Forum Zwierzaki

moja rybka jakos ostatnoio nie chce jesc co sie za nia dzieje :( :help:

I masz rezultat trzymania ryby w kuli :/
Jeżeli ryba nie chce jeść to niemal na pewno świadczy to o chorobie. A ta choroba wynika ze stresu i ze złych warunków biologiczno-chemicznych

I masz rezultat trzymania ryby w kuli :/
Jeżeli ryba nie chce jeść to niemal na pewno świadczy to o chorobie. A ta choroba wynika ze stresu i ze złych warunków biologiczno-chemicznych

no tak tylko ze moja ryba wcale nie jest w kuli

   
Odp: rybka w kuli - brak słów...
« Odpowiedz #9 : 2007-01-07, 12:20 »
   
moja rybka jest w 5litrowej kuli i zyje <hahaha>

madziocha
*
wiadomości: 14

   
   
Odp: rybka w kuli - brak słów...
« Odpowiedz #14 : 2007-01-07, 13:08 »
   
nieprawda ja mam welonke i juz 4 lata zyje w 5 litrowej kuli anie nie potrzeba bylo 60litrowego akwarium jak sobie ktos ubzural

naprawdę?  :roll:

Ewidentny troll który prowokuje,nabija,  bezsensownie odświeża stare tematy i gubi się we własnych kłamstwach... kolejne dziecko neostrady :/

nie zawsze o chorobie. Moje rąbnięte rybki na początku nie chciały jeść, to przestałam na dwa dni i znów jadły. Już tak kilka razy.Niedawno z kolei nie chciały jeść przez 4 dni, a codziennie im sypałam, czyli to nie musi znaczyć, że jest chora.

nie zawsze o chorobie. Moje rąbnięte rybki na początku nie chciały jeść, to przestałam na dwa dni i znów jadły. Już tak kilka razy.Niedawno z kolei nie chciały jeść przez 4 dni, a codziennie im sypałam, czyli to nie musi znaczyć, że jest chora.

Tyle, że ryby jedzą ZAWSZE jak nie są zestresowane, albo chore. I ryby raczej nie są rąbnięte, tylko ktoś inny :/

Ewidentny troll który prowokuje,nabija,  bezsensownie odświeża stare tematy i gubi się we własnych kłamstwach... kolejne dziecko neostrady :/

Też do tego doszlam jakiś czas temu.

I ryby raczej nie są rąbnięte, tylko ktoś inny :/

Ehhh, Kiba, dlaczego ty ZAWSZE musisz mnie obrażać??AAA, zapomniałam, że jestem idiotką, która maltretuje ryby i nic nie wie o akwarystyce!! I nie powinnam nic mówić o rybach, bo jestem morderczynią!!
A tak na poważnie, może zestresowane, ale raczej nie chore.

Ehhh, Kibuś, dlaczego ty ZAWSZE musisz mnie obrażać??

Jeno nie Kibuś, najwyżej Kiba. A zwierzęta nigdy nie są rąbnięte tylko dlatego, bo jest im źle. Tyle.

Loleczka nie wiem czy wiesz, ale akurat ryby należą do takich zwierząt że jedzą bez względu na to czy są głodne czy nie. Właśnie dlatego więcej ryb umiera z przejedzenia niż głodu, bo mądrymi zwierzątkami nie są i jeśli nie jedzą to na pewno coś im jest.

Nie to miałam na myśli. Ale cóż, Kibie nie daje się nic wytłumaczyć, gdy jest przekonana o swojej racji. Tak jak ja... Ale ja już się nie odzywam, bo większość fanatyków akwarystyki wie, a przynajmniej im się tak wydaje, jaka jestem podła...

jeśli nie jedzą to na pewno coś im jest.

Albo np. przy aklimatyzacji nie jedzą, bo są po prostu zestresowane..

loleczko, nie wkurzaj sie na Kibę ale spróbuj zrozumieć. przeciez nie dałaś się jak na razie poznac z dobrej strony a jednynie z ciągłych konfliktów, braku poszanowania dla zwierzat oraz kompletna ignorancją wzgledem innych gdy usilują coś Ci wytlumaczyć. Nie dziw sie więc iz reaguje porywczo.

Moje rąbnięte rybki na początku nie chciały jeść

to sa twoje słowa i pisząc tak wykazujesz niesamowity brak empatii i szacunku, a jesli pamięta sie twoje wczesniejsze wypowiedzi <kiba je pamięta, ja też inny zapewne również> to nie dziw sie takim reakcjom.

jesli ryba nie chce jeść to ma ku temu powody. a choroba nie zawsze jest widoczna fizycznie, u czlowieka tez wystepują choroby bezobjawowe, które jest trudno zdiagnozować, choć nie ukrywam, że przypominając sobie twoje wypowiedzi o swoim akwa to o zestresowaniu ryb jestem niemal przekonana.

Kiba <nie napisze Kibuś bo i mnie sie oberwie ;) >oburzenie uważam za w pelni zasadne, niemniej część "tylko ktos inny" mozna było sobie darowac ;) ale to taka uwaga na przyszlość :)

w końcu jestesmy tu by siebie wzajemnie wspierac i pomagac sobie a nie sie wykłócać :)

Kiba <nie napisze Kibuś bo i mnie sie oberwie ;) >oburzenie uważam za w pelni zasadne, niemniej część "tylko ktos inny" mozna było sobie darowac ;) ale to taka uwaga na przyszlość :)

Taaa...wiem, jestem w wyjątkowo złym humorze. Gomenasai, jednakże gdy komuś nie pasuje wytłumaczyć po dobroci, to nie będę miziać po główce i chwalić, że wszystko jest w porządku.
Co do "Kibusia" - to przywilej wybrańców xP

dobrze Kibuś nie denerwuj się  :wink:

naprawdę?  :roll:

Ewidentny troll który prowokuje,nabija,  bezsensownie odświeża stare tematy i gubi się we własnych kłamstwach... kolejne dziecko neostrady :/

tylko ze ja se zmienilam akwarium

Boże, jak ktoś sobie z rybką poradzić nie może, to co by zrobił z psem lub kotem...

Motoduf ić se coś zjeść a nie bedziesz nam gadał głupoty może sam se nie radzisz

Motoduf ić se coś zjeść a nie bedziesz nam gadał głupoty może sam se nie radzisz

A to się pisze tak:

Motoduf idź sobie coś zjeść, a nie bedziesz nam gadał głupoty. Może sam sobie nie radzisz

:/
Przepraszam, ale musiałam, bo gryzło mnie to niesamowicie.
Poza tym, nie musisz pisać takich nie powiem czego :/.
I podzielam zdanie Dory:

naprawdę?  :roll:

Ewidentny troll który prowokuje,nabija,  bezsensownie odświeża stare tematy i gubi się we własnych kłamstwach... kolejne dziecko neostrady :/

madziocha, a jaki litraż ma twoje nowe akwa? na jedną welonke akwa musi być spore, jak sie nie myle 60l(?)

juz sie skonczyły te czasy dobroci na forum... jeszcze pamiętam 2 lata temu, eh niestety same dzieciaki tu przychodzą i tylko trollują i wstrzynają kłótnie :/ szkoda...

madziocha, a jaki litraż ma twoje nowe akwa? na jedną welonke akwa musi być spore, jak sie nie myle 60l(?)

a nie 40? nie wiem dokładnie, ale chyba 40 ;D

a nie 40? nie wiem dokładnie, ale chyba 40 ;D

45 l to kompletne minimum. Dla rybki najlepsze jest dokładnie 65 l na jedną.

45 to minimum, 60 to ilość optymalna, ale więcej też sie rybce spodoba, szczególnie jesli jest z białej odmiany, bo te rosną największe :D