Policjanci z łódzkiej komendy miejskiej zatrzymali oszustkę pobierającą w centrum Łodzi podatki za posiadanie psa.
41-letnia łodzianka w ciągu ostatnich trzech miesięcy wyłudziła od właścicieli czworonogów ponad 20 tysięcy złotych. Ludzie jej ufali, bo była zadbana, elegancka i nie wzbudzała żadnych podejrzeń. Oszustka wcześniej pracowała zresztą w biurze poborcy podatkowego, który na zlecenie łódzkiego magistratu pobierał podatek za posiadanie psów.
- Kilka miesięcy temu kobieta zwolniła się z biura, z którego na odchodne wykradła listy podatników. Potem kupiła blankiety dowodów wpłaty, sfałszowała pieczątki urzędu miasta oraz umowę o pracę - informuje podkomisarz Barbara Skowronek z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Zaopatrzona w odpowiednie dokumenty odwiedziła - głównie w śródmieściu Łodzi - ponad 600 właścicieli czworonogów, od których pobierała podatek w wysokości od od 19 do 60 złotych.
Wczoraj została zatrzymana przez policjantów z komendy miejskiej, zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Ułatwiła im zresztą dochodzenie, bo znaleziono przy niej niemal wszystkie bloczki z dowodami wpłat.
Okazało się, że kobieta kilka lat temu weszła już w konflikt z prawem (została skazana za kradzież i przywłaszczenie mienia instytucji publicznej).
Za oszustwo i fałszerstwa grozi jej nawet osiem lat więzienia.
Wszystkie osoby, które zostały pokrzywdzone działalnością oszustki, prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji w Łodzi - tel. 665 14 80