Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: nie brać jedzenia od obcych  (Przeczytany 5060 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gaabi

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« : 2004-01-08, 14:05 »
Może macie jakieś metody, jak nauczyc psa, żeby nie brał jedzenia od obcych? Niedawno u moich znajomych złodziej wyniósł pół podwórka, po którym biegał sobie rottwailer. Wrzucił psu worek jedzenia i miał pole do popisu. Druga sytuacja - mojej kuzynki pies został otruty. Jak ustrzec się takich zdarzeń?
Zapisane

myszka

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #1 : 2004-01-08, 14:18 »
Jedno, co mi przychodzi do głowy - całkowicie na logikę, ponieważ nie znam się na szkoleniu psów ;) - to może poproszenie osoby, której pies nie zna, o pomoc w treningu, następnie, aby poczęstowała psa czymś o nieprzyjemnym smaku - papryka? pieprz? nie, żeby jakoś poważnie sprawić przykrość, ale żeby odrobinkę pies popluł...
Zapisane

gaabi

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #2 : 2004-01-08, 14:22 »
Też słyszałam o tej metodzie, tylko obawiałam się, że pisząc o niej wzbudzę protesty innych :?
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedz #2 : 2004-01-08, 14:22 »

adda

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #3 : 2004-01-08, 15:04 »
Jak chodziłam na szkolenie, to treser uczył w ten sposób, że podchodził do psa ze smakołykiem w ręku i gdy pies sięgał po niego, lał go w pysk. Tylko bardzo oporne psy próbowały po raz drugi wziąć smakołyk. A jak pies nie brał od tresera (czyt. obcego) to dostawał od swojego właściciela coś smacznego. I oczywiście pochwałę. Taki sposób skutkuje, naprawdę.
Jeden z psów nawet został nauczony, że jak ktoś chciał dać mu coś do jedzenia to rzucał się na niego. Ale to był pies pilnujący posesji, nie blokowy.
Zapisane

absencja

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #4 : 2004-01-08, 15:09 »
"Jeden z psów nawet został nauczony, że jak ktoś chciał dać mu coś do jedzenia to rzucał się na niego."
nie jestem pewna, czy o taki skutek chodzi...:( a ztym pieprzem obawiam się, że pies nie zje po prostu...tez mam problem z dzikusiem, on jeszcze zbiera wszystkie śmieci...cóż, dzięki temu przeżył...ale i tak nie wiem co z tym zrobic...
Zapisane

gaabi

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #5 : 2004-01-08, 16:36 »
Co do tego lania w pysk, to chyba odpada. Jestem chyba za słaba. Wiem, ze to wyda się głupie, ale za bardzo kocham moje psy, żeby je miał ktoś bić. Może spróbuję z tym pieprzem. One wszystko zeżrą :?
Zapisane

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #6 : 2004-01-08, 16:50 »
To nie jest wcale głupie ja rowniez nie dałabm rady!
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Asiulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 486
  • Jai Guru Deva Om
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #7 : 2004-01-08, 17:20 »
Mój pies umarł właśnie od trucizny  :(  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane
Words Are Flowing Out Like Endless Rain Into A Paper Cup
They Slither Wildly As They Slip Away AcrossTheUniverse

PATIszon

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #8 : 2004-01-08, 18:06 »
To jest niestety bardzo trudna sprawa. Można nauczyć psa nie podnoszenia smakołyków z ziemi, ale czy jak pies będzie kilka godzin sam na podwórku, a was przy nim nie będzie to 100% pewności, że nie wezmie nie ma.

A teraz jak to zrobić.
Na początek
Bierzecie do reki smakołyk (ma to być smakołyk, a nie kawałek suchej karmy). Zamykacie go w dłoni. Pies będzie drapał w rękę, piszczał,  robił dziwne rzeczy, ale wy podacie mu smakołyk dopiero jak na was spojrzy!
Pies ma sobie skojarzyć, że aby dostać smaczek musi na was spojrzeć.

Etap drugi:

Kładziecie smakołyk na ziemi (tu proponuje użyć suchej karmy), a w ręku macie kiełbaskę, ale tak, żeby pies zwracał uwagę na to co lezy na ziemi, a nie na to co macie w ręku. Pies będzie się starał zjeść to coś z ziemi, ale nie pozwalacie mu. Jak się po to schyla to nadeptujecie noga (na smakołyk nie na psa!) I to samo, w momencie jak pies na was spojrzy dostaje nagrode z reki.

Etap trzeci

Powtarzacie to ze makołykiem na ziemi, ale na ziemi leży już nie sucha karma tylko kiełbaska.

Etap czwarty

Zwiękrzacie odległość rzuconego na ziemię smakołyka.

Etap piąty

To samo próbujecie wykonać posługując się osobą drugą. Ta osoba trzyma w ręku smakołyk, ale pies ma spojrzeć nie na nią tylko na was i od was ma dostać coś smacznego.

Efektem tego jest pies, który po znalezieniu na spacerze psiego skarbu (czytaj kawałek starej kości) zamiast zająć się skarbem przyleci do was po smakołyk.

Ważne jest, aby nie pozwolić nigdy podczas szkolenia, żeby pies dorwał się do tego zakazanego smakołyka. Musicie być czujni. Smakołyk dopiero od was , z reki!

I ważne jest też, żeby nie przechodzić do kolejnego etapu, jeśli poprzedni nie został opanowany do perfekcji.

Tylko, jak mówię- tu mamy psa na oku, nie możemy być w 100% pewni jak się zachowa kiedy nas nie ma w pobliżu.

A lania psa po pysku nie polecam, gdyż zazwyczaj (zresztą tu też) budzi to w psie niechęć i agresje do obcych, co może się dla nas i psa skończyć zle.
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedz #8 : 2004-01-08, 18:06 »

emyla

  • *
  • Wiadomości: 1311
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #9 : 2004-01-08, 19:23 »
ja  slyszalam ze obca osoba ma podac psu cos do jedzenia, jak pies chce po to siegnac to go szarpiesz za smycz i mowisz nie
Zapisane

pola

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #10 : 2004-01-08, 19:56 »
taaaaaaaa a skad osobe obca ?????? nula wszystkich na osiedlu zna ...... moich qmpli tesz ............. i cala rodzinke .... nie no nie wiem ........... podoba mi sie sposob PATiszona :) ale tam pod koniec trzeba tesz osoby obcej :( kurna ........................... skad skad skad ??????????
Zapisane

pat

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2630
  • oby do przodu byle nie na czworaka;)
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #11 : 2004-01-08, 20:59 »
asiulka jak ci maskarczn uie wspolczuje!!!!!! wiem ze boli a moze powiedz cos wiencej
Zapisane
To piekło nie raj :)

PATIszon

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #12 : 2004-01-08, 21:12 »
Pola,

Ja nie napisałam, że ma to być osoba obca. Poprostu osoba druga. Że nie Ty, ale ktoś inny próbuje psu coś dać.

Acha, dodam jeszcze, że to trwa, więc cierpliwości! ;)
Zapisane

O

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #13 : 2004-01-09, 09:02 »
PATI - dzięki za podanie pomysłu, bo ja na swojego obżartucha już słów nie mam. Może być nie wiem jak objedzony, ale na spacerze starym chlebem wyrzuconym przez tzw. dokarmiaczy nie pogardzi  :? Spróbuję, może się uda...Ten dziad nawet zużytymi i wyrzuconymi na chodnik chusteczkami higienicznymi nie pogardzi! :grr: Bo wyrosnąć z tego to chyba też nie wyrośnie? Tzn. z tego memlania chusteczek higienicznych, bo o tym, żeby nie brał do pysia starego chleba już nawet nie marzę.
Zapisane

Aagata

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #14 : 2004-01-09, 12:07 »
O wielka  Pati dziękujemy  :prosze:  
Moja sunia wszystko zeżre, nieważne czy to obcy czy nie, chociaż ostatnio jak była sama w domu i przyszła babcia, kupiła jej wędzone ucho, chciała psu dać, ale ta nic tylko na nią warczeć zaczęła :shock: a myślałam, że weźmie wszystko...
Ale i tak trzeba z nia przeprowadzić takie szkolenie, bo zbiera wszystkie kości :?  A do pieprzy czy cytryny itp. nawet by sie nie zbliżyła.

A co do tych metod, to ja również słyszałam o takiej, że ktoś z naszych znajomych(nie musi to być obca osoba)będzie psu podawać smakołyk(oczywiście ocś gorszego o tego co my będziemy mieli), my wtedy mówimy, że nie wolno i wołamy psa do siebie, wtedy podajemy mu nasz smakołyk, o wiele atrakcyjniejszy niż znajomego. Chociaż i tak bardziej podobają mi się ETAPY Pati :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedz #14 : 2004-01-09, 12:07 »

PATIszon

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #15 : 2004-01-09, 12:11 »
O,

Pocieszę Cię, że moja Kenia tez memłała chusteczki i inne paskudztwa (włączając ludzkie odchody) na szczęście przeszło samo. Teraz raczej nie interesuje się żarciem na spacerach, wogóle zrobiła sie jakaś wybredna....
Zapisane

Tafta

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #16 : 2004-01-09, 12:51 »
Mój pies też uwielbiał zjadać chusteczki higieniczne, a jak podrósł to przestał się nimi interesować. Teraz uwielbia papier od drukarki. Jak usłyszy, że ją włączam to koniec. Musi dostać swoja kartkę, którą potem skrupulatnie rwie na maciupkie kawałeczki :lol:

Też chciałam nauczyć mojego psa nie brania jedzenia od obcych, ale mam takiego łakomczuch, że szkoda gadać. Na razie teoretycznie nie bierze jedzenia z prawej ręki (większość ludzi jest praworęczna). Piszę teoretycznie, bo kilka razy zdybałam go jak jednak brał. Wstręciuch ;)
Zapisane

adda

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #17 : 2004-01-09, 13:02 »
Ludziska... litości!!!
Przecież nie chodzi o to, żeby psu zrobić krzywdę, tylko żeby zamanifestować psu, że sięgając po coś od obcego spotka go nieprzyjemność. Żeby nie miał ochoty więcej tego zrobić. Psy są mądre i szybko pojmują o co chodzi. To naprawdę nie jest znęcanie się.
Poza tym lepiej, jak dostanie w pysk i będzie żył, niż nie dostanie i umrze od trucizny.

A jeśli chodzi o psy użytkowe stróżujące, to starałabym się tak właśnie nauczyć psa, że jak ktoś próbuje mu dać coś przez płot, to niech się rzuca, przecież przez płot nic nie zrobi. A jak ten ktoś wlezie, to już jego problem.
Zapisane

Talagia

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #18 : 2004-01-09, 18:02 »
JA próbowałam sposobu z czymś ostrym, dostałam nieprzyjemny środek od weta, któy niezaszkodzi a jest paskudny specjalnie do takiego szkolenia... Położyłam na chodniku folie, a na niej smaczną szyneczke a w środku to paskudztwo... Harusek miał tendy przejść, jak zobaczył przysmak to odrazu zjadł mimo że mówiłam nie wolno...
Co najlepsze, on się tylko oblizał i poszedł dalej...
NO to musiałam spóbować z dawaniem przez obcego i szarpnięciem smyczy, albo wystraszeniem go, typu że ta druga osoba zamiast mu dać przymak to grzechotką z puchki potrząśnie, pies się nieźle wkurzał, ale teraz na dworze nawet od znajomych nie bierze, chyba ze w domu :) Ale od obcego nic :)
Zapisane

gaabi

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #19 : 2004-01-10, 13:13 »
Cytat: adda
Ludziska... litości!!!
Przecież nie chodzi o to, żeby psu zrobić krzywdę, tylko żeby zamanifestować psu, że sięgając po coś od obcego spotka go nieprzyjemność. Żeby nie miał ochoty więcej tego zrobić. Psy są mądre i szybko pojmują o co chodzi. To naprawdę nie jest znęcanie się.
Poza tym lepiej, jak dostanie w pysk i będzie żył, niż nie dostanie i umrze od trucizny.
A jeśli chodzi o psy użytkowe stróżujące, to starałabym się tak właśnie nauczyć psa, że jak ktoś próbuje mu dać coś przez płot, to niech się rzuca, przecież przez płot nic nie zrobi. A jak ten ktoś wlezie, to już jego problem.

Ada, ja wiem, ze psu nie stanie się krzywda i pewnie Twój sposób jest dobry i sprawdzony, tylko tu chodzi o mnie. Ja jestem cholernym tchórzem. Po prostu nie miałabym chyba siły, żeby walnąć moje psy. Jestem za słaba psychicznie... :(

Co do sposobu Patiszona, to bardzo mi się podoba. Dzisiaj zrobię pierwszą próbę :)
Zapisane

PATIszon

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #20 : 2004-01-11, 16:05 »
Cytat: Gabi
Po prostu nie miałabym chyba siły, żeby walnąć moje psy. Jestem za słaba psychicznie...


I chwała Ci za to! Bicie psa to nie jest dobry pomysł, zwłaszcza, jakbyś miała to robić TY!
Pies prawdopodobnie stracił by do Ciebie część zaufania, jakim zdążył Cię obdażyć.
Bicie psa po pysku przez drugą osobę, mogło by poskutkować jakąś niedzrową agresją w stosunku do obcych, a tego raczej chcemy uniknąć.
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedz #20 : 2004-01-11, 16:05 »

bea100

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #21 : 2004-01-12, 18:05 »
Cytat: O
PATI - dzięki za podanie pomysłu, bo ja na swojego obżartucha już słów nie mam. Może być nie wiem jak objedzony, ale na spacerze starym chlebem wyrzuconym przez tzw. dokarmiaczy nie pogardzi  :? Spróbuję, może się uda...Ten dziad nawet zużytymi i wyrzuconymi na chodnik chusteczkami higienicznymi nie pogardzi! :grr: Bo wyrosnąć z tego to chyba też nie wyrośnie? Tzn. z tego memlania chusteczek higienicznych, bo o tym, żeby nie brał do pysia starego chleba już nawet nie marzę.

A masz psa myśliwskiego prawda? Moja ogarka wszystko, co znajdzie na spacerze/polowaniu traktuje jak upolowaną zdobycz. Tego nie przeskoczysz. Możesz najwyżej nauczyć swojego gończaka, by swojego trofeum nie zjadał, a po ,,polowaniu" oddawał myśliwemu/Tobie. Ja tak pracuję ze swoim psem :lol: Mam rezultaty :) ...czasem...
Zapisane

O

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #22 : 2004-01-13, 08:55 »
No to mnie Bea pocieszyłaś. :? Owszem, mam psa myśliwskiego. Wcześniej zresztą też miałam, ale mojemu poprzedniemu psiakowi nie przyszło nawet do głowy, żeby zbierać z chodników papierki... :? To nie był pies użytkowy, nigdy nie brał udziału w polowaniach. Więc polowania próbowała urządzać sobie sama. Kiedyś przyszła do nas znajoma i zostawiła otwartą bramkę. Czina wybiegła, po jakimś czasie wróciła i dumna z siebie podeszła do mnie z małym ozdobnym kogucikiem w pysku. :(
Zapisane

PATIszon

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #23 : 2004-01-13, 23:47 »
Cytat: bea100
Moja ogarka wszystko, co znajdzie na spacerze/polowaniu traktuje jak upolowaną zdobycz. Tego nie przeskoczysz.


Ejże, ładnie to tak rasa się zasłaniać? :?

A Kenia to niby co? Gończy pełną gębą i jakos się udało...
Zapisane

O

  • Gość
nie brać jedzenia od obcych
« Odpowiedź #24 : 2004-01-14, 08:43 »
No, pewnie trudniej jest nauczyć tego psa myśliwskiego... :? Tak samo jak nauczyć gońcZaka czy haszczaka idealnego przychodzenia do nogi po pierwszym odwołaniu...Ale masz rację Patiszon, nic nie jest niewykonalne. Dlatego postanowiłam zacisnąć zęby i zacząć uczyć mijego diabełka!
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.087 sekund z 27 zapytaniami.