Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Planowane dokocenie  (Przeczytany 3730 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« : 2003-12-02, 09:47 »
Macie jakies porady w zwiazku z planowanym dokoceniem? Moja Pchelka bedzie miec kolezanke  :D  Podobnie jak ona mniej wiecej 5-6 miesieczna (moze ok. miesiac starsza niz Pchelka), czarnuszke jak ona, i samiczke oczywiscie jak ona. Jak je ze soba poznawac? Bez bitew i syczenia sie pewnie nie obedzie... i juz sie troche denerwuje  :szok:
Zapisane

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #1 : 2003-12-02, 10:22 »
Byc może sie obejdzie. To maluchy, więc nie mają jeszcze instynktu zabójców  :lol:
Ze swoich doświadczeń wiem, że maluch chetnie przyjmie innego kota, przede wszystkim jako kumpla do zabawy.
Z dorosłym domownikiem jest trudniej, gdy nie zyczy sobie innego kota. Ale Pchła to jeszcze maleństwo, więc nie rokuję walk terytorialnych.  ;) Szybko weź tego drugiego kocia, żeby Pchle było miło!

A swoją drogą... Masz niezły wpływ na męża...  :lol:
Zapisane

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #2 : 2003-12-02, 10:26 »
Ano mam wplyw. Sama sie dziwie ;) Chyba mnie po prostu tak kocha, ze widzac jak sie rozanielam przy Pchelce nie chce stac na przeszkodzie jeszcze wiekszemu mojemu szczesciu  :lol: A szczesliwa ja to mila atmosfera w domu. Naburmuszona ja... nie musze chyba dodawac  :diabelek: Dodam dla scislosci, ze szantazu nie stosowalam  :P

Z tymi kotami-zabojcami to ja nie wiem... Pchla u weta zaczela syczec na mniejszego od siebie kociaczka  :shock:  Ale moze po jakims czasie to minie ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Planowane dokocenie
« Odpowiedz #2 : 2003-12-02, 10:26 »

Dagger

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #3 : 2003-12-02, 11:32 »
No nie wiem....sana (3,5 miesiąca) gdy koleżanka przyprowadziła swojego kota niemalże oczy mu wydrapała. trzeba było ją siłą odciągać. A kotek był miej więcej w jej wieku. U weta to dopiero sa historie - wyrywa sie i  syczy na wszystko co się rusza. Nie sprawia jej różnicy czy to kot, pies czy fretka. Jakas taka wojownicz jest.
Zapisane

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #4 : 2003-12-02, 12:56 »
Hmmmm...
No z tego co widzę, to ja mam anioły, a nie koty!

Moje mruczą nawet dla wetów !
Absolutnie nie żartuję.
Pani doktor pochwaliła moje koty, że przed zabiegiem w lecznicy pospały troche przytulone do siebie, a potem dla niej mruczały.

W takim razie Ash nie mam rad dla Ciebie.  :P
Zapisane

absencja

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #5 : 2003-12-02, 17:16 »
Prędzej czy później się pogodza, w najgorszym wypadku mogą się nie lubić, ale to się żadko zdaża...Nowe kocie musi mieć jakieś miejsce żeby sie schowac przed światem, bo będzie przestraszone nie tylko pchła ale jeszcze całym domem. Daj im się poznać i wtrącaj się tylko jeśli będzie naprawde niebezpiecznie. Bedzie dobrze:)))
Zapisane

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #6 : 2003-12-04, 09:37 »
A w kwestiach konkretnych? Ile kuwet? Czy osobne miseczki? czy kuwety moga stac obok siebie jesli dwie?

Wczoraj bylam zobaczyc moja przyszla kicke - jest cudowna  :D  przesliczna  :D  czekoladowo-czarna  :D Wprowadza sie do mnie w czwartek przyszly  :wink:  Ciekawe co potem :szok:
Zapisane

myszka

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #7 : 2003-12-04, 10:43 »
Te kwestie rozwiążą się same po przybyciu nowej kotki. Miseczki oczywiście dwie, a czy na suche jedno czy dwie, to się okaże, jak sobie życzą ;) to samo z kuwetami, zobaczysz, czy będą spokojnie siusiać do jednej, czy nie i jak najlepiej im mieć je ustawione.
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #8 : 2003-12-04, 19:45 »
Ja mam dwa kocuchy :) I żyją w zgodzie (były maluszkami). Teraz mają prawie rok i nadal zyją w zgodzie. Koty w grupie lepiej się czują. Pozatym unikniesz większości zadrapan itd bo koty wyładują sie na sobie ;) Moja siemyjąnawzajem, razem śpią itd. Szkoda tylko że nie usiebie na kocyku tylko u mnie na łóżku. Rozwalą sietakie 2 kocury na łóżku a ja nie mam serca ich wyrzucic. I śpię na różku .. :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Planowane dokocenie
« Odpowiedz #8 : 2003-12-04, 19:45 »

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #9 : 2003-12-05, 08:12 »
Moje mają osobne kuwety i miski, ale dzielą się wszystkim.
Rację ma Myszka: poobserwuj.
Zapisane

myszka

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #10 : 2003-12-05, 08:36 »
Cytat: Dosha
. Rozwalą sietakie 2 kocury na łóżku a ja nie mam serca ich wyrzucic. I śpię na różku .. :roll:


Najszczęśliwszym momentem mojego posiadania dwóch kotów był dzień, kiedy obudziłam się rano i stwierdziłam, że mam jeden okład na głowie - z kotki, a drugi w nogach - z kocura  :wink:
Zapisane

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #11 : 2003-12-05, 08:42 »
Nasze w nocy już z nami nie śpią, bo budziły nas pocałunkami noskiem.  :lol:
Mnie się to podobało, ale mężowi - śpiochowi nie bardzo.
Zapisane

myszka

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #12 : 2003-12-05, 08:45 »
Moja kota jako macho nie okazuje uczuć w dzień, ale w nocy, kiedy myśli, że śpię. Ale ja się wtedy budzę - bo mam np. usta i nos i oczy pełne - kociego brzuszka, kociego nosa, kocich uszu, kocich całusków. Jestem ugniatana po szyi i twarzy, podduszana czule, robi mi się peeling nosa i oczu. Ale już przywykłam :wink: Ciekawe, co Twój mąż by powiedział na TAKIE czułości :lol:
Zapisane

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #13 : 2003-12-05, 08:59 »
Myszko, chcesz robic mezowi peeling nosa i oczu? Kocia metoda? :diabelek:  :lol:  Tez jestem ciekawa, co on na to  :wink:

Moja Pchla czasem z nami spi - rozwala sie wtedy miedzy nami, tak ze koldra zapada sie pod nia, a my spimy nieprzykryci  :P  Niestety, zadnych kocich buziaczkow na dzien dobry, o nie - Pchla jak kazda pchla, skacze i gryzie :lol: . Budzimy sie wiec nagle, kiedy ona zaczyna dzikie harce na wyrku. A ile razy obudzily nas jej pazury??  :lol: Skubana grzebie pod koldra lapami i co natrafi na cos (czyli na nas), to drapie. Ale jest po prostu rozkoszna  :D
Zapisane

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #14 : 2003-12-05, 11:06 »
Cytat: myszka
Moja kota jako macho nie okazuje uczuć w dzień, ale w nocy, kiedy myśli, że śpię. Ale ja się wtedy budzę - bo mam np. usta i nos i oczy pełne - kociego brzuszka, kociego nosa, kocich uszu, kocich całusków. Jestem ugniatana po szyi i twarzy, podduszana czule, robi mi się peeling nosa i oczu. Ale już przywykłam :wink: Ciekawe, co Twój mąż by powiedział na TAKIE czułości :lol:


Sama jestem ciekawa, co by powiedział  :P
Jak myśli, że ja nie widze, to przytula Dyźka (Krawatek jakoś mniej go lubi), dotykają się nosami, gada z nimi...  :) Uwielbia je. Zresztą jest głównym dostawcą zwariowanych kocich zabaw (bo ja jestem zbyt przeczulona, a przy męzu koty nieomal fruwają po pokoju, co zresztą ubóstwiają).
Zapisane

Forum Zwierzaki

Planowane dokocenie
« Odpowiedz #14 : 2003-12-05, 11:06 »

absencja

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #15 : 2003-12-05, 13:45 »
taaa...3 koty i ja to zdecydoowanie za duzo jak na jedna poduszkę. szczęscie, że biśka spi z moją mama, bo chyba bym musiała przeniesc sie do wanny. chociaz progi z Abstylem i tak swoje waża:P
Zapisane

Nank

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #16 : 2003-12-07, 18:30 »
Hej Ash  :mrgreen:

Jeśli chodzi o "dokocenie", to też się martwiłam, czy moja Furia, która reagowała syczeniem na wszystko, co się do niej zbliżało (oprócz mnie, oczywiście :) ) zaakceptuje Kulkę, znajdkę, która spadła mi z drzewa (sic!).
Okazało się, że po miesiącu przebywania razem kotki są nierozłączne, regularnie wylizują sobie nawzajem uszy, a przede wszystkim nie nudzą się, jak zostają same! Co ciekawe, Furia na początku reagowała histeryczne na naszą dalmatynkę, a Kulka (pomimo, że to dalmatynka zapędziła ją na to drzewo, z którego potem spadła) od początku była wobec psa bardziej serdeczna, dawała się nawet wylizywać :P Teraz Furia przyjaźnie odnosi się do psa, zupełnie jakby troszkę przejęła zachowania Kulki.
Jeśli chodzi o kuwetę, to mam jedną, która w zupełności wystarcza. Trzeba ją tylko czyścić kilka razy dziennie, bo ... wiadomo :roll:
Miski... miski do jedzenia raczej dwie, bo jeśli chodzi o porę jedzenia, to zdecydowanie kończy się przyjaźń, o, jeszcze jedno - Furia była przed przyjściem Kulki POTWORNYM niejadkiem... teraz nie ma z nią problemu;)
Pozdry!!
A.
Zapisane

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #17 : 2003-12-09, 08:14 »
A miski nowej koteczki gdzie ustawic? Przy michach Pchelki? Wiem, ze te kwestia wyjasnia sie, jak sie okaze na ile obie panny sie toleruja. Ale tak na poczatek wolalabym wiedziec, co gdzie ustawic... denerwuje sie :szok:
Zapisane

Nank

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #18 : 2003-12-09, 08:31 »
Moje mają miski obok siebie i wspólną michę na wodę... No ale właśnie, one się kochają  :P
Zapisane

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #19 : 2003-12-09, 08:43 »
Cytat: Nank
Moje mają miski obok siebie i wspólną michę na wodę... No ale właśnie, one się kochają  :P


Od poczatku mialy miski obok siebie? No i jak wygladal ten pierwszy miesiac kociego pozycia?  :?:

PS Nank, Ty sie juz zarejestrowalas na tym forum? Bo piszesz jako gosc. Zarejestruj sie, to Ci pma wysle  :wink:
Zapisane

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #20 : 2003-12-09, 08:45 »
U moich pozycie "miskowe" wygląda tak, że najpierw oba zjadają z jednej miski (każdy wpycha łepek i coś sobie porywa), po czym wspólnie biorą się za drugą michę.
Przyjaźń kwitnie.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Planowane dokocenie
« Odpowiedz #20 : 2003-12-09, 08:45 »

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #21 : 2003-12-09, 08:48 »
Salamandro, wszyscy wiemy, ze Twoje koty sa wyjatkowo anielskie ;) Oby moje takie byly - to by ulatwilo nam wszystkim zycie. Ale jesli nie beda? :szok:

...wiem, wiem, panikuje na wyrost, powinnam panikowac dopiero jak futro by fruwalo. Ale ja jestem nerwus.

E, wymyslilam. Bede pilnowac podczas posilkow, ile ktora je - zeby jedna drugiej nie zaglodzila  :wink:
Zapisane

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #22 : 2003-12-09, 09:31 »
Mówię Ci, że będzie dobrze.
Kiedy nowa kocia do Ciebie przybywa?
Zapisane

Ash

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #23 : 2003-12-09, 09:54 »
W ten czwartek  :jupi:  Po 14 jade ja odebrac  :taniec:
Zapisane

Sal

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #24 : 2003-12-09, 11:28 »
Ale fajowo!
Ja nie miałam okazji tak się cieszyć, bo moje dwa przyszły nawet nie zapraszane.  :)
Zapisane

Nank

  • Gość
Planowane dokocenie
« Odpowiedź #25 : 2003-12-09, 16:11 »
Hm... zarejestrowałam się... ale chyba jeszcze nie mam odbytego "stażu", to zdaje się zależy od ilości postów (a ja rozmowna nie jestem:P)

Jeśli chodzi o miski obok siebie, to nie, na początku Kulka była w ogóle odizolowana, bo chorowała (tydzień na antybiotyku), więc nocowała w innym pokoju. Ale od momentu, kiedy wprowadziłam ją do swojego pokoju, to nie miały problemów z jedzeniem obok siebie. Wprawdzie odrobinę na siebie syczą od czasu do czasu, ale raczej jak znajdą jakiś kąsek, no i nie kończy się to walką wręcz. Mają dwie miski, ale jak daję jedzenie, to rzucają się do tej, którą pierwszą kładę na podłodze i pewnie gdybym nie "przekierowywała" jednej do drugiej michy, zachowywałyby się jak te wyżej wspomniane "anielskie koty".

Ale to takie gadanie, każdy kot jest inny, będziesz się martwić, jak już będzie problem  :wink: [/quote]
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.1 sekund z 24 zapytaniami.