Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Dzikie zwierzęta => Wątek zaczęty przez: MoniŚ w 2005-07-06, 12:24



Tytuł: Sierpówka która nas pokochała...
Wiadomość wysłana przez: MoniŚ w 2005-07-06, 12:24
W dzień kobiet w 2004r. wyjęłam gołęba sierpówkę z pułapki koło mojego domu  :| . Ptaszyna miała obtartą głwę do kości, gdyż przy prubach wyjścia ocierała główkę. Gołąb chyba zapamiętał mnie, gdy go wyciągałam z pułapki i wypuściłam na wolność. Wiosną na antenie przyleciała ta gołębica (poznałam ją po znamieniu na głowie). Przez okno widzi ludzi ale nie ucieka  :) chyba nam zaufała że ją uratowaliśmy. Założyliśmy kratę aby zbodowała gniazdko gdyż miała problem z ułożeniem się na antenie satelitarnej ;) . Któregoś gnia gdy samiec przyniósł jej jedzenie zza prórek ujżałam śnieżnobiałe jaja :) . Sierpóweczka trzy razy miała po dwa jaja, w tym jedno niestety się zaśmierdziało. Gołębica teraz pozwala podejść do młodych i jak widać nas polubiła ;) . W tym roku ku naszemu zdziwieniu przybyła inna gołębica. Moim zdaniem córka. Ale nasza kochana Glaca przybywa do nas na podwórko :) :mrblue: Córeczka właśnie wysiaduje już trzeci raz maluchy  :wink: Na wiosnę dwa, miesiąc temu dwa a teraz znosi jajka   :mrgreen: Poprostu kocham sierpówki  :kocham:


Tytuł: Odp: Sierpówka która nas pokochała...
Wiadomość wysłana przez: LaVia w 2005-07-06, 15:12
Ja mam na balkonie jaskółki i tez sa bardzo kochne :) lubie je obserwować. Chyba juz sie piskklaki wykluły bo znalazlam na polodze 2 kawałki skorupki :kocham: Tez sie do nas przyzwyczajają,ale powolutku. Wogóle to ptaki sa bardzo ładne, ale ja nie mam do nich ręki.