Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Dziki  (Przeczytany 45649 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Dziki
« : 2009-09-13, 15:37 »
Od razu na wstępie zaznaczam, że specjalistą od zachowań dzików nie jestem!  :x
Dlatego taki wątek.

To trochę po dzisiejszym spotkaniu z dzikami, na którym miałam "duszę na ramieniu".

Napiszcie czy dziki są niebezpieczne, co można zrobić jak szarżują na nas, jak się zachować?
U mnie dziki niedługo będą warować pod blokiem, a córka pewnie znowu będzie w zimie czekać na policję, by mogła przejść z autobusu do tramwaju wraz z resztą pasażerów. Często zajęcia w szpitalu kończy po 20:00 i zimą dziki okupują pętlę Brynowską.
Zapisane
Bożena

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Dziki
« Odpowiedź #1 : 2009-09-13, 16:00 »
Niestety w tym przypadku zawiniło dokarmianie dzików przez ludzi. Kusi je łatwa dostępność pokarmu. Rozdrażnione odyńce i lochy mogą być niebezpieczne. Szczególnie dotyczy to loch mających potomstwo. Na pewno nie należy przed rozjuszonym dzikiem uciekać, gdyż jest znacznie szybszy.
Radziłbym położyć się na ziemi nieruchomo udając martwego i chroniąc głowę oraz oczy. Innym sposobem obrony jest nagłe otwarcie dużego, czarnego parasola.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Dziki
« Odpowiedź #2 : 2009-09-13, 16:06 »
Bardzo dziękuję, obawiam się, że takie informacje mogą być mocno przydatne w mojej okolicy!

Dziki rzeczywiście są bardzo szybkie, kłóciliśmy się dziś z małżonkiem ile ich przed naszym nosem przebiegło, mąż twierdził że 4, ja że pięć, ale to był taki tumult i stało się to tak szybko, że żadne z nas nie zdołało tego świadomie zarejestrować.
Zapisane
Bożena

Forum Zwierzaki

Odp: Dziki
« Odpowiedz #2 : 2009-09-13, 16:06 »

rmatysiak

  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Dziki
« Odpowiedź #3 : 2009-09-14, 22:59 »
trzeba pogadać z myśliwymi o redukcji ilości dzików. Tylo mam wątpliwości czy zgodzą się go dokonać.
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #4 : 2009-09-14, 23:10 »
Dziki rozmnażają się szybciej,niż myśliwi są wstanie je wybijać - już nawet padło określenie,że polowanie na dziki przypomina " rzeźnię ",skoro myśliwy ma na koncie ok.40 dzików ...
Trzeba coś zrobić z rozrodem tych zwierząt - i jeszcze jedno: na terenach miejskich się nie poluje.
P.S: nie " go " tylko " jej " i raczej ' tylko " ;)
« Ostatnia zmiana: 2009-09-15, 02:50 autor lis »
Zapisane

Cert

  • Gość
Odp: Dziki
« Odpowiedź #5 : 2009-09-15, 09:00 »
Trzeba coś zrobić z rozrodem tych zwierząt

To byłaby ingerencja w przyrodę. Podobno jesteś temu przeciwny?

Cytuj
na terenach miejskich się nie poluje.

Chciałeś zabłysnąć ale nie wyszło :) Zgodnie z artykułem 26 ustawy prawo łowieckie tereny w granicach administracyjnych miast mogą być, pod pewnymi warunkami, włączone do obwodów łowieckich. To po pierwsze. Po drugie - odstrzał zwierzęcia które może stwarza zagrożenie to nie polowanie.


Co do redukcji dzików w mieście - myśliwi na pewno nie będą do nich strzelać. Problem ma administracja miasta i to ona musi go rozwiązać. A dzików najprościej pozbyć się z miasta wyłapując je w odłowniach. Innym - gorszym moim zdaniem rozwiązaniem - jest użycie pocisków usypiających.
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #6 : 2009-09-15, 11:36 »
To byłaby ingerencja w przyrodę. Podobno jesteś temu przeciwny?


Lepsza taka ingerencja,niż " zabawa z bronią " ;)


Co do redukcji dzików w mieście - myśliwi na pewno nie będą do nich strzelać. Problem ma administracja miasta i to ona musi go rozwiązać. A dzików najprościej pozbyć się z miasta wyłapując je w odłowniach. Innym - gorszym moim zdaniem rozwiązaniem - jest użycie pocisków usypiających.

Ja się tylko zastanawiam,czy dziki nie będą wracać?.

Cert

  • Gość
Odp: Dziki
« Odpowiedź #7 : 2009-09-15, 11:54 »
Lepsza taka ingerencja,niż " zabawa z bronią " ;)

Strzelając do zwierząt wiesz dokładnie jakie skutki dla populacji wyrządzi taka ingerencja. Podawanie środków sterylizujących jest dużo mniej "precyzyjne". I bardziej kosztowne. Nie wiem jak ze skutecznością.

Cytuj
Ja się tylko zastanawiam,czy dziki nie będą wracać?.

Będą wracać. I trzeba będzie je ponownie odławiać i wywozić. I tak bez końca. Na koszt miasta.
Zapisane

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Dziki
« Odpowiedź #8 : 2009-09-15, 12:44 »
 Niestety dziki wracają, to bardzo mądre zwierzęta i w zeszłym roku została część z nich wywieziona w inne rejony, z tego co czytałam prawie natychmiast wróciły na swoje dawne "śmieci". Niestety wg mnie nie wolno dożywiać, ale z doświadczenia wiem jakie to trudne. U brata w zakładzie przez parę miesięcy była locha z małymi, wszyscy ją dożywiali, pomimo, że każdy się jej bał, uwielbiała masło i serki topione. Nikt z ochrony nie chciał chodzić na obchód, bo locha była agresywna. Sprawa była zgłaszana, ale nikt nie pomógł, podchowała małe i poszła "w las", z następnymi, z biegiem czasu już dużymi dzikami... :|
Na moim osiedlu i nie tylko na moim, szczególnie na tych graniczących z parkami, albo lasami, dziki ucztują sobie w śmietnikach, kontenery musiałyby być otoczone siatka i zamykane, żeby nie dostały się do "garnuszka".
Jeszcze dokarmianie przez myśliwych i tworzy się nam "zwierzątko", które może popularnością może przebije szczurka? To oczywiście żart, jakby Rmatysiak nie dostrzegł...  ;p

A tak na poważnie, moje spotkanie z dzikami nie było dla mnie przyjemnością. Gdy rozmawiałam na spacerze coraz więcej ludzi boi się spacerów po Muchowieckim parku, pomimo że w większości dziki uciekają na widok człowieka, albo na dźwięk hałasu, ale pozostaje zawsze ta drobna niepewność. Słyszałam, że ta kobieta, którą parę dni temu poranił dzik, nie wiadomo czy będzie chodzić, a to już nie żart. Udo ma całe rozwalone, szablami dzik rozorał jej nogę było to w godzinach rannych przed blokiem, wcale nie na terenie parku, czy lasu...
 ;(
Zapisane
Bożena

Forum Zwierzaki

Odp: Dziki
« Odpowiedz #8 : 2009-09-15, 12:44 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #9 : 2009-09-15, 12:59 »
Niestety,zwierzęta muszą sobie jakoś radzić ... zabieramy im coraz to nowe tereny,wycinamy lasy,musimy się liczyć z tym,że one też chcą gdzieś żyć i że będą coraz częściej zaglądać do naszych miast,a nawet w nich mieszkać - to jest cena naszego postępu przemysłowego,gospodarczego i urbanistycznego.
Najgorsza jest panika i strach,prowadzi to do tego,że ludzie boją się wszystkich dzikich zwierząt w mieście ...
Podobnie jak z dzikami,jest z lisami - śmietniki,lepsze,łatwiejsze życie i histeria ludzi,choć zagrożenia wścieklizna nie ma,a przed bąblowcem można się samemu chronić / higiena osobista i mycie wszystkiego przed jedzeniem / - tereny bytowania dzikich zwierząt się kurczą i nic na to nie poradzimy,pamiętajmy tylko,ze to jest konsekwencja naszych czynów i naszych zawłaszczeniowych ambicji - łatwo jest zabić,o wiele trudniej jest wymyślić coś innego ...
Kurczę,ja jeszcze nawet dzika nie widziałem ... chyba trzeba się do Katowic przejechać,skoro tam bytuje tyle różnych zwierząt ;) - w Sosnowcu jest tylko mnóstwo ptaków i jeże :P

mitrandir

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1267
Odp: Dziki
« Odpowiedź #10 : 2009-09-16, 02:35 »
trzeba pogadać z myśliwymi o redukcji ilości dzików. Tylo mam wątpliwości czy zgodzą się go dokonać.
zawsze myslalem ze za trolling leca bany a moderacja milczy???

Innym sposobem obrony jest nagłe otwarcie dużego, czarnego parasola.
Moglbys Zoologu napisac o tym cos wiecej? zaciekawilo mnie to...jak dzik zareaguje na taki parasol i dlaczego?
Zapisane

Cert

  • Gość
Odp: Dziki
« Odpowiedź #11 : 2009-09-16, 09:44 »
mitrandir nie powinieneś narzekać na moderatorów, bo twój rasistowski avatar też tolerują.
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #12 : 2009-09-16, 12:52 »
Panowie myśliwi i sympatycy,problemy można rozwiązywać i bez użycia broni: właśnie pokazywali w tv kilkuletni konflikt na linii rolnicy - bobry - coroczne szkody,niszczenie tam,zalewane łąki,itp.nie pomogło nawet zezwolenie na odstrzał 17 bobrów / nie powiódł się /,postanowiono więc odkupić od rolników ziemię i oddać im inna,po tzw.PGRach - i wszyscy są zadowoleni.

Cert

  • Gość
Odp: Dziki
« Odpowiedź #13 : 2009-09-16, 13:05 »
konflikt na linii rolnicy - bobry - coroczne szkody,niszczenie tam,zalewane łąki,itp.nie pomogło nawet zezwolenie na odstrzał 17 bobrów / nie powiódł się /,postanowiono więc odkupić od rolników ziemię i oddać im inna,po tzw.PGRach - i wszyscy są zadowoleni.

A jak to się ma do dzików?
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #14 : 2009-09-16, 13:09 »
Nijak,jest to mały off obalający mit wyższości odstrzału nad innymi rozwiązaniami ;)

Forum Zwierzaki

Odp: Dziki
« Odpowiedz #14 : 2009-09-16, 13:09 »

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Dziki
« Odpowiedź #15 : 2009-09-16, 13:26 »
Lisie z całym szacunkiem, nie chciałabym by Katowice zostały oddane do dyspozycji dzików!!!!  :)
Lubię swoje miasto, a z wiekiem nawet coraz bardziej!  :D
Zapisane
Bożena

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #16 : 2009-09-16, 13:34 »
He,he - nie to miałem na myśli ;) - chciałem tylko pokazać,że niektóry mają inne pomysły,niż typowo myśliwskie podejście.
A w kwestii dzików,pozostaje tylko odłów i wywóz poza miasto,i tak w kółko .... wszyscy podkreślają,że problem tkwi w dziczym rozrodzie,w Niemczech zabroniono już dokarmiania,ale tamtejsi myśliwi obeszli zakaz,poprzez stosowanie całorocznych nęcisk.

Cert

  • Gość
Odp: Dziki
« Odpowiedź #17 : 2009-09-16, 13:54 »
Nijak,jest to mały off obalający mit wyższości odstrzału nad innymi rozwiązaniami ;)

Ale właśnie pytam - jak przytoczone przez ciebie rozwiązanie, zastosowane w przypadku bobrów, chciałbyś przenieść na problem z dzikami? 
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #18 : 2009-09-16, 14:04 »
Przecież już pisałem: problemem jest całoroczny rozród dzików,oraz odżywianie się na polach / zwłaszcza kukurydzą / - należałoby ograniczyć rozród i opracować jakieś skuteczne metody ochrony upraw / kilka metod jednocześnie,bo jedna nie zadziała / - to dzięki wielkoobszarowym uprawom rolnym dziki nie szukają już pokarmu w środowisku naturalnym,tylko żywią się na polach.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Dziki
« Odpowiedź #19 : 2009-09-16, 18:19 »
mitrandir nie powinieneś narzekać na moderatorów, bo twój rasistowski avatar też tolerują.
No, a przecież nic innego nie robią, tylko 24 godziny na dobę siedzą na FZ :ogien:

Cert, akurat po Tobie nie spodziewałbym się takich gadek... Widać ględzenie pierdół bywa zaraźliwe :roll:
Zapisane
IBDG Wrocław

rmatysiak

  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Dziki
« Odpowiedź #20 : 2009-09-16, 18:49 »
definicja:
 pojęcie trollowania wywodzi się od angielskiego określenia trolling, stosowanego w rybołóstwie. Pewien rodzaj ludzi (tzw. troll) lubi krążyć po grupach dyskusyjnych czy forach trollując, czyli wywołując kłótnie i bezsensowne dyskusje. Postują tylko po to, by wkurzyć innych.
mitrandir -> mój post skrótowo opisał jak najszybciej rozwiązać problem podany w temacie. Oraz napisałem że mogą być z nim problemy ze względu na opór myśliwych. Natomiast twój post n ie wnosił niczego poza zaczepka.  ( przed wpisaniem zapytania do zoologa). I kto tu troluje ?

Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Dziki
« Odpowiedz #20 : 2009-09-16, 18:49 »

Cert

  • Gość
Odp: Dziki
« Odpowiedź #21 : 2009-09-17, 08:04 »
Cert, akurat po Tobie nie spodziewałbym się takich gadek... Widać ględzenie pierdół bywa zaraźliwe :roll:

Wybacz, ale jesli widzę awatar z krzyżem celtyckim i napisem "white pride world wide" to co mam powiedzieć? żaden z moderatorów na niego nie zareagował samodzielnie, mimo że takie coś łamie i regulamin forum, i polskie prawo.
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Dziki
« Odpowiedź #22 : 2009-09-17, 15:56 »
Lisie gwoli prawdy zoologicznej nie istnieje całoroczny rozród dzików. Ruja zwana huczką trwa od listopada do lutego. Ciąża lochy 114-140 dni.
Mitrandir na zasadzie przestrachu- coś dużego, na dodatek czarnego.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #23 : 2009-09-17, 16:13 »
Lisie gwoli prawdy zoologicznej nie istnieje całoroczny rozród dzików. Ruja zwana huczką trwa od listopada do lutego. Ciąża lochy 114-140 dni.


Cytuj
Wiele się zmieniło w rozrodczości dzików.Według cytowanych badań niemieckich,obecnie już 60% loszek w wieku poniżej roku zostaje pokryta i nosi w sobie średnio 4,3 zarodka.Więcej też loch niż kiedyś po utracie całego miotu grzeje się ponownie i w środku lata wydaje na świat kolejne młode. ...
W Polsce obserwujemy ostatnio rosnący udział loszek warchlakowatych w rozrodzie [...] warchlaki w wieku 6,7 miesięcy osiągają dojrzałość płciową.

Brać Łowiecka 2003 nr 11.

rmatysiak

  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Dziki
« Odpowiedź #24 : 2009-09-17, 17:56 »
lisie co nie zmienia faktu że zolog ma racje i dziki nie rozmnażają się całoroczne. Użyj gooogli przeczytaj co to jest rozmnażanie całoroczne.
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Dziki
« Odpowiedź #25 : 2009-09-17, 18:06 »
Skoro lochy po stracie miotu grzeją się ponownie,zachodzą w ciążę i rodzą młode,to chyba dzieje się to już po zasadniczym sezonie rozrodczym - chyba,że zrozumiałem coś nie tak.
Problemem jest to,że obecnie coraz młodsze zwierzęta przystępują do rozrodu i można powiedzieć,że " dzieci mają dzieci ".

Cytuj
Uważać trzeba tym bardziej, że na lochy z warchlakami natknąć
się można obecnie prawie o każdej porze roku. Z pozoru
brzmi to dziwnie, bo huczka (okres godowy) dzików przypada
na zimę i trwa od listopada do stycznia. Młode dziczki (nawet
12 u jednej lochy) rodzą się na przełomie lutego i marca. Tak
przynajmniej powinno być zgodnie z prawami natury. Stwierdzono
jednak, że cykl rozrodczy dzików jest coraz bardziej zaburzany.
Łagodne zimy związane z ocieplaniem się klimatu
i coraz łatwiejszy dostęp do pożywienia sprawiły, że młode rodzą się niemal przez cały rok. To właśnie z tego powodu ich populacja
systematycznie się powiększa. A wraz z nią zwiększa się
częstotliwość spotkań ludzi i dzików.

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Dziki
« Odpowiedź #26 : 2009-09-17, 19:34 »
Jakie to ma znaczenie, po co ten spór, ważne jest to, że jest ich za dużo, o wiele za dużo. To miłe i inteligentne zwierzaczki, ale wolę jak siedzą w lesie, a nie pod moim blokiem, albo jak czekają na tramwaj wraz z córką zimą... :)

Raczej trzeba by było się zastanowić, albo nad całkowitym ich oswojeniem, żeby nie trzeba się było ich bać, albo nad odstraszeniem z miejsc gdzie przebywają ludzie.

O parasolu córce powiem, choć jak idzie na uczelnię jest nieco obładowana, zeszyty, książki, fartuch, stetoskop, buty na zmianę i nie wiem jak spodoba jej się perspektywa dodatkowego elementu, ale myślę, że tyle razy dziki napędziły jej stracha, że da się przekonać, tym bardziej, że wszyscy po zajęciach są mocno zmęczeni, a czekanie na policję by przegoniła dziki zazwyczaj rozciąga się w czasie nawet do pół godziny.
 
Brata dziki zaatakowały zimą, ale Gaja (dog argentyński) je przegoniła, tzn. najpierw dziki biegły za bratem, Miśką (kundelek 9 kg) i Gają, w Gajce w czasie ucieczki obudził się instynkt i szczeknęła wraz z Miśką na nie i wtedy one zaczęły uciekać, tak około 50 metrów, a potem znowu sytuacja się odwróciła, chyba dziki stwierdziły, że dwa psy to za mało i znowu zaczęły biec za bratem i psami, ale na szczęście psy były szybsze, a brat już był prawie przy samochodzie. Faktem jest, że przesadził na nartach biegowych w czasie ucieczki płotek o wysokości metra, tak że adrenaliny trochę miał.
Nawet na chwilę stanął i zaczął kręcić filmik komórką, do momentu jak dziki znowu zaczęły gonić psy. Mogę go spróbować zamieścić jak brat go nie zlikwidował, choć ja nic na nim za wiele nie widziałam, brat uciekał, komórka się ruszała i obraz jest więcej niż zły.

Ja do niedzieli nie miałam przyjemności stanąć oko w oko z dzikami (za wyjątkiem Mikołowa - Pogotowie Dzikich Zwierząt, ale to był oswojona dziczka i bardzo miła).
Wolałabym, żeby tak już zostało, co prawda brat, jak go opieprzyłam, że powinien zgłosić przygodę z dzikami stwierdził, że to nie tygrysy, ale mimo wszystko pewna obawa zostaje, a miejsce przygody to nie był las, tylko ulica przy parku

Optymizmem wieje przygoda koleżanki w poniedziałek.
Ma dwa wystawowe jamniki długowłose. Na spacerze się z 1 dzikiem, psy go obskoczyły, dzik powoli się wycofał, psy zostały odwołane i nikomu nic się nie stało.
Nie wiem jak ona to zrobiła, bo Roxi wyprostowała kółko w obroży na karabinek i gdyby nie to, że szybko chwyciłam ją za obrożę, to popędziła by za dzikami i pewnie by ją zabiły, obawiam się , że odwołanie jej w takim amoku nie byłoby proste, bo były zbyt blisko...
Zapisane
Bożena

meg

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1231
  • mam bzika na punkcie jamnika ;p
Odp: Dziki
« Odpowiedź #27 : 2009-09-17, 19:58 »
Wybacz, ale jesli widzę awatar z krzyżem celtyckim i napisem "white pride world wide" to co mam powiedzieć? żaden z moderatorów na niego nie zareagował samodzielnie, mimo że takie coś łamie i regulamin forum, i polskie prawo.

a ja sie zastanawialam skad taka zmiana avatara u mitrandira ....chociaz to na plus
Zapisane
...Pies do niczego nie potrzebuje szpanerskich samochodów, wielkich domów i markowych ciuchów...
pies nie osądza nikogo po kolorze skóry, wierze i pochodzeniu, ale na podstawie tego kim są w środku...
John Grogan " Marley i ja "

Forum Zwierzaki

Odp: Dziki
« Odpowiedz #27 : 2009-09-17, 19:58 »

Arkady111

  • *
  • Wiadomości: 188
Odp: Dziki
« Odpowiedź #28 : 2009-09-18, 17:30 »
Napiszcie czy dziki są niebezpieczne, co można zrobić jak szarżują na nas, jak się zachować?
Dziki mogą być niebezpieczne, choć są to raczej wyjątkowe przypadki. Zwykle unikają kontaktu z człowiekiem a atakują raczej wtedy, gdy same zostały zaatakowane, zranione lub w obronie młodych. Kilkakrotnie zdarzyło mi się zaskoczyć dziki w lesie jednak zawsze reagowały ucieczką.

Na pewno nie należy przed rozjuszonym dzikiem uciekać, gdyż jest znacznie szybszy.
Radziłbym położyć się na ziemi nieruchomo udając martwego i chroniąc głowę oraz oczy. Innym sposobem obrony jest nagłe otwarcie dużego, czarnego parasola.

Co do szans ucieczki – teoretycznie mamy małe szanse, natomiast zaobserwowałem kilkakrotnie i przetestowałem na dzikach (co prawda trzymanych w ogrodzeniu), że zaniepokojona locha tylko markuje szarżę i gdy zaczynamy ucieczkę, ona zmienia kierunek i stara się oddalić wraz z warchlakami. Można spróbować też schronić się za drzewem. O ile w linii prostej zwierzęta są  szybsze od nas o tyle wokół drzew już nie biegają tak szybko. Problem tylko w tym kto się wcześniej zmęczy lub znudzi tym bieganiem w koło :). No i można w ten sposób próbować uciekać przed jednym osobnikiem, lecz nie przed watahą. Najlepiej schronić się na drzewo, jednak zwykle takiego drzewa brak w pobliżu.
Co do kładzenia się na ziemi. Wiem, że zalecane w stosunku do dużych drapieżników jak np. niedźwiedź przed którym nie uciekniemy ani w linii prostej ani na drzewo, jednak czy skutkuje w przypadku padlinożernego dzika? Czy znasz potwierdzone przykłady? Poza tym uwierz Zoologu, człowiek też ma instynkt, a ten instynkt jak do tej pory wywołał u mnie tylko jeden rodzaj reakcji – wiać ;).

Lisie gwoli prawdy zoologicznej nie istnieje całoroczny rozród dzików. Ruja zwana huczką trwa od listopada do lutego. Ciąża lochy 114-140 dni.
Tu wesprę Lisa. Generalnie jest prawdą to co napisałeś Zoologu. Jednak ostatnio obserwuje się pewne anomalie, np. młode loszki mają ruję na wiosnę. Jeśli chodzi o chronologię wyproszeń to prawie przez cały rok rodzą się warchlaki. Nie pamiętam źródła, jest to chyba jedna z monografii o dziku, ale mam przed oczami rycinę przedstawiającą procentowo liczbę urodzeń w miesiącach i jest tam następująco:
I – 9,3
II – 16,6
III - 28
IV - 26,6
V - 11,1
VI - 7,8
VII - 3,4
VIII - 2,4
IX - 0,8
X - 0
XI - 0,4
XII - 0,8

Raczej trzeba by było się zastanowić, albo nad całkowitym ich oswojeniem, żeby nie trzeba się było ich bać, albo nad odstraszeniem z miejsc gdzie przebywają ludzie.

Raczej to drugie. Przecież problem wziął się właśnie z powodu częściowego oswojenia dzików z obecnością człowieka. Oswoili je Ci którzy je dokarmiają.
Zastanawia mnie głupota ludzka. Niedawno w TV był reportaż o wolontariuszach w Tatrzańskim PN. Mimo ich upomnień ludzie nagminnie dokarmiają ryby w jeziorach – dlaczego? - bo są głodne. Tylko, że te „głodne” ryby żyją tak od tysięcy lat a dokarmianie powoduje eutrofizację wody. Eutrofizacja zaś to śmierć dla tych gatunków ryb. I tak pomoc może kiedyś skutkować prawdziwym problemem a nie wydumanym.

Nie wiem jak ona to zrobiła, bo Roxi wyprostowała kółko w obroży na karabinek i gdyby nie to, że szybko chwyciłam ją za obrożę, to popędziła by za dzikami i pewnie by ją zabiły, obawiam się , że odwołanie jej w takim amoku nie byłoby proste, bo były zbyt blisko...
Psy miały wiele szczęścia, zwykle i w najlepszym razie starcie niedoświadczonego psa z dzikiem kończy się na szyciu ran u weterynarza.


Zapisane

rmatysiak

  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Dziki
« Odpowiedź #29 : 2009-09-18, 19:52 »
z tymi procentami to coś jest nie do końca tak, bo mnie wyszło że w sumie to rodzi się  107,2 % dzików ;)
Trudno pisać o rozmnażaniu całorocznym skoro w ciągu 4 miesięcy rodzi się 2%.

Zgadzam się że oswajanie dzików to chyba najgorsze możliwe wyjście. Gdy zwierze przestanie się bać człowieka to możne zdążyć się tragedia.

Jedynym wyjściem jest powtarzany regularnie odstrzał.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.139 sekund z 28 zapytaniami.