Forum Zwierzaki

Ankiety i konkursy => Inne ankiety => Wątek zaczęty przez: ona14 w 2006-09-22, 13:24



Tytuł: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2006-09-22, 13:24
Piszę artukuł o zdolnościach paranormalnych niektórych ludzi. Poszukuje więc osób którzy jako takowe mają i moga je w jakiś sposób udowodnić. Piszcie.


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Lolusia666 w 2006-09-22, 16:48
Zaznaczyłam "Chyba Tak", ponieważ nie jestem pewna. Umiem czasami przewidzieć bieg wydarzeń, umiem się w ciągu ułamka sekundy podnieść na duchu, oraz w pięć minut stworzyć problemy. Ale umiem coś jeszcze - jeśli myślę o tym, co było smutne i co minęło, czasami zrywa się wiatr... A tam! Głupota ;P! Ja nie mam takich zdolności jak wy, chociaż wierzę w coś takiego i przesądy. Ale takie są lolusie i do tego 666 ;).


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: *Natte1222 w 2006-09-22, 19:05
Też jestem w stanie przewidzieć,co się zaraz stanie,i to nierzadko.


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Kostka w 2006-09-22, 19:13
zaznaczyłam 'chyba tak'
czasem mam prorocze sny - ostatnio śniło mi się, ze Myszor (moja szczurzyca) pływa w morzu, a następnego dnia okazało się że muszę ją wykąpać :P
innym razem nie mogłam zasnąć i miałam okropny sen, a tej nocy powiesił się mój wujek
Kiedyś śniło mi się że moja koleżanka która miała włosy za tyłek ścieła je do ramion, gdy przyszła do szkoły okazało się że włosy ma ścięte za łopatki xD
jak byłam mała zdarzało się to częściej, a teraz to już żadkość :P

Brat się mnie pyta czy czasem mi sie nie śnią wyniki totolotka :P


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-09-22, 20:58
zaznaczyłam chyba tak... z udowodnieniem będzie trudniej - zdarza mi się miewać sny które się spełniają... nie zawsze są dosłowne - wręcz przecwnie, czesciej bywaja to symbole "sennikowe" moj problem polega na tym, ze sny te dotycza zawsze choroby (ciezkiej) (piekne włosy, zakrwawione, powylamywane zeby) lub smierci... 9zeby bez krwi, najczesciej ruszajace sie...)


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Semper. w 2006-09-22, 21:05
jesli liczy sie  wróżenie z kart-tarot ,huna ,
parapsychologia, hipnoza, wahadła i inne...
To ja sie zglaszam :lol:


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-09-22, 21:47
zaznaczyłam chyba tak... z udowodnieniem będzie trudniej - zdarza mi się miewać sny które się spełniają... nie zawsze są dosłowne - wręcz przecwnie, czesciej bywaja to symbole "sennikowe" moj problem polega na tym, ze sny te dotycza zawsze choroby (ciezkiej) (piekne włosy, zakrwawione, powylamywane zeby) lub smierci... 9zeby bez krwi, najczesciej ruszajace sie...)

Moja babcia z mamą też mają takie sny, jak sie śnią wybite zęby to śmierć bliskiej osoby (moja babcia wyśniła śmierć swojej matki, brata i znajomego). Jak sie śni dziecko to oznacza klopoty i zazwyczaj tak jest. Ja raczej takich snów nie mam, chociaż pare razy moje sny poprzedzały dzień.


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2006-09-22, 22:17
Nio właśnie mi chodzi przykładowo o jasnowidzenie,prorocze sny,telepatie,telekineze...itp. Może ktos z was ma jakies zdolności typu" pomyśli o czymś i to sie stanie"...Tylko przydałoby się zeby to były nie jakies bardzo sporadyczne przypadki. I byłabym wdzięczna gdybyście opisali jakąś sytuację.


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Semper. w 2006-09-22, 22:33
hym...poprzez medytacje mozesz wplynac na czyjes mysli ;) lub tesh voo doo xD ale nie polecam...
czasem mam sny ktore sie sprawdzaja i
baardzo czesto miewam daja vu...ale to chyba nie to :lo:


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: PPSIARA w 2006-09-22, 22:58
a mi sie raz sniło że latam na wielkiej podpasce ze skrzydełkami i następnego dnia ciocia mnie odwiedziła xP


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Lolusia666 w 2006-09-23, 10:46
Dobra, powiem wam, co tam.
Podobał mi się chłopak, ale nie wiedziałam, czy ja też mu się podobam... i zaczęłam medytować.
 Kadzidełka, jedno okno uchylone, muzyka Chopina, zamknięte drzwi... Ej, ludzie, wiecie co się zdarzyło?! Nie uwierzycie mi... w mojej podświadomości (jakbym śniła!) zrobił się obraz nas całujących się... okazało się, że ja nie spałam, że minęło tylko kilka sekund... a następnego dnia... kurczę... zaczęła się nasza przyjaźń... od tego czasu boję się medytować, żeby nie pomyśleć o czymś przykrym, jak to się stało mojej koleżance... :/. Nie polecam.


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Loleczka w 2006-09-23, 13:16
ja często mam sny o ludziach których znam i miejscach róznych, nawet takich o których istnieniu nie wiedziałam, śnią mi się jakieś sytuacje, rano tego nie pamiętam, a jak widzę tą sytuację, która mi sie śniła a ją zapomniałam to mi się przypomina,ze miałam taki sen


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Arrow w 2006-09-23, 13:41
Ja czasami mam tak, że wydaje mi się jakbym już jakąś sytuację przeżywała [mimo że to niemozliwe] i wiem co się stanie za moment. Co ktoś powie, albo zrobi. Trwa to może z 5 sekund, potem wracam do normalności.....


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Kucyk_Hermiona. w 2006-09-23, 14:04
Ja czasami mam tak, że wydaje mi się jakbym już jakąś sytuację przeżywała [mimo że to niemozliwe] i wiem co się stanie za moment. Co ktoś powie, albo zrobi. Trwa to może z 5 sekund, potem wracam do normalności.....
Deja vu ;d Też to miewam.


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-09-23, 19:40
Przykłady ? nie ma sprawy... Tylko od razu mówie - u mnie dotyczy to głównie psów i innych moich zwierzat...

Pierwszy przypadek, ktory zapamietalam i skojarzylam z pozniejszym zdarzeniem miał miejsce w październiku 2000 roku. A dokładniej - w nocy z 23 na 24...  dlaczego to tak zapamietalam? z tego powodu, ze 23 stracilam jednego psa...

Sen: Była noc, "leciałam" przez moje podwórko, w pewnej chwili zobaczyłam, że brama jest otwarta, wyleciałam przez nią i od razu zobczyłam psa leżącego na jezdni, zanim się zbliżyłam podniósł się i wrócił na teren Jednak na tym miejscu nadal leżał pies, stopniowo zaczął się zmieniać najpierw był to bobek, potem inny i jeszcze kolejne, amiany zatrzymały się na cezarze - tego który umarł 23. Sen się zmienił. z pewnej odleglosci widzialam jak ojciec wsadza jednego z psow do bagaznika. Miał z tym bardzo duże problemy ze względu na to, że pies był sztywny. To był cywil.

Zdarzenie: 10 lutego 2001 Siedzieliśmy wieczorem (około 18) przed telewizorem, w pewnej chwili usłyszeliśmy straszliwy skowyt... wybieglam jako pierwsza... brama byla otwarta, gdy do niej dobiegłam właśnie wracał jeden z psów. kawałek dalej Zobaczyłam cywila, próbował się podnieść, nie udało mu się... upadł i już się nie podniósł... Wpadł pod samochód... nic nie dało się zrobić. do weterynarza dowieźliśmy trupa... Wrcajac wsadzilismy go do bagaznika...

Sen: Jestem przy "stacji" (centrum mojego miasta) jak znikad wziely sie tam tez moje psy, probowałam je wylapać, ale mi się nie udało. poruszałam się w kierunku mojego domu, gdy znalazłam się przy ogrodzeniu zobaczyłam, że dwa  wróciły (sena, awia) musialam jednak znaleźć reszte... dotarlam do bardzo ruchliwej (w rzeczywistosci ulicy) jednak jak nigdy - nie jechalo nic... psy lezaly kolejno na poboczu.. bez ruchu. Zobaczylam aarona jak biegnie ulica.. rozbawiony, wesoly... gonil jakiegos ptaka, wolalam go ale nie reagowal.. nie dal sie zlapac...

Zdarzenie1: 19 kwietnia 2001 jestem w szkole.. nagle wchodzi dyrektorka i mowi ze moja matka przyjechala..  aaron dostal skretu zoladka, caly dzien probowalo sie go ratowac.. nie udalo sie. smierc przez niedotlenienie...
Zdarzenie2:pogryzły się dwie suki - awia i bakira... z poczatku wydawalo sie ze nic takiego sie nie stalo - obylo sie nawet bez zszywania... kilka dni potem awia dostała zakażenia cudem się ją uratowało.
Zdarzenie3: (rok 2002) Pokryło się sene... ktoregos dnia siostra dzwoni do mnie, ze sena dostala skretu. Nie bawiliśmy się w płukanie żołądka, tylko natychmiast na stół operayjny. Przeżyła.

Sen: łamią mi się zeby, kruszą się przy najlżejszym dotknięciu, trzymam sie za usta, miedzy palcami scieka mi krew...
Zdarzenie: moja babcia dostala wylewu.

Sen: mam przerwę między zębami, dotykam tego językiem, nie ma krwi, na podlodze widze dwa zęby.
Zdarzenie: Babcia umiera (rok po wylewie)

dwa lata temu przygarnęłam sparaliżowanego królika...

sen: widze tofika (krolik) ktory skacze i biega, w pewnej chwili probuje wskoczyc na lozko, ale dziwnie sztywnieje i spada...
zdarzenie: zabiła go wrodzona wada kręgosłupa.

Sen: Włosy, lśniące, piekne, o dziwnym kolorze...
Zdarzenie: jednemu z psów "siadają" nerki i wątroba, po tygodniu umiera...

Snów miałam jeszcze co nie miara...większosć to jednak tylko symbole, ciekawą rzeczą jednak jest to, że te symbole zmieniają się. Tak jakby miało to chronić moją psychikę - bo gdy wiem, co sen oznacza jestem do momentu az sie sprawdzi bliska nerwicy. Z początku były niemalze dosłowne. Piewrwszy z wsystkich dotyczył kota, który wpadł pod samochód - sen wyglądał w taki sposób, ze na jezdni leżała krwawa miazga, która dotykałam rycząc - nie dałam tego snu jako przykładu, ze względu na to, że o tym, ze kot wpadl pod samochod dowiedzialam sie lata pozniej - wiec wraz z tym, nie potrafie do konca powiedziec, czy sen byl przed czy po jego zniknieciu. Wracając do zmian - z początku były prawie, ze dosłowne, potem coraz mniej, aż zostały symbole - z symboli na początku były zeby, potem włosy... w tej chwili nie wiem co jest... I dobrze... boję się tych snów...

Sen: Ru


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-03-05, 21:00
Ja czasami mam tak, że wydaje mi się jakbym już jakąś sytuację przeżywała [mimo że to niemozliwe] i wiem co się stanie za moment. Co ktoś powie, albo zrobi. Trwa to może z 5 sekund, potem wracam do normalności.....
Tez tam miewam ;p
Ale zaznaczyłam nie.
Iras ja bym się bała zasnąć ...


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek89 w 2008-03-05, 21:16
ja często mam sny o ludziach których znam i miejscach róznych, nawet takich o których istnieniu nie wiedziałam, śnią mi się jakieś sytuacje, rano tego nie pamiętam, a jak widzę tą sytuację, która mi sie śniła a ją zapomniałam to mi się przypomina,ze miałam taki sen

A słyszałaś o Déjà vu?

http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C3%A9j%C3%A0_vu


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Spyder w 2008-03-05, 21:30
zaznaczylem tak bo czesto w nocy cos mi sie sni a na drugi dzien albo za 2 dni to sie dzieje :D


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: Pokisz w 2011-08-08, 22:03
hmmm myślę że chyba tak ponieważ często w nocy nie mogę spać i widzę w ciemnościach, a u mnie jest na prawdę ciemno, wiem to ponieważ nikt nic po ciemku nie widzi tylko ja O.o do tego jak chodzę to nikt mnie nie słyszy przez co mówią że się skradam żeby przestraszyć :/ tata już nawet zaczął żartować że jestem jak kot xD
no i do tego mam sny dotyczące zwierząt np. kiedyś śnił mi się pies(jakaś mieszanka) no i na drugi dzień go dostałem jednak za tydzień miałem sen jak ten pies umiera na drugi dzień kiedy wróciłem ze szkoły okazało się że mama go wydała.

Dodam że moja mama kiedyś wywoływała duchy i raz przywołała jakiegoś wikuistego czy coś takiego i nie mogła się go pozbyć


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-08-09, 17:56
na drugi dzień go dostałem jednak za tydzień miałem sen jak ten pies umiera na drugi dzień kiedy wróciłem ze szkoły okazało się że mama go wydała.

Dodam że moja mama kiedyś wywoływała duchy i raz przywołała jakiegoś wikuistego czy coś takiego i nie mogła się go pozbyć
Z 'wikuistymi' tak jest, trudniej się ich pozbyć, niż psa...


Tytuł: Odp: Zdolności nadprzyrodzone.
Wiadomość wysłana przez: milo124 w 2011-09-05, 20:42
Ja mysle ze mam poniewaz gdy ktos cos mowi to w myslach pojawia mi sie jej dalszy ciag np te samochodzy produkuja we francji angli i ja mysle wtedy w czechach ale wclae o tym niewiedzialem apzt wydaje mi sie ze moge wladac naturakiedy sie bardzo skupie np. na kwiatku jego listki sie poruszaja wgl czuje jakis zwiazek z przyroda powiedzcie czy to mozliwe?