Forum Zwierzaki

Co wiecie na temat tego szkolenia? Może ktoś z Was szkoli albo szkolił w ten sposób psa? Po przeczytaniu masy informacji na ten temat jestem jak najbardziej za, bo jest to zupełnie co innego niż normalne szkolenie, zero ciągania i szarpania psa, a chyba na tym powinna polegać nauka psa, powinna być przyjemnością zarówno dla mnie jednej jak i drugiej strony.
Ok czekam na Wasze opinie:)

Hmm... ja jeszcze nic o tym nie słyszałam  :shock: Ale tak apropo: na zwykłym szkoleniu się szarpie psa? ... Dżizus!! A Rocky w czaerwcu idzie na szkolenie PT1 !! Ale rzeczywiście... może ten Kliker będzie lepszy... nie wiem ...

moim zdaniem jest to dobra metoda ponieważ pies sam wymyśli że chodzi np. o położenie się itp. a zwykłm szkoleniu to tylko praktycznie rozkazuje sie dla psa przekupując jeszcze smakołykiem ( na początku)
ale to zależy jeszcze od psa i włąściciela dla każdego może być coś innego dobrego

Hmm... ja jeszcze nic o tym nie słyszałam  :shock: Ale tak apropo: na zwykłym szkoleniu się szarpie psa? ... Dżizus!! A Rocky w czaerwcu idzie na szkolenie PT1 !! Ale rzeczywiście... może ten Kliker będzie lepszy... nie wiem ...

Maciejko, nie chcę żebys od razu nabrała jakiejś odrazy do zwykłego szkolenia, ale głównie ono na tym polega, że jak pies załóżmy zatrzyma się dalej niż powinien, jest natychmiastowe szarpnięcie go do tyłu, na tym co ja byłam Pani powiedziała od razu żeby zaopatrzyć się w łańcuszek zaciskowy inaczej dławik :roll: chyba nie na tym powinno polegac szkolenie...
A kliker zmusza psa do myślenia, nie szkolisz psa całą godzinę bez przerwy, tylko załóżmy 5 minut na spacerez, później 5 minut w domu i tak po kilka razy dziennie, ale np. z godzinnymi przerwami  :)

Cytat: maciejka_Rocky

Hmm... ja jeszcze nic o tym nie słyszałam  :shock: Ale tak apropo: na zwykłym szkoleniu się szarpie psa? ... Dżizus!! A Rocky w czaerwcu idzie na szkolenie PT1 !! Ale rzeczywiście... może ten Kliker będzie lepszy... nie wiem ...

Maciejko, nie chcę żebys od razu nabrała jakiejś odrazy do zwykłego szkolenia, ale głównie ono na tym polega, że jak pies załóżmy zatrzyma się dalej niż powinien, jest natychmiastowe szarpnięcie go do tyłu, na tym co ja byłam Pani powiedziała od razu żeby zaopatrzyć się w łańcuszek zaciskowy inaczej dławik :roll: chyba nie na tym powinno polegac szkolenie...
A kliker zmusza psa do myślenia, nie szkolisz psa całą godzinę bez przerwy, tylko załóżmy 5 minut na spacerez, później 5 minut w domu i tak po kilka razy dziennie, ale np. z godzinnymi przerwami  :)

Dławik? :?: Ojeju .... Dziękuję za wyjaśnienie, Aagatko  8)

Polecam ta stronke http://www.kliker.pieski.eu.org/  :wink:

Kliker- swietna sprawa! Afra, jako pies gonczy (beagle ;) ) baardzo ladnie sie spisywala podczas szkolenia klikerowego (tylko my chodziłysmy na agility, nie PT). Szybko załapała o co chodzi, a potem bylo juz z gorki... poza tym sama nauczylam ja innych koment niz te "agilitowe" - w domu, sama- np. pozycja na wystawe, itp... Przychodzi do nogi takze bardzo ladnie :)
Pozdrawiamy, Magda i Afra

Aneta szkoliłaś swojego psa za pomocą klikera?
Tiggy ale najpierw było tak: komenda np. 'noga' pies wykona jest 'klik!' i nagroda, tak?

Nie, nie mialam tej przyjemnosci ;)
A jesli chodzi o te pytanie do Tiggy to jest wlasnie tak jak piszesz.

Aagata- ja nie mialam takich typowych komend, tylko takie "hop", "góra", "kładka", "koło", "slalom" itp :P Sama uczylam tylko "stój" (wystawowe) i chodz.
Trzeba zaczac tak: najpierw cwiczysz klik/smakolyk (k/s). Bierzesz sporo malutkich smaczkow, i klikasz, i rownoczesnie dajesz smakolyk. I tak cwiczysz troszke, przy jedzeniu tez jej mozesz kliknac, zeby milo kojarzyla ;) Jak juz skojarzy klik ze smakolykiem, przechodzisz dalej. Np. komenda "siad"- jak pies usiadzie (np przypadkowo) mowisz siad i- k/s. Powinien zalapac OCB :P I tak cwiczysz z nia, az bedzie siadala jak mowisz "siad" ;) z innymi komendami tak samo :) Wiecej masz na http://www.kliker.pieski.eu.org/ ;) Na http://members.westnet.com.au/b%2Dm/ mozna kupic ksiazke o szkoleniu klikerowym- sama zamierzam to zrobic :) Moja wiedza jest niewielka w tym temacie, nie mialam wiele praktyki z Afra (2x 8 miesiecy...  :roll:  )
Pa, Tiggy

Ja tam nie wiem nawet jak sie tym uczy psa. Gdybym wiedziała, może bym spróbowała:/

MArycha no masz opisane na gorze... :roll: :P :lol: Tiggy przeciez napisala... :)

Ja swojego nie szkolilam za pomoca klikera ;)

Kurcze, sorki, nie skapowalam :lol: :oops: :roll: Już teraz wiem o co chodzi:) No ale czy to później nie bedzie tak, ze pies bedzie uważał, ze robi komende za smakołyk?

ja sie zastanawiam nad tym własnie ;)
musze troche o tym poczytac itp.
możecie polecić mi jakąś książkę na ten temat??

Marycha pies wlasnie bedzie uwazal ze jego nagroda jest "klik" :;d:

Ja stanowczo polecam:) Pies sie uczy blyskawicznie, praktycznie wiuekszosc sztuczek mamy zrobione na klikera;) Ogolnie, swietna metoda. Ale jezeli chcecie tym uczyc, to koniecznie zapoznajcie sie ze strona podawana wczesniej- http://www.kliker.pieski.eu.org . Inaczej mozna zarobic wiecej zlego niz dobrego!!! Tiggy- Alternatywa??

aaa ksiazka- Najpierw wytresuj kurczaka, oraz szkolenie pozytywne B.Waldoch(czy jakos tak:P)

Marycha pies wlasnie bedzie uwazal ze jego nagroda jest "klik" :;d:

Nie, nie tak:) Kliknięcie to tzw. zanaczenie,dobrze wykonanej komendy, ale nie jest odbierane jako nagroda.

U nas całe życie opiera się na klikerze, klik tu i klik tam :wink:

aaa ksiazka- Najpierw wytresuj kurczaka, oraz szkolenie pozytywne B.Waldoch(czy jakos tak:P)

"Najpierw wystresuj kurczaka" świetna książka!:) Polecam!

Zakla...Alternatywa? :chytry: a Choco u nas była :;d:

Yashima - ja to wielu osobom tłumaczę tak :
Szkolenie tradycyjne czyli wzmocnienie negatywne czyli "zrobisz to albo Cię zmuszę"
Szkolenie klikerowe czyli wzmocnienie pozytywne czyli "nie musisz tego robić, ale wtedy stracisz szansę na nagrodę"
;)
W ogóle uwazam to za najlepszą metodę szkolenia jaka kiedykolwiek powstała ;) Jestem wielką zwolenniczka i każdemu ją polecam ;)
Tak samo dystkutowałam z koleżanką o wyższosci klikera nad tradycyjnym. Więc stwierdzłyśmy, że kiliker jest o niebo lepszy , bo jak ktoś chce np. nauczyć psa przeciągania sie na komendę, to klikerkiem wyłapuje i ok. A w tradycyjnym musiałby za łapy ciągnąć .. :lol:
Próbowałam (jak to zabrzmiało) tej metody jak narazie na 2 psach, ze świetnymi skutkami. Rwąco-wyrywający terier w ciagu minuty (od rozpoczęcia 'lekcji")przeszedł ze mną przy nodze 10 m , a mały yorkshire terier mix po 5 minutach (od rozpoczęcia "lekcji") sam siadał :mrgreen:
Zamierzam też uczyć tą metodą własnego psa , równiez z uwagi na delikatną psychikę (sheltie) ;)

Czyli skoro kliker ma oznaczać rozmowe, to że tak powiem, ma on być uzywany do "końca psiego życia"? Pewnie mnie nie zrozumieliście. Chodzi o to, że jak uczy sie psa tradycyjnymi metodami, to gdy np. powie sie siad, to pies siada = pochwała. A klikerem: siad = klik?:D Sorki, musze to kiedyś pojąć. Bo mój pies przez jeden dzień dzięki niemu nauczył się komendy "do mnie" i "zostań" (oczywiście nie perfekcyjnie), ale gdy nie widzi klikera w moich dłoniach, to zbyno nie wykonuje poleceń...:/

Siad = klik i smakołyk ;)
Kliknięcie oznacza "zrobienie zdjęcia" jakiemuś dobremu zachowaniu. Pies, który jest już trochę obyty z klikerem zrozumie o co chodzi, poniżej opis sytuacji :
Uczysz psa komendy "Leżeć" na wyłapywanie. Pies położył się, a ty kliknęłaś, po czym podałaś mu smakołyk, ale tak, żeby musiał wstać. Pies wie, ze nagrodziłaś go za leżenie, a nie za podejście do smakołyka ;)
Mam nadzieję, że rozumiesz, w razie czego pytaj ;)

A jak nauczyć psa, żeby na dworzu gdy go zawołam, nie reagował na inne bodźce, np. zapach?

hmm, już kiedyś zastanawiałam się nad szkoleniem metodą klikerową, ale jakoś nigdy do tego nie wróciłam... ale może faktycznie spróbuję...
a czy do 'klikania' wystarczy jakiś korek taki jak np. od frugo? ;) gdzie można kupić kliker?

Marycha najpierw musisz go nauczyć przychodzenia na komendę, później poproś zanjomych, abu próbowali odwracać uwagę psa podczas lekcji (na początek rób to w domu). Następnie wyjdź na dwór i taka sama lekcja (odwracanie uwagi). Pies zrozumie, że lepiej jest wrócic do właściciela ;)
Navel profesjonalny kliker można kupić na http://www.e-pet.pl w dziale "Kliker" ;)

Mnie zniechęca sam fakt że w szkoleniu klikerowym karą jest brak nagrody, mysle że dla wielu psów jest to słaba motywacja. Rozumiem ze właściel który szkoli swego psa klikerowo nie skarci go, nie skrzyczy, nie szarpnie za np obszczekiwanie  przchdodnia ...bo przecież psa nie można do niczego zmuszać ani zadawac mu bólu a kara jest jedna: brak nagrody :|.
Jeśli sie myle w swoim rozumowaniu to poprawcie mnie.

Zrestzą u mnie trudno byloby wykształcić nawyk ciągłego noszenia ze soba klikera  :roll:

Aujeszka
"nie musisz tego robić, ale wtedy stracisz szansę na nagrodę"
Myślę, że to wiele wyjaśnia ;)
A z tym szarpaniem .. Wiesz, jak się uczy psa nieciągniecia na smyczy klikerowo ?
Stawiasz miskę z jedzeniem około 15 m od psa. Idziecie do miski. Gdy tylko pies zacznie ciągnąć, zapierasz się i stoisz, lub wracasz do puktu wyjścia. Nagrodą jest jedzenie w misce , ale tylko wtedy, gdy przejdziecie te 15 m bez ciągnęcia.
Nastepna sprawa - według mnie słowo "Nie" , wypowiedziane dość ostrym tonem, powinno być znane w każdej metodzie szkolenia.

Aagata - to dzieki ze mnie doinformowalas :;d:

A jak nauczyć psa, żeby na dworzu gdy go zawołam, nie reagował na inne bodźce, np. zapach?

Przede wszystkim, musisz wypracować, to aby cała uwaga psa była skupiona na Tobie inaczej "nakręcić" psa na siebie, że jak tylko go zawołasz jest natychmiastowa reakcja.
Zacznij "klikać" spojżenia na siebie, a później je przedłużaj licząc pieski :wink: 1piesek, 2pieski, 3pieski itd. wyraz: jeden piesek wymawia się ok.1sekundy. Jeżeli osiągniecie wynik: 30piesków, tzn.że pies będzie na Tobie skupiony, wpatrzony w Ciebie przez 30sekund to już macie osiągnięty sukces :)

Navel kliker można kupić w każdym porządnym sklepie zoo :)

Kamila proszę bardzo :)

Aujeszka
"nie musisz tego robić, ale wtedy stracisz szansę na nagrodę"
My¶lę, że to wiele wyja¶nia ;)

aha, czyli pies moze wykonac komende ale nie musi? Dla psa nie zawsze smakołyk jest najatrakcyjniejszy, czasem woli bawić sie z innyi lub pobiec za tropem ... Ja od swojego psa oczekuje posłuszeństwa i ciagle dąże do tego żeby za kazdy razem wykonywał komende a nie tylko" jak mu sie zachce i będzie mial ochote na smakolyk".

Aujeszka


Stawiasz miskę z jedzeniem około 15 m od psa. Idziecie do miski. Gdy tylko pies zacznie ci±gn±ć, zapierasz się i stoisz, lub wracasz do puktu wyj¶cia. Nagrod± jest jedzenie w misce , ale tylko wtedy, gdy przejdziecie te 15 m bez ci±gnęcia.

Ja uczyłam psa podobnym sposobem :wink: ale nie szkole klikerowo :P

ja sprobuje po krotce opisac jak wyglada szkolenie metoda kliker, sama ucze moja suczke klikerem i wyniki sa super! :)

Klikniecie jest to precyzyjne okreslenie momentu -dla psa- za ktore bedzie nagroda w postaci jedzenia. Wg. reguly zachowanie nagrodzone zostanie powtorzone, tutaj bedzie powtarzany dokladny monet ktory psu kliknelismy,

Najpierw psa warunkuje sie na kliker, trwa to niedlugo, ok. 10 min jednego dnia, drugiego tyle samo, i jesli pies natychmiast bedzie odwracal glowe na ten dzwiek, by dostac smakolyk znaczy ze mozna juz cwiczyc z klikerem dane zachowania.

Aha- warunkowanie polega na tym ze sadza sie psa przed soba, ma sie w garsci mnostwo malych , drobno pokrojonych jakis smakolykow dobrych. Klika sie rownoczesnie podajac psu smakolyk, i tak wiele razy pod rzad. A dalej to co napisalam wyzej,

Jesli chodzi o komende waruj- to robimy tak- bierzemy tez w garsc duuuzo drobnych, pachnacych smakolykow, by pies ich nie rozgryzal a szybko konsumowal- pokazujemy psu smakolyk tak by go czul i widzial ale zeby nie mogl wydostac z reki- po czym (mozna go najpierw posadzic) kierujemy ta reka w dol tak by pies podazal za reka, i sie kladl. Na poczatku moze to trwac dlugo- takie naprowadzanie, ale jak juz sie uda kilka razy- pies zakapuje bedzie sie coraz szybciej kladl. W momencie gdy pies juz bedzie lezal, tzn, w momencie w ktorym dotknie podloza, my robimy natychmiast klik/smakolyk.

Kiedy to bedzie juz opanowane, na sam znak reki pies bedzie sie kladl, wprowadzmy wtedy komende (NIE WCZESNIEJ!!) kiedy sie juz polozy to przed samym kliknieciem mowimy WARUJ, powtarzamy, powtarzamy, i po paru razach wycofujemy kliker, sam znak reki i a potem samo slowo wystarcza by pies szybko sie kladl.

Sa jeszcze uwagi.
--Tego zachowania nie uczymy przez jeden dzien- calosci- lecz dzielimy na pare etapow, na dwa trzy dni, a w koniecznosci do kilku dni wiecej.

-- Jedna sesja powinna trwac 10 do 15 minut gora, gdyz pies nie moze sie znudzic, trzeba skonczyc wtedy kiedy jest jeszcze chetny do nauki, gdyz na nastepna lekcje bedzie mial wieksza ochote- bedzie mu sie to kojarzyc z przyjemnoscia, a nie ze znudzeniem.

--nigdy nie przyspieszamy tego by pies sie polozyl(lub zrobil inna czynnosc) - np. przyciskaniem reka do ziemi(nawet lekko) pies po wielu probach w koncu sie polozy- trzeba byc bardzo cierpliwym- szczegolnie do psow, ktore wczesniej byly uczne sila. Metoda klikerowa uczy z czasem psa samodzielnego myslenia, pies jest radosny ze moze sie uczyc.

--smakolyki powinny byc drobne ale nie byle jakie, jakies pachnace, by pies miala duza zachete do nauki

-- i bardzo wazne, w tej metodzie komendy dodaje sie na koncu, juz po wyuczonym zachowaniu. Na poczatku nie ma sensu ich dawac, gdyz pies i tak nie rozumie ich znaczenia. (jak ja ucze czegos Tosce, i juz umie to robic nba znak reka- to wystarczy powiedzenie 5 razy komendy przy uzyciu jeszcze klikera, a zalapuje od razu i wykonuje to pozniej na sama komende )

Nie jestem przeciwniczką klikera, kiedyś uważałam to za jedyną, odpowiednią metodę szkolenia psów. Jednak zdefiniujcie mi co rozumiecie pod pojęciem tradycyjne szkolenie ? Nie zgadzam się że polega ono na rozwiązaniach siłowych, i wylącznie wzmocnieniach negatywnych. Ja nie uogólnialabym i rozdzieliła szkolenie na klikerowe, nieklikerowe i siłowe. W zwykłym szkoleniu, nieklikerowym pies także musi myśleć, praca sprawia mu radość, nie wiem czemu uważacie że szkoląc nieklikerowo koniecznie robię jakąś ogromna krzywdę psu ! Ja go nie zmuszam do pracy, to on sam do mnie leci na pierwsze wezwanie z uśmiechniętym pyskiem i rozmerdanym ogonem. Być może nie zrozumiałam co Wy rozumiecie pod pojęciem szkolenie tradycyjne, może macie na myśli używanie kolczatek, zacisków etc ( co ja także potępiam ), ale gdzie wtedy miejsce na normalne, zwykłe szkolenie psa, polegające właśnie na nagradzaniu, zachęcaniu tyle że bez klikera ?

Florencja - ja właśnie myślałam, że tradycyjne to te z dławikami i kolczatkami, bo kiedyś czytałam o szkoleniach (w konkretnej szkole) , i tam były rzeczy, które trzeba przynieść na szkolenie Był tam m.in. dławik... :|
Jeśli kogoś uraziłam, to przepraszam , tylko, ze ja się tradycyjnymi zbytnio nie interesuję ...

Metoda klikerowa jest jak dla mnie poprostu rewelacyjna! Sama szkole nią moje psiuny i efekty są rewelacyjne !

Ja mam zamiar zacząć szkolić swojego potffora klikerem, więc ostatnio dużo przesiedziałam przed stronami o nim, zapisałam się na listę dyskusyjną i zobaczymy co z tym będzie dalej. Nasze postępy będzie mozna od jutro śledzić na http://www.dogi.za.pl/ (dział kliker :)

A teraz podam wam linki do stron, które mnie zaciekawiły i z których czerpię wszystkie informacje :)
1. Strona Listy Dyskusyjnej o klikerze, która już była podana kilka razy i wiele tłumaczy, za jej pomocą można się zapisać na listę:
http://kliker.pieski.eu.org
2.Strona na której jest książki napisana przez osobę z wy

czesc :) powodzenia w nauce :) i co wybralas na smakolyki?

Cześć, jak miło że ktoś tu jest :)

Jak na razie spróbuję z łapkami, moze poskutkuje, a jak nie to będziemy szukać dalej :) W końcu coś musi mu smakować.
A od jutra zaczynamy "ostro" ćwiczyć  targetowanie :)

:) no to super. zobaczysz ze piesek Ci sie szybko rozkreci. Znam kilka przypadkow podobnych do Twojego, a potem bylo juz git :)

sprobuj jeszcz emu kupic(nie wiem czy czytalas na liscie) suszone pluca lub zwacze.

Czytałam i mam zamiar mu kupić, ale na początku spróbuję łapki, bo przynajmniej wiem, ze to zje :)

Mam nadzieję, ze to coś da, bo inaczej zostaje mu do końca życia chodzenie w halti, bo na obroży nie da się go utrzymać :(

da to efekty, zobaczysz, ja tez kiedys nie wierzylam ze oducze Tosce ciagniecia na smyczy jak parowoz- rozginala wszystkie niespawane kolka w obrozach.... i raz poszedl w smyczy karabinczyk tak ciagnela do wszytskich i wszystkiego.  :roll: to bylo okropne. Jak zaczelam cwiczyc skupianie uwagi, i klikanie luznej smyczy najpierw w spokojnych miejscach, lub w tych co ciagnela ale w nocy gdy bylo cicho, po 2 tygodniach ok. cos ruszylo i bylo o niebo lepiej. Ale teraz po roku klikania nie tylko smyczy Tosca to zupelnie inny pies. Teraz warunkujemy przywolywanie na gwizdek. Od paru dni w rozproszeniach :)

Teraz warunkujemy przywolywanie na gwizdek. Od paru dni w rozproszeniach :)

To big gratulacje, zanim ja dojdę do przywoływania to chciałabym żeby mnie chociaż nie olewał :P
Ale jak na razie naszym priorytetem będzie nie ciągnięcie na smyczy :)
Plan jest w takiej kolejności:
1.Skupiania się na przewodniku
2.Targetowanie
3.Chodzenie na luźnej smyczy
Co o nim myślisz? Bo w sumie to ja jestem całkowicie zielona :(

jasne ze dobry plan :) nic dodac nic ujac :)
a wraca na kazde wolanie? spuszczasz go ze smyczy?
co do luznej smyczy zacznij tam gdzie nic nie bedzie go rozpraszac ;) by moc wyklikac to co potrzebne.
Nie wiem czy widzialas taki moj post na liscie gdzie wstawilam zdjecie znalezione w internecie- chodzenie przy nodze za pomoca targetu :) moze to jeden z dobrych pomyslow?

a co do wiedzy to sie nie martw, dopiero sie zapoznajesz, mi tez bylo trudno na poczatku zrozumiec co i jak dziala :)

Spuszczam go w lesie i na terenie stajni w której mam konia (tam mi nigdzie nie ucieknie). I jeżeli nie będzie żadnego psa w pobliżu lub czegoś ciekawszego ode mnie to przyjdzie, ale ogólnie trzeba go brać podstępem (np. ja uciekam, a mój brat, który stoi między nami go łapie). Niestety sam z siebi rzadko przychodzi :(

Niestety nie widziałam, bo nie przebrnęłam przez archiwum, jest tego za dużo :(

to tu je wstawie - to zdjecie.
(http://img55.imageshack.us/img55/102/img0422beginnerclasssized3wa.jpg)

Nie martw sie :) jak uwarunkujesz dobrze przychodzenie bedzie OK. Ja tez mialam z tym problemy ale obecnie wychodze z nich(przywolanie) kupilam sobie tez 20 metrowa linke , jak Tosca chce gdzies uciec nadeptuje ja i zawracam (ale nie recznie, tylko wolam gwizdkiem).

Super :)
Powiedz mi tylko, czy ten pan ma łyżkę w ręce jako target?
My zaczynami dzisiaj "pełną parą" jednak od targetowania (wiem, ze nie mogę sie zdecydować), zobaczymy co z tego będzie :)

tak to target ;)

super, zdawaj relacje :)

Ja czytałam wiele razy, że to dobra metoda i chciałąbym ją stosować :wink:

Żeby was nie zanudzać i przy okazji nie zaśmiecać forum to stworzyłam specjalny dział o naszym szkoleniu na stronce: http://www.dogi.za.pl/ . Wszystko jest opisane w dziale "kliker".

alez nie zanudzasz Paulina :) przynajmniej mnie ;)