
M- aha, czyli to z lewej
(nasypał sobie łyżeczkę soli :lol: )
Coś w tym stylu, bo to było dawno i już nie pamiętam.

Na angielskim 3:
- Michał, co to znaczy learn?
- E... no to ja tego to ja niewiem
- Nic dziwnego, że nie wiesz, bo tego słowa chyba nie ma w twoim słowniku

Jak byłam mała rozśmieszyłam księdza jak prowadził mszę :lol:

Często z kumpelą tak gadamy:
- Która godzina?
- Co byś zjadła?
- Tak, fajna ta ściana
- No, a ja nie widziałam ufo
i tak dalej, tego typu texty :lol:

Albo też gadamy "międzynarodowo", czyli jedno zdanie, składające się z np. 3 jezyków :lol:

Na wycieczce w Krakowie:
Michał Ż. wspomniany już wcześniej kilkakrotnie (bo ten to ma rozwalające texty i pomysły :lol: ) podchodzi do jakiejś Chinki. Kłania się i mówi: cing ciang ciong.
A Chinka patrzy na niego- Co ty jakiś głupi jesteś?

Albo w autobusie do mnie jak jedziemy przez Zakopane:
- Ciekawe jak te góry tak wyrosły?
- No jak to jak? Ktoś je tu posadził.
- Ciekawe z jakiego nasionka, też bym sobie chciał uhodować

Na wychowawczej jak to taka jedna opowiadała:

1. Podchodzi do jakiegoś gościa i pyta:
- Do you speak English?
Facet na to - "No, no, I don`t speak English".
- Aha, no to, która godzina?

2. Podeszła do jakichś dzieciaków i pyta:
- What`s the time?
Dzieciaki na to gapią się jeden na drugiego "Ojej, ona pyta która godzina!"

Na angielskim czy tam wychowawczej, pewna Olcia wzieła taką jakby pastylkę, którą jak się przegryzie to wygląda jakby leciała krew, zakupioną w Kraku na wycieczce.
Bierze pastylkę i zakrwawiona idzie do pani: - Prszę pani, krew mi leci!
Pani machnęła ręką- tak, tak, idź to wymyj, już mnie na to nabierano

Był dzień dziecka. Na dowidzenia na religii życzę panu wychodząc z klasy:
- Kolorowych dzieci z okazji dnia dziecka!

W podst. siedzimy na w-fie. Nie ma pani. W sali tylko sprzątaczka chodzi i sprząta. No nic. Pani nie przyszła. Dzwonek. Idziemy na następną lekcję. Siedzimy w ławkach i nagle wchodzi pani pd w-fu i pyta:
- Wy przecież teraz w-f macie, co wy tu robicie?

W podst. na lekcji muzyki wszyscy zaczęli śpiewać "Morelowy pies, szukał przyjaciela, z którym mógłby się, Bakusiem podzielić..." :lol:

Więcej grzechów nie pamiętam. Potem sobie może przypomnę :P


Data wysłania: 2005-08-21, 14:20
Ale się rozpisałam :lol: Iras, za takich ochroniarzy to ja dziękuję :lol:
Cytuj
we trzech mieli chronić jakiegoś ruskiego (szerszy ten ruski niż wyższy)
Przypomniał mi się text kolegi do takiej jednej dziewczyny:
- Ciebie to łatwiej przeskoczyć niż ominąć
« Ostatnia zmiana: 2005-08-21, 16:38 autor taigan »
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #37 : 2005-08-22, 01:29 »
w liceum mieliśmy "ulubionego" nauczyciela, który przyjeżdżał białym maluchem.

    1. Pewnego dnia chłopcy podnieśli tego malucha i wsadzili miedzy drzewo a latarnię. Wszedł na styk. Drzewo przed maską. Latarnia dotykała tylnego zderzaka. Gosciu wyszedł i oniemiał...mógł wsiąść, wysiąść, zapalić...ino wyjechać się nie dało.  :lol:

    2. Pewnej zimy chłopcy nie mieli wf'u i sie nudzili wyszli przed szkołę i ulepili wielkiego bałwana, którego postawili koło białego malucha...ino że marchewkę włozyli nie tam gdzie nos, tylko.......hmmmm....
Cała szkoła wyła przy oknach...a najbardziej inni nauczyciele i nauczycielki    :;p:
« Ostatnia zmiana: 2005-08-22, 01:31 autor Nefra »
Zapisane

Alice_kot

  • Gość
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #38 : 2005-08-22, 11:19 »
hmm...cos mi sie tam przypomina z Wakacji xD
Tu naprawde mi odbilo...

1.Moj 6 Letni kuzyn gral w jakas gre strategiczna i zawolal mojego tate o pomoc ( ja siedzialam na sofie obok kuzyna zaglebiona w robotce na szydelku).
T: W czym mam ci pomuc?
K: Pzecytaj mi to...
T: "Szybkosc G..wroga.."
Ja: SZYBKOSC GOLONKI ?!
T: Stara....odbilo ci?
Ja: Nie no..powiedziales szybkosc golonki!! Napradwe!!
*klua sie ze smiechu na podlodze*
T: Co?!
Ja: Ty naprawde myslisz o niczym innym niz o jedzeniu..
A moj maly kuzyn w ryk xD

2.Jechalismy sobie Autobusem z moja przyjaciolka i jej kuzynem i sluchalismy KoRn -word up z mojej komurki na caly glos.
Nagle Tomek(kuzyn) szturcha naz lokciem i pokazuje przez okno, a tam male  kundelki ktore przypominaja te z Teldysku KoRna ..
Tak sie smialismy ze az mnie brzuch rozbolal xD

« Ostatnia zmiana: 2005-08-22, 11:22 autor Alice_kot »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedz #38 : 2005-08-22, 11:19 »

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #39 : 2005-08-22, 11:35 »
Hehehe, no to ja poopowiadam troszkę przypadeczków z jednego obozu narciarsiego :lol: Tylko jedno powiązane z drugim, także na chybił trafił radzę nie czytać ;)

   W czasie, kiedy powinniśmy śmigać na nartach, pani wychowawczyni postanowiła postawić nam gorącą czekoladę w pobliskiej knajpce. Siedzieliśmy na zewnątrz bo ładna pogoda była. No więc kiedy pani weszła do srodka, aby zamówić, nasz kolega, Bartek (którego nikt nie lubił ;) ) zaczął obrzucać nas śnieżkami i smarować śniegiem. Sam też wylądował parę razy w zaspie, ale nic specjalnie sobie z tego nie robił :lol: I akurat, kiedy pani wychodziła z tacą pełnych kubków, Bartek rzucił śnieżką w tą stronę. Kulka minęła panią o włos, a ona taki text:
- Żebyś chociaż trafił, FRAJERZE :lol:
   Już sobie wyobrażam, co by było, gdyby rzeczywiście trafił :lol:


   Mieliśmy tam dwie wychowawczynie...jedną spoko (p. Krzyżowska), a drugą...hmm....mniej spoko(p. Zaorska) ;). Więc, wieczorami zawsze chodziła sprawdzać, czy śpimy, pani Zaorska. A my z przyjaciółką zawsze przesiadywałyśmy w pokoju koleżanek, do późna. No i zawsze było to samo: "Co wy tu jeszcze robicie?! Wszyscy już spią, a wy co?! Już, marsz do pokoju!!" Aż w końcu pewnego dnia z nieznanych nam przyczyn, zamiast pani Zaorskiej, chodziła pani Krzyżowska. My jak zwykle u koleżanek oczywiście :lol: Więc pani wchodzi...patrzy na nas i mówi: "Ja wam zapaliłam światło w pokoju i zostawiłam uchylone drzwi, żebyście sobie nosów nie porozwalały jak będziecie iść z powrotem. Wszyscy śpią więc nie bądźcie za głośno, ale siedźcie sobie do której chcecie" :lol:
Wmurowało nas w podłogę :D

   Był tam z nami taki jeden kolega, Błażej, który był tak ułożony i grzeczny, że to aż niemożliwe było. Więc ten kolega rozmawiał przez telefon, kiedy w pokoju nikogo nie było. Więc jak raz mu wparowaliśmy z całym obozem, kiedy on akurat rozmawiał (to było przypadkiem :) ) I on mówi ze śmiertelną powagą do tego telefonu: "Mamo, muszę kończyć, dzieci przyszły" :lol:


   Albo graliśmy w butelkę (kręci się butelką i na kogo wskazuje szyjka, ten dostaje jakieś zadanie)w pokoju chłopaków. Błażej tam leżał na łóżeczku na brzuchu i grał w Game Boy'a. I jeden z kolegów dostał zadanie, żeby dosiąść Błażeja i udawać kowboja :lol: Błażej nie zareagował....dopóki nagle ktoś wskoczył mu na plecy. Wtedy on wydał z siebie najpierw niezidentyfikowany pisk, a potem zaczął się drzeć na całe gardło. Pani przybiegła, no i pyta co się stalo. Oczywiście kolega zdążył już zeskoczyć ze swojego "konia". A Błażej mówi: "On przoszę pani (wskazał palcem....nieładnie Błażej, nieładnie ;) ) udawał na mnie kowboja" :lol: Pani w śmiech.... nie mówiąc już o nas :)

   Jeden kolega także w czasie gry w butelkę, dostał zadanie, żeby przebiec obok pokoju pań (miały otwarte drzwi), trzymając się za...czułe miejsce ;) i krzycząc coś w stylu: "Aaaaaa, przoszę pani popuściłem!!!!!! Pomocy, popuściłem!!!!" :lol: Zrobił to :D

   A ja miałam krzyknąć przez balkon: " Jestem wielką królową z kupką w majtkach" hehe :lol: Też zrobiłam :mrgreen:

   Albo nasz instruktor jazdy na nartach (którego nikt nie potrzebował bo wszyscy umieli jeździć :lol: ) zrobił nam wykład, że trzeba jeździć slalomem, ładnie, narta przy narcie... itd. itp. Skończył i pozwolił nam jechać. A ja akurat zamierzałam zjechać z całego stroku na krechę (bez zakrętów). Więc co mam zmieniać plany. Puściłam się z samej góry i jadę :lol:  Pani, która akurat jechała na wyciągu zaczęła się śmać i machać rękami, żebym jechała...a kochany pan instruktor darł się na mnie na cały głos, żebym przestała. No ale nie posłuchałam (pana oczywiście) :lol: Potem niezły ochrzan od niego dostałam hehehe :lol: i jeszcze pani też mu na złość zrobiła i zaczęła się z nami ścigać ;) Przeze mnie pani miała na pieńku z instruktorem heheheh.

   Wesoły obóz był ;). A trwał tylko 5 dni :lol: Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to napiszę, bo to na pewno nie jes wszystko, ale chwilowo nie pamiętam :)
   Taigan, nie jesteś sama...ja też się rozpisałam heheh ;)
« Ostatnia zmiana: 2005-08-22, 11:37 autor Arrow »
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

Malka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8682
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #40 : 2005-08-22, 13:21 »
Ah, no i jeszcze ulubiony text z kolonii...
"To już nie jest sex! To już jest hardcore!" :P
Zapisane

hes

  • *
  • Wiadomości: 976
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #41 : 2005-08-22, 13:32 »
'
« Ostatnia zmiana: 2006-11-06, 19:40 autor hes »
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #42 : 2005-08-22, 13:54 »
jak byłam kiedys na obozie to ktos wołami napisał na latrynie : SIŁOWNIA...i tak już pozostało...chodziło się "posiłować" do "Siłowni"
Zapisane

Cieciorka

  • Gość
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #43 : 2005-08-22, 18:02 »
Dzisiaj byłam u babci. Wyszłyśmy na pocztę, a po powrocie, na klatce schodowej jakiś budowlaniec (buynek jest teraz ocieplany) krzyknął: "jedziesz już?" a ja krzyczę "tak!" :mrblue:
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #44 : 2005-08-23, 09:21 »
Hmmm, jakiś czas temu byłam na praktykach w stadninie, no i właściciel ośrodka był takim jakby to nazwać- nowobogackim snobem - nikt go tam nie lubił. W nocy przed wyjazdem, już po wystawieniu ocen z praktyk, w czasie oblewania umówiliśmy pewien plan, ktoś wykombinował papierową torebkę, do torebki wsadziło się największego "kasztana" jakiego się znalazło(końskie g***) (hehe - było z czego wybierać - w stadnienie było około 40 koni) klamke gościa  wysmarowało się dźiegciem , torebkę z odchodami położyliśmy mu na wycieraczce i ... podpaliliśmy i zapukalismy... lol Facet wybiegł - normalna reakcja  - zadeptać, był boso (hehe) miał niesamoiwtą minę gdy dowiedział się co było w torebce (buhahaha) potem chce otworzyc drzwi i... hehehe niezłe jaja były:P facet zszedł do nas, my siedzimy sobie przy piwku i "wielkie zdziwienie " hehe... nia miał na nas dowodów bo stajenni i masztalerz stwierdzili ze nie ruszaliśmy sie od stołu:]
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Forum Zwierzaki

Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedz #44 : 2005-08-23, 09:21 »

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #45 : 2005-08-23, 12:34 »
Jeden z naszych nauczycieli wpisał koleżance uwagę: "Na skutek bliskiego kontaktu fizyczno-emocjonalnego, Ola pomalowała twarz kolegi czarnym markerem, co spowodowało upiększenie twarzy Patryka" :lol: Wyobraźcie sobie minę naszej wychowawczyni, jak to czytała :lol: ;)
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

Wega

  • Gość
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #46 : 2005-08-26, 21:14 »
Polonistka strasznie nie lubiła mojego przyjaciela, z którym siedziałam w ławce. Zawsze siedzieliśmy w ostatniej ławce, 2 ławki za kolejnymi osobami. Pewnego razu zapytana została ulubienica pani profesor, i za kiepską w sumie odpowiedź dostała 5. Na co my nie moglismy opanować śmiechu. Profesorka w krzyk:
- Agnieszko! Rafale! Dlaczego się śmiejecie, pytam Was?
a Rafałek niezrażony:
- No bo pani profesor, my sobie tutaj taką małą lożę szyderców urządziliśmy...
- Aha, loża szyderców, rozumiem już, rozumiem...
:lol: :lol: :lol:

Innym razem jedna z takich panienek ze co to nie ona zaczęła sobie poprawiać metkę od szalika na lekcji polskiego, aby "loża szyderców" doskonale widziała że ma go z Zary. Wobec czego nie wytrzymałam i parsknęłam szczerym, głośnym śmiechem. Na co polonistka oczywiście pyta, co mi tak wesoło... A ja na to (płacząc ze śmiechu):
- No bo... pani profesor... Anka ... od początku lekcji... ustawia... sobie szalik metką... do góry... szkoda... że paragonu tam nie przyczepiła!
Na co profesorka i cała klasa w śmiech :lol:

Innym razem mówię do kumpla:
- Chyba sobie irokeza na urodziny zrobię... (przyp.aut.:tak się rzeczywiście stało)
- No dobrze, ale co na to Adaś?
- Piep**yć Adasia!
- Wiem że byś chciała, wiem że byś chciała, ale co on na to powie...?

uwaga: imiona poza moim zmienione ;-)
Zapisane

gris loup.

  • Gość
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #47 : 2005-08-31, 08:45 »
U nas jest tego pełno... Najlepiej jest na histerii, niemieckim i muzyce :;p: Ledwo nad nami panują... Jeżeli wogóle panują... :lol:
Bo my już tacy jesteśmy... :mrgreen:
Zapisane

Golden_Tina

  • Gość
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #48 : 2005-09-03, 18:32 »
ojj trochę tego było :P Najwięcej z moją kochaną kumpelką Konsti. Nie przytoczę wszystkiego, bo równie dobrze mogłabym napisać doktorat o każdym człowieku w Polsce, a i tak zajęłoby to mi mniej czasu :P No więc <pierwsza zasada języka polskiego wg. Agaty U, polonistki-"Nie zaczyanj zdania od >no więc<" na przykład:

Kolonie. Siedzimy wszyscy w pokoju, nagle słychać Talutowe i Konstanowe krzyki. Kumpele z pokoju gapią się na moje łóżko i widzą mnie i Konsti leżące obok siebie, walczące z plastikowymi torebkami i wrzeszczące "A masz! Masz! Nooo, broń się! Ha, ha, łyso ci? Nie masz szans" :lol: :lol:

Konstancja była u mnie w domu, musi juz wracac do siebie. Stwierdziłam, że ją odprowadzę. Dzień wcześniej byłyśmy w kinie na Madagaskarze (:P). Nagle stajemy w miejscu, patrzymy na siebie i...machamy rękami a'la starożytny Egipt i śpiewamy: "Wyginam śmiało ciało, wyginam śmiało ciało" a potem po angielsku "I like to move it, move it". Przeszłyśmy kilka metrów i zaczynamy "rim dim dim dim dim" :lol: :P wspomnę jeszcze, że szłyśmy w czasie dość dużego ruchu na ulicy i chodniku :P :lol:
Zapisane

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #49 : 2005-09-03, 19:30 »
w liceum mieli&para;my "ulubionego" nauczyciela, który przyjeżdżał białym maluchem.

    1. Pewnego dnia chłopcy podnie&para;li tego malucha i wsadzili miedzy drzewo a latarnię. Wszedł na styk. Drzewo przed mask&plusmn;. Latarnia dotykała tylnego zderzaka. Gosciu wyszedł i oniemiał...mógł wsi&plusmn;&para;ć, wysi&plusmn;&para;ć, zapalić...ino wyjechać się nie dało.  :lol:


Mama mówiła, że jej kumple zawsze tak robili jej kumpelce :) Tez miała malucha
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

Malka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8682
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #50 : 2005-09-05, 16:26 »
Jeszcze jeden lol z lekcji angielskiego :lol:
------------------------------------------------------
Pani na angolu tłumaczy, że niektóre wyrazy z języka polskiego pisze się tak samo po angielsku, tylko nadaje się im akcent. Malkesz oczywiście spał, jak to zwykle na angielskim. Pani mówi coś w stylu:
"Np. Adres, pisze się Adress, a wymawia Edres i tym podobne."
Po jakimś czasie pani zaczęła mówić o całkiem czy innym, a ja dalej w głowie miałam, że się pisze tak samo a wymawia z angielskim akcentem. *moje głośne chrapnięcie...*
Pani: "Malwina! Więc jak jest 'gimnazjum' po angielsku?"
Malka: "Ee...y...Gimnaszjum?!"
:lol:
Klasa miała polewkę przez pół roku.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedz #50 : 2005-09-05, 16:26 »

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #51 : 2005-09-05, 17:37 »
Hmm... nie dalej jak dzisiaj nasz pan z fizyki fajowo się wygłupił :lol:

Przyszedł pod klasę i okazało się że kluczyka mu sie zapomniało... no więc pobiegł do pokoju... wrócił. Przekręca klucz, naciska klamkę i .... nic :lol: Drzwi ani myślą stanąć przed nim otworem. Przekręca w drugą stronę, naciska klamkę... nic :lol: I tak chyba z 5 minutek, jak nie więcej. My tam już oczywiście polewka. Wreszcie jeden koleś z klasy (nie zdał raz... albo nawet więcej :lol:) Krzyknął, że pójdzie po pana woźnego. Fizyk przystał z ochotą (chyba był uradowany że ktoś mu podsunął jakikolwiek pomysł...), odsunął się od drzwi i wreszcie zostawił je w spokoju. Podchodzi do nich taki jeden, na oko najmniej inteligentny z klasy... przekręca kluczyk, docisnął trochę te drzwi do ściany, nacisnął na klamkę i... drzwi się otworzyły :lol: Pan oczy w słup, my leżymy na ziemi ze śmiechu... A potem na powitanie walnął taki text:
- Więc jak w końcu nauczę się otwierać te drzwi, to może będziemy się tu bezproblemowo spotykać dwa razy w tygodniu :lol:

Tego się tak nie da opisać... to trzebaby zobaczyć :lol:
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #52 : 2005-09-05, 18:06 »
Dziś na polskim pani pyta, co znaczy "dać słowo", a Michał na to " dać słowo, to znaczy że nie można go potem zabrać"

W piatek na biologii, pani coś mówi, że my to w naszym wieku możemy się durzo nauczyć, a w jej wieku to już gorzej. Na to jakiś chłopak do niej: - No tak! Starość nie radość

ssgosiass

  • Gość
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #53 : 2005-09-05, 19:44 »
W zeszłym roku szkolnym o coś pani od polskeigo sie na nas zdenerwowała. Powiedziała, że nie mamy sie prawa do niej odzywać, ponieważ nei ukończyliśmy studiówm i cos tam ejszcze :hahaha:
Ok. Siedzimy całą lekcję cicho, ale ichutko się smiejąc... To Pani się pyta dlaxczego nic nie mówimy. nie odpowiadamy.
Koniec lekcji, nie wiem cyz ktoś opwiedizał dowidzenia.
Przychodizmy na nastepną lekcję ( nastęopny dizeń ). znowu cisza i pani się pyta dlaczeog nic nie mówimy!!??
A my chórem odp. , że nie możemy bo nie skończyliśmy studiów i nie mamy dyplomów...

:hahaha:
Zapisane

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #54 : 2005-09-13, 21:27 »
Dzisiaj było fajnie w szkółce :D Tego się tak opisać nie da... trza by to usłyszeć, ale spróbuję ;)

Więc dzisiaj na historii (mówiliśmy o starożytnośći i innych takich paleolitach) pani zapytała:
- Czemu ludzie mieszkali w jaskiniach, a nie budowali jakieś chatki z drewna?
Cisza :lol:
-No....nie wiecie?! No przecież jak taki mamut pierdyknie to to się przecież rozleci, a jaskinia nie!!!
:lol: Brzmiało to GENIALNIE :lol:

Albo na biologii (na biurku pani stoi czaszka :lol:).... pani mówiła (po raz 100 :lol:) że dzwonek jest dla nauczyciela i my wychodzimy dopiero jak ona powie że dziękuje, to wszystko. I dodaje:
- No bo jakbyście się czuli, gdybym ja równo z dzwonkiem wypadła z klasy z wiatrem we włosach, zostawiła was tu, bo ja się z koleżanką umówiłam i muszę lecieć, a wy se tu siedźcie i do czaszki gadajcie :lol:
Też brzmiało PIĘKNIE :lol:
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

Grzesiek89

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 2178
  • "Dogi to psia arystokracja"
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #55 : 2005-09-14, 23:27 »
Przychodzi  kumpel do sklepiku szkolnego i pyta:
- "Czy ma Pani rozmienić Kazimierza Wielkiego na Bolesława Chrobrego?"

że my to w naszym wieku możemy się durzo nauczyć

No tak masz rację w naszym wieku można się dużo nauczyć!
« Ostatnia zmiana: 2005-09-14, 23:36 autor Grzesiek89 »
Zapisane
Tak bardzo chciałbym, abyśmy zwariowali
Tak bardzo chciałbym, lecz tak nas wychowali


golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #56 : 2005-09-24, 10:33 »
Ja ostatnio wracałam z kumpelkami do domu :lol:
To może od początku :P Na religii Zocha zauważyła, że moja kumpelka Paula gada z Olką (ja niestety w tym roku skazana jestem siedzieć sama w ławce :P). Więc jakby nikt nie gadał w klasie- a słuchano mp3, gadano, bla bla bla- spytała ją 'Paulina odpowiedz na moje pytanie' a ona na to 'nie wiem' i Zocha wstawiła jej 1 do dziennika :roll: Później wkurzone na maksa pisząc notatkę ja wypalam 'coś tutaj gra!' Olka na to 'no jak się słucha mp3 to się gra, nie?!' (cisza w klasie).
Później pare osóbek (nie bede wymieniala) zaczely sie do nas pluc 'a co przeszkadza ci to?!' itd.
Później wracając z Martą i Karoliną, które tez nie znosza tych ekhem... podpierdzieliły kredę ze szkoły i na kazdej latarni- <imie dziewczyny> 196 zajęta na wieczór :lol:
Poźniej rozładowały swoją agresję na kartonie powieszonym na latarni :lol: Napisały 'GŁOSUJ NA PIS!!!!! <rysunek gościa z genitaliami :P> PIS RZĄDZI PRZYJEMNIE' :lol: :lol:
Zapisane

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #57 : 2005-10-04, 19:14 »
Na W(ł)OSie
1.) Jeden chłopak rozdawał m.in. nauczycielom takie jakby ulotki z reklamą jakiejś partii. Facet od techny pyta:
- ile ci dają za roznoszenie tych ulotek?
- 100 złotych dziennie, ale nieeema! Chciałby się pewnie pan załapać? Już nie przyjmują :P

2.) Facet pyta jaka paritia reżimuje czy coś takiego w Iraku, na to ktoś odpowiada, że partia demokratyczna.

W klasie mamy takiego jednego, kótrego nazywamy Słoń. Na biologii na koniec roku wszyscy ciągle marudzili, żeby podwyzszyć oceny itd.
- Proszę panią, ja chcę piątkę
- A ja chcę słonia w butelce
- Słoń, właź do butelki!

Na matematyce mieliśmy o pierwiastkach, o tym, że trzeba je połączyć pod jeden daszek. Na przerwie chłopacy bawią się w pierwiastki:
- Ja jestem jeden pierwiastek - przedstawia się kolega X robiąc drugą ręką nad sobą "daszek" - a to jest drugi pierwiastek- wskazuje na kolegę Y, który robi też nad sobą ten "daszek". - A teraz trzeba połączyć pierwiastki pod jeden daszek - połączyli się daszkami.
Może jak to opisuję, to nie wydaje się być aż tak śmieszne, ale na żywca to było lolowe :P <lol>


Data wysłania: 2005-09-29, 13:46
Najświeższe

W kartkówce z biologii jak niektórzy napisali
Pyt.: Z jakich części składa się mózgoczaszka/trzewioczaszka (jedna grupa miała to, druga to) i niektórzy m.in. napisali, że np. z paliczków (kości palców), kości lędzwiowych... lol
Pani- no to mutanty wam jakieś powychodziły, żeby w głowie mieć palce czy lędzwie

Na polskim 1:
Pani- czemu ty M gumcasz żume (żujesz gume)?
M- żeby żuć
P- A po co?
M- no żeby tak <mlkask mlask - odgłos zucia gumy)
P- A po co tak <mlask mlask>?
M- no tak sobie

Na polskim 2:
P- Czemu ty M się nie uczysz?
M- Bo polski jest nudny
P- Dlaczego polski jest twoim zdaniem nudny
M- no bo jest nie ciekawy

Coś w tym stylu, lol

Forum Zwierzaki

Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedz #57 : 2005-10-04, 19:14 »

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #58 : 2005-10-06, 13:47 »
Ze dwa dni temu polazam do British Muzeum a po nim pojechalam do berni ;) Pogadalysmy zjnadlysmy etc. Pokazala mi zabawki ktore wygrala w kasynie :lol: Byly tam te Melony, Aleksy, Hipopotamy i Martiny chyba z Madagaskaru :lol: Czyli miala wszystkie 4 zwierzatka. No wiec ja- fascynacja na maksa- biore zabawki i... bawie sie nimi :lol: Berni nie zwracala na mnie uwagi bo wysylala sobie dzwonki z mojej komy :P A moja zabawa wygladala cos takiego :P
Goldi trzyma Melona (ta zyrafa :P) i Aleksa (lwa) i takie teksty /cienkim glosikiem/
A; Hej Melon! Mam pomysl!
M; <gruby glos> Jaki?
A; Chodz zabijemy i szamniemyt a hipopotamice w ciazy! Zawolaj Martina.
<goldi targa martina czyli ta zebre :P>
A; Siema ziomie chodz wszamamy ta hipopotamice.
Martin; Spoko.
Goldi udaje ze zwierzaczki sie bija oczywiscie hipopotam Gloria wszsytkim dal popalic i zwierzaczki wyladowaly na drugim koncu pokoju. Pozniej rozmowa Aleksa z Melonem :lol:
A; <pedalski glosik :P> Melonie upadlem na glowe i zmienilem orientcje seksualna.
M; Na jaka?
A; Jestem teraz gejem :lol:
M; To fajnie bo ja tez.
A; No to super dziubasku

Daqlej moze nie piszE? :lol: Pozniej okazalo sie ze Melon zdradzil Aleksa z Hipopotamem Gloria, ze Aleks poklucil sie z Martinem (rozmowa mniej wiecej; oesz ty byku glupi, pusty, okropny, ohydny, nikczemny, chamski [...] :lol: ). I musialam juz isc do domu :lol: :lol:
Zapisane

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: Niesamowici ludzie
« Odpowiedź #59 : 2005-10-07, 20:24 »
To ja dzisiaj z kumpelą przed otrzęsinami pierwszaków na sali bawiłyśmy się podobnie. Kumpela poczęstowała mnie i taką jedną kumpelę cukierkami Dumle. Po ich skonsumowaniu zostały papierki, które nie mogły się zmarnować.

ja- cześć, jestem papierek po Dumle, a ty?
K- ja też, ale ja lepszejszy
j- nie, to ja jestem lepszy młodszy bracie. Ja na śniadanie, ty na przekąskę
K- niech będzie starszy bracie
I tak dalej
potem przez "pół godziny" wkurzałyśmy taką jedną "plumkając" tymi papierkami.

j- a teraz będę skakać na bandżi
Papierek skacze i obrywa mu się kawałek, który miał być nogą

j- co powiesz drugi papierku po Dumle
K- wieeem! powiedzmy alfabet!
j- A
K- B
C, D, E i tak dalej- tutaj wymienianie literek :P Potem jese słowa do literek, po kolei (d- debil, i-idiota i tak dalej)

Itp. :P

Czasem śpiewamy z tą kumpelą :
1. "Maaada faka, mada faka, JOŁ JOŁ" - ale to tak fajnie głosikami, polifonicznie :P
2. "A rybka plum, a rybka plum" - plumkanie + hareografia
3. "Kici, kici, miau miau"

***
Raz u kumpeli leciała płyta z jakimiś tam, niewiem, nie rozróżniam rodzai muzy :P Ale jakaś taka cięższa chyba?, to tam było coś, co ja zrozumiałam po angolu jako ciastka i pytam- co oni o ciastkach śpiewają?
Kumpele w brecht.
Kumpela 1 - ta, śpiewają "babcia robi ciiiaaaastka, aaa"

***
- H-o-w a-r-e y-o-u?
- I-m f-i-n-e
- O-k, i-m t-o-o
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.123 sekund z 27 zapytaniami.