Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Masakra!  (Przeczytany 12088 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

arke

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #30 : 2004-10-28, 13:50 »
A wiecie co ja sobie kiedyś pmyślałem...że wszytkie zwierząta powinny być pod ochroną i nie mozna było by kupowac by popsrtu sobie żyły na wolności ,bo one sa kupowane z głupoty ludzkiej...i żeby były tylko koty psy świnki i królika zero jasczurek itp
Zapisane

Kira

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #31 : 2004-10-28, 14:53 »
no w3iesz jesli miał oby byc oki to i koty i psy powinny byc na wolnosci a tym bardzej dzikie króliki :/ i swinki morskie....
w/g mnie gady moga same sobie radzic a ja nie potrafie zrozumiec jak mozna  dawać myszke  na pokarm ..ona w naturalnym srodfdowisku ma szanse ucieczki a w terarium tej szamncsy nie posiada   :(
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #32 : 2004-10-28, 15:00 »
Kira, bardzo łatwo to zrozumieć -> prawa natury. Tak samo jest z innymi zwierzętami. Czy świnka, krówka, kurczaczek w rzeźni ma szanse na ucieczkę? Czy larwa mączniaka, świerszcz itd mają szansę uciec przed chomikiem? bardzo znikomą...

Nie rozumiem co wy macie do hodowców gadów... tak już jest. My hodujemy gryzonie - oni jaszczurki i gady. Takie są prawa natury. Ważne jest tylko żeby "karmówki" też żyły godnie, a nie po 30 chorych myszek w jednym transporterku...

Miałam kiedys węża, płakałam przy każdym jego posiłku, nie mogłam na to patrzeć, ale teraz jużto rozumiem, chociaz ciągle szkoda mi zwierzaków, ale cuż...tak już jest.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Masakra!
« Odpowiedz #32 : 2004-10-28, 15:00 »

Kira

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #33 : 2004-10-28, 15:23 »
larw i maczniaków gryzoniom nie daje  :roll:  tak jest i tego sie nie zmieni sa sympatycy i gadow i gryzoni
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #34 : 2004-10-29, 18:26 »
FlashQ - i co, zgłosiłaś do TOZu ?
Jak byś potrzebowała wsparcia, to mów. Musiałabym jednak najpierw przejechać się do M1 i zobaczyć to na własne oczy. Może jak dostaną zgłoszenie od kilku osób to zareagują ?
A może faktycznie, zadzwonić np. do Gazety Wyborczej ? Zrobić awanturę ?

Bo mnie już szlag trafia, jak słyszę o kolejnych sklepach z farbowanymi zwierzętami lub o takich, co trzymają zwierzęta w złych warunkach ! To jest ostatnio istna plaga !  :grr:
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Masakra!
« Odpowiedź #35 : 2004-10-31, 09:04 »
Wczoraj bylam w M1 i widzialam et myszki :cry: Sluchajcie! Trzeba cos zrobic w tej sprawie :grr: Moze napiszemy wspolny list do TOZ-u?
Zapisane

arke

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #36 : 2004-10-31, 09:13 »
Cytuj

Miałam kiedys węża, płakałam przy każdym jego posiłku, nie mogłam na to patrzeć, ale teraz jużto rozumiem, chociaz ciągle szkoda mi zwierzaków, ale cuż...tak już jest.

Tak zgadzam się z Cathy ,ale nie rozmueiem tego skoro chiałaś mieć węża i widzziałaś ,że będzie to jak to po co płakałaś a po co w ogółe kupowałaś? :roll:
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #37 : 2004-10-31, 10:45 »
Ja go nie kupowałam.
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #38 : 2004-10-31, 11:18 »
Julias, ja Cię popieram ! Myslę, że dobrze byłoby napisać list do TOZu i go wspólnie podpisać !

BTW, nie byłam jeszcze w M1, mam, cholera, trochę daleko :(  Czy ktoś z Was próbował w tej sprawie rozmawiać ze sprzedawcami w sklepie, względnie z właścicielem ? Może wystarczy ich uświadomić ? A jak nie, to nastraszyć, że zwali im się na głowę federację do spraw konsumenta i TOZ ? Może podziała ?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Masakra!
« Odpowiedz #38 : 2004-10-31, 11:18 »

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Masakra!
« Odpowiedź #39 : 2004-10-31, 12:10 »
Ja nie proobwalam nic im mowic :lol: No ale...czekajcie! Mam pomysl.Moze zbeirzemy sie wszyscy razem w M1 i zrobimy awanture :wink: ale chyba tylko 3 osoby mieszkaja w Poznaniu...
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #40 : 2004-10-31, 12:28 »
Hmm, dobry pomysł ! Możnaby się tam spotkać i coś zrobić w tej sprawie....
A z Poznania jest o wiele więcej osób - zobacz opcję Użytkownicy u góry i ustaw wyświetlanie wg miejsca pobytu (skąd). Trochę osób z Poznania jest, ale nie wiem, jak do nich dotrzeć... Może by postawić oddzielny wątek, np. "Poznaniacy -  ratujmy myszy z M1", albo coś w tym stylu...
A tak serio, to myśle, że może i nawet kilka osób wystarczyło.. Dobrze by było, gdyby kilka było pełnoletnich.  Trzeba by zbadać reakcję sprzedawców w tym sklepie, może by się wystraszyli tej naszej inspekcji... Może by szło się dowiedzieć, czy sami farbują te myszy, czy mają je od kogoś, a jesli tak, to dowiedziec się od kogo i tam nasłać TOZ...
Możemy coś w tej sprawie zrobić !
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #41 : 2004-10-31, 12:35 »
ja tego nie widzialam, sprobujcie zadzwonic na Grunwaldzka...
Poznań
adres: ul. Grunwaldzka 250, 60-166 Poznań
tel. 0-61 868 93 47, 868 97 19, faks 0-61 868 01 99

Nie widzialam tego, wiec... a tez mam kawalek -> drugi koniec Poznania :/ Najlepiej jakby dorosla osoba zadzonila.
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Masakra!
« Odpowiedź #42 : 2004-10-31, 12:38 »
mam jeszcze jeden pomysl,a mianowicie ze mozemy zrobic artykul o wspanialym Zoo franowo i poslac do lokalnej gazety :) tylko trzeba zdjecia miec :( Oto lista pomyslow:
1.Napisac wspolny list do TOZ-u
2.Zrobic avanture
3.napisac artykul i poslac go do lokalnej gazety
4.Zadzwonic do sklepu(dobrze mowie:?: ) i zapytac jak to wyglada na zapleczu.
5....
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #43 : 2004-10-31, 13:43 »
No, pisałam kilka postów wyżej - Gazeta Wyborcza, to dobry pomysł :P Oni uwielbiają "sensacyjki" i chętnie je opiszą w lokalnym dodatku :P jak kiedyś u nas na uczelni nie chcieli nam dać stypendiów, to od razu dwóch studentów poszło do Wyborczej i wysmażyli taki artykuł, że stypendia od razu nam dano ;) To tak OT, ale chcę dać do zrozumienia, że Wyborcza chętnie się podejmuje takich zadań.

Ale co najpierw ? List do TOZ-u ? Musielbyśmy się wszyscy spotkać i wspólnie go podpisać...
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #44 : 2004-10-31, 13:47 »
Zadzwonic tam i zapytac sie o ich zdanie na ten tamt. Jak to wyglada od "zaplecza", czy w ogole jest dozwolone itp
Zapisane

Forum Zwierzaki

Masakra!
« Odpowiedz #44 : 2004-10-31, 13:47 »

Pleiades

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #45 : 2004-10-31, 14:14 »
Oni coś się ponoć nie kwapią do tego typu interwencji :/

http://www.szczury.rzeszow.info.pl/forum/viewtopic.php?t=3092

A farbowanie zwierząt chyba nie jest dozwolone, ale też nie jest raczej zabronione... :/
Być może pozostanie nam tylko awantura i Wyborcza...  :(
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Masakra!
« Odpowiedź #46 : 2004-10-31, 14:48 »
Ja nie wiem czy moge sie spotkac...(w sprawie listu).Co do wyborczej to chyba moze byc...a awantura? :)
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #47 : 2004-10-31, 14:53 »
Nie sadze, by sprzedawcy cos zadzialalni... nie sa wlascicielami sklepu, a moga tym samym stracic prace...
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Masakra!
« Odpowiedź #48 : 2004-10-31, 14:57 »
ale kto tu mowi o sprzedawcach...macie jakies jeszcze pomysly?
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #49 : 2004-10-31, 15:05 »
No takich sklepach (jak Zoo na Franowie) wlasciciele nie siedza w nich, tylko zwykle zatrudniaja sprzedawcow-pracownikow...
Przede wszystkim dowiedziec sie co mozna a co nie... na hop-siup nie ma sie co rzucac...
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Masakra!
« Odpowiedź #50 : 2004-10-31, 16:08 »
A moze ktos zrobic zdjecia zwierzat w M1? Napewno beda potrzebne
Zapisane

Forum Zwierzaki

Masakra!
« Odpowiedz #50 : 2004-10-31, 16:08 »

Kira

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #51 : 2004-10-31, 17:51 »
aluniek zajrzyjcie na strone tozu   luknijcie na numer telefonu i ty jako osoba pełnoletnia zgłos farbowane zwierzaki w M1  inaczej trzeba by było pisac pisnmo do tozu..jak zadzwonisz dowiesz sie czy farbowane zwierzat to dozwolone jest i czy jest to oszustwo czy nie... :o i  czy oni zadzałaja czy napiszecie art do gazety.... ;)
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #52 : 2004-11-01, 11:16 »
Tylko ze problem jest taki, że ani ja, ani Aluniek nie widziałyśmy tego na własne oczy, więc nawet jak zadzwonimy, to nie będziemy mogły podać szczegółów.. Co mamy powiedzieć ? Że ktoś nam mówił, że są farbowane myszy w M1 ? Najpierw chciałabym pojechać na rekonesans, zobaczyć to na własne oczy. Ile ich jest, czy pisze na akwarium, że farbowane, w jakich warunkach przebywają... Ale to dopiero będzie mozliwe pod koniec tego tygodnia...
Poza tym faktycznie, przydałoby się zrobić fotki, ale nie mam komórki z aparatem. Mogłabym wejść tam z cyfrówka, ale założę się, że ochrona mnie zgarnie ( tam w ogóle zdjęć nie wolno robić ), bo z cyfrówą raczej nie da się dyskretnie przejść obok akwariów, tak jak z telefonem komórkowym.
Zapisane

Kira

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #53 : 2004-11-01, 11:29 »
ale jak   u mnie tzw  w leclercu była chora swinka arke zadzwonił zglosił i chyba kontroluja.... :roll:  a zadzwonic  by nie zaszkodziło dowiedzeli byscie sie czy to wogóle jest ZABRONIONE :?  bop jesli nie to i tak nic nie zrobicie im... chyabze z artykuły z gazecie.. musieli byscie to zaobserwowac w kilku sklepach... i zlokalizowac która to hurtownia rozprowadza i moze wtedyale zdjecia i wiadomoscinie wystarcza musicie miec z diejcia z hurtowni wtedy dopiero do gazet.. wiemm ze Ez sa farbowane buo widzalamale tam z plecakem i torba nie pozwalaja wchodzic tylko z dokumentami i pieniedzmi na wierzchu reszta zostaje jakby w szatni ... :roll:  i odbiera sie przy wyjsciu
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #54 : 2004-11-01, 13:53 »
Jutro postaram sie zadzwonic i zapytac sie jak to wogole wyglada - tzn. handel farbowanymi zwierzetami. Pogadam z Flaszka i dopytam sie o szczegoly...
Zapisane

Kira

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #55 : 2004-11-01, 21:00 »
:) oki zdawjcie relacje co sie udało i cos sie dowiedzłaś :P
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Masakra!
« Odpowiedź #56 : 2004-11-01, 21:19 »
Obawiam się że to nie jedyny przypadek takiego traktowania. W większości centrów handlowych są sklepy zoologiczne a zwierzęta w nich przebywaja w strasznych warunkach, a ludzie chodza do nich i kupują różne rzeczy. W Geant w Warszawie w za małym akwarium był krokodyl, biedny nawet nie mógł sie wyprostować. Teraz go juz nie ma, na jakąkolwiej próbę interwencji straszyli policja i ochroną sklepu. Takich trzeba tępić.
Zapisane
BC + koci podrostek

Kira

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #57 : 2004-11-01, 22:13 »
w którym Geancie?? :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Masakra!
« Odpowiedz #57 : 2004-11-01, 22:13 »

Pleiades

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #58 : 2004-12-10, 11:52 »
Odświeżam...

Bo jakoś nie dowiedziałam się, czy osoby widzące te farbowane gryzonie zrobiły coś w tej sprawie, a ja, będąc w dalszej odległości od Poznania nie mogłam nawet się sprawie bliżej przyjrzeć.

Ale ostatnio byłam własnie w M1 na przedświąteczncyh zakupach i nie omieszkałam wstąpić do tego zoologika.
Faktycznie, wyglada to nieciekawie... Pomalowane na ostre kolory myszki, dwa razy droższe od zwykłych, no i szczurki - biało-czarne kapturki z rudymi bokami  :grr:
Szlag mnie trafił i zadzwoniłam do TOZu.
Rozmawiałam z taka miła panią o tej sprawie.
U nas w Polsce wygląda to tak, że nie ma żadnych przepisów, które by regulowały sprawę farbowania zwierząt. Nie ma nawet żadnych przepisów, które by mówiły, ile myszek czy innych gryzoni może siedzieć na 1m kw. akwarium. (bo o tym, że w 1 akwarium siedzi po kilkadziesiąt myszek, też wspomniałam ). Sprawa jest o tyle kiepska, że taki sklep zoologiczny może sobie robić co mu się żywnie podoba, zwłaszcza jesli nie ma ewidentnych przykadów dręczenia zwierząt. Ten sklep w M1 ma świadectwa weterynaryjne, może udowodnić, że weterynarz bywa tam regularnie, że zwierzęta są zdrowe, itp. A my nie możemy im udowodnić, że myszka cięźko przeżyła farbowanie, że ma z tego powodu jakieś dolegliwości skórne itp... Dopóki ktoś takiej myszy nie kupi i nie "wyrzuci", bo mu się zrobiła biała, to nawet do federacji konsumenta iść chyba nie można.
W każdym razie pogadałam sobie z ta panią z TOZu. Mówiła, że zadzwoni do tego sklepu zool. i zwróci im uwagę, a przynajmniej spróbuje się dowiedzieć, od kogo te gryzonie biorą (bo chyba raczej sami nie farbują, tylko takie dostają... ). Czy jest mozliwa jakaś interwencja w świetle braku uregulowań prawnych - nie wiadomo.  Ale może chodziaż ten sklep z M1 wystraszy się, że są zgłoszenia do TOZu, że im kontrola siedzi "na głowie" i może chociaz dla ratowania reputacji zrezygnują z tych farbowanych myszy i szczurków....

To by było na tyle. Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły, co robic w tej sprawie, to proszę pisać.
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Masakra!
« Odpowiedź #59 : 2004-12-10, 13:12 »
Ja proponuję gazetę, oni potrafią rozdmuchac sprawę. Napisaliby chociaz jeden artykół, dali zdjęcia (a te dość efektowne) mogłyby wzruszyć wielu ludzi.

Sklep, straciwszy dobrą opinię, może przestałby sprzedawac takie biedaki...

A może poprostu pójść tam i spytac się czy myszy są farbwane?
Jeśli odpowiedzą że NIE, to wtedy do biura spraw konsumenta - toż to oszukiwanie kupujących...
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.087 sekund z 27 zapytaniami.