Przestań się czepiać słówek - pisałem,że ogólnie zmniejsza się teren bytowania dzikich zwierząt - nie chodzi tylko o lasy.
To co napisałeś, to akurat można przeczytać kilka postów wyżej. Teraz się tłumaczysz.
A gdzie ja pisałem,że w lesie za podstawówką były dziki? - ja tego nie wiem,byłem wtedy gówniarzem i nie interesowały mnie takie sprawy 
To był przykład. Chciałem ci pokazać, że wycięcie lasku za szkołą nie odebrało dzikom biotopu. Bo 20 lat wcześniej dzików w tym lasku nie było. Przez analogię można to odnieść do wielu innych terenów zajętych pod zabudowę (a takiego użyłeś przykładu). Jakoś nie jestem zaskoczony, że nie zrozumiałeś...
Dokarmianie miało też swój udział - tak samo,jak mieszkańcy miast przyzwyczajają dziki do tego,że u nich znajdą coś smacznego,tak samo myśliwi przyzwyczajają dziki,ze w danym miejscu znajdą coś dobrego - tak,wiem,chodzi o ochronę pól,ale czy nie uważasz,ze taki dzik odzwyczaja się trochę od samodzielnego zdobywania pożywienia?
Bzdury, bzdury, bzdury... Owszem, stosuje się nęciska do polowania na dziki. Stosuje sie pasy zaporowe, żeby ograniczyć szkody na polach. Ale po pierwsze nie sa to neciska caloroczne, zatem dzik nie ma jak sie przyzwyczaic. Po drugie - dziki nie odzywczajaja sie od samodzielnego zdobywania pozywienia.
Co do dokarmiania:
[...]tuczenie dzików kukurydzą powoduje,iż na każdy jajnik lochy przypada 6-7 komórek jajowych,[...]
To tuczenie odbywa się na polach.
Tak,wiem - diagnozą myśliwych na wszystko,jest zmasowany odstrzał - najlepiej taki,żeby zwierzęta nie nadążały z rozrodem - taki pomysł maja nawet niektórzy przyrodnicy.
Umiesz czytać? Piszę ze obecne kryteria ostrzału mają na celu stabilizację populację dzika. A ty odpowiadasz taką bzdurą?
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090718&typ=po&id=po01.txt
Dzięki za cytat. Teraz mogę zobaczyć jak czytasz teksty. I jak wybierasz z nich tylko to, co pasuję ci do teorii o złych myśliwych. Resztę pomijasz.
1. Pytałem o wzrost liczebności dzika, odpowiedziałeś że nie wiesz. Tymczasem w tekście:
"Według danych dr. inż. Mariana Flisa z Katedry Ekologii i Hodowli Zwierząt Łownych Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, przewodniczącego Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie,
w czasie ostatniej dekady populacja dzików wzrosła dwukrotnie."
2. Piszesz, że winę za wzrost populacji dzika ponoszą myśliwi, bo dokarmiają. Tymczasem w tekście:
"Nadmierny przyrost liczby dzików to m.in. efekt rozregulowania ekosystemów przez monokulturową uprawę kukurydzy, scalanie pól, uprawy wielkoobszarowe i GMO. - Dziki obecnie rozmnażają się cały rok, a nie, jak to było do tej pory, raz do roku - twierdzi dr Flis. - To m.in. wysokoenergetyczna karma w postaci kukurydzy spowodowała rozregulowanie funkcjonowania całej populacji - dodaje.""Jest ich coraz więcej, gdyż zmienił się klimat, poprawiła troska o środowisko, a także dlatego, że właściwe organa przespały moment odpowiedni do zapanowania nad sytuacją. Obecnie dziki mnożą się szybciej, niż uwzględniają to planowe odstrzały, i wyrządzają szkody nieomal w całej Polsce."
3. Konsekwentnie pomijasz frahmenty nie pasujące do twojej wizji:
"Ogromny problem z dzikami ma np. województwo śląskie. W gminie Rudziniec na terenie zabudowanym zwierzęta te zniszczyły w ciągu miesiąca wszystkie tereny zielone, z ogródkami i boiskami szkolnymi. Dziki doskonale funkcjonują na terenach zabudowanych, a brak woli politycznej, odpowiednich aktów prawnych i strach przed ekologami uniemożliwia zrobienie z nimi porządku."
albo
"Eksperci wskazują, że problemem dla rolnictwa jest nie tylko nadmierna populacja dzików, ale również innych zwierząt, np. kormoranów czy lisów. Nikt nie płaci za szkody wyrządzone przez kormorany, wydry, jenoty, świnie wietnamskie, świniodziki, nie mówiąc już o wronach i gawronach"
Wybacz, Cert ale dyskusja z Tobą jest dość mozolna,gdyż Tobie chodzi o skompromitowanie mojej osoby i udowodnienie Swojej wyższości nad innymi
Przyganiał kocioł garnkowi... Z tobą nie da się dyskutować, bo po pierwsze nie rozumiesz tego co czytasz. Po druge pomijasz w źródłach fakty nieprzystające do twojej wizji. Po trzecie twoim celem nie jest analiza, tylko znalezienie dowodów na to, że myśliwstwo jest złe. Dowodem na to co napisałem jest choćby to, jak przeczytałeś zacytowany artykuł, jakie z niego przyswoiłeś informacje i po jakie sięgasz cytaty.
A co do mojej wyższości nad innymi to kolejna bzdura, którą sobie wymyśliłeś. Jedyne co robię, to wytykam ci niekonsekwencję i pokazuję w którym miejscu wypisujesz idiotyzmy lub kłamstwa.