Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Misiek-chcieli zabić go widłami. Czeka na dom.  (Przeczytany 382 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

elmira

  • Wiadomości: 0
Duży Miś - olbrzym o gołębim sercu.
Pewnego dnia zatrzymał się w swojej wędrówce w miejscu, gdzie znalazł psią przyjaciółkę.
Zagubiony, jak dziecko we mgle, został z nią, chociaż miejscowi ludzie tego nie zaakceptowali.
Miś jest duży i masywny, budził swoim wyglądem respekt i lęk, a więc w konsekwencji agresję ze strony ludzi.
Był przeganiany, bity i kopany.
Używano różnych narzędzi - Miś miał poranioną łopatkę, przetrąconą łapkę, przez jakiś czas nie widział, bo uderzono go w łepek.
Miś nigdy nie zareagował agresją, godził się ze swoim losem - nie wiedział, że może być inaczej.
Pewnego dnia jego psia przyjaciółka zniknęła, zaopiekowali się nią dobrzy ludzie, ale Miś tego nie wiedział.
Jego świat rozleciał się na kawałki...
Miś szukał, podchodził do ludzi, do bram i znalazł się w prawdziwym niebezpieczeństwie.
Nastawano na jego życie, grożono, próbowano otruć.
W efekcie Miś odniósł nowe rany i urazy.
Na szczęście, dobrzy ludzie, którzy zabrali jego przyjaciółkę, nie zapomnieli o nim - powstał łańcuch ludzi dobrej woli, którzy uratowali Misia z opresji, dali mu bezpieczny kąt, wyleczyli rany i szukają dla niego Człowieka.
Miś jest bardzo przyjaznym stworzeniem, sympatycznym, kontaktowym.
Nie reaguje agresją na lęk i zagrożenie.
Wystarczy odrobina "pozytywnego przekazu" i Miś rozpływa się z wdzięczności.
A przy tym wszystkim jest pięknym, dorodnym psem w typie ON.
Kto pokocha Misia ?

Misiek jest zdrowym, wykastrowanym i zaszczepionym psem. W te chwili przebywa w okolicach Warszawy.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.093 sekund z 22 zapytaniami.