sierota ze mnie wiec ciagle cos gubie lub u kogos zostawiam
telefon zgubilam 3 razy
1- na cmentarzu, bylo to przed lekcjami... wrocilam sie by go poszukac ale nic z tego....pod koniec dnia zadzwonila jakas starsza babulenka, ktora go znalazla ;] <mialam wielkie szczescie>
2- w szkole.. tesh ktos oddal do sekretariatu.. i znow wrocil do mnie
3- na polanie, bylam wtedy z kucesem i egh.borderkiem
ale sskapnelam sie ze go nie ma...lazilam w krzajach i sieu znalazl