Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: agresywny królik  (Przeczytany 28946 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kaska9141868

  • Gość
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #30 : 2007-07-06, 09:48 »
ja pisze szybko bez patrzenia sie na klawiature a literowki robie rzadko, ortografia tez moge sie pochwalic. to ze piszesz szybko, to nie znaczy ze masz pisac byle jak. najpierw naucz sie ortografii i interpunkcji, a pozniej pisz sobie szybko.
Niebedziesz mnie uczyc jak mam pisac.Jak ci sie niepodoba moje pisanie to nieczytaj.


16. Nie będziemy tolerować analfabetyzmu. Nie chodzi tu o czepianie się ort'ów, lecz skrajne przypadki. Post ma być w miarę czytelny i zrozumiały. Niedozwolone jest również pisanie na przemian DuŻyMi i MaŁyMi LiTeRaMi.

zapoznaj sie z regulaminem i pisz poprawnie
pao



« Ostatnia zmiana: 2007-07-06, 18:48 autor kaska9141868 »
Zapisane

Gabi_d

  • Gość
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #31 : 2007-07-07, 12:20 »
zabieg, dziecko, to jest zabieg - tak prosty i rutynowy, ze  zeby przy kastracji cos spartaczyc to trzeba sie niezle postarac.

sterylizacja też?? Gdzieś czytałam, że to jest nieco poważniejszy zabieg od kastracji...
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #32 : 2007-07-10, 18:12 »
sterylizacja tez jest prosta - nie az tak jak kastracja, bo otwiera sie jame brzuszna, w zwiazku z czym narkoza jest troche dluzsza. Jednak jest to na tyle proste, z nazwac to operacja to przesada - zarowno sterylka jak i kastracja to zabiegi - cos co sie wykonuje rutynowo. Mozna to porownac do wyciecia wyrostka robaczkowego czy migdalkow.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Forum Zwierzaki

Odp: agresywny królik
« Odpowiedz #32 : 2007-07-10, 18:12 »

EmoGirl

  • Gość
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #33 : 2007-07-10, 20:48 »
kastracja? sadysci!

Jeżeli wykastruje się królika świadczy to o tym,że opiekun jest odpowiedzialnym człowiekiem,a nie sadystą...
Jeżeli mamy samca który właśnie gryznie najlepiej go wykastrować,jeśli ma kontakt z samicami-tym bardziej,co zapobiegnie małym króliczkom.
Jeżeli królik jest sam i nie wykazuje cienia agresji kastracja nie będzie potrzebna :).
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #34 : 2007-07-10, 21:55 »
Cytuj
Jeżeli królik jest sam i nie wykazuje cienia agresji kastracja nie będzie potrzebna Smile.

... chociaz najczesciej i tak okazuje sie przydatna - kastrowany krolik nie bezie znaczyl terenu - w zwiazku z czym bobki nie beda sie wszedzie walaly - niekastrowane natomiast rzadko kiedy sie takie zdarzaja ze nie znacza.  Bol? tak naprawde - choc chcac niechcac - kastracja polega na wycieciu czegos - z bolem to sie nie wiaze - a dlaczego? Bo istnieja takie wynalazki jak srodki przeciwbolowe - a tolfedyna - jeden z najczesciej uzywanych nadaje sie jak najbardziej dla krolikow. Jedyne co to krolik jest przez jakies kilka godzin - maks poltora dnia nacpany (narkoza)

Moje dwa samce wobec mnie nie sa agresywne - jednak do siebie wzajemnie palaja jednym z najsilniejszych uczuc - czysta nienawisc.  Oba sa ciachniete - nie pomoglo to na tyle by moglyby sie spotykac, z tego wzgledu ze zbyt pozno zostalo to zrobione - gdy owa nienawisc zdazyla juz wejsc w nawyk.  (czyt: po 4 latach) Jednak mimo, ze wciaz kroliki sie nienawidza, to po tym jak poziom hormonow opadl widac bylo znaczna zmiane - aktualnie puszczony nie siedzi juz bez przerwy przy klatce wroga tylko korzysta z wybiegu, a i walki (zdarzajace sie czasami przez niedopatrzenie i ogolne zdolnosci krolikow do wydostawania sie z klatek) znacznie zlagodnialy.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

EmoGirl

  • Gość
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #35 : 2007-07-10, 22:02 »
No więc uslyszeliście zdanie eksperta Iras'a.Takim ludziom się wierzy :P .Wniosek:kastracja jest bardzo przydatna.Iras,powiec jeszcze tylko ile kosztuje bo niektórzy mogą niewiedzieć-np. ja :D. Bo chyba inaczej z psami,inaczej z królikami :) .
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #36 : 2007-07-10, 22:14 »
kastracja krolika - zaleznie od lecznicy kosztuje 60 - 150 zl. przy czym tak naprawde powyzej 100 to mozna uznac to juz jako zdzierstwo. Sterylka natomiast kosztuje zazwyczaj okolo 200. Sa to ceny w ktore jest juz wszystko wliczone - wraz z antybiotykami zdjeciem szwow itp (u samcow najczesciej jesli wogole szwy sa - a rzadko sie je zaklada, zanim dojdzie do momentu zdjecia same sobie sciagaja. - nie jest to jednak problem ze wzgledu na to, ze i tak nie ma co wypasc...)
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #37 : 2007-08-14, 11:33 »
Mój królik ma 3 lata i nie był kastrowany ale i tak chyba to już chyba za późny wiek. Jakoś wszyscy przyzwyczaili się że jest agresywny :P
Zapisane
Podpis bez przekazu.

balto123

  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #38 : 2010-01-02, 20:05 »
Witam!!! Jestem nowym użytkownikiem na forum... Piszę , bo mam prblem ze swoim królikiem...a...właściwie jak się okazało z królica.
Nie jestem całkowitym laikiem jeżeli chodzi o te cudowne futrzaki, ale potrzebuję Waszej porady.
Napiszę może najpierw dwa zdania o naszych doświadczeniach z milusińskimi..
Mieliśmy już trzy króliki. Pierwszy miał na imię Ferro (dla przyjacół Ferduś) był najcudowniejszy na świcie!!!! Uwielbiał myziaki i był zawsze tam gdzie my. Niestety odszedł... potem dostaliśmy od naszej koleżnki Zuzię. Ponieważ bardzo przeżyliśmy stratę Ferdusia, to nasza bliska koleżanka podarowała nam Zuzię. To była biedna króliczka, która kiedy ją dostaliśmy była już wyrośniętą samotnicą. Miała jakieś 7 miesięcy i całe życie spędziła w sklepowej klatce. kiedy ją dostaliśmy nie potrafiła nawet kicac. Bardzo chcieliśmy jej pomóc! na początku nawet tak jakby zaczęła się oswjac, ale niestety zrobiła się agresyna. Gryzła, drapała i co tylko... Wiła gniazda i nie pozwalała się do siebie zbliżyc. ponieważ nie mogliśmy sobie z nią poradzic znaleźliśmy hodowcę która się nią zajęła, a my od tej Pani wzięliśmy samca- Twisterka. On też był cudownym łobuzem... mniej szkudził niż Ferduś, ale za to mniej też niestety się przytulał. Taki charakter... I niestety też go już nie ma...
I znowu w ramach miłości, tym razem rodzicielskiej dostaliśmy króliczka. Bardzo się cieszyliśmy i w ogóle, ale króliczek okazał się by dziewczyną i znowu zaczęło się zak jak z poprzednią dziewczynką... jest złośnicą. Niestety gryzie drapie, kiedy wkładam rękę do klatki to atakuje. Laseczka ma się jak pączek w maśle. Najlepsze smakołyki, mnóstwo biegania, ale nie chce się z nami zaprzyjaźnic. toleruje jebynie naszego psa... Nie wiem czy to samice mają taki feler, że nie chcą zaprzyjaźnic, czy to hormony??? poradzcie coś bo już nie wim co robic. Nie chce się bac wlasnego zwierzątka...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: agresywny królik
« Odpowiedz #38 : 2010-01-02, 20:05 »

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #39 : 2010-01-03, 00:00 »
A ile już ją macie? ;)
Zapisane
Podpis bez przekazu.

wik18

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 19
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #40 : 2010-01-03, 12:18 »
Lepiej kup lub przygarnij samca . Wygląda na to, że samica chce mieć młode . A samice-króliki gdy mają lub chcą mieć młode są agresywne . Na początku trzeba umieć odróżniać płeć....
Zapisane
___________________
Pozdrawiam.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #41 : 2010-01-03, 15:21 »
Lepiej kup lub przygarnij samca . Wygląda na to, że samica chce mieć młode . A samice-króliki gdy mają lub chcą mieć młode są agresywne . Na początku trzeba umieć odróżniać płeć....

zastanow sie co piszesz :/ Zwierze nie chce miec mlodych - poped plciowy itp. u zwierzat nie ma nic wspolnego z checia - to sa hormony, a w sytuacji gdy powoduja agresje - nalezy sie postarac by poziom hormonow zmniejszyc (sterylka/kastracja)

Kroliki agresja reaguja w sytuacjach dla nich stresowych oraz przy burzy hormonalnej - ta co do hodowcy ja oddaliscie - nie dosc ze cale zycie spedzila w fatalnych warunkach (miala bardzo dobre powody by sie bac) to jeszcze hormony robily u niej co chcialy (sterylka sie klaniala) zrobienie z niej maszynkoi do rodzenia na pewno jej nie pomoglo...

CIERPLIWOSCI. Krolika trzeba najpierw oswoic, nie dzieje sie to z dnia na dzien. Oswajanie wymaga CZASU, ktorego wy najwyrazniej nie dajecie krolikom. www.uszata.com radze poczytac o zachowaniach....
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

balto123

  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #42 : 2010-01-03, 20:26 »
Z całym szacunkiem, ale czasu i cierpliwości to nam nie brakuje. Czytaliśmy też to i owo ... A skoro udało nam się oswoic dwóch samców i nie mieliśmy z tym żadnych kłopotów to chyba raczej nie w tym tkwi problem... Zgadzam się, że oddanie do hodowcy nie jest dobrym rozwiązaniem, ale co mieliśmy zrobic? uśpic ją? pisalam już, że tamta królica była już  dorosła kiedy ją dostaliśmy i była zupełnie dzika. Nie umiała nawet kicac. Osobiście przesiedziałam dziennie po kilka godzin na podłodze próbując złapac z nią kontakt. Ale nie o to chodzi. Tamtego już nie wrócę ani nie naprawię. Teraz muszę zadbac o tą, którą mamy.Chodzi mi o to jak hormony działają na samicę.  My mamy ją od listopada... od samego początku spędzamy z nią kupę czasu. Biega po kilka godzin dziennie. Mówimy do niej, próbujemy glaskac. Jak mam smakola na kolanach to przychodzi. bez smakola rzadziej, ale też się zdrza... to nie chodzi o brak czasu, czy zainteresowania! Ale czasmi ma takie momenty, że nie pozwala na kontakt, a kiedy chcę jej dac jedzenie to fuczy i próbuje doskakiwac do ręki. Nie zawsze. Powiedz mi proszę  jak długo możemy jeszcze zwlekac ze sterylizacją? Czy może byc tak, że jej sama przejdze burza hormonów? Czy nie ma na co czekac? wiem że są przypadki kiedy sterylizacja jest konieczna, ale jeżeli to możliwe wolałabym tego uniknąc.
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #43 : 2010-01-04, 01:20 »
widzisz, jednego krolika latwiej oswoic innego trudniej. Jesli krolik jest po przejsciach to tym bardziej trzeba uzbroic sie w cierpliwosc.

Dodatkowo dochodza wlasnie hormony - najwieksza burza zaczyna sie w okolicach 6 miesiaca zycia (plec niewazna) i moze trwac nawet do 1,5 roku zycia krolika. Tu pojawia sie kwestia - ciachac, czy czekac ryzykujac ze dane, nieporzadane zachowania wejda w nawyk. Zachowanie typu ataki przy misce moga swiadczyc zarowno o tym, ze miske uwaza za swoja i tylko swoja (hormony) ale rownie dobrze moze byc to pozostalosc po pobycie u "hodowcy" gdzie musiala walczyc o jedzenie (konkurencja)

Chyba jednak brakuje wam cierpliwosci - dwa miesiace to niezbyt wiele czasu... Mi oswojenie krolika po przejsciach (wzielam go jak mialokolo 2 lat) zajelo okolo roku - przy czym najpierw byl etap zrazania do siebie pod postacia doprowadzenia go do normalnego stanu (nieprzyjemne zabiegi pielegnacyjne) Pozniej pomalu oswajanie - bez narzucania sie. Jedzenie wstawiane gdy krolik poza klatka, na wybiegach gdy podszedl cos dostawal, nie sterczalam godzinami przy klatce czy na podlodze ze smakolykiem az podejdzie i pomalu dotarlam z nim do etau gdzie potrafi spac  mi na kolanach.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #44 : 2010-01-04, 16:11 »
Nie wiem skąd ten pomysł, że jak będzie mieć młode to będzie mniej agresywna. oO"
Wręcz przeciwnie...
Fiź na początkach ciąży pozbawiła mojego psa kawałka konturówki koło oka. ;x
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Forum Zwierzaki

Odp: agresywny królik
« Odpowiedz #44 : 2010-01-04, 16:11 »

balto123

  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #45 : 2010-01-05, 00:53 »
Iras. Baaardzo Ci Dziękuje!!!! Za pomoc!!! Za to niektórzy (ppx) powinni dokładniej czytac... Nasza Mia, bo tak ją nazwaliśmy powoli robi się coraz bardziej nasza....
Mam nadzieję, że to nie jest chwilowa sympatia, ale jakoś pomału zaczyna się z nami swatac:)
Bardzo szanuję Twoje uwagi, ale nasza milusińska nie jest po rzadnych przejściach... dostaliśmy jąko małego  króliczka od moich rodziców. Podobno "fachowiec" stwierdził iż jest samcem... Wiem, że jest to trudne u małych królików... ale..
Byc może miała okres buntu(mam nadzieję) i teraz już wszystko ok. Jak to się zmenia z godziny na godzinę.
Ostanio zachowuje się bardzo poprawnie... Jestem dobrej myśli...
Zapisane

balto123

  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #46 : 2010-01-05, 00:58 »
do (ppx) go Home...
lepiej nic nic mów bo możesz zrobic krzywdę....
Zapisane

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #47 : 2010-01-05, 15:17 »
Hę?
Mi chodziło o wypowiedź Wik.
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #48 : 2010-01-05, 18:29 »
Jak juz mowilam - przede wszystkim cierpliwosc. Zwlaszcza w okresie dojrzewania krolika - hormony zaczynaja szalec, pojawia sie agresja i niestety wielu (bardzo wielu) wlascicieli w tym momencie sie zwierzecia pozbywa (doslownie - wlaczajac w to smietniki i "wypuszczanie na wolnosc" w zime)
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

balto123

  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #49 : 2010-01-07, 15:30 »
W takim razie ppx bardzo Cię przepraszam. Żle Cię zrozumiałam...
Zapisane

balto123

  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #50 : 2010-01-07, 15:42 »
Poza klatką jest ok. Przychodzi do ręki, pozwala się głaskac, biega za nami szukając naszego towarzysrwa i niestety sika na wersalkę...
Ale w klatce jakby była zupełnie innym królikiem. Nadal atakuje rękę. Czy tak już będzie i musimy po prostu z tym pogodzc, czy może sie polepszyc albo co gorsza pogorszyc?
I czy dziewczynki też uczą sie sikac do klatki (z czasem). Pytam, bo nasi chłopcy byli bardzo czyści pot tym względem...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: agresywny królik
« Odpowiedz #50 : 2010-01-07, 15:42 »

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #51 : 2010-01-07, 23:08 »
Samce też sikają na wersalki i to one jeszcze taki hop do góry i siki wszędzie są - nawet na ścianie. ;3
Jak gryzie tylko w klatce to jest bardzo dobrze, to znaczy, że was lubi, tylko broni swojego terytorium. ;)
A gryzie do krwi? :)
Wiesz jedna dziewoja co ją oddałam (nazwali ją Ziemniak), to na obcym terytorium grzecznie sika i kupka tylko do kuwety w klatce, a u siebie to robi wszędzie. xD
Zapisane
Podpis bez przekazu.

balto123

  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #52 : 2010-01-09, 00:16 »
To znaczy, że instykt terytorialny górą...
Cieszę się że sie nie gniewasz ppx ... jeszcze raz ...źle Cię zrozumiłam w tamtej wypowidzi. Pozdrawiamy!!!!
A czy możesz napisac coś więcej o tej "dziewoi" co ja oddałś? To nie ciekawośc, tylko raczej wyrzuty sumienia, że sobie nie dalśmy rady z tamtą poprzednią "sklepowiczką"... Z obecną naszą łobuziarą jest lepiej niż się spodziwałam, szczerze mówiąc;)Ale na ile to możliwe chciałbym uniknąc rozstania, bo " na wybiegu" jest zupełnie ok;) a w klatce diabeł...
Zapisane

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #53 : 2010-01-09, 00:36 »
Tamta dziewoja to potomstwo, nieplanowane moich królików. :P
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Rumian

  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #54 : 2010-03-07, 10:51 »
Mam pytanie, ponieważ ostatnio natknąłem się na problemy z królikiem. Adaś ma już 9 miesięcy i do szóstego miesiąca wszystko było w porządku. Załatwiał się do kuwety i na ręcznik na fotelu. Po upływie sześciu miesięcy zaczęło się znaczenie terenu, tj. lata po przedpokoju i sadzi bobki, ile tylko bozia siły dała, mało tego - nie leje w normalny sposób (czyt. nie robi kałuży) tylko macha ogonem, podskakuje i oblewa wszystko strumieniem kropelkowym. Czasami zdarza mu się oblać mi rękę.

Adaś jest oswojony, często go przytulałem jak był mniejszy, dawałem mu jedzenie z ręki, lizał mnie po głowie, sam podchodził, stykał się noskiem ze mną itd.

Mało tego, ostatnio, kiedy sprzątałem dywan i chciałem podnieść jednego bobka, warknął na mnie i ugryzł mnie. Dzisiaj z kolei - nie wiem, naprawdę, co takiego mogłem zrobić - po prostu od czapy zaczął za mną latać, warczeć i parę razy mnie ugryzł w nogę.

Domyślam się, że jest to spowodowane agresją hormonalną. Czy ona kiedyś mija? Zastanawiałem się nad kastracją, ale słyszałem podzielone opinie, wiele osób twierdzi, iż po kastracji królik robi się ciapowaty i mało energiczny.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!
Zapisane

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #55 : 2010-03-07, 14:07 »
Po kastracji ma skłonności do tycia. ;)
Mniej energiczny, chyba w sensie, że nie agresywny. xD
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Rumian

  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #56 : 2010-03-24, 19:19 »
Problem nie ustaje... Gdziekolwiek się nie ruszę, zrobię jakiś delikatny krok, królik podbiega do mnie, warczy i łapie zębami za nogi/gryzie... Innych domowników nie atakuje, ale za to oblewa ich moczem, takimi kropelkami, skacze i wyrzuca z siebie na ich nogi strumień... Rozumiem, że jest do agresja terytorialna i na rodziców reaguje sikaniem, a na mnie gryzieniem. Do tej pory tego nie było. Zawsze jestem wobec Adasia delikatny i głaszczę go kiedy on ma na to ochotę. Próbowałem z przykładaniem łebka do ziemi za pomocą dłoni, ale to skutkuje tylko na kilka minut. Widocznie nie czuje permanentnej dominacji... -_- Co mam z tym zrobić? Polecacie kastrację?

Aaaa, jeszcze jedno - ostatnio jak jest w klatce w nocy, to regularnie ok. 4.00 zaczyna tupać, chronicznie, co 30sek.
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #57 : 2010-03-24, 22:41 »
kastracja i sporo cierpliwosci - poziom hormonow stabilizuje sie przez kilka miesiecy.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Forum Zwierzaki

Odp: agresywny królik
« Odpowiedz #57 : 2010-03-24, 22:41 »

Rumian

  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: agresywny królik
« Odpowiedź #58 : 2010-03-25, 15:02 »
A jak przekonać do tego rodziców? Ojciec jest w króliku zakochany i twierdzi uparcie, że to ja go czymś rozdrażniam, że mnie gryzie... Mówi ciągle, że to jest okaleczanie i królik potem zachowuje się jak kukła, leży w miejscu i nic nie robi. Ja z kolei czytałem wiele na ten temat i wg mnie nie jest to prawdą. Co na ten temat sądzą bardziej doświadczeni posiadacze królików?
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.129 sekund z 29 zapytaniami.