Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Dzikie zwierzęta => Wątek zaczęty przez: yoko66 w 2009-03-08, 09:51



Tytuł: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: yoko66 w 2009-03-08, 09:51
Ostatnio, na spacerze z synem zauważyłam coś białego w krzakach. Postanowiłam to sprawdzić. Patrze, a to martwy zając. Syn bardzo chciał zobaczyć i powiedział mi, że za nim są 2 małe zajączki. Poszłam do domu po karton, wzięłam koc i zaopiekowałam sie nimi. To było wczoraj. Zające są bardzo słodkie. Karmię je mlekiem (wlewam je do strzykawki). Może mi ktoś poradzić czym je karmić, jak długo i czy wypuścic go na wolność czy już nie?


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-03-08, 10:13
Prawdopodobnie na wolności już sobie nie poradzą, ponieważ przestaną bać się ludzi. Być może ten zając wcale nie był martwy, czasami bowiem zające nieruchomieją ze strachu. To jeden ze sposobów ich obrony przed drapieżnikami. Możliwe, że  była to ich matka. Na razie karmiłbym je jeszcze mlekiem( około 3 tygodni) później różnymi warzywami (patrz pietruszka), soczystymi roślinami zielnymi,pokrojoną kapustą.     


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-03-08, 16:17
Yoko, a jakim mlekiem je karmisz?


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: yoko66 w 2009-03-08, 19:43
Prawdopodobnie na wolności już sobie nie poradzą, ponieważ przestaną bać się ludzi. Być może ten zając wcale nie był martwy, czasami bowiem zające nieruchomieją ze strachu. To jeden ze sposobów ich obrony przed drapieżnikami. Możliwe, że  była to ich matka. Na razie karmiłbym je jeszcze mlekiem( około 3 tygodni) później różnymi warzywami (patrz pietruszka), soczystymi roślinami zielnymi,pokrojoną kapustą.     
był na 100%, ciało dziś znalazłam w tym samym miejscu, ale już z wygryźonym brzuchem :(. Karmie je narazie mlekiem dla dzieci Bebiko


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2009-09-29, 18:58
Witam:) Dwa dni temu tez znalazlam malego zajaczka w lesie byl taki bezbronny i przerazony ze nie moglam go zostawic. Wzielam go do domku i bardzo szybko sie oswoił. Karmie go mlekiem 3,2% przegotowanym przestudzonym ze strzykawki choc teraz wygodniej mi go karmic z gruszki dla dzieci jest mieka i bardziej przypomina piers królicy . Sama nie wiem czym go karmic zeby mu nie zaszkodzic trawki ani konieczynki nie chce jesc jak na sile wepcham do pyszczka to zje mleczyk. Sianko tak mi sie wydaje ze troszke podskubywał. Nie wiem czy mozna karmic go mlekiem dla dzieci boje sie ze mu zaszkodzi.Słyszalam ze najlepsze jest kozie. Trzymam go w domku w kartonie ale wiekszosc czasu spedza luzem w pokoiku kica a najczesciej spi w dzien:) Słodki z niego urwis:)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2009-09-29, 19:48

Witam:) Dwa dni temu tez znalazlam malego zajaczka w lesie byl taki bezbronny i przerazony ze nie moglam go zostawic.
Mogłaś. Źle zrobiłaś. Ale stało się. Tu zajrzyj:

http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=35308.0


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2009-09-29, 20:54
Mogłaś. Źle zrobiłaś. Ale stało się. Tu zajrzyj:

http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=35308.0

Ale to łobuziak karmie go mlekiem. Chodzi luzem po pokoiku ciagle za mna łazi i pcha sie na rece a zwlaszcza wieczorem potrzebuje pieszczot hihi  szybko sie przywiazal do mnie ale teraz juz go nie wypuszcze stało się.Moze uratowałam mu zycie kto wie...


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-09-29, 21:01
A potem co z nim zrobisz   ; ) ?


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-29, 21:26
A potem co z nim zrobisz   ; ) ?
Byle nie pasztet :P


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2009-09-30, 07:48
A potem co z nim zrobisz   ; ) ?


Teraz to juz zostanie ze mna:) Nie wypuszcze go na wolnosc bo sobie tam nie poradzi. Szaleje po pokoju. A zwłaszcza wczoraj co go odstawilam do kartonika w sianko to biegł za moja noga i kladl sie kolo łozka :) Dzis kupie mleko bebiko dla niemowlat by bylo sytsze bo krowie nie wiem czy daje mu pozywnosczwlaszcza ze czasem za wiele nie chce go wypic sama nie wiem czemu wieczorem dosc duzo zjadl a dzis rano tylko troszke moze podjadl w nocy trawke , sianko.Ale musze kupic bebiko poniewaz ide do pracy i musze nakarmic go z rana a potem dopiero po 12 jak wróce ale mam nadzieje ze to mu wystarczy i ze tez jak zglodnieje zje sianko:)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2009-09-30, 07:49
Byle nie pasztet :P

ojjj nie pasztetu to z niego nie bedzie hehehe  :lol:


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: pao w 2009-09-30, 07:51
pytanie z innej beczki: ile masz lat?


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2009-09-30, 07:58
pytanie z innej beczki: ile masz lat?

Tzn ?? 24 a co??


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: pao w 2009-09-30, 09:26
bo czytając twoje posty nie dałabym ci więcej niż 15 i pojawia się pytanie o odpowiedzialność za dorosłe zwierzę, które ma swoja naturę, swój charakter i niekoniecznie nadaje się do trzymania w domu.

zwierzęta nie tylko dzikie to nie pluszaki, mają swoje potrzeby a dzikie w szczególności. zresztą wg prawa chyba nie można trzymać dzikich zwierząt w domu.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2009-09-30, 10:08
bo czytając twoje posty nie dałabym ci więcej niż 15 i pojawia się pytanie o odpowiedzialność za dorosłe zwierzę, które ma swoja naturę, swój charakter i niekoniecznie nadaje się do trzymania w domu.

zwierzęta nie tylko dzikie to nie pluszaki, mają swoje potrzeby a dzikie w szczególności. zresztą wg prawa chyba nie można trzymać dzikich zwierząt w domu.


AAA czyli mam go wypuscic ??? Po to zeby zdechł z głodu?? Czy o co ci chodzi?? Dzikie nie musi byc ciagle dzikie !!!Jakos ten sie oswoił i wogle sie nie boi wskakuje na rece i sie łasi :P Moze znajdziesz kogos kto sie nim zaopiekuje nie ma problemu oddam go z przyjemnoscia!!! Bo do lasu go nie wypuszcze !Na pewna śmierć... ;(


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: pao w 2009-09-30, 11:17
sa organizacje, grupy, stowarzyszenia zajmujące się takimi przypadkami. egocentryzm człowieka krzywdzi zwierzęta a człowiek ponoć mądry powinien być odpowiedzialny.

był przykład starego,prostego człowieka ukaranego za uratowanie sarenki. Tutaj mogłam zrozumieć sprawę, człowiek tknięty litością, nie posiadający wiedzy ani dostępu do niej zrobił coś wbrew prawu i nie wiedział, ze są inne rozwiązania. Ty jeśli nie masz 13 lat (w co wątpię coraz bardziej) to masz internet a tam google i znalezienie rozwiązania najlepszego dla zwierzęcia jest wykonalne. To nie jest pluszak.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-30, 11:52
Ja pamiętam dwie sarny: jedną facet zabrał ranną z ulicy i wyleczył,uczynny sąsiad na niego doniósł i staruszek miał nieprzyjemności - i drugą,chyba sarnę Basię,gdzie nawet leśnicy i pracownicy schroniska dla dzikich zwierząt w Mikołowie uznali,że zwierzę będzie mieć lepiej u prywatnych ludzi.

Pomijając omawiany tu przypadek uważam,że każdy takowy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie,pod uwagę należy brać przede wszystkim dobro zwierzęcia - schronisko,zoo to pierwsze co przychodzi nam do głowy,ale nie zawsze życie tam jest takie przyjemne dla zwierzęcia - całe życie w klatce i czasami zbyt mało uwagi poświęcanej poszczególnym zwierzętom - wiadomo,pracownicy mają wiele zwierząt pod opieką.

Nie jestem entuzjastom przetrzymywania dzikich zwierząt i wszystkich gatunków,ale zawsze trzeba wybrać to,co będzie najlepsze dla zwierzęcia,a i preferencje zwierzęcia powinny być brane pod uwagę.

A w kwestii zajączka,proponuję tu zadzwonić:

„LEŚNE POGOTOWIE”
przy Nadleśnictwie Katowice
SCHRONISKO DLA DZIKICH ZWIERZĄT
43-190 Mikołów, ul. Kościuszki 70
tel. 322-07-17; kom. 0-692-786-632, 0-605-100-179

uważam też,że zając niepotrzebnie został zabrany z lasu ... co innego,gdyby był gdzieś na terenie zurbanizowanym i gdyby były przesłanki,że coś mu tam grozi.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2009-09-30, 13:41
Ja pamiętam dwie sarny: jedną facet zabrał ranną z ulicy i wyleczył,uczynny sąsiad na niego doniósł i staruszek miał nieprzyjemności - i drugą,chyba sarnę Basię,gdzie nawet leśnicy i pracownicy schroniska dla dzikich zwierząt w Mikołowie uznali,że zwierzę będzie mieć lepiej u prywatnych ludzi.

Pomijając omawiany tu przypadek uważam,że każdy takowy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie,pod uwagę należy brać przede wszystkim dobro zwierzęcia - schronisko,zoo to pierwsze co przychodzi nam do głowy,ale nie zawsze życie tam jest takie przyjemne dla zwierzęcia - całe życie w klatce i czasami zbyt mało uwagi poświęcanej poszczególnym zwierzętom - wiadomo,pracownicy mają wiele zwierząt pod opieką.

Nie jestem entuzjastom przetrzymywania dzikich zwierząt i wszystkich gatunków,ale zawsze trzeba wybrać to,co będzie najlepsze dla zwierzęcia,a i preferencje zwierzęcia powinny być brane pod uwagę.

A w kwestii zajączka,proponuję tu zadzwonić:

„LEŚNE POGOTOWIE”
przy Nadleśnictwie Katowice
SCHRONISKO DLA DZIKICH ZWIERZĄT
43-190 Mikołów, ul. Kościuszki 70
tel. 322-07-17; kom. 0-692-786-632, 0-605-100-179

uważam też,że zając niepotrzebnie został zabrany z lasu ... co innego,gdyby był gdzieś na terenie zurbanizowanym i gdyby były przesłanki,że coś mu tam grozi.

Oczywiście zgadzam się z tym co napisałeś , ale nie widziałes tego bezbronnego zwierzaka, jest strasznie chudy i wygląda naprawde źle;( Cały w błocie przerażony;(Odkąd mam go w domku przybrał na wadzę jego sierść zrobiła się ładniejsza a to tylko pare dni w końcu zaczął kicać i się porusza... Myslę ze został porzucony przez swoją mamę i jak by nie ja to czekała by go tam powolna śmierć w głodzie i zimnie... lub został by zjedzony przez Lisy;((( Zgłosiłam to do opieki nad zwierzętami , poprosili o adres może po niego przyjadą i zapewnią mu dobre warunki... :jupi2:


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-09-30, 18:48
żeby zgodnie z prawem przetrzymywać dzikie zwierze trzeba uzyskać na to pozwolenie, tylko nie pamiętam gdzie trzeba się udać..  :/ wiem że gdzieś na forum była o tym mowa


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-30, 19:06
Chyba leży to w gestii wojewody,a pozwolenie jest czasowe, wydawane jest tylko na pół roku.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-09-30, 19:06
Witam:) Dwa dni temu tez znalazlam malego zajaczka w lesie byl taki bezbronny i przerazony ze nie moglam go zostawic. Wzielam go do domku i...

g...a c..o... zabralas dziecko matce
Zajeczyca tak wlasnie odchowuje swoje mlode- ma kilka dzieci i kazde mieszka w innym miejscu i pod innym krzaczkiem - a zajeczyca o swicie przychodzi do kazdego i po kolei karmi...potem to samo robi wieczorem i w nocy... musiala sie niezle mamusia zdenerwowac jak nie znalazla mlodego tam co zawsze...

Nikt cie nie nauczyl, ze sie nie zabiera zwierzat do domu?
Nikt Ci nie powiedzial  ze dzikie zwierzeta maja pchły, kleszcze,tasiemca i przenosza choroby??? No to gratulacje... zacznij go glaskac nie myjac rak, pocaluj...potem zjedz tymi rekami kanapke... a potem wez zwierza do łózka - bo tak fajne kica po domu... kica bo szuka matki, dociera to do ciebie?
A potem sie dowiaduj od weterynarza co czlek musi przejsc by pozbyc sie tasiemca alboo inszego syfa, z ktorym dziekie zwierze po prostu jakos zyje......


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-30, 19:41
Dokładnie,samica tak właśnie odchowuje młode:

Cytuj
Karmiąca je matka odchodząc, by się pożywić, zostawia je w gęstej trawie. Ubarwienie ochronne pomaga młodym ukryć się przed drapieżnikami.

Ale nie podoba mi się nigdy to demonizowanie z chorobami - owszem,należy być ostrożnym,ale bez przesady - gdyby wszyscy się bali to nikt by nie pomagał dzikim zwierzętom,a na zbyt dużą ilość lecznic dla dzikich zwierząt i wyspecjalizowanych weterynarzy,nie możemy jeszcze narzekać.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-09-30, 19:53
tak...nie demonizujmy- wzielam kota dzikiego w dom, zaczal spac z dziecmi, a potem sie okazalo ze jest caly w kleszczach...
 po roku sie okazalo, ze mimo odrobaczywien ma tasiemca, ktorego czlony mu wylaza z odbytu... w nocy jak spi...a gdzie najlepiej spi? W lozkach dzieci... ale nie demonizujmy...zaglaskac na smierc , przygarnac, przytulic... bo zwierzowi lepiej w domku niz w polu...


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-30, 20:00
Nefra - ale takie coś trzeba sprawdzić najpierw,u weta - tak naprawdę,wieloma chorobami można się zarazić od naszych domowych zwierząt,np.bąblowiec,którym min.myśliwi straszą przed lisami - czytałem o pani weterynarz,która zaraziła się od własnego psa.
Z każdym zwierzęciem - nieważne,domowym czy dzikim,należy jak najszybciej udać się do weterynarza - i to powinna być podstawa wszelkich działań - ale,jak już pisałem,nie mamy zbyt wielu wetów wyspecjalizowanych w opiece nad innymi zwierzętami,niż pies,kot,itp.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-09-30, 20:09
zobacz ile jest postow w tym watku - i w ilu ktos powiedzial dziecku, ze zwierza trza albo jak najszybciej wypuscic w miejsce gdzie zostal znaleziony- bo moze matka go jeszcze odnajdzie, lub tez aby isc do weta i odrobaczywic...

No : ile???

[bo chyba nikt nie wierzy ze piszacy ma wiecej niz -13 lat...]


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-30, 20:19
Ale i Pao Zwróciła uwagę " opiekunce " zająca i ja podałem jej adres i telefon do schroniska dla dzikich zwierząt - Ty przypomniałaś o wecie i bardzo dobrze,bo mnie to gdzieś,umknęło ... problem jest jeszcze taki,że nie każdy wet może chcieć się zgodzić zbadać,zaszczepić czy odrobaczyć dzikie zwierzę - pamiętam taki przypadek.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2009-09-30, 22:39
obawiam się że można trafić na weta który jedynie zaszkodzi takiemu zwierzęciu, najlepiej byłoby go oddać do schroniska, bo zające jednak małe nie są, a zając, nawet królik domowy nie jest takim słodkim, puszystym, łaszącym się zwierzątkiem. Dlatego zawsze szkoda mi królików trzymanych w domu bo większość życia spędza w klatce, chyba że trafi na dobrego opiekuna który wymieni pogryzione rzeczy, posprząta i nie zabije sie potykając o zwierzę

nie jestem pewna czy założycielka tematu jeszcze napisze, ale o ile jeszcze tu zajrzy to radzę już skontaktować się ze schroniskiem i dowiedzieć się gdzie można oddać trochę odchowanego zająca, bo teraz nie ważne czy trzeba było go wziąć czy nie, lepiej go oddać, by nie mieć problemów w domu i problemów z prawem...


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-09-30, 22:57
Wiesz aniajustyna24l, nawet w książce o królikach autorka pisała o jej znajomych  co mieli zająca, on potrzebuje dużo ruchu, zadomowiony przeżyje Ci maksymalnie może z 2 lata. :<

Jak już wziełaś go z gniazda, to raczej za późno na odkładanie, oswojony sobie pewnie nie poradzi i odrazu go upoluje jakiś drapieżnik.

I co przyjechał TOZ, gdzie go zabrali? ;)

Co do królików, też mają podobnie jak zające, matka tak jakby olewa młode, zagląda tylko do nich czasami, czy żyją. W nocy karmi je z 2-3 minuty, potem poprawia gniazdko i tyle.



Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-30, 23:05
Niekoniecznie każdemu zwierzęciu będzie lepiej w schronie lub w zoo i nie zawsze odpowiedzialne za nie służby przyjmą je z otwartymi ramionami - przytaczałem już kiedyś przypadek liska z Niemiec,którego facet zabrał od weta,ale trawiony wyrzutami sumienia,najpierw chciał go oddać leśnikom i myśliwym,ale ci oznajmili,iż bardzo chętnie go ... zabiją - potem lisek trafił do zoo,gdzie zapadł w apatię i po kilku dniach bez przyjmowania pokarmu,zadzwoniono do gościa,żeby go zabierał z powrotem - lisek,po prostu przyzwyczaił się do człowieka i do jego psów.
W przypadku lisów,to czytałem nawet o tym,że w Niemczech sugeruje się nie zgłaszanie takich przypadków do właściwych organów,bo lis jest tam traktowany jak " robactwo " i nie może liczyć na opiekę - odchowane lisy powinno się wypuszczać na wolność pod okiem przyrodnika,biologa - o ile,oczywiście nie oswoi się on.

Co do królików,to myślę,że to w dużym stopniu zależy od człowieka,od opiekuna - odpowiedzialny opiekun powinien znać potrzeby swojego podopiecznego i powinien postępować zgodnie z zaleceniami weta,hodowcy,itp.
Przed kupnem jakiegokolwiek zwierzęcia,należy rozważyć wszystkie za i przeciw,oraz wykazać się myśleniem na przyszłość,przewidywaniem przyszłości - żeby nie było tak,że ktoś kupuje sobie psa,a potem okazuje się,że nie będzie miał się kto nim zajmować i pies ma wylądować w schronie ... znany mi przypadek ... :roll:

A w kwestii zajęcy - czytałem,że oswajanie i ogólnie hodowla są bardzo trudne ze względu na silny lęk: przestraszony zając potrafi podczas ucieczki porozbijać się o przeszkody,nawet o ściany.

Właśnie pokazują gościa,który prowadzi w swoim mieszkaniu " pogotowie dla jeży " :) - facet ma w mieszkaniu 50 jeży ...  :o i już powoli,nie daje sobie rady - samo wyżywienie takiej gromadki,to ok.70 zł dziennie.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-22, 20:09
Wiesz aniajustyna24l, nawet w książce o królikach autorka pisała o jej znajomych  co mieli zająca, on potrzebuje dużo ruchu, zadomowiony przeżyje Ci maksymalnie może z 2 lata. :<

Jak już wziełaś go z gniazda, to raczej za późno na odkładanie, oswojony sobie pewnie nie poradzi i odrazu go upoluje jakiś drapieżnik.

I co przyjechał TOZ, gdzie go zabrali? ;)

Co do królików, też mają podobnie jak zające, matka tak jakby olewa młode, zagląda tylko do nich czasami, czy żyją. W nocy karmi je z 2-3 minuty, potem poprawia gniazdko i tyle.


Nie oddałam zająca ponieważ dowiedziałam się ze wcale ale to wcale nie będą o niego dbać myslę ze najchętniej wzieliby go do gara!!!

Filip czuje się swietnie ma juz ponad 4 miesiące jest ogromny nadal pije mleko krore jest jego przysmakiem;) do tego żywi się: banankami, ogorkami, pomidorkami,jabłkami, marchewką i czerwonymi burakami ,siankiem i trawką ;) jest oswojony , uwielbia drapanie po brzuszku i za uszkiem.Miałam ochote go wypuscic na wolnosc ale watpie azeby sobie dal rade poniewaz wogole nie boi sie psów wychowal sie z dwoma wilkami;) a zima to wogle nie dal by sobie rady zdechl by z glodu poniewaz nie ma instynktu wykopywania porzywienia z pod sniegu poniewaz czesto puszczam go na podworko gdzie spedza duzo czasu. CO JA MAM TERAZ Z NIM ZROBIC???hmmmm  ....
Znalazlam go malusiego wyglodzonego uratowalam mu zycie i tak po prostu mialam go oddac??Czy tez wypuscic ???


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-22, 23:20
jak chcesz go wypuścić to szybciej, humanitarnie  będzie do gara.
Przynajmniej mniej się namęczy a tobie pasztet zostanie i skórka do przytulania.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-01-23, 09:27
jak chcesz go wypuścić to szybciej, humanitarnie  będzie do gara.
Przynajmniej mniej się namęczy a tobie pasztet zostanie i skórka do przytulania.
Ten zając jest zapewne Jej przyjacielem zwierzęcym, a przyjaciół nie jadamy.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-23, 12:08
zoologu-> wszytko zależy od tego jak jesteśmy głodni.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-01-24, 15:21
zoologu-> wszytko zależy od tego jak jesteśmy głodni.
Masz bardzo oryginalne poczucie humoru? Gdybym umierał śmiercią głodową, a jedyną możliwością ratunku byłoby zjedzenie psa, wybrałbym śmierć.   


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-24, 20:33
Cytuj
Masz bardzo oryginalne poczucie humoru? Gdybym umierał śmiercią głodową, a jedyną możliwością ratunku byłoby zjedzenie psa, wybrałbym śmierć.
obyśmy się nie przekonali jak mocne było by twoje postanowienie. Zapraszam do zapoznania się z historią ukrainy.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2010-01-24, 21:12
rmatysiak pewnie jak byłby bardzo głodny, posunąłby się też do kanibalizmu.
A co ma głód na Ukrainie do Zoologa? o__O"



Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-24, 22:24
ppx-> pokazuje do czego człowiek się posunie gdy jest głodny.
a są to historie nie mieszczące się w głowie.
Cytuj
rmatysiak pewnie jak byłby bardzo głodny, posunąłby się też do kanibalizmu.
nie wiem i mam nadzieję nigdy się nie dowiedzieć


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2010-01-24, 22:54
Czy ja wiem... np. anorektyczki świadomie nie jedzą i wytrzymują.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-24, 23:05
jak chcesz go wypuścić to szybciej, humanitarnie  będzie do gara.
Przynajmniej mniej się namęczy a tobie pasztet zostanie i skórka do przytulania.

Wiesz Rmatysiak - zachowujesz się trochę tak jak pewien myśliwy który pisał,że można kochać ptaki i jednocześnie je zabijać bo nie stoi to w sprzeczności ... więc on z przyjemnością zabija kaczki i zające co nie przeszkadza mu w ochronie jastrzębi i myszołowów ...
cóż,dla mnie miłość i zabijanie są tak sprzeczne ze sobą,jak to się tylko da.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-01-25, 15:33
Nie zawsze stoją te dwie kwestie Lisie w sprzeczności. Mam tu na myśli eutanazję ciężko chorych  psów, dla których nie ma już ratunku. Jedynym wyjściem kochających opiekunów jest uśpienie ich.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-25, 16:59
Zoologu - to dwie różne kwestie - chodzi mi o zdrowe,dzikie zwierzęta - zastrzeliłbyś zdrową kaczkę,gęś,bażanta mówiąc że kochasz ptaki i robisz to z miłości do nich?. :mysli:

Teoretycznie: ja jestem miłośnikiem lisów - gdybym prowadził schronisko i lecznicę dla dzikich zwierząt i pomagał rannym i osieroconym zwierzętom,w tym także lisom lub gdybym prowadził ośrodek tylko dla lisów,leczyłbym je,rehabilitował,wypuszczał na wolność a następnie po pracy jeździłbym jako myśliwy w miejsca wypuszczenia tych lisów i prowadziłbym gospodarkę łowiecką i  tępił bym " szkodniki " to czy nadal byłbym miłośnikiem i obrońcą lisów i ich obrońcą? - moim zdaniem takie zachowanie byłoby sprzeczne ... no ale to tylko moje zdanie.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-01-25, 19:10
Byłbyś niczym dr.Jekyll i mr.Hyde... Nie ma co porównywać eutanazji do zabijania z innych powodów. Eutanazja to dobrodziejstwo dla uśmiercanego, bywa, że okupione psychicznym cierpieniem tego, kto o niej decyduje. Strasznie trudna decyzja, ale czasem już tylko tak możemy komuś okazać miłość i troskę...


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-26, 16:02
oto zdjecie Filipa
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a562defcefdf665d.html

Zajączek ktorego uratowalam jakis czas temu;)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-26, 16:08
o nieeee przyjaciół nie jadam...wolalabym pasc z glodu niz go zjesc!!! Filip<bo tak go nazwalam> jest naprawde przesympatyczny;)jak by mnie nie bylo w tym lasku piec miesiecy temu to malenstwo padlo by z glodu;((( jak go znalazlam mial moze z tydzien moze dwa ...
(http://images35.fotosik.pl/107/a562defcefdf665dm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a562defcefdf665d.html)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-26, 16:18
(http://images37.fotosik.pl/248/f69da96a9d0cf98cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f69da96a9d0cf98c)

Jak wam się podoba ??


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-01-26, 17:54
Śliczny jest :kocham:

Nie pisz posta pod postem, ok? Zmodyfikuj poprzedni ;)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-26, 18:50
Śliczny jest :kocham:

Nie pisz posta pod postem, ok? Zmodyfikuj poprzedni ;)

Nie bardzo wiem jak to się robi ;(( ale ok juz nie bede tak pisała;)

Nie mam pojęcia co teraz z nim zrobic czy wypuscic go wiosna do lasu czy moze nie... hmmm... nie mam pojecia,mysle iz u mnie ma dobrze, jedzenia pod dostatkiem ma, biega sobie po podwórzu!Boję się ze sobie nie poradzi na wolnosci...


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-01-26, 18:55
Spójrz na górę po prawej stronie postu... Klikasz 'modyfikuj' i dodajesz lub zmieniasz treść postu. Możesz to zrobic tylko przez jakiś czas po napisaniu (nie wiem, jaki, bo ja, jako mod, mogę zawsze ;))...

A zajączka nie wypuszczaj, nie poradzi sobie na wolności... Biorąc malca pod opiekę wzięłaś za niego odpowiedzialność... A jakie jest zdanie innych domowników?


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-26, 19:04
Czas na modyfikację posta to obecnie chyba 24 godziny - kiedyś było bez limitu,ale ... ;)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-26, 19:51
Spójrz na górę po prawej stronie postu... Klikasz 'modyfikuj' i dodajesz lub zmieniasz treść postu. Możesz to zrobic tylko przez jakiś czas po napisaniu (nie wiem, jaki, bo ja, jako mod, mogę zawsze ;))...

A zajączka nie wypuszczaj, nie poradzi sobie na wolności... Biorąc malca pod opiekę wzięłaś za niego odpowiedzialność... A jakie jest zdanie innych domowników?

Juz nie moge zmienic ;(

Oczywiscie wszystkim podoba sie filip i nie kazali mi go oddac tym z TOZ ani wypuscic.;) Tato stwierdzil ze jak oddam go podlesniczemu to w ten sam dzien go zje :( a nie wypusci! Powiem szczerze ze bym za nim tesknila;) bo sie do niego przywiazalam on chyba do mnie tez poniewaz ostatnio pobiegl za ogrodzenie  na droge, ale po chwili wrocil;) czyli chyba mu tu dobrze;)Nadal dostaje mleko ktore uwielbia ;) ale teraz tylko  3 razy dziennie:)  jest  duzy i spasiony. Nawet kupilam mu krolika bo nie chcialam zeby byl samotny to malo go nie zabil poniewaz zblizyl sie do jego miski... no i bylo po przyjazni;)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-01-26, 21:59
Juz nie moge zmienic ;(
Nie płacz, nic się nie stało ;)

Skoro wszyscy w domu są za pozostawieniem Filipa, to ok :) Tylko pilnuj go, niech nie wybiega za ogrodzenie, bo wystarczy moment i zwierzak zginie... No i pokazuj nam fotki, lubimy ogladać :)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2010-01-26, 22:16
mam nadzieje że królik którego kupiłaś nie jest innej płci niż zając :roll:


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2010-01-26, 23:36
O masz też królika? :P
Jak się dogadują?
Jak są innych płci, albo tej samej w przpadku samiec-samiec to wykastruj. ;)

Królik mianiaturka, czy hodowlany?


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-27, 08:51
O masz też królika? :P
Jak się dogadują?
Jak są innych płci, albo tej samej w przpadku samiec-samiec to wykastruj. ;)

Królik mianiaturka, czy hodowlany?

Krolik to byla samiczka i nie stety sie nie dogadali;( wiec musialam go oddac bo Filip(zajac)o malo jej nie zabil ;( musze przyznac ze ma sile w lapkach hehe :) To był krolik chodowlany;)

Oczywiscie ze bede przysylala fotki jak sie uda to wrzuce filmik pokażę wam jakie ma przyspieszenie jak biega po podworzu, a wyszedl przez mala dziurke pod siatka,na szczescie mieszkam na wsi i nie ma u nas za duzego ruchu no ale sa psy... ktorych filip sie nie boi;) no ale wrocil po chwili;))  :jupi2:

to zdjecie z moim psem Tajsonem;) FILIP MIAŁ JAKIES 3 miesiace
(http://images47.fotosik.pl/253/35330caee093d5e5m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=35330caee093d5e5)

To pare dni po tym jak znalazlam go w lesie, na zdjeciu nie widac tego jaki byl chudy :(
(http://images49.fotosik.pl/253/c3847624375ae9a7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c3847624375ae9a7)

A tu Filip jak ma 5 miesiecy,zdjecie robione bylo w grudniu wiec on podrosl od tego czasu ale wrzuce noowe aktualne foty:)
(http://images49.fotosik.pl/253/6bfd5a76471bf93am.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6bfd5a76471bf93a)

dzisiejsza sesja filipa ;) 27.01.2010
(http://images43.fotosik.pl/253/af4a9a80b6081394m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=af4a9a80b6081394)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2010-01-27, 16:10
Gryzł ją? :P


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-01-27, 18:28
Jaka to malizna była... A teraz kawał zająca :D Psiutek też fajny, jamniczek albo jamniczkowaty? ;)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-28, 08:28
Jaka to malizna była... A teraz kawał zająca :D Psiutek też fajny, jamniczek albo jamniczkowaty? ;)

ojjj był malusi i to jeszcze jak,bałam sie go brac na rece zeby nie uszkodzic.Same kostki i skórka...
A pies to mieszanka ratlerka z jamnikiem i wyszło cos tak dziwnego hehe;) Mam tez Labradora za którym Filip nie przepada od samego poczatku... ale moze sie jeszcze polubią ;)

(http://images48.fotosik.pl/253/444bf2d17cbae6ebm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=444bf2d17cbae6eb)

(http://images48.fotosik.pl/253/52d98524afd1e7a7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=52d98524afd1e7a7)

Duzo osób mowiło mi ze zajace zdychaja w niewoli, ze musza byc na wolnosci miec przestrzen... Jak widac nie prawda,Filip ma sie swietnie. NA wolnosci mysle ze nie dal by sobie rady.A zwłaszcza zima.  :/ Wyrósł na wielkiego zajaca, jest nauczony jesc z reki i nie ugryzie w palucha, uwielbia lizac rece, drapanie za uszkiem i po brzuszku;)
Filip nadaje sie na reproduktora hihi:)


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-01-28, 16:13
Mała uwaga- zające umierają, nie zdychają.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: aniajustyna24l w 2010-01-31, 17:31
Mała uwaga- zające umierają, nie zdychają.

no niech ci bedzie :)
Chociaż ja jestem troszke innego zdania no ale...
A moze ma ktoś panią zającówne ?:) hehe


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-02-02, 18:49
no niech ci bedzie :)
Chociaż ja jestem troszke innego zdania no ale...
A moze ma ktoś panią zającówne ?:) hehe
Ponieważ interesuję się sposobem w jaki mówimy o zwierzętach, prosiłbym o uzasadnienie Twojego poglądu w tym temacie.


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: iwcia787 w 2010-05-02, 19:15
Witam ! Ja w piątek znalazłam dwa młode zajączki niestety "mordowane" przez mojego sąsiedniego psa :( Przygarnęłam je do domu a potem okazało się że znów ten sam pies znalazł jeszcze dwa więc w sumie było ich cztery.. Nie chciałam ich zabierać od matki ale on by je zagryzł .. Na następny dzień zdechły 2 . Mi się wydaje że nie było dla nich ratunku bo ten głupi psiak je "zmordował" że się tak wyrażę. Bardzo było mi szkoda że spotkał ich tak okrutny los. Ale stało się! Te zajączki które przeżyły nazwałam RUNCAJS i KICEK :) Runcajs ponieważ bardzo rozrabia.. Nie wiem jak z nimi będzie ale na razie się trzymają.. Są bardzo malutkie podejrzewam że może jakieś 3, 4 dni temu się urodziły bo cały czas jeszcze śpią. PROSZĘ niech mi ktoś doradzi jak wychować takie maleństwa bo nie chce żeby kolejne dwa zajączki zdechły ! Zrobię wszystko co w mojej mocy ale pomóżcie mi!


Tytuł: Odp: 2 Dzikie Zające :-)
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-05-02, 19:26
iwcia787 - o zającach mamy tu chyba ze dwa lub trzy tematy,trzeba było napisać w jednym z nich zamiast tworzyć kolejny,podobny temat ;)