Forum Zwierzaki

W tym roku mija bardzo ważny dla mnie jubileusz. Od trzydziestu lat przyroda jest moim największym skarbem, przyjaciółką, po prostu wszystkim co ważne. Wszystko zaczęło się od książki V.J. Stanek "Wielki Atlas Zwierząt". Jako brzdąc żebym nikomu nie przeszkadzał sadzano mnie przy mrowisku. Mogłem tak siedzieć obserwując mrówki godzinami. Kiedyś chciałem policzyć liczbę pszczół wlatujących i wylatujących z ula. Skończyło się na pierwszej, która użądliła mnie w oko. 

To aż 30 lat? Naprawdę.... jesteś bardzo zapalonym miłośnikiem przyrody ;)

To ten atlas miałeś jako sześciolatek? ;) Brawa za to, że nawet pamiętasz jak i kiedy się zaczołeś tym interesować ;)

Zoologu, gratulacje i życzenia następnych dzięsięcioleci obcowania z przyrodą :VoV:

Skończyło się na pierwszej, która użądliła mnie w oko. 

Widocznie nie lubiła podglądaczy ;) A na serio, mam nadzieję, że nic poważnego Ci się nie stało? Skończyło się na płaczu i bólu? Jak widać, nie zraziłeś się... :)

Mrówki...eee...tu,mam niemiłe wspomnienia z dzieciństwa...koc,rozłożony na mrowisku czerwonych mrówek...... :lol: :lol:

hmm ja bym pewnie nie pamietała od keidy sie zaczeło, szczegównie po 30 latach xD

hmm są tez nieprzyjemne spotkania, byłó pare użadleń, mrówki,naprzykszyły, ale tobie Lis współczuje, jak ugryzie w noge to trudno sie poruszać

ja lubie podgladać zwierzaki, sarny na polu albo nawet ptaki na balkonie czy na trawniku

Dziękuję IBDG za miłe życzenia. Skończyło się na bólu, zastrzyku i czarnej opasce na oku. Wywołałem śmiech pytając się czy zawsze będę musiał ją nosić? Im jestem starszy ,tym moje związki z przyrodą są mocniejsze i miłość do niej tym bardziej gorąca.

Zoolog, to ciekawe co za kolejne 30 lat będzie ;p