Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: PFY w 2006-02-07, 12:13



Tytuł: Pies
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-07, 12:13
q


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-07, 14:12
pomocna w tej sprawie moze byc klatka-kojec na czas waszego wychodzenia z domu. Wiem ze nie masz, ale mozna sie zaopatrzyc a takawa. Mysle ze warto. Mozna zostawiac w klatce KONGA wypelninego jedzeniem, oraz na poczatku stopniowo przyzwyczajac psa do tej klatki... Klatka musi byc na tyle duza by pies mogl wstac, obrocic sie swobodnie, itd.

Mozliwe ze jest nie przyzwyczajona do przebywania w mieszkaniu, do dlugiego zostawania, ale nie mozna ja za to winic. Ona widac ze zle sie czuje w takiej sytuacji, stad te szkody i zniszczenia. Nie lubi tez zostawac sama, bo otoczenie jak narazie dla niej nowe ja przeraza, dlatego wszystko niszczy. To fakt ze chcialaby byc z wami w ten czas, ale tez mozna ja przyzwyczaic ze warto zostac samej, ze nie sie wtedy nie dzieje, ze wrocicie niebawem.

wg.mnie najlepszym rozwiazaniem jest poprostu kojec klatka.... albo zamykanie w malym pomieszczeniu, gdzie nie zniszczy za duzo.


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-07, 14:44
Hmm jest tylko pewien pewien problem to jest suka owczarka podhalanskiego. kojec to chyba by musial byc jak moja lazienka:)
ja sie zastanawiam czy wogole ona sie nauczy zostawac czy ma juz tak psychike skrzywiona ze nie.
zaluzje pal licho


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Stokrotka w 2006-02-07, 14:53
a słucja czytałam kiedys w gazecie albo w internecie lub w ksiazce, ze tego psa mozna nauczyc nawet jesli jest juz psem dorosłym, lecz cierpliwosci trzeba miec duzo no i troche czasu,  nie wiem czy dobrze pamietam ten sposób ale po krotce ci go opowiem.

poloz psa na jaims lezaczku lub czys, i kaz mu zosatc, lecznie mów mu tego z zalem lecz radosc, wyjdz na 5 minut do innego pomieszczenia lub na dwor jesli pies nie bedzie siedział, lecz cos robił, sprobój ponownie az do czasu kiedy jak ty wrocisz on bedzie siedzial w tym samym miejscu, i wydluzac ten czas, nagradzaj ja za takie zachowanie, i witaj bardzo radosnie jesli przywitasz ja z zalem lub smutkiem pomysli ze cos zlego sie stalo tobie gdy cie nie bylo, gdy nauczysz go tego zrozumie ze czekanie sie oplace i zapewnij mu rozrywke jakies zabawki najlepiej.


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-07, 19:51
a no to duza psina jest... fakt.
To nie mozesz jej zostawiac w lazience? z miekkim poslaniem? tam chyba za duzo nie zniszczy, a co moglaby to pochowac.


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-02-07, 21:17
Jesli chodzi o wycie, to sa obroze antyszczekowe. Mechanizm uwalnia sie w momecie, kiedy pies zacznie szczekac/wyc.
Pewnie wiekszosc z was sa przeciwnikami i nie wiem czy dobrze w tym wypadku zadziala. Ale moze warto troche poczytac, poszkac. Zawsze lepsze to nic oddanie do schroniska  :(

Nie traktuj tego powaznie, to tylko tak dla informacji. Nie mam zabardzo pojecia o takiej obrozy, wiec sam musisz ocenic, sparwdzic...


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-07, 21:38
Dzieki za rady.
Widze ze kilka osob czytalo ale niewiele ma pomysl.
Lazienka odpada bo drzwi zostalyby na bank zdewastowane.
Ta sunia ma jakos z 60 cm wysokosci i na moje oko wazy kolo 30 kg.
Coz wiec.
Ja znam metode. Cierpliwa nauka.
Problem w tym ze na najbardziej dolegliwe problemy potzrebuje rozwiazania doraznego.
Glupio sie czuje z tym ze mialbym ja oddac bo ona teskni i zaczela cos czuc do nas.
Dziwna ta sytuacja no ale zobaczymy.
Niby czlowiek chce dobrze ale...wychodzi przykro.


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-07, 22:43
biroąc psa ze schroniska powinieneś się liczyc z tym że będa jakies problemy. Azyl to miejsce w którym przebywają  głównie psy z którymi trzeba pracowac, takie które posiadają złe nawyki, czasem trudno jest je wykorzenić.

Moja rada to taka żebyś zaczal naukę drobnymi kroczkam-od podstawi, tak jak ze szczeniakiem, najpierw zamykaj ją na krótkie chwile a puźniej stopniowo wydlużaj czas, nagradzaj dobre zachowanie.
Ola a na jakiej zasadzie działają te obroże antyszczekowe?

Powodzenia życze ;)


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-02-07, 23:22
Ja też! :) Zdecydowanie pomoże tylko ciężka praca! Dziewczyny zaleciły typowe w takiej sytuacji postępowanie, jak nic to nie da, to trzeba będzie myśleć, ale nie oddawaj piesia... :( Widać, że ona Was potrzebuje, kolejny dom, to kolejny stres i nie wiadomo czy pies koniec końców nie wróci do schroniska... :( Hm... pomyślałam w ostateczności o PetSitter'ze... ta osoba by była z psem za pieniądze... a może macie emeryta w bloku (czy gdzie tam mieszkasz :P ) który by trzymał psa jak Was nie ma... To tak w ostateczności mi przyszło do głowy...

Ajueszka ma rację, że dużo psów poschroniskowych ma problemy, takie drobne i takie większe... Po części znam twój ból, bo mój schroniskowiec nie puści mnie na noc poza dom... a ze mną iść się boi... ;)


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-08, 12:54
Hej

Widze ze to jednak nie latwy temat tak samo jak decyzja o oddaniu psa spowrotem.
Teraz pewnie odezwa sie osoby ktore beda mowily po co brales psa.
Po to by dac jej dom i milosc ale nie jestem w stanie zapewnic tego majac mieszkanie.
Gdybym mial teren to zamknalbym ja w kojcu u juz.
Nie mam.
Jest to jedna z najgorszych chwil jaka ostatnio mialem.
I pies i ja sie do siebie przywiazalismy ale poprostu tak sie nie da.
Nie mam warunkow niestety:((


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-02-08, 12:59
Nie poddawaj się, zanim nie będziesz pewien, że zrobiłeś wszystko co się da... :(
Zrozum też ją, jest zagubiona, liczy na Ciebie... :)

Nie powiem "po co brałes psa"... tylko ewentualnie, że to za duży rozmiar... z mniejszym było by Ci łatwiej, ale nie powinnam isę odzywać, bo sama wziełam psa wielkości husky... A to dlatego skolei, że wszyscy biorą małe psiaki i duże się w schroniksach kiszą... I koło się zamyka... :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-08, 13:12
Wiesz co ja mysle ze to nie pies nie umie sie dostosowac tylko ja.
Szczerze mowiac czuje sie ze ja oszukalem bo dalem nadzieje na dom cieplo i normalnosc ale nie wiem jak jej pomoc.
Gupio mi bo poprostu zawiodlem ja.
Nie pies.
Przywiazalem sie do niej i ona tez troche.
Wykapalem ja wyczesalem pokarmilem laze z nia po polach i super jest.
Nie dam rady jednak.

W schronie powiedze pewnie ze wzial i oddaje jak rzecz.
Tyle ze dla wszystkich ktorzy oddawali zwierze albo byli w sytuacji ze mogli oddac to nie jest latwe tak jak i dla mnie.


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-08, 13:24
Do CHARON

a mozna na tym forum pytac czy ktos nie chce psa wziac.
ktos kto ma domek albo teren????


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-02-08, 13:33
Yyy... nom, pytaj, jest dział: Sprzedam, oddam zwierzaka
Możesz puszkać w necie for i dadać ogłoszenie i na stronach...

 :( Na prawdę nie ma innego wyjścia? Przecież nie wypróbowałeś jeszcze sposobów podanych tu (sądząc po upływie czasu)... :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-08, 13:39
Masz wiele racji tylko ze czuje sie bezradny i nie mam znikad wsparcia takiego fizycznego ze ktos przyjdzie i pomoze.
Trudno mi z tym ale ja poprostu nie dam rady.
poza domem jestem ponad 10 godzin i nie mam kiedy ani jak jej nauczyc.
rzeczywistosc przerosla moje oczekiwania i wiem ze zawiodlem
co mam powiedziec
nie szukam usprawiedliwienia
skrzanilem i wiem to
moze za bardzo sie boje ryzykowac
napewno powinienem przemyslec to wszystko przed jej wzieciem
 


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-08, 14:27
szkoda....


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-08, 18:49
Gdyby Ci naprawde zależalo to bys próbował, robił cokolwiek by zmienic zachowanie suczki.
Przykro mi to mówić ale nie wiem czy powinienes mieć psa, jakiegokolwiek, a tym bardzeiej schroniskowca ktory pokochał, zaufał a teraz z powrotem się zawiedzie na czlowieku.
Pojawiają sie pierwsze problemy i jazda! Z powrotem do schrona!




Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-09, 08:08
p


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Kostka w 2006-02-09, 09:30
PFY witaj (to ze mną gadałeś na czacie ;) ) Szkoda że jednak oddajesz :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Russelka w 2006-02-09, 10:36
Hmm... Trudna sprawa... A nie masz możliwości żeby załatwic kogoś dla psiaka? (jeśli była o tym mowa to sorka) Myślę, że sunia docaniłaby to i może ta osoba potrafiłaby psiaka nauczyć ;) Ciężko mi pisać, bo ja takiego problemu narazie nie mam. Ale proszę: spróbuj jeszcze coś zrobić :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-02-09, 12:05
Hmmm, a napewno zrobiles wszystko? Ja bym proponowała, abys skontaktowal sie z BARDZO DOBRYM szkoleniowcem. NAPEWNO Ci pomoze, nie ma sytuacji bez wyjscia. Uwierz mi, ze to i tak nie jest ciezki przypadek. Były, sa i beda duzo gorsze, a mimo to, nie zawsze wlasciciele sie poddaja... Trzeba walczyc do konca probowac WSZYSTKICH sposobow. Cały czas mam wrazenie, ze ty sprobowales tylko czesci...

A tak swoja droga bylo trzeba nie decydowac sie na psa. 10 godzin po za domem to ZDECYDOWANIE zaduzo...

I nie mow, ze tylko pies jets winny, bo to nieprawda...

Po za tym, jesli oddasz go do schroniska skazujesz go na cierpienie, watpie zeby ktos go adoptowal... Niestety i tu bedzie Twojan wina, bo pies Ci w jakims stopniu zaufal, a ty bez zrozumialych dla niego powodow(pies tego nie rozumie) oddałes go do schroniska...


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-09, 12:24
Nigdzie nie napisalem ze to wina psa!
NIGDZIE.

Podle sie czuje z tym i wiem ze to ja nie umiem jej dac tego na co zasluguje.
 :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-02-09, 12:28
A co z tym szkoleniowcem? byles pytales?


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-09, 19:12
Cytuj
Nikomu tego nie zycze ale moglabys poczuc to kiedy oddajesz psa do schroniska i on odchodzi. 
       
po pierwsze, ja biorac psa ze schroniska nigdy bym go tam z powrotem nie oddała, tym brdziej z tak błachego powodu jak wycie pod nieobecność właściciela....

Cytuj
z 10 razy gadalem z babka ze shrobna jaki to pies. Za kazdym razem slyszalem spokojny wspanialy i nikt nie powiedzial nic o tym jakie moga byc problemy. Nie staral sie uswiadomomic mi ich.
 Gdyby babka mowila ale niech sie Pan zastanowi bo ona moze tesknic, jak Pan idzie do pracy moze byc problem.
NIC.
Sam powinienes dokładnie przemyslec taką dycyzje. I to nie jest wina tej pani,  myslisz ze pracownicy schroniska wszystko wiedza o swojich podopiecznych i sa w stanie przewidziec jak pies będzie sie zachowywal w nowym domu? To przeciez nie możliwe...  :(
Cytuj
  A tak swoja droga bylo trzeba nie decydowac sie na psa. 10 godzin po za domem to ZDECYDOWANIE zaduzo...

Owszem, za dużo....
Szkoda ze dopiero teraz doszłeś do takich wniosków...

A moze by tak dac ogłoszenia na [....]ani? Moze ktoś zechce ją wziaść...
w razie czego moge pomóc w znalezieniu nowego domku :)


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-02-09, 21:14
PFY już ma adres [....]anii... :)
Jeśli na prawdę będziesz chciał już ją oddać do schrona, to najpierw daj nam szansę znaleźć jej dom, bo jak ona tam wróci, to ma praktycznie zerowe szanse, nawet jeśli znowu ktoś ja weźmie to będzie ta sama historia... No, ale na prawdę popróbuj jeszcze, pomyśl o tym co dziewczyny pisały, no a ja pisałam, że można by znaleźć kogoś do opieki nad psem jak ciebie nie ma...
Nie wiem czy było pisane tu, że ona to robi co robi właśnie dlatego, że tęskni, że się o CIEBIE martwi... :( Uważa Cię za swoją rodzinę, swoje stado...
I Ajueszka ma rację, Pani w schornisku nie ma możliwości wiedzieć jak pies będzie się zachowywać w domu... Nie z każdym psem ze schroniska jest taki problem, mój takiego nie ma, za to boi się huków, boi się wychodzić, ma problemy reumatyczne z łapą niegdyś złamaną... po prostu nie przewidzisz. Inny przykład, że Traper był w klatce z psami, które go dręczyły, więc można by z tego jakieś wnioski wyciągnąć jak się będzie zachowywał, a figa... uwielbia psy i lgnie do nich, i wogóle nie rozumie jeśli sa agresywne. Jedyne co można zrobić biorąc psa ze schrona, to pogadać w wolontariuszami który są bliżej tych psów oraz psędzić z psem czas zanim się go weźmie, no i oczywiście poczytać i popytać ludzi którzy brali psy ze schroniska, a i tak nie ma się 100% pewności jak będzie...


Data wysłania: 2006-02-09, 20:18
Aha, zapomniałam... wiedziałam, że psinek miał jeszcze jakąś niespodziankę, tzn. biegunki parę razy w miesiącu... zrywanie się o 2, 3, 4 w nocy żeby z nim wyjść... to akurat podobno częste problemy u schroniskowców... No i z rok isę tak męczyliśmy dopóki nie znaleźliśmy weta który coś na to poradził... Czytaj: jak być upartym, to w końcu coś z tego będzie...
(Na razie jest ok... mam nadzieję, że tak zostanie...)


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-09, 22:57
d



Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-02-09, 23:42
PFY, nas nie masz za co przepraszać, a co do suni, to podaj wszystkie info jakie masz, no i fotkę jeśli jest.


Data wysłania: 2006-02-09, 23:04
http://4lapy.info/L-ogloszenia/wiecej-15367.html Spróbuj (pewnie pies już jest, bo ludzie się spieszą... :( to z 26...)
http://www.lublin.pl/linki/?akcja=czytajogl&id=0&P%5Bid%5D=1435to nie wiem z kiedy
skąd jesteś?


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-10, 00:24
Zalóz suni topic na [....]ani w dziale "psy w potrzebie", i najlepiej daj ogłoszenie do lokalnej gazety( wkońcu nie wszyscy mają w domu internet)
Cytuj
PFY, nas nie masz za co przepraszać, a co do suni, to podaj wszystkie info jakie masz, no i fotkę jeśli jest.
dokładnie!
I powiedz nam skąd jesteś.


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-10, 08:37
Szczecin to moje miasto.
W weekend w nd chyba konkretnie porobie te ogloszenia i zobaczymy.
Wierze ze ktos ja wezmie bo to superancki pies jest.

Brakuje mi jej czlapania w nocy, wychodzenia z nia, karmienia  :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-10, 17:21
Oooo, Szczecin? Ja też jestem ze Szczecina.
Popytam, zobacze co da sie zrobić :)
Cytuj
Brakuje mi jej czlapania w nocy, wychodzenia z nia, karmienia
Nie rozumiem, to znaczy ze juz ją oddałeś?


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-02-10, 17:23
Oddalem ja niestety ale sam zaplace i poszukam na [....]anii kogos kto bedzie ja chcial wziac.
Patrz powyżej... :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-10, 17:28
Sorry, niedoczytałam :(
Gdzie ona teraz jest? W schonie z powrotem? Nie mogłeś jej przechować te pare dni moze by się coś dla niej znalazlo...
Brak mi słów... :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2006-02-10, 20:19
Taa, branie psa ze schroniska przez ludzi, którzy nie licza sie z konsekwencjami :roll: Potrafie zrozumiec, ze dla niektorych wycie psa jest tak uciazliwe, że nie moga go przez to trzymac. Ale czemu w takim razie biora sobie psa o ktorym praktycznie nic nie wiedza? :? Kompletna nieodpowiedzialnosc, powinni miec przygotowane jakies awaryjne rozwiazanie (czyli jak pisze Aujeszka np. ewentualny dom tymczasowy).


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-10, 20:30
tarunia, przeczytalas dokladnie caly watek? tu nie chodzilo o wycie... nie bylo tak ze pies byl wziety pod wplywem impulsu... przeczytaj dokladnie, to bedziesz wiedziec o co chodzilo autorowi watku i co teraz robi w tej sprawie.

Ludzie nie oskarzajcie poki nie przeczytacie calosci...


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-02-10, 20:39
Mimo wszystko uwazam, ze dało sie cos zrobic... Dlaczego inni ludzie walcza o przyjaciele do konca, dlaczego niektorzy potrafia wyciagnac psa z najgorszychy probmemow, dlaczego potrafia tyle rzeczy, a autorowi watku sie to nie udało?

Dwa razy sie pytalam o szkoleniowca, ale mi nie odpisal... Przeciez sa bardzo duze szanse, ze on by momogł, ale nie, po co... :roll:
Decyzja rowniez nie byla przemyslana, bo kto bierze psa jak  pracuje 10 h po za domem...?!

Nawet nie probowal znalesc psiakowi dom tylko odrazu sru do schroniska.. i czy to jest fair? czy osoba ktora kogos kocha tak postepuje?  :|


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2006-02-10, 21:03
Betty owszem, przeczytalam caly watek ;) Moze faktycznie nietrafnie napisalam w poscie o wyciu, ale chodzilo mi po prostu o to ze biorac psa ze schroniska, a tym bardziej psa tych gabarytów powinno sie byc przygotowanym "na wszystko". A poza tym, tak jak Ola uwazam ze przewaznie "chciec to moc" i jakos dałoby sie zaradzic oddaniu psa. 


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-10, 21:06
no w sumie masz racje Ola, ja tez robilabym wszystko by nie oddac, ale tez sprobuj zrozumiec druga osobe, nie kazdy postepuje tak jakbysmy tego chcieli, a tez nie zapomnial o tym psie, prawda? NIe kazdy jest taki sam, krytyka nie wiele pomoze moim zdaniem, nie odwrocisz juz czasu... wiec wzbudzanie poczucia winy u autora watku moim zdaniem nie ma sensu. To go nic nie nauczy. Rozumiem jakby wyrzucil psa bez skrupułów, wyrzucil z samochodu, przywiazal w lesie, wtedy nie ma przebacz....

tarunia masz racje, ale udowadnianie teraz komus co zrobil nie przyniesie skutku jaki chcialybyscie widziec... mozna doradzic.



Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2006-02-10, 21:10
No tak betty, masz racje ale czasami po prostu az trudno sie powstrzymac od krytyki :oops: Tym bardziej, że ostatnio jest coraz wiecej przypadkow pozbywania sie psow (albo bardziej je zauwazam ;) ) :(


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-02-10, 21:14
Rozumiem jakby wyrzucil psa bez skrupułów, wyrzucil z samochodu, przywiazal w lesie, wtedy nie ma przebacz....
Schronisko, wywalenie z samochodu, przywiazanie w lesie to w sumie to samo dla psa ktory nam zaufal. W kazdym miejscu bedzie cierpiec bez czlowieka, juz nawet nie chodzi tutaj o bol fizyczny..


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-10, 21:18
no ok Ola, to powiedz mi co da Tobie teraz krytykowanie tej osoby?


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-02-10, 21:22
Nie da nic, ale moze da cos osobom,, ktore to czytaja/beda czytaly ;)


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-10, 21:32
Nie da nic, ale moze da cos osobom,, ktore to czytaja/beda czytaly ;)

Moze da, moze nie da. Ale tu czuc wyrazna krytyke wobec tej osoby i jest ona skierowana glownie do jednej osoby. Rozumiem gdyby dawac rady w formie przestrogi. Nikt nie lubi byc krytykowany, kazdy jest inny i czasem latwiej zaakceptowac ta innosc pogladow od naszych, i starac sie w jakis sposob pomoc... ja tak przynajmniej dochodze do takich wnioskow.
Ta krytyka bylaby w porzadku jesli naprawiala cos co juz bylo, a to jest niemozliwe-stalo sie i sie nie odstanie...


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2006-02-10, 22:51
W sumie to masz racje... ;)


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: PFY w 2006-02-12, 10:43
Witajcie

Widze ze rozpetala sie dyskusja.
Dzieki Betty za dobre slowa i rady.
Krytyka innych jest zrozumiala bo sam wiem jak to wyglada z boku wzialem psa i go oddalem.
Takze coz.

Otoz wyobrazcie sobie ze jak pisalem wyzje do schronika jezdzilem 2 razy kilkakrotnie dzwonilem i dowiadywalem sie jaki to pies.
Generalnie nic sie nie dowiedzialem.
Dzwonilem po weterynarzach dodatkowo, jak bylem 1 raz w schronisku wizalem psa w auto poejchalem do lokalnego weta i popytalem mialem wiele watpliwosc i zostawilem ja w schronie.
Po jakims czasie zdecydowalem ze ja wezme i tak zrobilem.

Co do Pani w schronisku to ktos pisale ze ona nie moze znac wszytskich psow.
Ok. Powinan jednak zamiast wybiegac do mnie z dlugopisem i papierami zeby ja oddac usiasc i pogadac ze mna przez 15 minut.
Powiedziec ze taki i taki moze byc problem ze to i to sie moze dziac.
Owszem jestem osoba dorosla nie nastolatkiem ani dzieckiem wiec teoretycznie powinienm zdawac sobie sprawe z pewnych rzeczy.
Jednak wyborazcie sobie ze czlowieka w kazdym wieku zaskakuja czasami rozne sytuacje.

Co do oddawania psa ze za szybko czy nie.
Siedze w domu i sam sie zastanawiam czy dobrze zrobilem czy nie.
Jedno jest pewne nie zrobilem wszystkiego.
Przestarszylem sie ze moze sie nie udac.
Faktem jest ze nie walczylem do upadlego.
Nie bede sie wykrecal takie mam odczucie.
Zeby jednak podjac wyzwanie potzrebowalem wsparcia drugiej osoby, ktorego nie dostalem i przede wszystkim w takiej sytuacji zastanawialem sie co bedzie jak za miesiac sie nie uda to co ja bede czul jak ja oddam i jak mocno sunia przywize sie do mnie.
To sa powody dlaczego tak postapilem i nie walczylem tak jak powinienem.

Zastanawialem sie czy wiazac jej lapy zalozyc kaganiec jak zostaje nie wiem moze daloby to rezultat moze nie.
Nie dowiem sie.

Nie zgadzam sie z tym ze przywiazanie psa w lesie, wyrzucenie z auta w nieznanym terenie i oddanie do schrona na ktore wplacam pieniadze to to samo.
Ja nie mam mozliwosci oddanie posiwecenia sie psu tak jak niektorzy z Was.
Musze pracowac po tyle godzin by miec  na zycie na czynsz itp itd.
To sa rzeczy ktorymi wielu z Was nie zaprzata sobie glowy.

Co do krytyki to jest ona ze wszechmiar sluszna ale czasami wlasnie chodzi o rade lub zrozumienie i moze wsparcie kogos w chwili gdy nie zgadzacie z tym co on zrobil.

Ciekawy jest fakt ze moj watek nagle zaczal byc czytany gdy napisalem ze oddalem psa. Czytelnosc wzrosla dwukrotnie. Gdy pytalem o rade o pomoc to 70 osob przeczytalo a 2 cos napisalo.

Zastanowcie sie zanim zaczniecie obzrucac taka osobe jak ja blotem.
Zle sie czuje z tym ze niepowlaczylem i ze nie dalem rady.
JA NIE DALEM RADY.
NIE SPRAWDZILEM SIE.
 
Moze lepiej poprostu byc obojetnym na na los ziwerzakow nie probowac ich adopcji?
Po co moze sie nie uda?
Po co za chec zrobienia czegos dobrego stac sie kims kto robi cos zlego.

Wpisalem psa na [....]anie i zobaczymy postaram sie jej pomoc.

Wezcie czasem pod uwage ze ktos czasem chce zrobic cos dobrego ale sie nie udaje.
Z roznych przyczyn i wiele czynnkow ma na to wplyw.

Jesli moglbym zostawic prace bo nei musialbym myslec o utrzymaniu rodziny i rachunkach to chetnie siedzialbym z psem 24h na dobe.

Wiele sie nauczylem ta sytuacja i dziekuje za wszystkie opinie mimo iz nie zgadzam sie z czescia z nich.
Pozdrawiam



Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-12, 13:11
Cytuj
Wpisalem psa na [....]anie i zobaczymy postaram sie jej pomoc.
Możesz podać linka?

A podhalanka jest w schronisku w Szczecinie?



Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: martyna.o w 2006-02-12, 14:47
żle robisz oddając tą suczke będzie nadal wyła ale z powodu utęsknienia za tobą. Sprubój przed wyjściem właczyć jej radio lub coś w tym stylu niebędzie czuła się samotna. Ale jeśli niema cię 9godzin w domu to powinłeś  wcześniej  przemyśleć tą decyzja żeby wziąść suczke do domu


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-12, 18:09
żle robisz oddając tą suczke będzie nadal wyła ale z powodu utęsknienia za tobą. Sprubój przed wyjściem właczyć jej radio lub coś w tym stylu niebędzie czuła się samotna. Ale jeśli niema cię 9godzin w domu to powinłeś  wcześniej  przemyśleć tą decyzja żeby wziąść suczke do domu

 :help: :roll:

Martyna czy przeczytalas caly topic? czy tylko poczatek?? :roll:


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: martyna.o w 2006-02-13, 18:31
Przeczytałam całe ale teras dotarło do mnie że go już oddano


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-13, 19:32
ok Martyna, tylko ze tez nie chodzilo o wycie.... i czy naprawde myslisz ze wlaczenie radia by w takim przypadku pomoglo?


Tytuł: Odp: Pies sam w domu! POMOZCIE PROSZE
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2006-02-13, 23:42
PFY, musze przyznac ze Twój ostatni post wyglada bardzo....hmm....rozsadnie i odpowiedzialnie ;) Nie bede juz oceniac jak powinienies postapic, bo to w sumie i tak nic nie da :) Mam nadzieje ze psina szybko znajdzie nowy domek.


Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-17, 13:03
O kurcze...ale sie narobiło....
Suczka nie zyje... :(
Została zagryziona w Szczecińskim schronisku przez inne psy ...
[']
Nie mam neta w domu, wchodze dziś do sieci i taka wiadomośc....cholera.... :(


Data wysłania: 2006-02-17, 12:00
Mam nadzieje że PFY nie będzie miał mi za złe jak wkleje linka:
http://www.[....]ania.pl/forum/showthread.php?t=21827
:( Brak mi słów...


Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-17, 13:11
no niestety :( to okropne :( podobno szczecinskie schronisko jest nastawione na usypianie zwierzakow zamiast niesienie pomocy :(


Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-17, 13:20
Betty, ja uwarzam ze czasem lepiej uspać zwierzaki które nie nadają się do adopcji (np z powodu agresji) zamiast męczyc ich w ciasnych boksach do końca życia ..

Ale sytuacja podhalanki była całkiem inna...


Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2006-02-17, 13:29
 :grr: Normalnie, az znowu mam ochote skomentowac zachowanie PFY :roll: Jakos sie od tego powstrzymam, chociaz jest mi ciężko :?

Biedna sunia, nie zasłużyła na taki los... :cry:


Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: betty w 2006-02-17, 13:36
Betty, ja uwarzam ze czasem lepiej uspać zwierzaki które nie nadają się do adopcji (np z powodu agresji) zamiast męczyc ich w ciasnych boksach do końca życia ..

Ale sytuacja podhalanki była całkiem inna...

no tak racja, tylko ze oni robia to tam masowo, nie patrzac na to czy pies ma szanse na adopcje czy nie. Czytalam tez(moze TY tez) ze przyjechali samochodem z darami jak klatki ze sterylnymi podkladkami dla psow po operacji oraz karma a pracownicy tego schroniska popukali sie w glowe i te rzeczy wrzucili do piwnicy nie korzystajac z nich, wszystko poszlo na marne  :shock: :shock:

wiem ze sytuacja podhalanki byla inna.... ale czy oni nie wiedza ze swiezo sterylowanego psa nie puszcza sie na wybieg?  :shock: :shock:

co do autora watku twierdzi ze nie wiedzial ze tak jest w schronisku... niestety co sie stalo to sie nie odstanie :bigcry: :bigcry:


Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2006-02-20, 15:05
Ja wiem ...obsługa w szczecińskim schronisku daje wiele do żyecznia. Sama byłam bliska adopcji jednego z psów ale nie wziełam go poniewaz pracownik nie pozwolił mi na żaden bliższy kontakt z nim, postawił sprawe jasno albo psa biore albo nie on na darmo psów  z boksów nie bedzie wyciągał  :roll: .... z tego tez powodu nie przyjmuja wolontariuszy :?.
Była  afera o polewaniu psów wodą ze szlałfów w srodku zimy ale o masowym usypianiu psów nie slyszałam ...

Szczecińskie schornisku to jedno wielkie bagno i niewiele psów z tamtad wychodzi...

A sprawa podhalanki przykra  :(... szkoda że to sie wszystko tak skończyło...


Tytuł: Odp: Pies
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-02-20, 15:56
Eh, szok... nie myślałam, że to się tak skończy... Biedna psina... :(
Chciałam zobaczyć zdjęcie Lawy, na [....]anii było napisane, że jest na stronie schroniska ale jednak strony nie ma, a na drugiej w ogóle fotek nie widziałam...