Jeżeli ktoś ma chwilę czasu polecam ciasteczka z wątróbki, albo prażoną wątróbkę, doskonałe do ćwiczeń z psami.
Ugotować wątrobę pokroić w cieniutkie paseczki, a potem w kwadraciki, dać na blachę posmarowaną olejem i prażyć w piekarniku około 40 minut.
Ciasteczka też (wczoraj robiłam po raz pierwszy) cieszyły się wielkim wzięciem na treningu, nie tylko u Roxi, wszystkie psy tęsknie za nimi patrzyły (oczywiście zostały poczęstowane).
Wątróbka z drobiu (~0,3 kg), albo inna zmielona przez maszynkę, 1 jajko, 3/4 szklanki mąki, wyrobić.
Na początku próbowałam robić regularne ciasteczka, ale to koszmar, bo masa bardzo lepi się do rąk, w końcu zniechęcona na posmarowanej blaszce rozwałkowałam ciasto, trzeba posypać mąką, żeby się nie przyklejało do wałka, a najlepiej robić na papierze do pieczenia. Pieczenie około 20 minut w temperaturze 200 stopni C
Po upieczeniu można rwać na małe kawałki, bardzo łatwo się dzieli po upieczeniu i nie kruszy się. Nie wiem jak długo można przechowywać, ale myślę, że około tygodnia.
Trzymam je na wszelki wypadek w lodówce.
Z 30 dkg wątróbki, mam smakoli na cały tydzień ćwiczeń, a Roxi bardzo smakują, kupnych nigdy nie chciała jeść, wyłącznie gotowane mięso albo dropsy czekoladowe, ale dropsów można dać do 10 na dzień, a przy szkoleniu trzeba znacznie więcej.