Kotek Sally umiera - zachorował na zakaźne zapalenie otrzewnej. Zostało mu bez Waszej pomocy kilka tygodni życia.
Jednak, co najważniejsze to to, że można mu pomóc, bo jest na to lek! Jedyną nadzieją i ratunkiem jest bardzo kosztowna 12-tygodniowa terapia, polegająca na codziennych zastrzykach 84 dni z rzędu.
Sally ma dopiero 1 roczek, adoptowałam Go w grudniu 2022 ze schroniska jako największą chudą bidę ze złamanym ogonkiem.... niewiele ponad 2 kg wagi.
Kotecek, bo tak go nazywam, błyskawicznie się u mnie zadomowił. Pokochał od samego początku moją kochaną 18 letnią psią staruszkę Nikusie, każdego dnia ją czule "barankując".
Niestety jego choroba odebrała mu siły i całą radość życia, którą miał gdy tylko dostał dom.
Bardzo proszę o pomoc i wsparcie - z Waszą pomocą mozemy uratowac to młodziutkie kocie życie, które Sally ma całe przed sobą❤️
https://pomagam.pl/9k8btp
Autor
Wątek: Kotek Sally umiera - proszę pomóż (Przeczytany 433 razy)