Odszedł w czwartek miał bardzo wysoka goraczke 41 stopni zmarł w szpitalu. Miał na imie Arek był taki młody a już nie żyje chodził z bratem mojej kolezanki z klasy cała jego klasa płakała chcieliśmy jakoś ich posieszyć podczymać na duchu troche się udało bo zagadaliśmy ich. Był z III klasy podstawówki.
Na poczatku dziwilismy się czemu jego cała klasa płacze spytalismy sie i odpowiedzili ze była mama Arka i powiedziła że nie żyje.
Bardzo mi przykro ze taki młody a już nie żyje. Że lekarze nie dali rady go uratować , Bóg tak chcciał.
Zapalcie swieczki dla Arka (*) (*).