Tytuł: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-13, 21:28 Na przyrodniczym forum trwa dyskusja w temacie " psy zagryzają ", na razie konkluzja jest to, iż odstrzał psów i kotów to najtańsze ekonomicznie i przyrodniczo rozwiązanie tego ' problemu ":
Cytuj Nasz wspaniały kraj mlekiem i miodem płynący nie ma pieniędzy na to by zajmować się bezdomnymi zwierzętami. Jeśli was tak bardzo serce boli to proszę bardzo zgłoście się do związków łowieckich i powiedzcie że chętnie przyjmiecie te zwierzęta. Stwórzcie fundację i zbierajcie fundusze na schroniska dla zwierząt, zróbcie akcje na fejsbuku jakie to dzikie domowe zwierzęta są biedne. http://forum.przyroda.org/topics4/psy-zagryzaja-vt14514,75.htm#411890 ponoć też 90% gmin w Polsce nie stać na opiekę nad psami i kotami, więc co?, mamy się kierować ekonomią?. A to nasz drogi Cert: Cytuj [.] Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-03-14, 15:15 Darmowa sterylka bylaby jakims rowiazaniem, ale poco "okaleczac" lepiej pozabijać....
Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-14, 15:28 Według moich rozmówców, sterylizacja i kastracja nie przynoszą rezultatów a 90% gmin w Polsce nie stać na psy i koty - ponoć wszystkie schroniskowe psy są wykastrowane / wysterylizowane i nic to nie daje, na chipy też nie ma kasy, więc pozostaje odstrzał - a ja jestem zaślepionym fanatykiem, gdyż przedkładam dobro psów i kotów - gatunków inwazyjnych, nad dobro Polskiej przyrody - bo każdy pies lub kot zabije zająca, sarnę, nornicę, jaszczurkę lub kreta, co stanowi olbrzymią stratę dla przyrody a winni są tylko i wyłącznie właściciele psów i kotów.
Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-16, 20:20 Tak z ciekawostek to w tv mówili, że w Poznaniu otwarto pierwsze okno życia dla niechcianych psów, co bardzo zbulwersowało myśliwych:
Cytuj
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=392595&t=392595 Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-03-20, 22:08 Okna życia na pewno sa potrzebne, zawsze moze jakies szczeniaki uratuje sie przed okrutym losem, a mielenie zywych psow i zatlukiwanie kijami jak na Ukrainie jest rzeczywicie godne pochwaly i nasladowania , ale chyba tylko dla sadystow i mordercow....
I nie wszystkie schroniskowe psy sa sterylizowane- mocy przerobowych nie wystarcza. :( Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-20, 22:39 Też mi się wydaje, że nie wszystkie schroniskowe psy są sterylizowane / kastrowane - sam pamiętam schron z 2005 roku, gdzie psy i suku bytowały w jednym boksie i korzystały z okazji ...
jeden z moich rozmówców twierdzi wręcz, ze sterylizacja / kastracja nic nie da i nie zmniejszy populacji psów a gmin i tak już na nie nie stać jeszcze inny mój rozmówca twierdzi, że " normalnie " zrobiłoby się, gdyby psy zagryzły kilka osób w Polsce, wtedy może zaczęlibyśmy postępować tak, jak Ukraińcy - na argument, że wybijanie psów w miastach jest nietyczne padła odpowiedź, że miasta czyści się z myszy, ze szczurów i z różnego robactwa, to teraz przyszła pora na " czyszczenie " miast z psów i z kotów ... Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Leoś w 2012-03-30, 12:22 Lisie to ja pisałem na forum przyroda o normalności , ale powiedz czy to jest normalne
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?aid=/20120328/powiat0206/120328757 Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-30, 12:37 A czyja to wina?, tylko psa czy także rodziców tego dziecka?
czy taki przypadek oznacza, że mamy wystrzelać psy i koty? czy myślisz, że odstrzał psów i kotów zapobiegnie takim przypadkom jak wyżej? czy jeżeli kierowca zabije pieszego na przejściu to mamy odebrać prawo jazdy i samochody wszystkim kierowcą? każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, a nie wrzucać wszystko do jednego wora. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Leoś w 2012-03-30, 16:25 A czyja to wina?, tylko psa czy także rodziców tego dziecka?
Chyba troszkę przesadziłeś. Wina jest tylko i wyłącznie po stronie właściciela lub byłego właściciela psa. I nie mów że obarczysz winą rodziców jak dziecko pójdzie do szkoły czy na plac zabaw i tam zostanie pogryzione przez psa. Moją intencją na wszelakiej maści forach jest nagłaśnianie problemu. A chyba zgodzisz się ze mną że problem robi się coraz poważniejszy i oby nie doszło do wypadku jaki miał miejsce na Ukrainie tp://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-dzikie-psy-zagryzly-dziewczyne,1,5059986,wiadomosc.html Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-30, 18:04 Nie, Twoją intencją jest robienie szumu, na przyrodzie też już to zauważono
niestety, ale należysz do tej grupy radykałów, co by strzelali do psów i kotów i wybielali myśliwych i ich postępki - zresztą, Oni też nagminnie wklejają linki do takich zdarzeń ale wybielają wszystkie przypadki zabicia psa przez swoich kolegów po strzelbie a o Ukrainie mi nie mów, bo to tam masowo zabijano psy, wykorzystując do tego dzieci Powiedz mi też, dlaczego myśliwi których poczynania bronisz, nie godzą się ani na kastrację / sterylizację ( które to zabiegi uważają za okrucieństwo wobec zwierząt ), ani nie popierają chipowania psów i kotów, bo szkoda im na to kasy? ich rozwiązanie problemu polega tylko na radykaliźmie, nie ma rozwiązań polubownych, kompromisowych, jest tylko odstrzał i wybicie psów i kotów w schroniskach. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Leoś w 2012-03-30, 20:29 Co Ty możesz wiedzieć o moich intencjach. Nikogo nie bronię i jestem przeciwko strzelania do psów. Ale jakoś żaden organ samorządowy jak do tej pory { choć jest do tego zobowiązany ustawowo } ani tym bardziej żadna organizacja nie chce brać na swoje barki rozwiązania FIZYCZNEGO . Jest tylko wiele krzyku i medialnego szumu.
A szum to Ty próbowałeś kiedyś robić na (adres usunięty) i jakoś nie wyszło. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-30, 20:45 Nie wiem o co Ci chodzi, gdyż na łowieckim ,nie nigdy nie było, choć proponowano mi rejestrację ale uznałem, że szkoda czasu i nerwów na taki beton, jaki sie tam wypowiada
jakie rozwiązanie FIZYCZNE Masz na myśli? o problemie psów i kotów dyskutowałem z myśliwymi przez jakieś trzy lata ale dałem sobie spokój, gdyż jak już pisałem, większość z moich rozmówców tolerowała tylko rozwiązania radykalne - nie dla sterylizacji / kastracji, nie dla chipowania, nie dla karania, Polska jest zbyt biedna, bla, bla, bla ... głodne dzieci ... bla, bla, bla - itp. itd. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-03-31, 15:51 Wina zdecydowanie lezy po stronie wlasciciela psa , ktory puszcza go luzem i to on powinien za to odpowiadac, ale ja pytam gdzie byli rodzice tak malego dziecka kiedy je pies zaatakowal ?
Oczywiscie gdyby pies nie byl puszczany bez opieki- sprawy by nie bylo, jednak jesli chodzilo o moje dzieci , choć zawsze mieliśmy w domu psy, nie pozwalalam im się zblizac do obcych psow nawet jesli byly pod opieka wlasciciela. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Leoś w 2012-03-31, 19:28 Lisie skoro Ty nie byłeś na łowieckim to przepraszam ale pisał tam jakiś rok temu forumowicz o takim samym nicku.
A co do chipowania psów w śród myśliwych to znam kilku którzy to zrobili. Mają również rasowe psy a te mają tatuaże. Co do sterylizacji to chyba jest opór pod tym względem że są to psy rasowe i być może nadają się do dalszej hodowli. Co nie zmienia faktu że są tam również tam " czarne owce " jak w każdym środowisku. A to co pisze diuna to zgadzam się że tak małe dziecko nie powinno zostawać bez opieki. Co nie zmienia faktu że winni są właściciele psa. POZDRAWIAM Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-31, 20:14 Nie chodzi mi o chipowanie i sterylizacje / kastracje psów myśliwskich tylko wszystkich psów, tutaj myśliwi argumentują, że na chipowanie nas ( Polski ) nie stać a kastracja / sterylizacja to " barbarzyństwo i okrucieństwo wobec zwierząt " - i nie jest to zdanie wyjątków czy " czarnych owiec ".
Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Leoś w 2012-03-31, 20:42 Nie wiem jak u Ciebie. Ja znam osobiście jednego myśliwego który ma własną klinikę weterynaryjną , jest lekarzem weterynarii [ sam korzystam z jego usług , sory moja suka Gaja ] i z tego co mówił myśliwi w moim rejonie nie są nastawieni anty co do sterylizacji . Sam też przeprowadzał u psów myśliwych podobne zabiegi.
Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-31, 21:01 Tu Masz wypowiedzi myśliwych i leśników przeciwko sterylizacji / kastracji:
Cytuj Ja tylko nieśmiało chciałbym zauważyć, że bycie człowiekiem nie oznacza boskiej władzy nad stworzonkami i mocy decydowania, które z nich mogą a które nie mogą się rozmnażać. Dla mnie pozbawienie zwierzątka naturalnej chęci posiadania potomstwa dlatego że "tak mi wygodniej" jest dopiero znęcaniem się nad zwierzątkami. Owe zwierzątka instynkt popycha do rozmnażania a tu nagle nie maja potomstwa. To jest dla zwierzątka wielki stres, i tak rok po roku przez lat kilkanaście... http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=13887&postdays=0&postorder=asc&start=374 Cytuj Sterylizacja i kastracja to wyrafinowana forma uprzedmiotawiania zwierząt, chcesz sobie przytulić coś miłego i niekłopotliwego to proponuje zatrzymać się na etapie pluszowych misiów. http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=20749&postdays=0&postorder=asc&start=0 Cytuj widzę natomiast – moim zdaniem – słuszny brak zrozumienia dla całej tej działalności. Weź pod uwagę, że jesteśmy „przyzwyczajeni” do śmierci zwierzęcia, nie chodzi o zobojętnienie (które w mojej opinii zawsze jest zwyrodnieniem) lecz o zaakceptowanie jej jako pełnoprawny element każdego życia. Jesteśmy też przyzwyczajeni do współpracy z psami – są one dla nas partnerami a nie zabawkami i dlatego potrafimy docenić jakość psiego życia. Nie chce mi się szukać po internecie lecz łatwo znaleźć tam wiele wypowiedzi wskazujących, że nie więcej niż 10% zwierząt mieszkających w schroniskach ma szanse na adopcje. Skoro nie ma szans na radykalne zwiększenie powierzchni schronisk, ani na finanse pozwalające zapewnić wszystkim podopiecznym dobrego życia, to powstaje pytanie co lepsze, kontynuować marną egzystencję wszystkich, czy pomóc 90% zwierzaków spokojnie i bezstresowo skończyć życie a pozostałym zapewnić wszelkie wygody podczas czekania na nowego właściciela. Gro miłośników zwierząt paranoicznie boi się słowa „śmierć”, przypisując równocześnie psiakom i kotom ludzkie cechy – świadomość egzystencji i strach przed utratą życia. My się tego nie boimy i potrafimy dostrzec korzyści wynikające z humanitarnego uśmiercenia. Mając nasze zrozumienie śmierci zwierzęcia uważamy, że ludzie zajmujący się bezdomnymi psami bardziej im szkodzą niż pomagają. http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=358009#358009 Wybacz, ale dla mnie wet / myśliwy to nie wet, bo to tak, jakby adwokat był zarazem katem. Osobiście uważam, że myśliwym zaczyna się już przewracać w doopie - przypomnijmy, że zmiana prawa nastąpiła z ich winy i na ich życzenie, bo gdyby nie rwali się do przodu i nie strzelali tylko do psów ewidentnie zdziczałych i kłusujących, to zapewne nie byłoby sprawy, bo na takich psach, niestety nikomu nie zależy, ale myśliwych świerzbiły palce i walili do wszystkich psów, nie odróżniali psa zdziczałego od psa, który się zabłąkał, uciekł za suką, itp. - własna zapalczywość ich zgubiła i pomimo że nie darzę administratora forum przyroda sympatią to myślę, że ma On rację, że dybanie na psy niedzielnych spacerowiczów, twierdzenie że każdy pies to bezwzględny morderca, itp. nie zmniejszy śmiertelności wśród dzikich zwierząt, a problem puszczanych luzem psów na wsiach i brak kontroli nad rozrodem wiejskich psów pozostanie. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Leoś w 2012-03-31, 21:33 Zgodzę się z Tobą . Wszędzie i w każdym środowisku zdarzają się narwańcy. A że taka opinia o myśliwych jest to jest wina ich samych.
Tylko zawsze uważałem że nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. Nie wiem może nie miałeś szczęścia spotkać nigdy prawdziwego myśliwego a samych [ strzelaczy ]. Znam kilku myśliwych którzy naprawdę dużo robią dla naszej przyrody i nie tylko dla zwierząt łownych ale dla całej fauny i flory. Co nie zmienia faktu że dopóki P.Z.Ł. sam się nie oczyści taka będzie o nich opinia. ps. Lisie zajrzyj do poczty bo nie wiem czy doszło. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-31, 21:42 Pytałem leśników i myśliwych dlaczego, skoro są tak pewni odstrzału psa, uciekają oni z miejsca zdarzenia? ( bo takie przypadki też są 0 dostałem odpowiedź, że każdy sąd uniewinni myśliwego ale po co tracić czas i pieniądze?, lepiej zwiać i mieć problem z głowy
to już nie jest zasada trzy razy z: " zastrzel, zakop, zapomnij " ale już coś nowego: " zastrzel, zwiej, zapomnij " - dopóki myśliwi będą tak postępować, dopóty będą tak postrzegania jak są a zwierzęta i tak będą ginęły. Ostatnio myśliwy zastrzelił ok. 13 - 16 letniego psa, że niby gonił sarny ... http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120328/POWIAT06/120329621 a skąd wiadomo że to myśliwy?: Cytuj myśliwy juz był na komendzie spedził tam przysłowiowe 24 godzinki, złorzył wyjasnienia , cieżko będzie mu sie wywinąć. Nie jesteśmy sami w lesie , nawet jak nam się zdaje ze pies jes bezpański to możemy sie grubo mylić na co mamy przykład, do tego TOnZ dołorzy swoje 5 groszy i ten kolega może juz sie pożegnac z polowaczką ! http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=393438&t=393438 Cytuj Nie wiem może nie miałeś szczęścia spotkać nigdy prawdziwego myśliwego a samych [ strzelaczy ]. Chyba 90% internetowych myśliwych i sympatyków to jakiś beton i ekstrema ostatnio jeden chciał mi chyba zaimponować: Cytuj Obejrzyj sobie tą galerię i zdjęcia Twoich pobratymców http://media.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=16959 :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=25849&postdays=0&postorder=asc&start=55 i co?, mam Go całować po tyłku i bić do ziemi pokłony, jaki to z Niego lub z Jego znajomego " bojownik " o dobro przyrody?. P.S; przecież już odpisałem na jeden pw. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-04-01, 15:43 Boskiej władzy nad sterylizacją miec nie mozna, ale decydoowac o zyciu i smierci już tak. To jest wlasnie dwulicowaosc o podlozu niemalze religijnym. Brzydzi mnie to po prostu.
Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-04-04, 12:28 Myśliwi żalą się, że problem psów nabrzmiewa i trzeba czym prędzej zmienić prawo:
http://www.zlotowskie.pl/psy-terroryzowaly-krajenke,8214.html Cytuj Akcja odłowienia 2 kundli przez specjalistyczną firmę kosztowała 1800 pln. Straty przez nie wyrządzone w hodowli danieli,które zobowiązała się pokryć gmina - ok 7100 pln. Zarządzono miesięczną obserwację obu psów w schronisku - koszt utrzymania 900 pln za sztukę czyli kolejne 1800 pln. http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=393981&t=393981 Cytuj Nic nie przekonuje ludzi lepiej od kasy i bidy. http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=393981&t=393981 Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2012-05-12, 11:12 Pies w lesie, jak i kot to drapieżnik. NIE NALEŻĄCY do tego ekosystemu.
Nie wiem dlaczego macie obiekcje przed odstrzałem psów, a nie ma tematu na temat zwalczania szkodników drzew w lesie.. Widziałem nie raz skłusowane sarny, zające przez psy.. nie wiem czemu pies ma mieć prawo do tego , a kłusownik czy myśliwy już nie.. Nie wiem dlaczego kot ma prawo wybijać wiewiórki, czy ptaki prawem chronione, a fotograf nie może robić im zdjęć.. Myśliwi uciekają z "miejsca odstrzału" bo polskie prawo jest chore.. podobna sytuacja jest w wypadku zabicia złodzieja, lub obrony koniecznej... przez jakiegoś idiotę spędzasz połowę życia w sądzie. Jeszcze może wyjść że winny jesteś. Naprawdę nie nadążam czasem. Niby przyjaciele zwierząt.. chyba że tylko tych własnych... domowych... bo dzikie mają prawo być płoszone i zabijane przez naszych pupili... ps. Myśliwy nie ma prawa rozkopywać lasu, by zakopać padlinę. Może dostać za to mandat od leśniczego. Zgodnie z polskim prawem, nawet fotoraf przyrody, na własnej działce, nie ma prawa pozostawić padliny dla ptaków drapieżnych, które fotografuje.. Znów.. zamiast zmienić prawo.. Lepiej napuszczać myśliwych na ekologów :( Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-05-12, 16:11 Pies w lesie, jak i kot to drapieżnik. NIE NALEŻĄCY do tego ekosystemu. Bo widzisz, pies to gatunek udomowiony za który jesteśmy ODPOWIEDZIALNI a odpowiedzialność nie polega na ich wystrzelaniu, bo nie powinno ich być w lesie nie powinno, ale to nie od nich zależy z moich wiejskich doświadczeń pamiętam, jak traktowane są / były tamtejsze psy: mleko, chleb z masłem i tyle piszesz że psy kłusują, a czy w wielu przypadkach maja inne wyjście? ludzie ich nie karmią, wyrzucają z domów gdy choinkowe prezenty podrosną i się znudzą ... odstrzałem psów i kotów nie rozwiążesz problemu, którym są LUDZIE i ich mentalność, stosunek do zwierząt, to tu trzeba działać. P.S; o jakie " szkodniki drzew w lesie " Ci chodzi?, bo dla leśników i myśliwych owymi " szkodnikami " są jelenie i sarny jeżeli chodzi Ci o korniki, itp. to moim zdaniem, porównywanie psów do tzw, " szkodników drzew " jest nie na miejscu. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2012-05-12, 17:17 Naprawdę nie nadążam czasem. Niby przyjaciele zwierząt.. chyba że tylko tych własnych... domowych... bo dzikie mają prawo być płoszone i zabijane przez naszych pupili...A kto tu pisze, że psy i koty mają latać po lesie i siać spustoszenie? Ma ich tam nie być, ale zabijanie nic nie da, bo na ich miejsce przyjdą następne, wypuszczone przez głupich i podłych ludzi... Chyba, że zwierz będzie zaczipowany i właściciel zostanie trzepnięty po kieszeni... Wtedy skończy się zwierzęce kłusownictwo... Inaczej do końca swiata można strzelać do coraz to nowych psów... :/ Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-05-12, 17:25 Dokładnie, to jest jak codzienne golenie, likwidujemy skutki a nie przyczyny
w ten sposób nigdy nie zlikwidujemy przyczyn bo doraźna likwidacja skutków jest łatwiejsza i tańsza - no chyba że sytuacja wymknie się spod kontroli i nasilą się ataki na ludzi ( odpukać ) ale i wtedy odpowiedzią będzie wzmożony odstrzał, likwidacja skutków i znowu spokój na jakiś czas. Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2012-05-12, 23:42 Oczywiście że ma ich tam nie być. Ale są.
(zgadzam się z wami w 100%) Problem nie może czekać "aż się mentalność kułaków zmieni", bo wystarczy pojechać na polską wieś by zrozumieć że jeszcze nasze wnuki będą z tym walczyć. Ludzie są gryzieni, czasem zagryzani TERAZ, zwierzyna zagryzana TERAZ. Swoim pseudo ekologizmem, powodujemy to że w imię obrony jednego psa, marnujemy życie kilku, czasem kilkunastu innych zwierząt. Podchodzę do tego racjonalnie. Chociaż sam nie potrafiłbym. Jednak rozumiem że to jest jedyne wyjście. W lasach właściwie nie ma leśników. Są poobcinane etaty. Kto ma pilnować psa i gonić go po lesie jak zostanie namierzony przez myśliwego? A może w imię populizmu - myśliwy ma ze swojej kasy zakupić broń pneumatyczną z usypiaczem, przejść szkolenie z zakresu jej używania i doboru anksjolityków ? Kułaków nikt nie ruszy. Polityka interesuje tylko poparcie wyborcze. Już dawno powinno się zlikwidować krus, obowiązkową opłatę śmieciową, komunalną, i czipowanie zwierząt. Tylko co to da? Znam osobiście kułaków którzy mieli krowę chorą na białaczkę. W dni gdy mleko szło do labu na badanie, krowa nie dawała mleka.. w dni gdy szło bez badań.. krowa mleko dawała.. ot taki cud... Czy kułak zaczipuje koty i psy z niechcianych miotów? Z tymi burakami nie wygramy. A nie wiem czy zwierzyna ma czas i możliwości w tych naszych kilkudrzewach, zwanych szumnie lasami. Przypomina mi to sytuację z wychowywaniem dzieci. Teraz się dzieci nie bije. Jest zakaz.. ale jednocześnie nie ma nakazu nauki - jak wychowywać dziecko. ot tak.. pewnego dnia, ustawa weszła w życie.. wszyscy rodzice się obudzili i juz ad hoc potrafili wychowywać dzieci bez bicia. Cały czas śmierdzi mi to hipokryzją i nielogicznym myśleniem. Moje zdanie. Rozejdźmy się w pokoju :) Tytuł: Odp: Odstrzał psów i kotów - ekonomicznie tania konieczność? Wiadomość wysłana przez: tomasz06 w 2020-06-17, 17:33 Jeśli poszukujecie Państwo dobrego prawnika, polecam kancelarię radcy prawnego Sawicki. Więcej informacji można uzyskać na stronie https://kancelaria-procesowa-sawicki.pl/
|