moja jedna znajoma punkówa ma manię agrafkową w uszach, na plecaku, na spodniach, na butach... masakra...
No to nieźle. Ama, walcz! A ja jutro wyruszam na poszukiwania agrafek A w uchu cały czas siedzi, od rana. I co? Nie wiem
Zobaczyłam "wątek" o agrafkach w uszach przypomniała mi się jedna rzecz.... Moja siostra jest na tyle inteligenta, że kiedyś sobie włożyła nieumytą, nie zdezynfekowaną agrafke do ucha i miała takie zakażenie, że połowę ucha miała spuchnięta.... niewiem czy sie smiac czy plakac...
srebrne -ok. 50 a czerne 18