nie martw sie, najwazniejsze, zeby pila wode! jesli nei chce, to niestety musisz ja do tego zmuszac (ale rob to delikatnie!) bo jak przez kilka dni nie bedzie jadla, to nic nie je bedzie, ale jesli nie bedzie pila, to wkrotce agonia... moi rodzice swojego psa uspili (jamniczka, prawie 12 lat), od 2 lat na tabletkach byla, bo miala niewydolnosc ukladu krazenia i jeszcze jej sie plyny w plucach zbieraly... tabletki byly po to, zeby odprowadzac wode do brzuszka... no i co 2 tygodnie miala sciagana to wode (znaczy ten plyn) Pare tygodni przez "tym dniem" prawie nie jadla, az calkiem przestala... na tydzien przed uspieniem przestala pic... wet mowil, ze byla juz w agoni, i ze moze ja ratowac, ale to jej zapewni max 2-3 dni zycia... podobno wszystko ja bolalo,na nic nie miala sily...
sluchaj, jesli psinka sie nie pozbiera (odpukac!) to pomysl, czy nie lepiej bedzie, jak jej ulzycie... puki co robcie wszystko, co w waszej mocy, zeby ja ratowac i poddajcie sie latwo...
wiem, ze pewnie sama mysl o uspieniu psiaka pewnie kreci ci lzy w oczach... mi moi starsii nie powiedzieli, ze jada ja uspic, i dowiezialam sie po fakcie... uwierz, mi ze jesli byloby juz po wszystkim, to wtedy do ciebie dopiero dotrze, ze tak trzebabybylo...
Ale puki co, to walcz o jej zycie! i nie pozwol jej odejsc!