Forum Zwierzaki

Przez post "Mały bażant - pomocy!" nasunelo mi sie pytanie: Co sadzicie o tych ptakach? Czy tam, gdzie mieszkacie, zamieszkuja rowniez bazanty?
Ja sadze, ze to piekne i dostojne ptaki, czesto idac do szkoly spotykam je - zamieszkuja na dzialkach i łąkach. Sa sliczne :!!!:  :roll:   :tak:
(http://www.artcd.pl/images/bazant_2.jpg)
( http://www.artcd.pl/bazant.htm )

Ja też spotykam bażanty :) W moim mieście są śliczne wzgórza, które zamieszkują te ptaki. Uwielbiam na nie patrzeć, a to nie zdarza się często...

U mnie też czasami spotykam bażanty. Kiedyś widziałem bażanta podrywającego się do lotu. To był dopiero widok!

Ja takich widokow mam pelno, bo uwielbiam tropic z psami (na wsi) bazanty, ale one sa czujne, wiec szybko uciekaja  :)

U mojego dziadka są bażanty ... na wolności ale też dziadek zajmuje się sprzedażą bażantów :P Bażanty to piękne ptaki i . :P

Owczar - a czy Twój dziadek,nie sprzedaje czasami bażantów myśliwym?...:mysli:

Również sprzedaje komercyjnym nabywcom np. KOŁA ŁOWIECKIE . Ale nie przejmuj się ok. 30% zakupionych bażantów zostaje odstrzelonych a pozostałe 70% ucieka i nigdy nie wraca :P

No - ja czytałem i czytałem co innego:
z 200 wypuszczonych bażantów,ok.150,lub więcej jest zabitych...
Poza tym,jest dużo głosów,że nie powinno się sztucznie utrzymywać obcych gatunków - lepiej pomagać rodzimym kurakom...

Poza tym,jest dużo głosów,że nie powinno się sztucznie utrzymywać obcych gatunków - lepiej pomagać rodzimym kurakom...

..zgadzam się z tobą

..u mnie na polach spotykam bażanty,tak jak zoolog pisał wyżej pięknie wyglądają w locie.. :roll:

ja zgadzam sie z Lisem. do niedawna sądziłam ze sa to ptaki polskie, tzn że są tu od zawsze, a nie zostały sprowadzone żeby do nich strzelać, tak samo jak do australi zajace (tak słyszałam) nie wime kiedy można powiedziec że są to nasze ptaki, ale skoro są to niech bedą. niech je chodują o ile je wypuszczą a nie od razu zastrzelą, jednak powinni również trzymac inne kuraki które sa całkowicie pod ochroną. do samców przez jakiś okres możńa strzelac wiec bażanty są cenne dla mysliwcyh...

ja chyba z daleka widziłam bażanta, nie jeste pewna. nie widziałam lisa, bażanta za to kilka razy sarny i zające, których jest mało. nie wime co się dzieje, sarny to czesty widok, zające są małe wiec trudniej je dstrzec ale tez są

Bażanty nie są ( z tego,co słyszałem ) same w stanie przeżyć w naszym kraju - musi im pomagać człowiek.
Krzyżują sie z kuropatwami i roznoszą choroby,na które kuropatwy nie są odporne...bażanty, są tylko po to,żeby na nie polować...
Podobnie w Australii zrobiono z lisem...

Wiecie co mam wrażenie że nie mówimy o bażantach ŁOWNYCH? a nasze bażanty mają dużo woliery ... i nie zgadzam się z tobą lis że są tylko po to by je zabijać ... a co hodowcami którzy je pielęgnują?? Nie zapominaj też że nie wszyscy ludzie to myśliwi :P i te statystyki to troszkę przesadziłeś :P ale wiesz ludzie się czasem mylą.
Pozdrawiam

Nie mówiłem,że wszyscy hodują,żeby zabijać - wypuszcza się na wolność,żeby zabijać,żeby wzbogacić i urozmaicić łowisko dla myśliwych - podobnie,jest z zającami... :roll:

i te statystyki to troszkę przesadziłeś

Te statystyki,opisywali myśliwi,na swoich forach... :roll:

co do Australi to to nie byłó tak że zające sprowadzili by polowac, zaczeły sie mnożyć potem lisy, by zjadły zające i by też na nie polować, e nie wiem :P

Owczar ale hodowcy maja bazanty żeby je wypuścić, opiekują sie nimi karmią, a to ze potem mysliwi na nie polują to już inna sprawa

Hodowcy nie zawsze mają je po to by wypuścić ... wolą je trzymać aż do końca ... na szczęście dziadek je wypuszcza :P ale nie wszystkie bo oczywiście dużą ilość sprzedaje.

co do Australi to to nie byłó tak że zające sprowadzili

króliki ;)

Tak,króliki.
Ja,bym się tak nie cieszył,że dziadek wypuszcza - nakręca interes myśliwym... :roll: :/ :x :x
Czytałem,że bażanty,kuropatwy i zające wypuszcza się w " łowiska ",żeby wzbogacić i urozmaicić dany obszar/obwód łowiecki,dla myśliwych... :roll: :x :x
To coś takiego,jak stawy z rybami,dla wędkarzy...... :roll: :roll: :roll:

Bażanty nie są ( z tego,co słyszałem ) same w stanie przeżyć w naszym kraju - musi im pomagać człowiek.

Są w stanie przeżyć zimę, jeśli będą walczyć o jedzenie. Dlatego bażanty można spotkać w zimie blisko zabudować (w pobliżu kompostów i sadów). Wcinają tam odpadki i zgniłe jabłka dzięki czemu przeżywają.

A w lecie ich przysmakiem są - ... mrówki :P:P A co do dziadka ... wypuszcza ale mało ...

i stonka ziemniaczana.

Racja ... :P . Dziadek mówi że jego lubią kapustę ale tylko pekińską :) wybredne ... A co powiecie o chorobach ... bo trzeba powiedzieć że i bażanty chorują ... wiecie coś o mykoplazmozie ?

o chorobach bazantów nic nie wiem, lepiej by było hodować cietrzewia, głuszca, czy inne ptaki które są pod ochroną, do których sie nie strzela

kazdy ma taki zawód jaki ma, ale wybrał sobie go. twój dzidek trzyma bazanty by je sprzedać, na mieso, prawda? niby praca jak praca ale rzeźnik też wykonuje swoją prace, a praca jest zabijanie zwierząt. mógł wybrać coś innego

Nie zupełnie na mięso ... kupują często ludzie którzy tak jak dziadek interesują się tym bo lubią to co robią i lubią to co robią :P:P

A,co do bażantów i przy okazji zajęcy - cytaty z myśliwskiego forum:

Koledzy w przyszły weekend wybieram się z myśliwymi ode mnie z Koła na wymienne polowanie na bażanty i zające w okolice Pleszewa. Powiedzcie jaki w tym roku stan tych gatunków. Wiem, że na tym polowaniu ważniejsza jest atmosfera, ale z dubeltki chciałbym odpalić. Ogromne znaczenie też ma pogoda. Raz byłem na takim polowaniu. Miłość od pierwszego wejrzenia! Te szaraki powoli zbliżające się do lini, te pudła do kogutów, i te celne strzały. Już w przyszły weekend. Piękne polowanie nas czeka, z równie dobrą organizacją i oprawą. Już sie nie mogę doczekać...

Fotoreportaż oczywiście będzie. Z szaraka akurat jakiś pasztecik na Święta by się zrobiło, z koguta rosołek. Do pogody to w tym sezonie mamy pecha. Bynajmniej ja i moi Koledzy z Koła. Co zbiorówka to deszcz. Mogła by pogoda chociaż w ten przyszły weekend być bardzo dobra.

..... :roll: :roll:
Jak,Pisała Renia - strzela sie do kogutów/samców... :roll:

Tak ... samice zabić to ... jak by to powiedzieć ... dyshonor 

hodowla bażantów..
http://allegro.pl/item287630504_bazanty.html

ile ich tam jest :o

na pierwszej focie widać ze jest ich dużo, i jak one mają oswoić sie z naturą, drapieżnikami, to tak jakby teraz rasowego kota wywalić na pola i 'radz sobie' :/

...A pierwsze słowo: - BAżANTY
                        DO POLOWAŃ ....... :roll: :/ :(

Lis juz do tego się nie czapiam bo co sprzedawce obchodzi co ze zwierzakami bedzie, wazne żeby sprzedać :/ :(

`Pieniądze to nie wszystko, ale bez pieniędzy to h*j`
Wiec po co ma być h*j jak lepiej żeby $ była
Ehh.. materialisci -.-

Żal.pl ... że tak powiem ...

Ja tam lubię bażanty ....
http://www.knieja.pl/gal/1206257126_480.jpg
Są smaczne i trudno się na nie poluje..

Ooo matko... a dlaczego nie wszystkie leżą na prawym boku? Powinno się je ładnie ułożyć i w taki sposób oddać im hołd  :chytry:

Wypuszczacie a potem na nie polujecie.... pysznie... ech... i właśnie takiego zachowania nie rozumiem

..ja nie mogę zrozumieć tego że nazywacie "szkodnikami" jenoty,szopy bo nie są rodzimymi gatunkami a sami wypuszczacie bażanty...

..u mnie jest dużo bażantów bo co roku je wypuszczacie, chociaż te których myśliwi nie zestrzelą to przeżywają..i na każdym spacerze z psem na polach albo widzę kilka bażantów albo słyszę...

Głupota nad głupotami :/.
Ja nie wiem,ż eludziom sprawia to radośc i jeszcze się cieszą. Jak tak patrze na to zdjęcie to tak jakbym widziala esesmanow nad zwlokami ludzkimi ;/ .. szczegolnie jak jeszcze widzieli ludzi ,ktorych torturowali w miedzy czasie... eh. Aż mną telepie x_X

Ja tam lubię bażanty ....
http://www.knieja.pl/gal/1206257126_480.jpg
Są smaczne i trudno się na nie poluje..

Przypominam, że to Forum Miłośników Zwierząt. Jeśli chcesz się popisywać swoimi myśliwskimi umiejętnościami, znajdź sobie właściwsze miejsce.

Głupota nad głupotami :/.
Ja nie wiem,ż eludziom sprawia to radośc i jeszcze się cieszą. Jak tak patrze na to zdjęcie to tak jakbym widziala esesmanow nad zwlokami ludzkimi ;/ .. szczegolnie jak jeszcze widzieli ludzi ,ktorych torturowali w miedzy czasie... eh. Aż mną telepie x_X

ss-man
W takim razie dotyczy to każdego człeka biorącego kawałek mięcha do ust???
zastanów się .....

..ja nie mogę zrozumieć tego że nazywacie "szkodnikami" jenoty,szopy bo nie są rodzimymi gatunkami a sami wypuszczacie bażanty...

..u mnie jest dużo bażantów bo co roku je wypuszczacie, chociaż te których myśliwi nie zestrzelą to przeżywają..i na każdym spacerze z psem na polach albo widzę kilka bażantów albo słyszę...

Bażant podobnie jak daniel zostały sprowadzone do naszych łowisk...to prawda
Było to kilkaset lat temu i można przyjąć w dużym uproszczeniu że się przyjął i jest gatunkiem rodzimym.
Jenot wędruje ze wschodu i jego ekspansja spowodowana jest przez wiele czynników...chociażby brak wilków , orłów czy puchaczy.
Na to nie mamy wpływu i zostaje redukcja.Szop biedak wydostał się na wolność w europie zachodniej i niestety myśliwi mają w tym swój udział.Teraz jest problem bo zawędrował już do zachodnich granic Polski .
co zrobić z tymi małymi drapieżcami???
Nikt tak naprawdę nie wie i strzela się je aby ograniczyć szkody.
Moim zdaniem to znajdą swoją niszę i zostaną z nami do końca:)


do moderatora....

Przepraszam... ale czy uważasz że ja nie jestem miłośnikiem zwierząt....??
Dyskryminujesz mnie tylko z tego powodu że poluję i zamieściłem tą fotkę???
Możesz ją usunąć...skoro  Ci się nie podoba..prawo moderatora ....
żałosne

no dobra te co są niech będą ale po co, co roku (tak jest u mnie) wypuszcza się je (bażanty)?
szopy wędrują do nas a to dlatego że niemcy sprowadzili je z ameryki by hodować na futra, jednak cześć z nich im uciekła..

Przepraszam... ale czy uważasz że ja nie jestem miłośnikiem zwierząt....??

Myslę, że nie jesteś.

Dyskryminujesz mnie tylko z tego powodu że poluję i zamieściłem tą fotkę???

Zwróciłam Ci uwagę, bo moim zdaniem popełniasz nietakt. Ludzie tu dzielą się swoimi przeżyciami, związanymi ze spotkaniem  i podziwianiem żywych zwierząt, a Ty zamieszczasz fotkę zwłok... I dołączasz dowcipas na dodatek...

Możesz ją usunąć...skoro  Ci się nie podoba..prawo moderatora ....

Wiem, co mogę, ale nie o to chodzi, żebym ja usuwała to, co Ty wstawiasz. Po prostu nie prowokuj.

żałosne

Oj, tak... ;)
 

no dobra te co są niech będą ale po co, co roku (tak jest u mnie) wypuszcza się je (bażanty)?
szopy wędrują do nas a to dlatego że niemcy sprowadzili je z ameryki by hodować na futra, jednak cześć z nich im uciekła..

Jest kilka powodów.
1)polowania
2)drapieżniki i szkodniki łowieckie
Trzecim powodem są badania nad wpływem bażantów na szkodniki w rolnictwie...takie pro-ekologiczne zwalczanie owadów ptaszkami...najsłuszniejsze z punktu widzenia ekologii:)

Ech... nie wiem czy pisałam że wy (myśliwi) nigdy nawet nie spróbujecie nas zrozumieć? Widać to teraz w twoim przypadku....

Ptica jak przetłumaczyc ze my, miłosnicy zwierzat kochamy zwierzeta, chcemy dla nich jak najlepiej, a przepraszam, jak wytłumaczysz polowania na bazanty? nie ma 'wyzszego' celu, jest jeden, ze WY mysliwi lubicie zabijac i sprawia wam to przyjemnosc, podaj mi drugi powód dlaczego poluje sie na bazanty, powtarzam dlaczego poluje sie na bazanty (nie mów o innych zwierzetach teraz)

Bażant podobnie jak daniel zostały sprowadzone do naszych łowisk...to prawda
Było to kilkaset lat temu i można przyjąć w dużym uproszczeniu że się przyjął i jest gatunkiem rodzimym.

Skoro jest już u nas od kilkuset lat to czemu myśliwi pomagają mu przeżyć,zamiast zostawić to naturze? - po co wypuszczają i dokarmiają,skoro to jest "niby" dzikie zwierzę i na wolności i w swoim środowisku nie wymaga aż takiej opieki człowieka?
Tymczasem,ponoć bażanty nie potrafią same przeżyć zimy bez pomocy człowieka - nieźle się przyjęły. :lol:

Ptica jak przetłumaczyc ze my, miłosnicy zwierzat kochamy zwierzeta, chcemy dla nich jak najlepiej, a przepraszam, jak wytłumaczysz polowania na bazanty? nie ma 'wyzszego' celu, jest jeden, ze WY mysliwi lubicie zabijac i sprawia wam to przyjemnosc, podaj mi drugi powód dlaczego poluje sie na bazanty, powtarzam dlaczego poluje sie na bazanty (nie mów o innych zwierzetach teraz)

Bażant jest zwierzyną drobną....
Pisałem dlaczego poluje się na drobnicę...
Na bażanty poluje się głównie dla ich mięsa i liry
Polowanie na dzikie bażanty jest naprawdę trudne i bez psa można zapomnieć o sukcesie..
Polowania zbiorowe to ...no cóż raczej spotkanie towarzyskie , strzelanina z mierną skutecznością pokot podział i ognisko ...
Darz Bór

czyli polowanie na bazanty jes ttylko polowaniem, nie ma innych celów, jakies ochrony przyrody, nie? nie udało sie do tego wplesc wyzszych celów i koniecznosci? dzieki za odpowiedz, wnioski,
bazanty, obcy gatunek, sprowadzony i utrzymany tylko by móc na niego polowac,
te zwierzeta tesz kochacie? z miłosci do nich strzelacie?

TAK JEST:)

Znowu się zaczyna...
Ptica ty nas prowokujesz x.X

Renia nie pękaj :)

PTICA CO SIE DRZESZ W ODPOWIEDZI? ŚLEPI NIE JESTEŚMY...

Ppx... taka jego natura najwyraźniej :)

nie wcale nie, przyznał racje, polowanie na bazanty nie ma własciwie celu, oprócz tego ze pare chłopków bedzie miało co opowiadac, ile to nie zabili na jednym polowaniu

Kar ja nie pekam (chyba że ze smiechu) po prostu chciałam wiedziec, czy przyzna ze na te zwierzeta poluja bo lubia, czy bedzie w cos owijał, jak neiktórzy

czyli jedno mamy wyjasnione, na niektóre zwierzeta poluje sie nie majac na celu ochrone przyrody ani dobra gospodarke (przegeszczenie) własnie to jest denerwujace i nie do przyjecia, ZABIJANIE BEZ SENSU

Bo to taki zbożny cel.....

Znowu się zaczyna...
Ptica ty nas prowokujesz x.X

w jaki sposób???

Ja...nigdy w życiu:)
Renia nie pękaj :)

PTICA CO SIE DRZESZ W ODPOWIEDZI? ŚLEPI NIE JESTEŚMY...

Ppx... taka jego natura najwyraźniej :)

Ja...?
zabijanie dla mięsa nie jest zabijaniem bez sensu......zapomniała pani:)
Darz Bór

jeden temat mamy praktycznie zamkneity, na bazanty poluje sie bo tak sie mysliwym podoba, za to nam sie nie podoba ;) jedno wyjasnione

zamiast wypuszczać bażanty moglibyście pomóc populacji głuszca, cietrzewia, kuropatw....
bażant zajmuje ich siedliska co również przyczynia się do spadku ich liczebności

No po co Ptica dajesz fotki martwych bażantów, jak wiesz, że tu się nie przepada za trupami ptaków.

no neistety tak kończa sie czesto spotkania z mysliwymi, niestety zwierzeta sie ucza i później trudniej jest je obserwowac, aha i najwazniejsze,
biedne bazanty ze zrodziły sie po to by zostac wypuszczone do obcego im swiata i musiały zgonac z rak tych co je wczesniej karmili :(

zamiast wypuszczać bażanty moglibyście pomóc populacji głuszca, cietrzewia, kuropatw....
bażant zajmuje ich siedliska co również przyczynia się do spadku ich liczebności

http://www.ozywicpola.pl/artykul021.php
coś tam jednak robimy....:)
"

• Ocena rozmieszczenia i liczebności populacji cietrzewia w Polsce w latach 90. i założenia do programu aktywnej ochrony tego gatunku.

Skreślenie w latach 90. cietrzewia z listy zwierząt łownych i objęcie go ochroną nie poprawiło sytuacji tego gatunku. Dokonywana analiza dotyczy przeprowadzonych na terenie całego kraju w latach 1993-95. badań, których celem było opisanie zmian występowania cietrzewia w Polsce.

W latach 1982-94 areał populacji cietrzewia zmniejszył się o 45% i w roku 1994 obejmował już tylko 6% terytorium kraju - głównie północno-wschodnie rejony i Wyżynę Małopolską. W tym okresie liczebność zmniejszyła się aż o 73% i tendencja ta niestety utrzymuje się do chwili obecnej.

Główną przyczyną stwierdzonych zmian jest osuszenie i zagospodarowanie bagien, podmokłych łąk i nieużytków w dolinach rzek lub na terenach leśnych. Przeobrażeniom w biotopach towarzyszył wzrost zagęszczenia drapieżników, zwłaszcza lisa i kun, co prowadziło najprawdopodobniej do zwiększenia strat lęgów oraz śmiertelności młodych i dorosłych. "

No po co Ptica dajesz fotki martwych bażantów, jak wiesz, że tu się nie przepada za trupami ptaków.

Nie mam fotek z żywymi bażantami....

no neistety tak kończa sie czesto spotkania z mysliwymi, niestety zwierzeta sie ucza i później trudniej jest je obserwowac, aha i najwazniejsze,
biedne bazanty ze zrodziły sie po to by zostac wypuszczone do obcego im swiata i musiały zgonac z rak tych co je wczesniej karmili :(

Tak samo jak większość tego co jesz...
Darz Bór

Nie mam fotek z żywymi bażantami....

To zrób ;p

Tak samo jak większość tego co jesz...
Darz Bór

o nie mój drogi, tak łatwo to nie bedzie, znowu sie schodzi na temat rzezni, to moze na poczatku, po to one sa by człowiek nie musiał polowac, jednak niektórzy tego nie widza i nadal wola sami zabic zwierze, dla nich te zwierzeta w rzeźni cierpia, by oni nie musieli zabijac dziekich zwierzat, ale widocznie nie zostało to dostrzezone i dla mysliwego lepiej ejst zabic własnorecznie
co do jedzenia, przepraszam kolafiorze, przepraszam ziemniaku, przepraszam pomidorze, ogórku ktory zostałes ukiszony i kapustko tak brutalnie posiatkowana, vege, w miare mozliwosci :P

jestem wegetarianką wiec mi Ptica pod tym względem nie możesz nic zarzucić, a ja ci powiem tyle że bez mięsa można żyć i to nawet lepiej wpłynie na twój organizm  :P

Główną przyczyną stwierdzonych zmian jest osuszenie i zagospodarowanie bagien, podmokłych łąk i nieużytków w dolinach rzek lub na terenach leśnych. Przeobrażeniom w biotopach towarzyszył wzrost zagęszczenia drapieżników, zwłaszcza lisa i kun, co prowadziło najprawdopodobniej do zwiększenia strat lęgów oraz śmiertelności młodych i dorosłych. "

Dowodów jednak nie macie - takich namacalnych,że głuszec i cietrzew ma duży udział w lisiej diecie  ;p - natomiast ja znalazłem badania,które sugerują że drapieżnictwo ze strony lisa nie ma zbyt dużego wpływu na gniazda i lęgi bażantów i że są inne przyczyny spadku populacji,niż drapieżnictwo. ;p

O nie! Zabiłam już jednego komara i dwie muszki, które do monitora przyleciały ;p
Ptica miał rację o.O W każdym z nas jest morderca... ;p

jesli cietrzew, głuszec, czy zajac znaczyłyby cos wiecej dla lisa, to by przymierał głodem, bo juz by nie miał co jest, a skoro stan lisów jest na wysokim poziomie to zywia sie czyms innym niz w/w zwierzetami

Ależ wy się narobiliście.... policzyliście ile jest cietrzewi.... ojeju! Medal się wam należy...

Co do mięsa.... jeśli zjesz to co upolujesz.... zniosę to.... ale tak czy siak jest to bezsensowne, bo jedzenie masz w domu...

i tak praktycznie musisz zapłacic za to co upolujesz, wiec co za różnica czy w sklepie czy w kole, jest jedna, na polowaniu mozesz sie wyzyc, a przejscie sie do dklepu nie dostarcza takich emocji

O nie! Zabiłam już jednego komara i dwie muszki, które do monitora przyleciały ;p
Ptica miał rację o.O W każdym z nas jest morderca... ;p

a nie mówiłem :)

jesli cietrzew, głuszec, czy zajac znaczyłyby cos wiecej dla lisa, to by przymierał głodem, bo juz by nie miał co jest, a skoro stan lisów jest na wysokim poziomie to zywia sie czyms innym niz w/w zwierzetami

wiosną ...może takie malutkie sarenki z wielkimi oczkami..

Ależ wy się narobiliście.... policzyliście ile jest cietrzewi.... ojeju! Medal się wam należy...

Co do mięsa.... jeśli zjesz to co upolujesz.... zniosę to.... ale tak czy siak jest to bezsensowne, bo jedzenie masz w domu...

policz sikorki w ogródku ...zobaczysz ile to roboty...:)
jedzenie..
tak jak kupię lub upoluję....

i tak praktycznie musisz zapłacic za to co upolujesz, wiec co za różnica czy w sklepie czy w kole, jest jedna, na polowaniu mozesz sie wyzyc, a przejscie sie do dklepu nie dostarcza takich emocji

gdybym nie płacił za zwierzynę to bym ją kradł ...czyli kłusował a to nie w moim stylu
Różnicę podałem wcześniej...zapomniałaś?
Mi nie smakuje dzik którego nie strzeliłem...zjem oczywiście ale czegoś mu brakuje...może pewnego sentymentu do zwierzaka z którym się w lasie spotkałem...
o przypomniałem sobie takie spotkanie....
parę lat temu polowałem na odyńca....po tropie oceniałem go na jakieś 120-150kg w naszych lasach to okaz...
kiwał mnie przez dobre pół roku ale pewnej lipcowej nocy.....
siedziałem na wzniesieniu i podziwiałem nocne niebo nasłuchując czy dzik nie nadchodzi...
trwało to już kilka ładnych godzi komary już się najadły i w pewnym momencie usłyszałem w owsie charakterystyczne mlaski..
o mam cię ...pomyślałem
wiatr pasował idealnie więc rozpocząłem podchód  po 10-15min widziałem mojego dziczka...nie mogłem strzelać ponieważ kula by nie doszła w zbożu (rozbiła by się )
czekałem więc aż wyjdzie na kartoflisko
zmieniłem stanowisko i zasadziłem się
Po pół godzinie wylazł naprawdę potężny odyniec i ....
stanął ze mną oko w oko ..złożyłem się i czekałem co zrobi,a on stał i patrzył na mnie- trwało to wieczność....odłożyłem broń od ramienia odwróciłem się na pięcie i poszedłem..nie mogłem go strzelić coś było nie tak z tym dzikiem był inny niż wszystkie przed i po...
Mówicie że nie ma magi lub jakiejś więzi myśliwego ze zwierzem...
Jest wierzcie mi jest coś takiego co sprawia że człowiek darzy wielkim szacunkiem zwierze na które poluje...
To nie ten wątek ...trudno

wiosną ...może takie malutkie sarenki z wielkimi oczkami..

Taaaaak ........ wszystkie lisy przerzuciły się już na zwierzynę płową ...  :lol:

Jest wierzcie mi jest coś takiego co sprawia że człowiek darzy wielkim szacunkiem zwierze na które poluje...

Szacunek to Byś do niego miał i bez strzału - odebranie życia zwierzęciu nie sprawi,że bardziej go szanuję - czy gdybym zabił własnego psa to by znaczyło,że bardziej go kocham? ...

Ptica zabawne ze wspominasz o sarence, co myslisz? ze jak mi napiszesz ze lis poluje na bajkowego bambiego to go znienawidze, ze jest drapieznikiem? myslisz sie, ja zdaje sobie sprawe ze lis zjada słodkie myszki z długimi ogonkami, zdaza sie ze malutka sarenke, czy jeszcz einne zwierze, ale napisze ci tak. lis ma wieksze prawo do tej sarny niz ty czy ktokolwiek z nas, on dzieki niej bedzie zył, a ty? i tak strzeliłbys do niej jak tylko bys miał okazje, wiec, chyba lepiej ze lis ja zjadł i moze dzieki niej wyzywił młode

nie zrozumiem tego, szacunek przez zabijanie? to co, my moz enie mamy szacunku do zycia bo nigdy go nie odebralismy? powtórze sie, ogladałes film hostel 2? lub inne porównanie, czy zabijajac zydów, czy innych ludzi, hitlerowcy nabierali szacunku do zycia?

bardzo chetnie chciałabym tak spotkac dzika, ale na pewno nie chiałabym go zabic, ty tego jednego dzika nie zabiłes, za to inne strzelasz, idz do lasu bez broni, moze polubisz samo obserwowanie zwierzat, bez zabijania ich

Taaaaak ........ wszystkie lisy przerzuciły się już na zwierzynę płową ...  :lol:

Szacunek to Byś do niego miał i bez strzału - odebranie życia zwierzęciu nie sprawi,że bardziej go szanuję - czy gdybym zabił własnego psa to by znaczyło,że bardziej go kocham? ...

a jak Ci nie daj boże zachoruje....

renia...
pewnie że zabawne bo takich zabawnych argumentów wy używacie
na pewno szanujecie i kochacie zwierzęta...ja tego nie neguję i nawet nie podważam....
to że ja zabijam nie oznacza że robię to z nienawiścią ...

szacuneczek...bez komentarza....

jak jestem w lesie to prawie zawsze mam broń...
dlaczego...?
1)mogę spotkać lisa
to jest podstawowy powód...
czy lubię obserwować zwierzaki...
Gdybyś widziała 0.001 tych zwierząt które widziałem,to oszalałabyś z radości...
Tylko ułamek z nich zakończyło życie po spotkaniu ze mną...

ale ejdnak wszystki lisy z tego co piszesz, nie przyzyły spotkania z toba, sa przez ciebie wyróżnione bo specjalnie dla nich bierzesz broń

ja tez miałąm kilka ciekawych spotkań, z biegiem czasu mam andzieje ze ebdzie ich wiecej :)
wiesz co, chodze do lasu, chodze tam by spotkac ziwerze, nie mam zamiaru wyrwac go brutalnie z jego srodowiska, nie mam zamiaru mu zrobic krzywdy i watpie czy cokolwiek mnie do tego zmusi, ale predzej zrozumiem zabijających z głódy niz dla przyjemnosci, z nudy

a jak Ci nie daj boże zachoruje....

Wtedy będę go leczył aż do momentu gdy sytuacja stanie się beznadziejna...
A wtedy weterynarz uśpi psa żeby się już nie męczy - nie po to,żeby zdobyć jego szacunek ...

to że ja zabijam nie oznacza że robię to z nienawiścią ...

jak jestem w lesie to prawie zawsze mam broń...
dlaczego...?
1)mogę spotkać lisa
to jest podstawowy powód...

Zaprzeczasz sam Sobie - tak Jesteś zaślepiony niechęcią do lisa,ze żadnemu nie przepuścisz - gdzie tu jest szacunek?.

nie zapomniejmy o miłosci, bo kochasz wszsytkie zwierzeta które zabijasz tak?

widac miłósc i szacunek mozna róznie odbierac i róznei okazywac, szacunek do zycia maja tez ci co za wszelka cene chca je ocalic i uratowac, a nie nabywaja go porzez zabijanie

a nie mówiłem :)

Pisałeś, a nie mówiłeś :P

Czym się różni leśniczy od myśliwego ?

Pisałeś, a nie mówiłeś :P

co za równica?

Czym się różni leśniczy od myśliwego ?

no moze Ptica dokładnie odpowie, bo ja tylko podejzewam a nie chce mieszac

co za równica?

Jak by mówił, nie słyszałabym tego stwierdzenia, że w każdym nas jest morderca x.X

Pisałeś, a nie mówiłeś :P

Czym się różni leśniczy od myśliwego ?

leśniczy-to pracownik Lasów Państwowych odpowiedzialny za jakiś rejon...(leśnictwo)
myśliwy-osoba fizyczna należąc do Polskiego Związku Łowieckiego mająca uprawnienia łowieckie...
mamy trzy rodzaje(kategorie) uprawnień...
Podstawowe,Selekcjonerskie i Sokolnicze(wydawane przez ministra)
myśliwy nie równa się leśniczy...chociaż leśniczy w ramach obowiązków musi dbać też o zwierzynę...

Wtedy będę go leczył aż do momentu gdy sytuacja stanie się beznadziejna...
A wtedy weterynarz uśpi psa żeby się już nie męczy - nie po to,żeby zdobyć jego szacunek ...

Zaprzeczasz sam Sobie - tak Jesteś zaślepiony niechęcią do lisa,ze żadnemu nie przepuścisz - gdzie tu jest szacunek?.

jak to powiedzieć....-hmmm -sprawstwo kierownicze...


nie jestem zaślepiony niechęcią do żadnego zwierza...mam swoje przekonanie o słuszności odstrzału maksymalnej ilości lisów...to się sprawdza u mnie w łowisku ale trzeba być konsekwentnym w działaniu..
.

ale ejdnak wszystki lisy z tego co piszesz, nie przyzyły spotkania z toba, sa przez ciebie wyróżnione bo specjalnie dla nich bierzesz broń

ja tez miałąm kilka ciekawych spotkań, z biegiem czasu mam andzieje ze ebdzie ich wiecej :)
wiesz co, chodze do lasu, chodze tam by spotkac ziwerze, nie mam zamiaru wyrwac go brutalnie z jego srodowiska, nie mam zamiaru mu zrobic krzywdy i watpie czy cokolwiek mnie do tego zmusi, ale predzej zrozumiem zabijających z głódy niz dla przyjemnosci, z nudy

ej..nie jestem doskonały...pudłuję czasami rzadko ale się zdarza
nikt nie zmusza Ciebie do polowania...lepiej je obserwuj to też ekscytujące...wierz mi

nie jestem zaślepiony niechęcią do żadnego zwierza...mam swoje przekonanie o słuszności odstrzału maksymalnej ilości lisów...to się sprawdza u mnie w łowisku ale trzeba być konsekwentnym w działaniu..

Nie zmienia to faktu,że lis jest w tym przypadku ofiarą,o czym pisze już nawet spora część myśliwych. ;p

chociaż leśniczy w ramach obowiązków musi dbać też o zwierzynę...

Myśliwi ...hmmm..." niby " dbają o gatunki łowne - czy leśniczy ma obowiązek dbać tez o gatunki nie będące na liście gatunków łownych,czy tylko o te do których myśliwi z " miłości ',strzelają?.

Nie zmienia to faktu,że lis jest w tym przypadku ofiarą,o czym pisze już nawet spora część myśliwych. ;p

Myśliwi ...hmmm..." niby " dbają o gatunki łowne - czy leśniczy ma obowiązek dbać tez o gatunki nie będące na liście gatunków łownych,czy tylko o te do których myśliwi z " miłości ',strzelają?.

lis i TY tego nie wiesz....?

Ptica to napisz...

Myśliwi ...hmmm..." niby " dbają o gatunki łowne - czy leśniczy ma obowiązek dbać tez o gatunki nie będące na liście gatunków łownych,czy tylko o te do których myśliwi z " miłości ',strzelają?.

na przykłądzie, jesli w srodku zimy przyniesiemy do lesniczego jeza czy ma obowiazek si eniem zająć?
moze nei tyle co nie wie, ale jes wiele przypadków, gdzie zwierzeciem nie miał kto sie zajac, dlatego lepiej sie upewnic ;)

nie jestem zaślepiony niechęcią do żadnego zwierza...mam swoje przekonanie o słuszności odstrzału maksymalnej ilości lisów...to się sprawdza u mnie w łowisku ale trzeba być konsekwentnym w działaniu..

jak dla mnie to sie ze soba kłóci, kochasz wszysktie zwierzeta, ale je zabijasz, masz do nich szacunek, ale w dziwny sposób nabrałes tego szacunku, zabijając, nie jestes jakos uprzedzony do lisów, ale chcesz kazdego zabic, czy mi sie wydaje czy to sie ze soba kłóci?

na przykłądzie, jesli w srodku zimy przyniesiemy do lesniczego jeza czy ma obowiazek si eniem zająć?
moze nei tyle co nie wie, ale jes wiele przypadków, gdzie zwierzeciem nie miał kto sie zajac, dlatego lepiej sie upewnic ;)
jak dla mnie to sie ze soba kłóci, kochasz wszysktie zwierzeta, ale je zabijasz, masz do nich szacunek, ale w dziwny sposób nabrałes tego szacunku, zabijając, nie jestes jakos uprzedzony do lisów, ale chcesz kazdego zabic, czy mi sie wydaje czy to sie ze soba kłóci?

sęk w tym że nie masz prawa tego jeża łapać....:)

Ustawa o lasach Art. 30
1. W lasach zabrania się:
12. płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt


ad 2...
trudne to do pojęcia ale tak jest nie potrafię tego Wam przekazać i trudno..

A jak jeż nie jest w lesie?

jeż jest gatunkiem chronionym :)tak jak zdecydowana większość zwierząt w Polsce
co z tego wynika poszukaj sama...w ustawie o ochronie zwierząt...
to samo nie musisz szukać...:)

PTICA - gdy autor tego tematu zgłosił myśliwym/leśniczemu ( już nie pamiętam,dawno to było ) o chorym/rannym jeżu,ci powiedzieli mu że oni się takimi nie zajmują i niech zdycha,a jak on mu pomorze to go oskarżą o kłusownictwo.

 lis ...
przestudiuj ustawy a sam się przekonasz...
podobno jesteś za tym aby było naturalnie....?łapiesz :)

Tak,ale jeszcze nie jest :P
Na razie jesteśmy odpowiedzialni za leśne zwierzęta - wszystkie - gdyby nie było myślistwa to zwierzęta leśne żyły by swoim życiem,ale jednak te mieszkające bliżej nas,zapuszczające sie na nasz teren i żyjące w miastach,powinny jednak podlegać naszej opiece.

Tak,ale jeszcze nie jest :P
Na razie jesteśmy odpowiedzialni za leśne zwierzęta - wszystkie - gdyby nie było myślistwa to zwierzęta leśne żyły by swoim życiem,ale jednak te mieszkające bliżej nas,zapuszczające sie na nasz teren i żyjące w miastach,powinny jednak podlegać naszej opiece.

Waszej.....?
Chcesz się opiekować zwierzętami z miast???
to odpowiedzialne zadanie   ")

Dobra dobra.... faceci kurdę...

PTICA czasem ty też możesz pomyśleć nad tym co my piszemy, bo albo nie doczytujesz albo nie chcesz doczytywać....
(ewentualnie jesteś bardzo głupi, ale w to raczej nie wierzę)

Podsumowując:
Człowiek dążył do tego by cały świat był w jego łapskach.... (no dobra... w łapach  ludzi)
Ludzie zawsze chcieli mieć kontrolę nad wszystkim... nad zwierzętami też...a kiedy już zdobyli te władzę mają problemy...
I wtedy powstał człowiek odporny na ból i cierpienie (niewinnych istot) ...  który poluje tak by zwierząt było mniej, nienawidzi sporej ich części...

Co do jeża.... według ciebie ranny jeż powinien umierać... ? No to bardzo kochasz zwierzęta.... ludzie tak zdominowali świat, że teraz niestety.. czy powstała jakaś durna ustawa czy nie... pomocy trzeba udzielić. Wolałabym żeby było naturalnie.... ale sie nie da.... prawie żadne zwierze nie poradzi sobie samo... przecież mamy XXIw...

I PTICA... gdybyś miał postępować zgodnie z prawem we WSZYSTKIM.... to zginąłbyś a by ci się nie udało. Wiec przestań tu paplać o prawie... bo każdy je łamie każdego dnia.... w jakiejś niewinnej czynności....
Tylko jest to tak niewinne że nikt tego nie zauważa....

Pisać mi tu o bażantach, albo cicho być! :P

Bo bażanty to takie ładne ptaszki... :D

O bażantach już nie ma co pisać - PTICA Sam przyznał,że nie ma żadnego wyższego celu,który motywuje myśliwych do polowania na ten gatunek - poza smacznym mięskiem.

Pisać mi tu o bażantach, albo cicho być! :P

Bażanty są smaczne.. :)
Uwielbiam galaretę z piersi na kwaśno i rosołek z kury...hmmm pycha
Jak chcecie to podam przepis mojej żony
Darz Bór

Bażanty są smaczne.. :)
Uwielbiam galaretę z piersi na kwaśno i rosołek z kury...hmmm pycha
Jak chcecie to podam przepis mojej żony
Darz Bór

Myślę, że podziękuję, wolę inne klimaty.

Ptica, dział kulinarny mamy niżej. Tu piszemy o dzikich zwierzętach ogólnie, nie w aspekcie kulinarnym.
 
Przestań prowokować, człowieku.   

Zaraz tam zajrzę ...

http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,34125.0.html
To tu też zajrzyj...