Niewiem co już myśleć o niektórych wypowiedziach, czy sie smiac czy płakać?
"Kot fałszywy" - Pod jakim względem? Jeżli kot to czemu nie pies? Zwierzęta nie są fałszywe, ta cecha jest przypisana ludziom.
"Pies morderca" - Bez powodu nie ugryzie, nie zabije cie za to ze go kochasz i dajesz mu to co najlepsze. Pies, który jest niewychowany, wystraszony, katowany, zaatakuje. Dla mnie takie określenie nie istnieje, jak wyżej pisałam ta cecha tez należy do ludzi, człowiek zabije dla przyjemności, zabawy, a zwierze nie.
Każdy ma własnego ulubieńca, dla indywidualisty przyjacielem jest kot, dla osoby towarzyskiej jest pies. Więc niewiem po co sie kłucić, które zwierze jest bardziej pożyteczne? Niemal każde zwierze jest w jakiś sposób porzyteczne.
Dla mnie przyjacielem jest pies, nie za to co robi, w czym jest porzyteczny, ale za to ze jest przy mnie kiedy mi smutno. Kota tez mogłabym nazwać przyjacielem, lubie je, dużo razy im pomagałam.