Ja dzieki FZ-tkowi bardzo się zmieniłam. Tramposzki, nie tramposzki, psy rodowodowe -> kundelki itp.
i żem się ja uzależniła, co wiąże się z tym, że często o nim myślę. Może nie tyle o samym eFZecie, co o internautach. Np jak ostatnio przejeżdzałam przez Tarnów, to kojarzyłam sobie, że rozmawiałam z Adą [nie Tajgan
] właśnie z Tarnowa. No i jak tak jechałam przez Tarnów to pytań w mojej głowie kłębiło się mnóstwo. Na jakiej ulicy mieszka, jak wygląda. Chociaż spotkanie z nią byłoby nierealne bo już dawno nie utrzymuję z nią kontaktu
I właśnie stąd biorą się tematy
ostatnio, podczas jazdy na rolkach zastanawiałam się, ile osób ma roleczki. Podczas dyskoteki na pożegnanie 6-tych klas zastanawiałam się, ile osób rozstaje się z przyjaciółmi.
Ale się rozpisałam