Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Gryzonie, zajęczaki i fretki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: Katarzyna w 2005-08-31, 23:34



Tytuł: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna w 2005-08-31, 23:34
Moja mysz chyba umiera!!!!!!!!!!!!!!! Mam 2 myszy od tak niedawna!
Jedna biega, wszystko jest ok!
Druga cały dzisiejszy dzień czuła się dobrze! Wieczorem zobaczyłam, że siedzi osowiała, w ogóle się nie rusza! Gdy wyciągnęłam rękę do niej - nadal się nie poruszyła! Wzięłam ją na rękę - w zasadzie się nie ruszała! Gdy odłożyłam ją do klatki - zrobiła kilka ruchów. Rusza się powolnie, zauważyłam, że bardzo ciężko dyszy, aż całe ciałko jej "chodzi". Chciała się wspiąć na drabinkę...ale nie dała rady :( :( :( Zaczęła spadać! Pomogłam jej - zdjęłam ją z drabinki i położyłam na dole, a ona... PRZEWRÓCIŁA SIĘ! Zesztywniały jej łapki! Leży teraz na boku, ciężko dyszy, ma taki odruch, jakby miała wymiotować, nie wiem, co jej jest, ale chyba umiera!!!!!!! Nie rusza się, dyszy.... Ledwo...
Co zrobiłam źle. Dlaczego tak się dzieje??????????? Sprzątałam im często (ok. 2 razy w tygodniu), codziennie wymieniałam jedzenie (wyrzucałam też z miski niezjedzone resztki), codziennie mają świeżą wodę, klatka jest czysta, nie ma żadncych insektów itp!
Boję się, że ta mysz w każdej chwili może umrzeć!


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2005-09-01, 10:31
1) wybierz sie do weta.
2) moze zjadla niemyte owoce?


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Agata:) w 2005-09-01, 14:15
Moja miała podobne objawy. to było coś nie tak z jej, hym, układem oddechowym?


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-09-01, 14:49
Mówiąc odruch wymiotny masz na myśli ciężkie dyszenie, rozpaczliwe łapanie powietrza przez otwarty pyszczek?
Myślę, że przede wszystkim musisz jak najszybciej skonsultować się z weterynarzem. Być może mysz złapała infekcję, czego skutkiem są problemy z układem oddechowym, albo się przeziębiła i przerodziło się to w zapalenie płuc.


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2005-09-01, 15:31
po pierwsze: co robisz na tym forum? teraz powinieneś być u weterynarza ...

na odległość nie da się  wystawić diagnozy, przykro mi


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: __Dżastin__ w 2005-09-01, 16:28
Niwdawno odeszla z tego swiata Triksi moja chomiczka jak umierala miala takie same objawy jak twoja myszka!!Ale mam nadzieje ze z twoja tak niebedzie!Trzymaj sie!!


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2005-09-01, 17:39
Weterynarz i tak ją uśpi. To nie gońcie jej tak. Skoro myszka jest już w agonii, nie ma szans na leczenie, można jej tylko pomuc szybciej odejść.


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2005-09-01, 17:53
po pierwsze: co robisz na tym forum? teraz powinieneś być u weterynarza ...

data jej postu: Wczoraj o 23:34:18
uwazasz ze wet czynny o 23? ja tylko mam nadzieje ze dzis juz byla u weta..  :)


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-09-01, 17:58
a słuchajcie...tak mi przyszło do głowy...jakby myszce w takiej sytuacji podać kropelkę alkoholu? Pomogło by to jej przetrwać do rana?


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-09-01, 18:02
alkoholu? :|
a po co?


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-09-01, 18:10
no alkohol powoduje rozszerzenie naczyń, rozgrzewa, pobudza...ktoś mi kiedys mówił o takiej metodzie...chyba lekarz jakiś, tylko o ptaszka zdaje się chodziło... dlatego pytam.
   Jak w nocy przeczytałam tego posta to się zastanawiałam czy tego nie napisać, ale nie wiedziałam czy mam rację, że to może pomóc. I bałam się zaszkodzić.


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2005-09-01, 18:23
Zależy gdzie się mieszka, u mnie w Warszawie są kliniki całodobowe :|


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-09-01, 18:26
ona mieszka w W-wie, ale nie zawsze można wyjść z domu w nocy, a prócz tego pisała że myszy ma od niedawna, więc mogła nie wiedzieć który wet zajmuje się nimi i zna się na tym. Pójdziesz do przypadkowego...i ją uśpi aby mieć z głowy.  Szukała tu pomocy.


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2005-09-01, 18:34
nikt nie zrobi rescucytacji myszy przez internet, nie wierz w cuda ...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna w 2005-09-01, 18:54
Przykro mi, że dopiero teraz to piszę... Wyszłam z domu bardzo wcześnie rano (na rozpoczęcie roku szkolnego) - a wróciłam dopiero teraz do domu...
Niestety, myszka nie dożyła rana...
W pół godziny od stanu "osowiała myszka" doszła do stanu "mysz sparaliżowana, agonia"... O północy niewiele mogłam jej pomóc...A gdy wstałam - o 6 rano - już była zimna...

 :bigcry:  :bigcry:  :bigcry:  :bigcry:

Nie wiem, co się działo... starałam się poczytać coś o chorobach myszy... ale przecież "na oko" jej nie zdefiniuję...
Wiem, że jest jakaś choroba komórek, która może doprowadzić do porażenia wszystkich mięśni poporzecznie prążkowanych i kończy się śmiercią... Pasowałoby do mojej myszy...

Drugiej myszce, która została teraz sama, muszę chyba dokupić jakąś koleżankę...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-09-01, 19:01
wspólczucie...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2005-09-01, 19:02
wspolczuje :( czasem nic sie niestety nie da zrobic, eh..


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Agata:) w 2005-09-01, 19:56
Przykro mi...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: lady ema w 2005-09-01, 20:57
mój Szarki miał podobne objawy. Parę dni później zdechł.
Mam nadzieję, żę Twojej myszulce to przejdzie...
A poza tym idź do weta! Powinnaś to zrobić od razu, gdy zauważyłaś że inaczej się zachowuje!


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: lady ema w 2005-09-01, 20:59
oj sorki Kasia, nie zauważyłam twojej poprzedniej wiadomości.
Bardzo Ci współczuję, bo wiem jak to jest...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: __Dżastin__ w 2005-09-01, 21:01
przykro mi......współczuje


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Alice_kot w 2005-09-01, 21:38
(')
Naprawde wspolczuje...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-09-02, 08:20
Przykro mi, może myszka miała jakąś wadę wrodzoną... :(


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-09-02, 14:31
Przykro mi

Niestety gdy gryzonie poważnie zachorują, to pomijając fakt że rzadko rozpoznaje się chorobę, jeszcze rzadziej udaje się z niej wyleczyć... :(


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna w 2005-09-02, 18:19
Słuchajcie, czy powinnam myszy, która została jak najszybciej odkupić towarzyszkę? Czy ona zaakceptuje "nową" w klatce? Jest to dość młoda mysz... Mieszka u mnie od trochę ponad 3 tygodni, cały czas mieszkała z Bubą (tą, która właśnie zdechła). Czy raczej powinnam zostawić ją już samą?


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-09-02, 18:50
Jeśli jest samiczką, to można... a nawet trzeba dokupić jej towarzyszkę... :) Tylko pamiętaj o tym aby zapoznać je na neutralnym gruncie... :)


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: kasja w 2005-09-02, 22:39
Dokup jej towarzyszkę, będzie im lepiej razem. To że tak się stało, nie znaczy że to twoja wina, nie można sprawdzić czy to była choroba genetyczna, czy coś innego, prawdopodobnie nadszedł jej czas. Teraz zajmij się drugą myszkę i koleżanką i oby zyły jak najdłużej...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna w 2005-09-03, 13:06
Dzięki :)
Ostatnio widziałam w sklepie niedaleko mnie bardzo fajną, bo sporą, wielopiętrową klatkę (z odpowiednim rozstawem szczebelków) i do tego dość niedrogą, bardzo mi się podoba, więc może "spotkanie" nowej lokatroki ze "starą" myszką połączę z przeprowadzką... To by był chyba wystarczająco "neutralny" grunt :)


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: kasja w 2005-09-03, 15:26
Jak najbardziej, ale napewno dobry rozstaw szczebli??, musi mieć pół cm...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna w 2005-09-03, 21:38
Tak, właśnie to jest wielka zaleta - szczebelki są drobniutko rozstawione :) Do tego kołowrotek jest w komplecie :) Kupię tę klatkę w poniedziałek i wtedy pewnie też dokupię nową myszkę...
Bianka, na całe szczęście, ma się dobrze, jest wesoła, aktywna, dużo zajada, dużo biega w kołowrotku... Wszystko jest z nią ok...


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Naomi151 w 2005-09-03, 22:47
Wiem jak to jest stracić zwierzaka którego się kocha, niedawno też odeszła moja szczurcia o imieniu Tiara :( i miała całkiem podobne objawy jak twoja mysia. Myślę że dobrze zrobisz jak dokupisz tej drugiej koleżankę, bo myszy to zwierzęta stadne i lepiej się czują w towarzystwie.


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna w 2005-09-04, 19:00
Byłam dziś w 2 sklepach zoologicznych, ale w żadnym nie było myszy-samicy!!! Za to były stada samców... No trudno - poczekam - w czwartek ma być dostawa myszek, może wtedy się uda...

Naomi - przykro mi z powodu Tiary i dzięki za wsparcie.

Dodano 06.09.2005

Mam już nowe myszy... Dwie... Ponieważ nie kupiłam nowej klatki (przyjrzałam się tym szczebelkom jeszcze raz i już nie byłam tak pewna...) - z Bianką poznały się w pudełku po butach (z dziurami w pokrywce), podczas gdy ja posprzątałam im klatkę :) Jedna z nowych myszek jest b.podobna do bianki - czarna z białą plamką,tylko na plecach ma trochę więcej białego (no i jest sporo mniejsza, najmniejsza z całej trójki). A druga jest "srebrna" - tj. szara i ma czerwone oczka :) Właśnie się zadomawiają w klatce :) Wygląda na to, że Bianka nie ma nic przeciwko :)


Tytuł: Odp: TA MYSZ CHYBA UMIERA! (niestety, to już koniec ['])
Wiadomość wysłana przez: Teq w 2021-05-16, 17:23
Bardzo tary temat, ale jak tam?