"chcesz ze mna chodzic?"
buhaha cos mi sie przypomnialo
Jakis miesiac temu, napisal do mnie kolega z klasy na gadu. Powiedzial, ze ma do mnie pytanie i, ze mam nikomu nie mowic.
Zgadnijcie co sie spytał
no wiadomo, "czy chcesz ze mna chodzi" mnie zamurowało, a potem malo co z krzesla nie spadłam
Pomojam juz fakt, ze prawie wogule z nim nie gadam, czasami tylko na przerwach, moze tylko raz gdzies z nim bylam(oczywiscie nie sama)
Przez kilka dni nie moglam z kolezanka z bk wyrobic
Nie, no to mnie powalilo. Myslalam ze ludzie w moim wieku sa bardziej powazni, coz bardzo sie pomylilam
Pamietam jak w 6 klasie, dziewczyny sie chwalily" aaa, ja mam chłopaka, Ola tez sobie kogos znajdz"
Ja mam narazie zamiar poczekac, jak sie w kims zakocham wzajemnoscia, to pewnie samo z siebie wyjdzie, a nie...