Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Dzikie zwierzęta => Wątek zaczęty przez: Duque w 2005-07-12, 15:50



Tytuł: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Duque w 2005-07-12, 15:50
Witam wszystkich.
Jestem zainteresowany kupnem malpki kapucynki. Lecz chcialbym sie dowiedziec czy ktos z czytajacych te forum moglby mi podac troche wiecej informacji nt. tego zwierzatka ? Troche juz czytalem, lecz nigdzie nei moglem znalesc np. informacji gdzie mozna kupic taka malpke, wiec jezeli znacie jakies miejsce gdzie jest to mozliwe to bylbym wdzieczny za podzielenie sie ta wiedza. Interesuje mnie takze orientacyjna cena takiego zwierzatka bylbym wdzieczny gdyby ktos mogl mnie oswiecic w tej kwesti :), wiem ze najlepiej kupic mlodego osobnika zeby od malego mogl sie oswoic ze swoim opiekunem. Lecz jak zamowic, dostac takie zwierzatako i przede wszystkim gdzie?  Interesuje mnie rowniez zachowanie takich zwierzatek wobec dzieci, gdyz posiadam 3-letnia coreczke, slyszalem ze malpki takie sa bardzo mile i dobrze wychowane nie robia krzywdy, lecz czy ktos moglby powiedziec cos wiecej na ten temat ? Jezeli ktos chcialby sie podzielic jeszcze jakimis innymi informacjami to czekam z niecierpliwoscia. Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: becia w 2005-07-15, 22:17
Jestem przeciwna trzymaniu dzikich zwierzat w domu. Slyszalam, ze takie malpki sa bardzo drogie i o uszy obila mi sie cena 10 000 zl.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-07-16, 09:32
Moim zdaniem lepiej byłoby gdybyś przygarnął do serca biednego pieska lub kotka ze schroniska. Tyle ich czeka na ciepło prawdziwego domu.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Duque w 2005-07-16, 18:07
ok dzieki za odpowiedzi, w sumie juz sie zdarzylem dowiedziec wszystkiego co mnie interesowalo. Becia no nei sa az takie drogie na szczescie, niestety teraz nei ma dostepnych i musze poczekac na malpke, ale to kwestia podobno niecalego miesiaca. Poza tym mylisz sie to wcale nei sa dzikie zwierzeta, tylko malpki urodzone w specjalnych hodowlach, a pozniej do pewnego okresu wychowane. Wiec jezeli myslisz ze to jest tak ze zabieraja zwierzatko z lasu i wysylaja do sklepu to jestes w duzym bledzie. A co do wypowiedzi pana Zoologa, no coz moze i tak, lecz alergia na futerka pieskow i kotkow mojej zony uniemozliwia zakup takiego zwierzatka. Poza tym zona nie przepada za psami (uraz po pogryzieniu) i w zyciu by sie nie zgodzila :( Choc piesek do kolekcji tez by pasowal :) Slyszalem ze takie malpki potrafia sie zaprzyjaznic z innymi zwierzatkami domowymi, no ale coz niestety nie bedzie pieska bedzie malpka :) Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: becia w 2005-07-16, 21:34
Wiem, ze takie malpki urodzone sa w hodowli, ale nie sa udomowione i dlatego to dzikie zwierzeta. W moim przekonaniu oswojone to nie znaczy nie dzikie... no i powinny byc na wolnosci a nie siedziec w domu i cieszyc oko wlasciciela....


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-07-17, 12:37
Cóż, kolejne zwierzę będzie żyło jako żywa maskotka...  :(


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2005-07-18, 10:21
Jak kazde inne. Ja osobiscie nie widze roznicy pomiedzy trzymaniem pieska a małpki.
i to zwierze jest jakby w więzieniu i to.. jak ktos ma warunki finansowe i go stac
na młapkę - to nie sądze ze nie ma warunków mieszkaniowych.
Troszkę nierozumiem tego rozdzielania.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-07-18, 16:42
Jak kazde inne. Ja osobiscie nie widze roznicy pomiedzy trzymaniem pieska a małpki.
i to zwierze jest jakby w więzieniu i to.. jak ktos ma warunki finansowe i go stac
na młapkę - to nie s±dze ze nie ma warunków mieszkaniowych.
Troszkę nierozumiem tego rozdzielania.
Dla mnie natomiast takie rozdzielanie ma głęboki sens. Sama nazwa naukowa psa brzmi pies domowy.Znaczy to,że jest zwierzęciem udomowionym i bez człowieka sobie nie poradzi w przeciwieństwie do szympansów,aligatorów czy węży boa.   


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2005-07-18, 17:08
pewnie masz racje. ja patrzę na to w kategorii "free all animals" itd :)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-07-31, 11:31
Zapewniam Cię, Galago, że mój pies, mając do wyboru wolność i "jakby więzienie", jak piszesz, w moim domu, wybierze to drugie. Ze mną jest szczęśliwszy niż beze mnie.   


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2005-08-01, 11:53
jak w tamtym roku byłam w Krynicy Zdrój to widziałam taką małpke :( facet se na niej zarabiał i na kucyku... cały dzień kucyk był zapiety do jakiejś karety, a małpka na smyczy w ubrankach, kapelusiku, w bucikach... koszmar!


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Madagaskar w 2005-08-16, 17:14
Mój Zdor również, gdybym mu postawiła ultimatum-wolność, czy "Więzienie"zwane przez ciebie, wybrałby to drugie, on za bardzo nas kocha, a jest taki "rozpieszczony"(w sensie pozytywnym), że nawet nie wyobraża sobie żeby być bez nas


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: sosenka16 w 2005-08-17, 18:26
Daque a ile taka małpka kosztuje, bardzo bym chciała wiedzieć, gdyż też bardzo bym chciała mieć taka małpke;)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-08-18, 19:04
Daque a ile taka małpka kosztuje, bardzo bym chciała wiedzieć, gdyż też bardzo bym chciała mieć taka małpke;)
Stanowczo odradzam.Kup sobie pieska,kotka lub uratuj jakiegoś "schroniskowca".


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Madagaskar w 2005-08-18, 21:54
U nas w Złotoryi biega wiele porzuconych ślicznotek,w innych miastach również, sama wzięłabym je do domu, ale z trzech powodów-1.mam mały dom. 2.jest już Zdor. 3.jestem uczulona na sierść kota i psa(Zdor-York-nie uczula, bo zamiast sierści ma włos.
Porozglądajcie sie, a znajdziecie wiele istnień które nawet nie mogą pomarzyć o domu


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: sosenka16 w 2005-08-25, 22:14
dlaczego mam sobie kupić kotka czy psa jak chce małpke po za tym psa już mam...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Madagaskar w 2005-08-25, 22:28
Ja nic nie sugeruje.
Współczuje tym małpkom :(.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-08-26, 15:10
dlaczego mam sobie kupić kotka czy psa jak chce małpke po za tym psa już mam...

Mówisz jak dziecko "chcę małpkę"... A czy to zwierzę będzie z Tobą szczęśliwe? Przecież nie zapewnisz mu warunków, jakie małpka powinna mieć. A powinna żyć wśród drzew i innych małp, a nie w mieszkaniu z ludźmi. To nie jest zwierzę domowe, coś o tym wiem, bo w dzieciństwie miałam małpkę. Jako dziecko nie zdawałam sobie sprawy z krzywdy, jaką wyrządza się nieudomowionemu zwierzakowi zmuszając go do życia wśród ludzi, bez kontaktu z innymi przedstawicielami gatunku, w nienaturalnych warunkach. Teraz to wiem.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-08-26, 16:07
dlaczego mam sobie kupić kotka czy psa jak chce małpke po za tym psa już mam...
Możesz sobie wziąć przecież jeszcze jednego pieska.Posłuchaj IBDG bo ma rację.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Madagaskar w 2005-08-26, 17:05
Chciałabyś, żeby Ciebie jakieś obce stwory więziły w czymś ciasnym, co wogóle nie przypomina Twojego rodzinnego domu?
Tak właśnie małpka może sobie wyobrażać Twój dom.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: kapucyna w 2005-09-21, 21:32
Słuchajcie ja mam już malpke i daje jej dużo miłości tak jak wy swoim psom. Mam dla niej cały pokój gdzie ma zabawki i nawet gałęzie itd. jest ona naprawde szczęśliwa bo widze to w jej oczach. Lookie jest wrażliwy i nierozlączny ze mną. Więc jeśli chcesz mieć małpke musisz dawać jej wiele ciepła i miłości.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-09-22, 15:17
Słuchajcie ja mam już malpke i daje jej dużo miłości tak jak wy swoim psom. Mam dla niej cały pokój gdzie ma zabawki i nawet gałęzie itd.

Nawet gałęzie? A fototapetę z palemką też? Wybacz, Kapucynka, ale bardzo naiwne to, co piszesz... Tylko bardzo młody wiek, jak się domyślam, może Cię usprawiedliwiać. Małpce zabawki i Twoja miłość i opieka nie zastąpią, niestety, kontaktów z innymi małpami, ani normalnego, małpiego życia w naturalnych warunkach.
Żeby nie było, że sama miałam małpkę, a innym mam za złe, wyjaśnię, że moja nie była na zamówienie. To czysty przypadek, ktoś z rodziny natknął się na marynarza chcącego sprzedać zwierzę. Nie znam motywów, dla których małpka została kupiona, może ze współczucia, może z głupoty... Miałam może 4 lata i niewiele pamiętam. Jednak wiem, że to nie było mądre ani dobre dla zwierzaka, tym bardziej, że marynarz pewnie jeszcze niejedno zwierzę miał na sumieniu. I nieważne, że Twoja małpka pochodzi z hodowli i nie została zabrana z naturalnego środowiska. To nadal jest dzikie zwierzę. Oswojone to nie znaczy udomowione.



Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: alis w 2005-11-09, 13:59
Duque , Sosenka_16 i Kapucyna jesteście popierdolonymi ignorantami i podziwiam IBDG, Madagaskara i Zoologa że mieli siłę z wami dyskutować....na głupote nie ma rady!


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Madagaskar w 2005-11-09, 16:53
alis, dzięik za poparcie, ale może obyłoby się bez takich słów??
Propnuje wyedytowanie posta(tu też są moderatorzy :roll:)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-09, 21:58
Alis, spuść z tonu, kultura w miejscach publicznych, także w internecie, zawsze obowiązuje.

Co do małpek - kiedyś moi sąsiedzi mieli kapucynkę w domu. W końcu życzliwi znajomi wezwali policję, i zwierzę zostało zabrane do zoo. Jego opiekunowie musieli zapłacić karę pieniężną, za nielegalne posiadanie małpy. W każdym razie tak było kilka lat temu. Ja osobiście jestem przeciw trzymaniu takich zwierząt w domu. Pies jest udomowiony, możemy mu zapewnić dobre warunki, ruch, miłość. A małpka? Wątpię, żeby ktoś zasadził sobie w salonie las tropikalny...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Karoolina w 2005-11-11, 21:36
Do małpki trzeba miec chyba duzo cierpliwości  :P ja bym się troszke bała trzymać jej w domu ze ucieknie przez okno albo cos  :;p:

I poraz kolejny pytanie : Ile kosztuje taka kapucynka?... :P


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: kapucyna w 2005-11-18, 21:55
Z tą małpką kłamałam... Bo ja tak bardzo pragnęłam mieć małpke.. To zawsze było moje marzenie, bo mój kumpel miał małpke i tak mu zazdrościłam, ale on miał na nią papiery. Jego Cziqa była taka grzeczna i milusia i chodziła bez smyczy. Ale Michał wyjechał razem z Cziqą. A moi rodzice nie chcą sie zgodzić na kapucyne


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-11-19, 20:31
No i bardzo dobrze, że nie chcą! Chcesz zrobić coś dobrego dla zwierząt, namów rodziców na psa lub kota. W schroniskach czeka ich mnóstwo, nieszczęśliwych, spragnionych ludzkiej miłości i opieki. Małpka Cię do szczęścia nie potrzebuje, wręcz przeciwnie...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: kapucyna w 2005-11-21, 08:44
Mam psa, kota, rybki, świnke morską i królika. gdybys poszła do sklepu i zobaczyła jak ta małpka siedziała w tej klatce... Ja chciałam ją wziąść dla jej dobra. łzy napłynęły mi do oczu jak cisnęła sie w tej klatce... Chciałam wziąć tą małpke i dać jej więcej swobody


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-11-21, 19:10
Mam psa, kota, rybki, ¶winke morsk± i królika. gdybys poszła do sklepu i zobaczyła jak ta małpka siedziała w tej klatce... Ja chciałam j± wzi±¶ć dla jej dobra. łzy napłynęły mi do oczu jak cisnęła sie w tej klatce... Chciałam wzi±ć t± małpke i dać jej więcej swobody
Tej biednej małpce najbardziej przydałby się ośrodek renaturalizacyjny.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-11-27, 17:17
gdybys poszła do sklepu i zobaczyła jak ta małpka siedziała w tej klatce... Ja chciałam ją wziąść dla jej dobra. łzy napłynęły mi do oczu jak cisnęła sie w tej klatce... Chciałam wziąć tą małpke i dać jej więcej swobody

Kapucyna, powtarzam to do znudzenia, ale, jak widzę, trzeba... Co z tego, że weźmiesz tę małpkę? Ją "uratujesz", choć to wątpliwy ratunek, co najwyżej trochę poprawisz jej los, ale na jej miejsce pojawi się następna... Znów ktoś się ulituje, i tak w kółko. W efekcie nieszczęśliwych, pędzących bezsensowny żywot w ludzkim domu małpek będzie coraz więcej. Trzeba powiedzieć stop! Rozumiem doskonale Twoje współczucie dla małpki, ale niestety, trzeba myśleć o jej potencjalnych następczyniach.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-28, 16:46
Cytuj
Rozumiem doskonale Twoje współczucie dla małpki, ale niestety, trzeba myśleć o jej potencjalnych następczyniach.

I przy okazji zająć się jeszcze lepiej obecnymi zwierzętami. Nie zakładam, że mają u Ciebie źle, ale na pewno w jakiś sposób możesz urozmaicić ich zycie. Albo namówić rodziców na kolejnego psa/kota, pod warunkiem, że obecnie trzymane były już socjalizowane.
Ta małpka, jeśli nie trafi w odpowiednie miejsce(zalezy też, jak długo jest trzymana w niewoli), jest już stracona. Trzymając ją w domu może, jak napisała IBDG, polepszy się jej warunki, ale to nie będzie nigdy wolność.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: *Natte1222 w 2005-11-29, 08:59
Doque - ja znam małpkę kapucynkę- mojego kolegę z klasy  :lol: :lol:.A tak na serio - zgadzam się z poprzednikami - macie rację !


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Bogushiasss w 2006-08-21, 19:49
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego ze te małpki przenoszą wirusa HIV. Można sie bardzo łatwi zarazić, nie wiadomo nawet kiedy( zadrapanie, ugryzienie)
Konsultowałam sie nawet z ogrodami zoologicznymi i oni to potwierdzili . . . :shock:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2006-10-29, 11:09
A właśnie jeżeli chcesz to możesz wziąć z zoo kapucynkę w moim jest ich pełno i mojemu koledzie sprzedali za 1500 zł jedną.Ale on miał dla niej własny pokój z wybiegiem na zewnątrz i poświęcał jej dużo czasu,a przed kupnem zastanawiał się jakieś pół roku


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Madagaskar w 2006-10-29, 11:17
PO pierwsze-forum raczej nie lubi archeologów,którzy odkopują starocie, a po drugie-dom ludzki nie jest domem dzikiego zwierzęcia :/


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-29, 12:23
dom ludzki nie jest domem dzikiego zwierzęcia :/
Właśnie...
A właśnie jeżeli chcesz to możesz wziąć z zoo kapucynkę w moim jest ich pełno i mojemu koledzie sprzedali za 1500 zł jedną.Ale on miał dla niej własny pokój z wybiegiem na zewnątrz i poświęcał jej dużo czasu,a przed kupnem zastanawiał się jakieś pół roku
Małpe w domu trzymał :?:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2006-10-29, 12:51
Tak trzymał w domu i ogrodzie,a ta małpa miała lepiej u niego niż w zoo bo u kapucynek było przepełnione pomieszczenie i ten osobnik był odrzucany i atakowany przez resztę więc i tak trzeba go było oddzielić poza tym to nie ja ją miałam tylko mój znajomy a raczej mojego taty,ja nie popieram trzymania dzikich zwierząt w domu i to jest smutne gdy dzikie zwierzę jest oswajane,skoro jest stworzone do życia na wolności i takie jest najpiękniejsze.I przepraszam za to że odkopałam stary temat


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-10-29, 13:21
nie popieram trzymania dzikich zwierząt w domu i to jest smutne gdy dzikie zwierzę jest oswajane,skoro jest stworzone do życia na wolności i takie jest najpiękniejsze.

Salsa, mądre słowa... :tak:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-29, 17:04
ta małpa miała lepiej u niego niż w zoo
Ehhh... Ludzie są bezmyślni :( Zakładają zoo żeby dzieci sobie popatrzyły jakie tam super zwierzaki są :( Tak jak mówiłaś Salsa, dzikie zwierzęta są stworzone do życia na wolności... A nie w klatkach


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2006-11-01, 09:44
Ehhh... Ludzie są bezmyślni :( Zakładają zoo żeby dzieci sobie popatrzyły jakie tam super zwierzaki są :( Tak jak mówiłaś Salsa, dzikie zwierzęta są stworzone do życia na wolności... A nie w klatkach
Niestety ogrody zoologiczne są również ostatnią ostoją zagrożonych gatunków zwierząt.Dlatego mój stosunek do nich jest ambiwalentny.


Tytuł: POruszamy poraz kolejny watek o malpkach kapucynkach
Wiadomość wysłana przez: No_I_Co_Z_Tego...? w 2007-06-03, 23:52
Chcialbym zeby znalazla sie osoba ktora powie mi jak..? gdzie ..? i za ile kupic malpke kapucynke oraz inne cenne uwagii na ten temat ... Tymczasem :) Nie jestem jaki Jestem , napewno nie taki sam jak wczoraj i nie taki sam bede jutro... Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: POruszamy poraz kolejny watek o malpkach kapucynkach
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-04, 23:48
Proszę, żebyś nie pisał ruchomym tekstem. A cenne uwagi masz tu:
http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,22528.0.html

Dziwię się, że ten wątek nie zniechęcił Cię do zakupu małpki... :/ Zastanów się jeszcze...

Edit:
Połączyłam wątki, bo zaczyna się pisanie w dwu równolegle.


Tytuł: Odp: POruszamy poraz kolejny watek o malpkach kapucynkach
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-04, 23:51
Też uwarzam,że małpka nie nadaje się na zwierzątko domowe.... :roll:  :/


Tytuł: Odp: POruszamy poraz kolejny watek o malpkach kapucynkach
Wiadomość wysłana przez: pituophis2 w 2007-06-05, 08:59
Nie ma gorszego pomyłu, niż trzymanie samotnej małpy w domu jako zwierzęcia towarzyszącego, kończy się to zwykle zniszczeniem mieszkania, okaleczeniem psychicznym małpy a często i poranieniem właściciela. Gwarantuję, że osoba pisząca nie ma pojęcia jakie są kapucynki, czego potrzebują do życia ( nie jest to towarzystwo człowieka), i nie wytrzymałaby w praktyce z półroczną lub starszą kapucynką dłużej niż kilka godzin...
Jak ktoś ma sporo wiedzy i warunki na grupę w wolierze to proszę bardzo, można hodować, tylko mało z posiadaczy spełnia te warunki. Małpy to nie gryzonie, nie wystarczy im pół metra czy metr kwadratowy terrarium, garść granulatu i instrukcja obsługi.
Dodatkowo jeszcze żadna szanująca się hodowla nie sprzeda przedwcześnie odstawionej od piersi matki małpki, nie będzie jej też oswajać. Oswojone małpki "maskotki" to zwykle zwierzęta, których matkę żyjącą w naturze zabito tylko po to, aby zdobyć młode.


Tytuł: Odp: POruszamy poraz kolejny watek o malpkach kapucynkach
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-06-05, 09:04
Albo po prostu nabija się czy coś..... wszystko może się zdarzyć.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: tygrys w 2007-06-05, 19:39
piszecie tak o tych małpkach jakby nie wiem jakie to były zwierzęta. Ma w domu małpkę i obserwując jej zachowanie to dużo nie odbiega od naszego. Je to co my, potrafi słuchać i być pokorna albo jak dzień robić psikusy. Są 100 razy lepsze od psów.


Tytuł: Odp: POruszamy poraz kolejny watek o malpkach kapucynkach
Wiadomość wysłana przez: tygrys w 2007-06-05, 19:50
możesz kupić małpkę w sklepie zoologicznym. Przy kupnie wołaj papierów aby wiedzieć że małpka jest z legalnego źródła. Takie małpki mają pod skórą czip z numerem. Małpki nie są tanie ale radość i zabawa z taką małpką to sama frajda.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-05, 19:51
Tygrys -jest nowy wątek na ten sam temat...


Tytuł: Odp: POruszamy poraz kolejny watek o malpkach kapucynkach
Wiadomość wysłana przez: tygrys w 2007-06-05, 19:53
pituophis czy ty masz małpkę? Chyba nie bo opisujesz ją w samych negatywach a rzeczywistość jest zupełnie inna. Trzymanie takiej małpki to tylko kwestia wychowania.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-05, 20:06
Wątki połączyłam.
Tygrys, masz w domu zwierzę nieudomowione, karmisz je tym, co sami jecie. No, chyba, że jecie korzonki i owady... Może Ty jesteś z tego powodu szczęśliwy, ale małpka na pewno nie. Jest biednym zwierzęciem, żyjącym w nienormalnych warunkach, bez kontaktu z innymi osobnikami swego gatunku. W jednym się z Tobą zgodzę, małpki są nawet 1000 razy lepsze od psów... ale w skakaniu po drzewach.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-05, 20:23
Hmm...to,że jest to zwierze nieudomowione,nie jest jeszcze najgorsze - najgorsze jest to,że jest to zwierze egzotyczne,którego miejscem życia nie jest Polska - a tym bardziej mieszkanie człowieka...IBDG - kniec Twojego posta jest super! :P


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: pituophis2 w 2007-06-05, 22:00
http://www.petmonkey.info/presentation.ppt
Polecam...

Zupełnie nie rozumiem sensu trzymania samotnej małpy. W tej chwili w profesjonalnych hodowlach robi się wszystko, aby nawet odrzuconą przez matkę małpkę jak najwcześniej dołączyć do innych i jak najsłabiej wpoić jej obraz człowieka jako opiekuna. Utrzymywanie tych zwierząt pojedynczo jest uznane za niezgodne z ich potrzebami i etycznie naganne, zarówno przez ogrody zoologiczne jak i profesjonalnych prywatnych hodowców, m. in. przez prywatne stowarzyszenie Interessengemeinschaft der Primatenhalter z Niemiec.

Nie mam małp, zapewne mieć nie będę, podobają mi się Callithricidae, ale wystarczy, że je popodziwiam u znajomych albo w zoo. Spotkałem kilka małp oddanych z domu, szczęśliwie się to nie kończyło. Zdarza się czasami, że kapucynka żyje samotnie wiele lat w ludzkim domu w miarę bezkonfliktowo, tylko co to za życie i czemu to ma służyć? Można to porównać do życia człowieka, który za towarzystwo ma jedynie kapucynki i nikogo więcej...
Nie jestem zwariowanym przeciwnikiem hodowli egzotyki, sam mam sporo zwierząt, ale niech ona czemuś służy i jest prowadzona z głową.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: shaman w 2007-06-10, 14:37
W związku z faktem że wysoko podlinkuje to forum google należałoby może bardziej przyłożyć się co do wartości merytorycznej odpowiedzi na posty a jeżeli ktoś oprócz swoich subiektywnych odczuć nie ma nic w kwestii treści do powiedzenia to może niech nie zabiera głosu albo zamieści informacje, że takie a nie inne są jego - POWTÓRZĘ subiektywne poglądy na sprawę hodowli a merytorycznie nie wie nic na temat, nie potrafi skorzystać przedmiotowo z wyszukiwarki lub mu sie nie chce - wtedy może nie należałoby zabierać głosu.

Piszę akurat w wątku kapucynki gdyż dziecko poprosiło mnie o sprawdzenie paru informacji. Więc usiadłem poszukałem i nie zgadzam się z ilością co najmniej 50% postów w tym wątku.
Nie ma tu nic do rzeczy moja niechęć lub chęć do hodowli zwierząt egzotycznych, po prostu czytając niektóre posty ucierpiało moje poszanowanie dla rzetelnej informacji.
Nie rozumiem ludzi posiadających terraria, skunksy, czy inne zwierzęta, których hodowli ogół pewnie też nie pochwala i nie rozumie. Nie "usiądę" jednak na intelekt hodowcy bo mija się to z celem. Są w życiu jednak sytuacje kiedy  rzetelny zbiór informacji podpartych doświadczeniem hodowlanym lub wiedzą prawną może okazać się pomocny innym użytkownikom internetu. Jak już pisałem nie pojmuję przyjemności hodowli gadów czy płazów, uwielbiam psy, żona przekonała mnie do kota,  moje osobiste doświadczenia mówią mi że nie często, ale jednak, może spotkać nas konieczność przygarnięcia zwierzaka którego hodowla nie mieści się w ramach własnego pojmowania hodowli.
Mamy w domu żółwia, którego nie pozwoliliśmy pewnie wypuścić na wolność, i choć jego pielęgnacja nie daje mi przyjemności, czerwonolicy już 6 lat cieszy się dobrym zdrowiem w moim domu. Głównie dzięki forom wiem jaki to gatunek, czym się żywi i jak go pielęgnować. Taka jest idea wszelkiego rodzaju forów, taka jest zwłaszcza wartość rzetelnej informacji. Kapucynka, o której hodowle bym się pewnie nie pokusił, raczej z uwagi na czas pracy i brak warunków lokalowych,  nie jest zwierzęciem zakazanym w hodowli oraz nie stwarza zagrożenia dla człowieka w hodowli, jasno precyzuje to ustawa: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/1455.htm ,
to czy ona kogoś podrapie i czy będzie agresywna zależy tylko i wyłącznie od jej hodowcy (wolę określenie: przyjaciel).
Z większym prawdopodobieństwem można założyć że w wyniku niestaranności człowieka zapadnie na chorobę nabytą od współ- domowników i umrze , z większym prawdopodobieństwem w takim wypadku pogryzie nas własny pies, czy podrapie kot.
Asymiluje się ona z otoczeniem w którym żyje, wymaga wiele uwagi i staranności, i z tego co już wyczytałem nie jest idealnym towarzyszem dla rodzin, które przebywają od 8-10 godzin poza domem - czytaj normalnej polskiej rodziny pracująco - uczącej się. Będzie nieszczęśliwa, będzie siedziała w klatce, będzie niesforna, nieupilnowana będzie niszczyć i rozrabiać. Odpowiedź na pytanie czy zakup i dalsza pielęgnacja zwierzaka jest właściwa pozostawiam czytelnikowi mojego postu.
Ja osobiście nie zdecydowałbym się a jako informatyk przebywam praktycznie 16 godzin pracując we własnym domu. Moja rodzina jest poza domem. Trzymanie psa lub kota bez odpowiedniej staranności, także jest etycznym i moralnym przestępstwem, najczęściej niekaralnym ale nagannym. Zwierzak, jakikolwiek nie jest maskotką, wypełnia nasz imperatyw bycia kochanym, potrzebnym. Traktowanie jakiegokolwiek żyjącego stworzenia jak misia czy lalkę świadczy o kalectwie emocjonalnym, braku elementarnego rozsądku, jak również stawia pytanie o właściwość samooceny takiego "hodowcy".
Należałaby życzyć nieodpowiedzialnej osobie doświadczeń Guliwera, ewentualnie poddać terapii. Jeśli natomiast zdarza się człowiek który wie, jest pewien  że może i chce oddać część siebie innemu stworzeniu, że będzie starał zaspokoić się jego potrzeby w 30-40letnim w przypadku kapucynki życiu, nie widze przeciwskazań do takiej hodowli, o ile decyzja będzie świadoma, przemyślana i poparta odpowiednią wiedzą.
Na początek zalecałbym czytać, dużo i bez umiaru zwłaszcza opracowań naukowych, pytać w zoo, wśród innych hodowców, tak aby nasza decyzja poprzedzona była świadomym wyborem i wiedzą potrzebną matce do wychowania potomstwa, tak aby zasób wiedzy pozwalał nam nie krzywdzić myślącego i czującego stworzenia.
Poniżej zamieszczam link do krótkiego tekstu poświęconemu tej małpce, ciepłe i miłe dla oka zdjęcia nie powinny jednak  być argumentem do zakupu tego zwierzęcia - TO NIE DZIECKO, to my DOROŚLI świadomie jesteśmy odpowiedzialni za każde stworzenie w naszym domu, i musimy pilnować pociechy i jego pupila tak aby obu nie działa sie krzywda.
Zwierzak w domu ustanowił się w świadomości społeczeństwa jako narzędzie nauki odpowiedzialności naszego dziecka - nic bardziej mylnego jeśli brak w tym naszego oka, kontroli i sugestii.
Traktowanie w ten sposób zwierząt egzotycznych w moim przekonaniu jest naganne i wyrządzi wiele krzywdy zwierzęciu. Pewne gatunki w domu powinno trzymać się tylko świadomie i nie można ulegając chwilowemu kaprysowi.
Obiecany link: http://www.papugi.com.pl/malpki.html


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: pituophis2 w 2007-06-10, 16:30
Generalnie w sumie post mi się podoba, ale...

Cytuj
nie stwarza zagrożenia dla człowieka w hodowli

Z pewnością kapucynka nas nie zabije, ale widziałem na własne oczy blizny po ugryzieniu przez samca, wgryzł się w dłoń do kości, a było to zwierzę przebywające w dużej wolierze, a nie samotnie w domu, gdzie prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest większe... Ugryzienie wymagało szycia, a ta osoba dłuższy czas nie miała pewnej sprawności w dłoni. W podanym przeze mnie linku też są zdjęcia pogryzień przez kapucynki.

Cytuj
Pewne gatunki w domu powinno trzymać się tylko świadomie i nie można ulegając chwilowemu kaprysowi.

Nie pewne. WSZYSTKIE.

Link jest bez sensu i mało wiarygodny, robi właśnie z małpek maskotki, a nie zwierzęta. To sklep, oni starają się te zwierzęta sprzedać, opiszą je tak, żeby znaleźć nabywców...Nie podkreślają też najważniejszej rzeczy- to jest zwierzę socjalne, bezwzględnie wymagające towarzystwa własnego gatunku.

Ja cały czas podkreślam, że nie mam nic przeciwko hodowli kapucynek, tylko że trzymanie jednej w domu z ludźmi trudno nazwać odpowiedzialnym podejścim, trudno też uznać, że zapewnione są wszystkie potrzeby tego zwierzęcia. Ponadto 99% osób chcących "małpkę" ma wypaczone pojęcie o tych zwierzętach, i nie ma warunków nawet na pigmejki, a co dopiero na kapucynki.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: shaman w 2007-06-10, 21:34
Generalnie w sumie post mi się podoba, ale...

Z pewnością kapucynka nas nie zabije, ale widziałem na własne oczy blizny po ugryzieniu przez samca, wgryzł się w dłoń do kości, a było to zwierzę przebywające w dużej wolierze...

Ok, ale zgodzimy sie pewnie że więcej szkód narobi pies z rodziny molosów nieodpowiednio traktowany i niedobrany do rodziny i właściciela.
Nieodpowiednie traktowanie, bezkrytyczne ignoranctwo właściciela to najczęstsze powody zdarzeń krytycznych, także tych nie do naprawienia. Nie można nie robiąc krzywdy zwierzęciu postępować z nim wbrew jego naturze, nie można hodować stworzenia nie posiadając wiedzy nt. jego potrzeb. W wielu przypadkach wręcz należy być ekspertem w wybranej dziedzinie i uczyć się na bieżąco swojego pupila z uwagi na cechy osobnicze. 
Anegdotycznie dodam że, nasz żółw uratowany od kanału, został skazany na eksmisję z poprzedniego domu z powodu ugryzienia właściciela w nos podczas karmienia z tego co wiem.
Uwaga słuszna i wzbogaca sam post :)

Nie pewne. WSZYSTKIE.
Ok nieudany skrót myślowy :), egzotyczne czy domowe tylko świadomie i posiadając wiedzę nt. pupila i jego potrzeb, nie tylko tych elementarnych.
Bardziej doświadczonym, oczytanym i zorientowanym musi być hodowca gatunków rzadziej spotykanych w hodowli, ryzykuje więcej, więcej musi dać z siebie.
Nie może wykazywać ignorancji w przedmiocie hodowli.
Kapucynka jest bardzo inteligentnym ssakiem, stąd też poruszane przez ciebie dążenie do życia w uporządkowanym stadzie, także hierarchicznie. Ale to moje spostrzeżenia, wiedzy na temat nie posiadam innej niż ta zawarta w powyższym poście.

Link jest bez sensu i mało wiarygodny, robi właśnie z małpek maskotki, a nie zwierzęta. To sklep, oni starają się te zwierzęta sprzedać, opiszą je tak, żeby znaleźć nabywców...Nie podkreślają też najważniejszej rzeczy- to jest zwierzę socjalne, bezwzględnie wymagające towarzystwa własnego gatunku.
Jego sensem jest odpowiedź na parę tych mniej merytorycznych postów z forum, "...nie hodować bo nie można, bo się nie da, bo nie :) ..."
Po raz kolejny piszę, że owszem można, a jak i kiedy to inteligenty czytacz wyczyta z naszej wymiany zdań. Bardziej KIEDY, niż jak, bo jest to wymiana zdroworozsądkowa i sugestywna, nie hodowlana i merytoryczna pod kątem tego akurat gatunku.
Link nie jest bez sensu z uwagi na komentarz do linku który zamieściłem, a który pewnie przeoczyłeś aczkolwiek, ten akcent także wzbogacił sam post za co dziękuję :), zresztą może zagmatwałem końcowy wywód tak że zakończenie stało się dyskusyjne, wobec czego teraz już będzie jasne i oczywiste o co mi chodziło :)
Jednak twój link do prezentacji jest bardziej trafiony niż mój, dla myślącego  daje więcej materiału do przemyśleń. Może być przeciwwagą dla bezkrytycznych "CHCE-czy".


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 00:26
moje osobiste doświadczenia mówią mi że nie często, ale jednak, może spotkać nas konieczność przygarnięcia zwierzaka którego hodowla nie mieści się w ramach własnego pojmowania hodowli.
Sytuacja, o której piszesz, nie ma nic wspólnego z pomysłem "a może sprawić sobie małpkę", najczęściej zresztą rodzacym się w głowach dzieci... Co innego danie domu zwierzakowi, z różnych przyczyn pozbawionemu opieki i tej opieki potrzebującemu (bo już na wolności żyć nie potrafi, albo jest okaleczone), a co innego folgowanie zachciance kosztem zwierzęcia, które nie powinno się rodzić po to, by wypełniać naszą potrzebę bycia potrzebnym i kochanym. Mamy inne sposoby zaspokajania tej potrzeby, nie róbmy tego kosztem zniewalania zwierząt, które świetnie poradzą sobie bez nas. Miejmy więcej szacunku dla zwierząt, one też mają prawo do wolności i do życia zgodnego z własną naturą, w naturalnym środowisku, wśród osobników własnego gatunku. Nie narzucajmy się z opieką tam, gdzie nie jest ona potrzebna. Może niektórym z nas da to satysfakcję, ale zwierzętom przyniesie więcej cierpienia, niż pożytku.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: shaman w 2007-06-11, 11:37
Sytuacja, o której piszesz, nie ma nic wspólnego z pomysłem "a może sprawić sobie małpkę" ...
Od zawsze są i byli ludzie traktujący ten problem inaczej niż inni orędujący za wolnością zwierząt nie stworzonych do hodowli.
Znajdziesz zdjęcia w podręcznikach historii, znajdziesz w literaturze nie tylko beletrystycznej.
Beletrystyczna gloryfikuje przyjaźnie z wilkiem, dzikim psem dingo, u Moliera i Voltera spotkasz papużki i małpki, podobnie u Szekspira. Nie nawrócisz kijem Wisły, ale oczywiście nikt nie zamierza ci prawa do tego odmawiać.
Pewne schematy myślenia po prostu się rodzą - nie tylko z nieodpowiedniego wychowania, ile ludzi tyle przekonań.
Ja nie chcę rozpatrywać tego czy racje masz ty czy osoba która zechce hodować stado kapucynek w domu 200m - choć mało to byłoby zabawne dla takiego hodowcy, nie rozpatrując juz sytuacji przez inne pryzmaty.
Mój post jednak nie podejmuje dyskusji z twoim poglądem, to wynika z treści. Twoja odpowiedź nic mu nie zarzuca, napisałem go po prostu zirytowany brakiem rzetelności w innych postach tutaj i podtrzymuje jego treść w pełni, nie będę przytaczał już argumentów użytych w dwóch poprzednich postach.
Tak jak i poprzednio uważam że twój post rozszerzył tylko moja wypowiedź, cenne i celne uwagi.
Dziecko nie może być decydentem, nie stanowi o sobie, wymaga opieki, nie posiada - zdobywa odpowiednią wiedzę. Dyskurs w tej kwestii to kolejne naświetlanie zdrowym rozsądkiem kwestii oczywistych :)
Pamiętaj o jednym - my tutaj  możemy coś zasugerować, nie tocząc świętej wojny o zjawisko, które jest moim zdaniem nie do uniknięcia skoro regulacje prawne dopuszczają hodowlę określonych gatunków.
Światopogląd kształtuje wychowanie, przeczytana literatura,obejrzane filmy, bajki w dzieciństwie, czasami moda. Uwierz mi nie przekonasz rodzica, który wraz z dzieckiem, część niedzieli spędził przed TVN oglądając kino familijne z kapucynką.
Jeśli już podjął decyzję to ty czy ja możemy mu tylko uświadomić problemy jakie go czekają tak, aby uniknąć sytuacji w której potem, ktoś zaadoptuje niechcianego osobnika rzadkiego gatunku.
Ogólna krytyka bez strategii jest czymś gorszym niż sam pomysł - jesli nic w niej konstruktywnego, jeśli opinie typu nie bo nie, jesli posty od osób o niesprecyzowanym światopoglądzie powtarzających opinie zasłyszane a nie posiadających argumentacji.
Nie przekonam ani ja ani ty w ten sposób nikogo, kto jednym tchem za dzieciaka przeczytał książki Szklarskich, czy inne, potem jako dorosły góral  może chcieć w dobrej wierze hodować w obejściu wilka czy rysia.
To oczywiście mniej lub więcej trafiony przykład na narysowanie światopoglądu i tego co go kształtuje.
Napisałem post poirytowany, wynika to z jego treści, nigdzie nie uchybiając własnym przekonaniom.
Z uwagi na mój styl wyrażania myśli, odmienny od ogółu i trochą złożony -mogę oczywiście polemizować lub rozszerzyć pewne wątki, takie jest moje przekonanie, myślę że mam do niego prawo bo potrafię je obronić.
Cieszę się że na mój post zareagowały jak dotąd, osoby które miały coś sensownego do powiedzenia, jednak nie bez polemiki :)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 16:16
Od zawsze są i byli ludzie traktujący ten problem inaczej niż inni orędujący za wolnością zwierząt nie stworzonych do hodowli.
Znajdziesz zdjęcia w podręcznikach historii, znajdziesz w literaturze nie tylko beletrystycznej.
Beletrystyczna gloryfikuje przyjaźnie z wilkiem, dzikim psem dingo, u Moliera i Voltera spotkasz papużki i małpki, podobnie u Szekspira.
Całe dzieciństwo i lata późniejsze spędziłam na połykaniu literatury, te przykłady nie są dla mnie nowością, ale nie są też inspiracją.
Cytat: shaman

Nie nawrócisz kijem Wisły, ale oczywiście nikt nie zamierza ci prawa do tego odmawiać.
Całej Wisły na pewno nie, ale może choć parę litrów? ;)

Cytat: shaman
Ja nie chcę rozpatrywać tego czy racje masz ty czy osoba która zechce hodować stado kapucynek w domu 200m - choć mało to byłoby zabawne dla takiego hodowcy, nie rozpatrując juz sytuacji przez inne pryzmaty.
Miałam tylko jedną małpkę, w mieszkaniu i nie było to zabawne ani dla niej, ani dla innych. Tylko mnie, 4-letnie dziecko, to cieszyło, do momentu, gdy trzeba ją było oddać do ZOO... Mnóstwo lat minęło, a pamiętam tę małpkę stojącą w oknie i patrzącą na nami, odchodzącymi na zawsze... Pamiętam, że raz mocno dziabnęła mamę, która ubierając mnie, dała mi pieszczotliwego klapsa w tyłek... Małpka odebrała to jako atak na jej ulubienicę i, mimo grubego szlafroka, w który mama była ubrana, ugryzła ją boleśnie w ramię. Gdyby tak złapała za ucho... Jej ulubionym zajęciem było huśtanie się na lampie, połączone z sikaniem "po drodze" :roll: Ale to ostatnie nie tak ważne (choć uciążliwe na pewno), ważniejsze były uczucia i jej, i moje, związane z koniecznością rozstania. Mam nadzieję, że pamiętała mnie krótko...

Cytat: shaman
 
Mój post jednak nie podejmuje dyskusji z twoim poglądem, to wynika z treści. Twoja odpowiedź nic mu nie zarzuca, napisałem go po prostu zirytowany brakiem rzetelności w innych postach tutaj i podtrzymuje jego treść w pełni, nie będę przytaczał już argumentów użytych w dwóch poprzednich postach.
Owszem, zarzucam Ci stawianie znaku równości (może tylko pozorne), między wymuszoną przez zrządzenie losu opieką nad "dziczkiem", która świadczy jedynie o dobrym sercu i troskliwości, a wymysłem "kupmy sobie małpkę", w moim przekonaniu świadczącym o przedmiotowym traktowaniu zwierzecia i braku empatii.

Cytat: shaman

Pamiętaj o jednym - my tutaj  możemy coś zasugerować, nie tocząc świętej wojny o zjawisko, które jest moim zdaniem nie do uniknięcia skoro regulacje prawne dopuszczają hodowlę określonych gatunków.
Prawa moje gadanie nie zmieni, ale może spowoduje chwilę refleksji i rezygnację z pomysłu?

Cytat: shaman

Światopogląd kształtuje wychowanie, przeczytana literatura,obejrzane filmy, bajki w dzieciństwie, czasami moda. Uwierz mi nie przekonasz rodzica, który wraz z dzieckiem, część niedzieli spędził przed TVN oglądając kino familijne z kapucynką.
A ja nie do końca jestem tego pewna... Wiem, szanse mam niewielkie, ale mam :)

Cytat: shaman

Jeśli już podjął decyzję to ty czy ja możemy mu tylko uświadomić problemy jakie go czekają tak, aby uniknąć sytuacji w której potem, ktoś zaadoptuje niechcianego osobnika rzadkiego gatunku.
Ogólna krytyka bez strategii jest czymś gorszym niż sam pomysł - jesli nic w niej konstruktywnego, jeśli opinie typu nie bo nie, jesli posty od osób o niesprecyzowanym światopoglądzie powtarzających opinie zasłyszane a nie posiadających argumentacji.
Nie przekonam ani ja ani ty w ten sposób nikogo, kto jednym tchem za dzieciaka przeczytał książki Szklarskich, czy inne, potem jako dorosły góral  może chcieć w dobrej wierze hodować w obejściu wilka czy rysia.
Zgadzam się, że przedstawienie trudności, jakie delikwenta czekają, może bardziej otrzeźwić, niż idealistyczne nawoływanie do poszanowania wolności zwierzęcia... Kto tę wolność szanuje, raczej na podobny pomysł nie wpadnie, a kto nie, temu trudno będzie zrozumieć,  "o co ten szum"...
Ja też czytałam jednym tchem te książki  ;) Cóż, widocznie nie lubię naśladownictwa, w każdym razie nie tego rodzaju.
 
Cytat: shaman
Z uwagi na mój styl wyrażania myśli, odmienny od ogółu i trochą złożony -mogę oczywiście polemizować lub rozszerzyć pewne wątki, takie jest moje przekonanie, myślę że mam do niego prawo bo potrafię je obronić.
Powiedziałabym, że masz styl z lekka... wyszukany, ale da się załapać  ;p :)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: shaman w 2007-06-11, 19:54
Całe dzieciństwo i lata późniejsze spędziłam na połykaniu literatury, te przykłady nie są dla mnie nowością, ale nie są też inspiracją.Całej Wisły na pewno nie, ale może choć parę litrów? ;)
He he powodzenia :) ale bez świętej wojny proszę :)

Owszem, zarzucam Ci stawianie znaku równości (może tylko pozorne), między wymuszoną przez zrządzenie losu opieką nad "dziczkiem", która świadczy jedynie o dobrym sercu i troskliwości, a wymysłem "kupmy sobie małpkę", w moim przekonaniu świadczącym o przedmiotowym traktowaniu zwierzecia i braku empatii.
Nic bardziej mylnego - nie to jest moim zamierzeniem, abstrahuję w obu postach i podkreślam raz kolejny, nie można kupic jakiegokolwiek zwierzęcia bez wyjątku - domowego czy egzotycznego kierując się chwilowym kaprysem. Bez dalszego już rozwijania idei :)
Nie odbieram nikomu rozsądnemu prawa do własnego wyboru,  prawa do hodowli pigmejek, kapucynek, boa czy nawet anacondy :) o ile jest rozsądny powienien potrafić uzasadnić swój wybór prosząc o rade w tej kwestii.
Jaka jest celowość takiej hodowli - ja jej nie znajduję i mogę mieć odmienne zdanie. Czy taka hodowla ma sens ?
Mądrzejsi twierdzą jak widać różnie. :)


Powiedziałabym, że masz styl z lekka... wyszukany, ale da się załapać  ;p :)

Hehe ja też nie hoduję białego wilka :) ale pewnie nie jeden próbował a co do stylu dzieki :)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: magdaenha w 2007-12-16, 15:29
kapucynki kosztują 15 tyś moja ciocia ma  i są bardzo uciążliwe. Samce mają wystające kły a na starość linieją więc nie polecam chociaż bardzo kocham zwierzęta i kupuję sobie małpkę ale innego gatunku ale nie po to zeby mieć zwierzątko do przytulania tylko po to rzeby zapewnić jej takie warunki jak by żyła na wolności.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-16, 15:43
Ekhem nigdy czegoś takiego jej nie stworzysz.Ta małpka POWINNA żyć na wolności a głupi ludzie sobie wyłapuję je z dżungli.... po co Ci ta małpka?

Ech no dobra nie będę się kłócić...... ale zaraz białej gorączki chyba dostanę :roll: :grr:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-16, 15:46
..według mnie żadne małpki nie nadają się do trzymania w domu ..


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-16, 15:49
..według mnie żadne małpki nie nadają się do trzymania w domu ..

Owszem :grr:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-16, 16:02
Też,tak myślę - chociaż sam marzę o dzikim zwierzaku,ale to zupełnie co innego,niż małpka,która nie jest przystosowana do życia w naszych warunkach...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-16, 17:17
to jest błędne koło, co z tego ze ty uratujesz ejdną małpke, zapewnisz jej warunki zbliżone do naturalnych skoro napędzasz handel?
to trzeba wytłumaczyc a nie kłucić, spokojnie chodz wiem że takie postępowanie budzi żywe uczucia, spokojnie, moze uda nam sie przetłumaczyć.

małpki nie nadaja sie do trzymania w domu, zostały wyrwane z naturalnego środowiska właśnie po to by ktoś je sobie kupił, to ze tą jedna uratujesz nie zmieni faktu że inne mają źle, nie powstrzymasz tych kretynów którzy nielegalnie je łapią, przeciwnie dasz im kase za to co zrobili, tak nie powinno sie robić :roll:

Lis myśle ze to coś innego, lis moze zyć tak jak pies, zreszta wątpie zebyś zapłacił myśliwemu zeby wykradł z nory szczeniaka bo ty chcesz mieć takie zwierze, ty chcesz uratowac je a nie napędzac handel. no jełsi dobrze cię rozumiem to odpowiadołoby ci jakby ferma była likwidowana a zwierzęta oddawane, albo mógłbyś uratować zwierze od śmierci, ale nie płaacąc tym którzy sprawili mu taki a nie inny los, albo zaopiekowac sie rannym liskiem :marzy: :VoV:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: magdaenha w 2007-12-16, 19:25
miałam już kiedyś liska;p
ale co do małpki to nie jest ta ze ja ja kupuje po to zeby sie nią chywalic albo takie tam ja chce obserwować te zwierzęta maja małpka ma klatke która ma 20 m kwadratowych drzewo i liście nie zywi sie pokrojonymi na miseczce owocami tylko zrywa je sobie i sama kroi ale ząbkami to nie jest tak jak wy myślicie niektóre osowy zamknęły by takie zwierzątko w klatce po chomiku i by sie cieszyły. a małpka którą ja mam jest uratowana z rąk handlarzy mięsem i teraz chce jej dokupić małpke z którą mogła by sie bawić:)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-16, 20:09
Trochę dziwnie się to czyta wiesz.....nie wiem czy moje podejrzenia są słuszne.......


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-12-16, 20:58
miałam już kiedyś liska;p
ale co do małpki to nie jest ta ze ja ja kupuje po to zeby sie nią chywalic albo takie tam ja chce obserwować te zwierzęta maja małpka ma klatke która ma 20 m kwadratowych drzewo i liście nie zywi sie pokrojonymi na miseczce owocami tylko zrywa je sobie i sama kroi ale ząbkami to nie jest tak jak wy myślicie niektóre osowy zamknęły by takie zwierzątko w klatce po chomiku i by sie cieszyły. a małpka którą ja mam jest uratowana z rąk handlarzy mięsem i teraz chce jej dokupić małpke z którą mogła by sie bawić:)
Dziecko drogie, już po dobranocce, a Ty nam bajki opowiadasz? ;)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-16, 21:17
Dziecko drogie, już po dobranocce, a Ty nam bajki opowiadasz? ;)

A ja miałam lwa w domu :P :hahaha:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: magdaenha w 2007-12-17, 19:29
a dobra i jak co to ja jush nie jestem dzieckiem i po drugie jak nie wieżycie to pech macie nasrane do główki po prostu :hmn: :hmn: wali mnie to co se tam gadacie  :new-alien:

Jeśli nie jesteś dzieckiem, w co bardzo watpię, tym gorzej... Na razie proszę, byś się uspokoiła, jeśli chcesz nadal z nami rozmawiać.
IBDG


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-17, 20:36
Hmmm....cztery wiadomości i już tak ostro?...:schock:
Skoro nie Jesteś już dzieckiem,to czemu nie ujawnisz swojego wieku?.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-17, 20:52
to moze jakiś dowód? miałaś lisa tak? hmm ciekawe. moze jakaś fotografia, albo nie... to mogło być dawno, wtedy mogłaś aparatu nie miec, ale zdjecie małpki chętnie bym zobaczyła...

co do słownictwa no to cóż widocznie taki wiek...

wiec czekam na jakieś dowody a nie puste słowa ze masz małpke, uratowana, ale chcesz kupić jeszcze jedną, zapewne od takich ludzi co wcześniej potępiłaś (handlarzy) którzy łapia małpy i sprzedają takim jak ty :P


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-17, 21:53
Jak już o słownictwie mowa.... "jush" [po polskiemu(:P) umie się pisać ?] ...... :hahaha:........ przepraszam nie mogłam się powstrzymać :hahaha:

Ale do rzeczy, jak dla mnie to bajeczki opowiadasz....... już uwierzę w małpkę i bardzo miła jesteś ^^

Ja potępiam handlarzy, nienawidze ich....... ale mogłabyś nie mówić jak oni (nie wiem czy to jest zrozumiałe)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-17, 22:01
uwierzę gdy zobacze, ale nie jeste pewna cyz dostaniemy jakies zdjecie...

mnie denerwuje takie coś, uratuje ja bo kupie od tych złych ludzi, a co z reszta zwierzat które są sprzedawane przez tych złych ludzi i co z następnymi które bedą przez ciebie cierpieć bo dałas im zarobić i przez to ze są ludzie którzy kupują?


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-17, 22:17
Znaczy to jest błędne koło. Kupisz, oni zarobią wyłowią nowe małpki.... nie kupisz..... te, które już są będą cierpieć i się męczyć..... :(



Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-21, 11:42
hmm chyba posiadacz małpki i kiedys właściciel lisa nam przepadł, typowe :roll:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-21, 19:53
hmm chyba posiadacz małpki i kiedys właściciel lisa nam przepadł, typowe :roll:

A myślałaś że będzie inaczej?? ;)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: magdaenha w 2007-12-23, 14:42
z fartem


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-12-24, 11:15
z fartem

Wytłumacz mi tę odpowiedź  ;)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: magdaenha w 2008-01-05, 09:30
myślałam że na tym forum rozmawiam z kim kto sie interesuje tymy zwierzetami a nie wymądrza sie a nigdy zwierzaka nie widział na oczy


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-01-05, 10:08
A skąd wiesz że nikt nie widział ? ;)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-01-05, 15:39
myślałam że na tym forum rozmawiam z kim kto sie interesuje tymy zwierzetami a nie wymądrza sie a nigdy zwierzaka nie widział na oczy
Ja miałam w dzieciństwie małpkę, ale nie był to mój głupi pomysł, tylko dorosłych :roll: Zainteresowanie zwierzęciem nie musi oznaczać chęci zniewolenia go i odebrania mu szansy na normalne życie w naturalnym środowisku, wśród przedstawicieli tego samego gatunku. Wręcz nie powinno, tylko ignorant może tego chcieć.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: magdaenha w 2008-01-10, 21:20
ej to jest tak że jak jedna osoba kupiła już to już wszyscy będą chcieli. Doskonale wiecie że nikt nie ma na to wpływu:) a jak ktoś ma warunki to może i lepiej jak sobie ją kupi niż jak ona bedzie w małej klateczce w jakiejś hodowli...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-01-11, 19:02
Magdaenha, poczytaj sobie ten wątek od początku, bo trudno w kółko pisać te same argumenty...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: magdaenha w 2008-01-16, 16:39
wiem:)


Tytuł: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-20, 17:17
Szkoda że od tak dawna nikt tu nie zaglądał...;( może jednak warto to zmienić...=) Preszę o wyrozumiałość - to mój pierwszy post, ale zapewniam nie ostatni...
Moim marzeniem od jakiegoś czasu jest mieć Kapucynkę... Widzę, że pare osób jest przeciwnym trzymaniu ''dzikich'' zwierząt w domu... ja uważam, że jestm na tyle rozsądną i odpowiedzialną osobą, iż jestem w stanie utrzymać takie zwierze i dać mu potrzene środki do normalnego życia... nie przecze że w niewoli... Jednak interesuje mnie cena takiego zwierzaka... Jeśli ktoś może mi udzielić jakieś rad, bo sam ma ''udomowioną'' małpę to chętnie przeczytam...
Jest może jakieś schronisko, gdzie można przygarnąć Kapucynkę...? Interesuje mnie także wasz ogólny pogląd na tego typu ''rozrywkowe'' zwierzęta...?!
Czekam na odpowiedź...
Pozdrawiam...=)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-20, 23:24
ja uwazam ze jesli ziwerze nie potrzebuje pomocy, czyli np. nie ejst sierota czy nie zostało raznne powino zostac tam gdzi eejgo miejsce czyli na wolnosci, udomowilismy tyle zwierzat ze juz wystarczy.
moze ty zapewnisz tej małpce dobre warunki, na pewno nie takie jak na wolnosci, ale jaka pewnosc ze jej matka miała dobrze, ze hodowca sie dobrze zwierzetami opiekuje
ale pomysł z przygarnieciem zwierzecia dobry, uratowac zwierze od zycia w klatce i zapewnic lepsza przyszłosc ok. ale nie wyrywac z naturlanego srodowiska czy nawet brac z kiepskiej hodowli


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 13:16
W pełni Cię rozumiem, stoje murem za tym, że nie wolno wyrywać zwierząt z naturalnego środowiska... dlatego zapytałam czy są jakieś schroniska itp. Chodzi mi w pełni o uszczęśliwienie takiego zwierzaka, żeby miał lepiej niż w takim schronisku, oczywiście wiem że nie będzie tak szczęśliwe jak na wolności... Nadal jednak nie wiem ile taka małpka kosztuje, no i jak się odbywa przygarnięcie ze schroniska takiego zwierzaka... wiem jednak, że trzeba mieć papiery, żeby móc trzymać takiego zwierzaka w domu... może ktoś mnie uświadomi...???


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-07-21, 15:45
Proponuję Minerwo wizytę w najbliższym schronisku i zaadoptowanie biednego psa lub kota. Jako biolog stanowczo jestem przeciwny trzymaniu jakichkolwiek egzotycznych zwierząt w domach.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-21, 16:54
Jako biolog stanowczo jestem przeciwny trzymaniu jakichkolwiek egzotycznych zwierząt w domach.
ja tez ejstem przeciwna, ale jesli juz ta małpka jest w schronisku to czy nie lepiej jakby trafiła do jakiegoś domu gdzie bedzie zapewne miaął lepiej niz w schronie? samo to ze tam trafiła jest niedopuszczalne bo po oc ktos ja brał, ale czy nie warto uratowac takze taka porzuconą istote?


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 18:28
Drogi zoologu...!
Spodziewałam się, że w końcu ktoś tak napisze...
Wiem że taka małpka u mnie nie będzie miała nigdy tak dobrze jak na wolności ale czy będzie miała gorzej niż w schronisku gdzie jest dużo więcej zwierząt, którymi również trzeba się zająć...? Jestem przekonana, że nie... jeżeli uważasz inaczej, okey - nie będe się kłucić... Co do psa, o którym wspominałeś, niestety nie moge przygarnąć jeszcze jednego... ale bardzo bym chciała... Nie zrozum mnie źle ja też jestm przeciwniczką trzymania na uwięzi zwierząt egzotycznych... ale skoro już zostały zabrane z naturalnego środowiska, mogłabym przynajmniej zapewnić mu dogodne warunki... Przecież nie mogłabym go np. kupić i przetransportować do jego naturalnego środowiska, gdyż urodził sie i wychował w niewoli - nie poradziłby sobie na wolności...! Więc pytam jeszcze raz: DLACZEGO NIE...? Zoologu...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-21, 18:48
Minerwa, takie zwierzaki, jak małpki, raczej nie trafiaja do schronisk, tylko do ZOO. To przecież zwierz egzotyczny.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 18:54
IBDG - dzięki że mnie uświadomiłeś, ja tego nie wiedziałam, pomyślkałam, że skoro psy, bądź koty mogą, to małpki też... :| :| :| - ale jeżeli chodzi o lady sklepów zoologicznych to chyba nie zaprzeczysz, że lepiej jest takiemu zwierzakowi w domu niż za szybą w którą małe dzieci ''walą'' palcami a dorośli krzyczą na te dzieci... Ja bym współczuła takiej małpce i każdemu zwierzakowi który musi to przeżywać...! A w Zoo nie jest przecież lepiej...! :/


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-21, 19:01
Tak, lepiej w domu, ale... Zastanów się. Jeśli z dobrego serca, w co nie wątpię, kupisz taką małpkę, na jej miejsce pojawi się nastepna... którą też ktoś litościwy kupi... i zrobi miejsce dla następnej... Nie będzie końca tego procederu. Nie można dać sie ponosić odruchom serca, bo ratujesz jedną małpkę, ale skazujesz inną. Czy to ma sens? :/


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 19:10
Powtażasz się mój drogi... No tak, może to i prawda... ale jak nie wezmę ją ja, to weźmie ją ktoś inny i znowu koło się zamyka...! Oczywiście masz troche racji, a może nawet większość, ale i tak zostaje zdania, że ten proceder czy kupię tą małpkę czy nie, i tak się nie zakończy... możesz uwazać mnie za nierozsądnego uparciucha ale dla mnie im mniej zwierzęta czekają na swoich przyszłych właścicieli za ladą sklepu zoologicznego tym lepiej...!


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-21, 19:23
Zadałaś mi pytanie, więc na nie odpowiedziałam. Skoro znasz moje zdanie na ten temat, po co pytasz? Przecież nie powiem Ci nic innego, tylko to, co myslałam dawniej na ten temat i co myślę nadal.

Jeśli więcej osób podejdzie do sprawy tak, jak ja, proceder stopniowo ustanie, jeśli inni będą kierowac się podobnym rozumowaniem do Twojego, będzie trwał...

Możesz modyfikować post, nie pisz jednego pod drugim, ok?


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 19:33
Dobrze, bede pamiętać na przyszłość... nawet jeśli wszyscy na tym forum będziemy się kierować tym, co napisałaś, czyli  podejdziemy do sprawy tak jak Ty... to i tak zostaną miliony ludzi którzy nie wiedzą o istnieniu tego forum, lub sie nie interesują losem zwierząt... nie jestes w stanie przekonać wszystkich... 


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-21, 19:49
Nikt nie jest w stanie przekonać wszystkich ;) Mimo to każdy z nas ma prawo, a nawet obowiązek, przekonywać do tego, co uważamy za słuszne... Może wreszcie znajdzie się ktoś, kto przyzna rację i może nawet przekona innych? :) Może dzięki temu uchronimy choć jedną małpkę przed kiepskim losem domowej maskotki? Zawsze to o jedno nieszczęśliwe zwierzę mniej...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 20:12
zgadzam się z Tobą... ale ja swojej małpki, którą raczej będe mieć, nie będę traktować jak domową maskotkę...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-22, 16:45
zgadzam się z Tobą... ale ja swojej małpki, którą raczej będe mieć, nie będę traktować jak domową maskotkę...
ty moze nie, ale jaka pewnosc ze jesli ty kupisz małpke, zapłacisz kase, sklep bedzie miał na kolejna małpke i bedzie mógł ja sprowadzic, ze ta małpka która jest w sklepie przez to ze ty zapłaciłas za swoja, dałas kase, pokazałas ze jest zapotrzebowanie na małpki, ze ta nastepna małpka bedzie miała dobrze, ta i te kolejne które trafia do sklepu bo ludzie bada je kupowac. moze ty bedizesz sie dobrze zajmowac małpka, nie zaprzeczam, ale czy inne które trafia znów do sklepu bo jest zapotrzebowanie czy one bada miały w zyciu dobrze?


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-07-22, 16:51
Najlepiej to by było jakby "ZOO" przestało istnieć...
Zwierzęta typu małpki kapucynki można by było rozdać porządnym opiekunom,
a takie zwierzęta typu lwy do jakiegoś rezerwatu dać i powoli przyzwyczajać do wolności...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-22, 16:58
hm szlachetny pomysł, moze keidys, chocciaz dla wielu osób ZOO to jedyne miejsce gdzie moga zobacyzc zwierze na zywo
Zwierzęta typu małpki kapucynki można by było rozdać porządnym opiekunom,
oj to nie takie proste, którzy to porzadni? ci co zapłaca najwiecej? mają najlepsze warunki do trzymania takich zwierzat, czy moze najwieksza wiedze? nie tak łatwo wybrac opiekuna ;)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-07-22, 17:15
No w sumie racja, w zoo byłam raz i to dawno to nie pamiętam ile kosztuje, ale napewno zarabiają 'trochę' na nim. Więc po co dobro zwierząt (tzn. te prawdziwe, bo właściciel zoo zapewne by się upierał, że zwierzęta mają dobre warunki, ale to przecież nie to samo co wolność...) jak są z tego pieniądze... My się będziemy przejmować tymi zwierzętami,
a dla innych to tylko kasa...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-07-24, 16:41
Najlepiej to by było jakby "ZOO" przestało istnieć...
Zwierzęta typu małpki kapucynki można by było rozdać porządnym opiekunom,
a takie zwierzęta typu lwy do jakiegoś rezerwatu dać i powoli przyzwyczajać do wolności...

Niestety ogrody zoologiczne muszą istnieć. Prawdopodobnie za 30 lat nie będzie już na wolności niedzwiedzi polarnych i będą żyć jako gatunek tylko w zoo. Oczywiście należy dążyć do zapewnienia w nowoczesnych ogrodach zoologicznych wszelkich potrzeb psychicznych danego gatunku.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Sata w 2009-04-11, 22:22
Jestem ciekawa. To ile kosztuje taka małpka :) ? Kiedyś o takiej marzyłam, ale mam za małe mieszkanie...


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-04-12, 09:14
Jestem ciekawa. To ile kosztuje taka małpka :) ? Kiedyś o takiej marzyłam, ale mam za małe mieszkanie...
Zapraszam do najbliższego schroniska dla zwierząt. Na pewno znajdzie się w Twoim mieszkaniu miejsce dla poszkodowanego przez los niedużego psiaka lub kota. 


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: Sata w 2009-04-14, 10:46
Już mam psiaka :) Ale jeśli jie to nie. Nie muszę wiedzieć.;


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-04-15, 17:46
Już mam psiaka :) Ale jeśli jie to nie. Nie muszę wiedzieć.;
We dwójkę pieskom byłoby radośniej i weselej (patrz pies sam w domu).


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: kubs w 2011-01-10, 23:43
Witam!

Odświeżam temat, ponieważ jestem zainteresowany kupieniem sobie małpki. Czy zmieniło się coś w kwestiach wcześniej poruszanych?
Myślę, że będę mógł jej stworzyć godziwe warunki w swoim mieszkaniu. Co prawda jest jednopokojowe, ale za to bardzo przestronne, na pewno znajdzie się miejsce na wspomnianą gałąź czy dwie.
Mój 6 letni synek będzie się nią opiekował jak własnym rodzeństwem. Jest bardzo podekscytowany tym pomysłem podobnie, jak ja!:)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-01-11, 10:56
Myślę, że Ty sam masz niewiele więcej, niż 6 lat... Inaczej nie pisałbyś takich tekstów.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: kubs w 2011-01-11, 11:40
Nie bardzo rozumiem dlaczego udziela Pan/i takiej niemiłej odpowiedzi na konstruktywnie zadane pytanie?
Zwracam się do Państwa, jako do społeczności posiadającej merytoryczne podstawy do rozwiania ewentualnych wątpliwość w przedmiocie kupienia sobie zwierzaka do domu.
Swoją postawą, użytkowniku IBDG, podkopujesz moje mniemanie o profesjonalizmie tego portalu. Podobno sam kiedyś byłeś w posiadaniu małpki, a teraz obrażasz ludzi, którzy chcą spełnić podobne marzenie wykazując się wstrząsającą dozą hipokryzji.
Mam nadzieję, że znajdą się bardziej dojrzali użytkownicy forum, którzy będą mogli odpowiedzieć na moje pytania.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-01-11, 11:55
Może taka odpowiedź Cię usatysfakcjonuje:

Od ostatniej wymiany zdań na temat hodowania w domach małpek nastapiły poważne zmiany. Mianowicie małpki przestały być dzikimi zwierzętami  i stały się gatunkiem udomowionym. W związku z powyższym polecamy je do jednopokojowych mieszkań, pod warunkiem zapewnienia im hustania się na gałązi.

Zadowolony?

A jeśli już odnosisz się do podanych wcześniej informacji, przynajmniej przeczytaj dokładnie, a nie po łebkach. Miałam kilka lat i to nie ja wymyśliłam małpkę w domu.


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: kubs w 2011-01-11, 12:33
Odnoszę wrażenie, że z tonu Twojej wypowiedzi bije szydercza nuta, z czego wnioskuje, że od chwili, gdy "miałaś kilka lat" nie upłynęło wiele czasu.
Oczywiście po fakcie najlepiej zrzucić całą winę na bogu ducha winnych rodziców, który chcieli zaspokoić wymysły rozkapryszonej córeczki.
To, że nie potrafiłaś się taką małpką zaopiekować (swoją drogą, co takiego trudnego jest we wrzucaniu bananów do klatki i wymyciu pod prysznicem od wielkiego dzwonu?) świadczy tylko o Tobie i poziomie Twojej rzekomej troski o zwierzęta.
To, że wymęczyłaś biedne stworzenie do tego stopnia, że musiano je oddać, nie znaczy, że wszyscy są tacy bezduszni i nieporęczni, jak Ty!

Do reszty życzliwych i dojrzałych użytkowników:
Myślicie, że wytresowanie takiej małpki będzie trudne? Kupiłem już odpowiedni fez i specjalną mała kamizeleczkę (z doczepianym łańcuchem, dla bezpieczeństwa małpki) i mam nadzieje nauczyć ją kilku sztuczek, żeby stanowiła atrakcję na imprezach:)


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-01-11, 17:24
Cytat: kubs
Odnoszę wrażenie, że z tonu Twojej wypowiedzi bije szydercza nuta
A bije, bije, choć wolę określenie 'ironia'
Cytat: kubs
z czego wnioskuje, że od chwili, gdy "miałaś kilka lat" nie upłynęło wiele czasu.
Wniosek całkowicie błędny, niestety... Także dla mnie... Poza tym nie wiem, na czym oparty, czyżby ironia/szyderstwo cechowały wyłącznie rozmowy maloletnich?

Wybacz, ale infantylność Twoich postów aż bije w oczy... Przez kilka stron młócimy temat, wyjaśniamy, dlaczego nie pochwalamy trzymania małpek w domach, a Ty wyskakujesz jak filip z konopi ze swoim 'podekscytowaniem' w oczekiwaniu na małpkę i pytasz, czy coś się zmieniło... A przepraszam bardzo, co miałoby się zmienić? Zapytaj o to za tysiąc lat, może wtedy odpowiemy Ci 'ok, małpka to zwierz domowy, wiec powodzenia'...
Cytat: kubs
 
Oczywiście po fakcie najlepiej zrzucić całą winę na bogu ducha winnych rodziców, który chcieli zaspokoić wymysły rozkapryszonej córeczki.
Widać, że nie czytasz dokładnie, a oceniasz. W efekcie piszesz bzdury.
Cytat: kubs
To, że nie potrafiłaś się taką małpką zaopiekować (swoją drogą, co takiego trudnego jest we wrzucaniu bananów do klatki i wymyciu pod prysznicem od wielkiego dzwonu?) świadczy tylko o Tobie i poziomie Twojej rzekomej troski o zwierzęta.
A to świadczy o Twoim poziomie świadomości tego, czego się podejmujesz.
Cytat: kubs
To, że wymęczyłaś biedne stworzenie do tego stopnia, że musiano je oddać, nie znaczy, że wszyscy są tacy bezduszni i nieporęczni, jak Ty!
Wymęczyła to stworzenie nienormalna dla niego sytuacja, czyli mieszkanie z ludźmi w domu, zamiast w naturalnym środowisku.

A resztę 'życzliwych i dojrzałych użytkowników' bardzo proszę, odpowiedzcie temu 'poręcznemu' człowiekowi... :prosze:


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-01-12, 18:50
Kubs istnieją inne i o wiele bardziej humanitarne atrakcje na imprezach, niż sztuczki biednej, nieszczęśliwej kapucynki trzymanej na łańcuchu. Przypominam Tobie o naukowej nazwie gatunku ludzkiego Homo sapiens. Ta nazwa gatunkowa nas do czegoś zobowiązuje (prawda?). Stawiam pytanie, czy jesteś zdolny do zgotowania takiego losu Twojej ewolucyjnej krewnej?
Wracając do meritum nic w tym względzie nie uległo zmianie (patrz Twoje zapytania).   


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: juliam69 w 2011-12-02, 12:51
Witam,

Pisze w sprawie popularnego programu TV, do którego chcemy zaprosić właścicieli nietypowych i egzotycznych zwierząt, np. małpek. Interesują nas też sytuacje, gdzie z powodu tego zwierzęcia były jakies konflikty z otoczeniem, np. z rodziną, partnerem, sąsiadami. Jeśli należysz do takich osób,prosze o kontakt z numerem telefonu na tego maila: a.markiewicz@tvn.pl
 Zależy nam na czasie, gdyż nagranie (nie na żywo) jest w przyszłym tygodniu. Oczywiście zwracamy pieniądze za dojazd na nagranie i wynagradzamy poswięconay nam czas. Szczegóły podam w niezobowiązującej rozmowie telefonicznej.

Z poważaniem

Julia Markiewicz,

redaktor TVN


Tytuł: Odp: Malpki kapucynki
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-12-20, 17:41
Ja rozumiem,ze striptizerki na imprezach już sie oklepaly i zdegustowani goście oczekują nowych wrażeń np. cyrkowych.
A nie mozna to pójść dalej i np zapodac gościom walkę tygrysa z gladiatorem ? Na pewno atrakcja bylaby przednia. I wybredne gusta chwilowo zaspokojone.