Sorry,jeśli jest już coś podobnego,ale nie chciałem odświeżać starych tematów.
Ściągnął mi się jakiś wirus,pewnie spyware - ściągnął się pod postacią programu antywirusowego i od razu się zainstalował...wywaliło mi tapetę z pulpitu i jak uruchomię kompa to mam tak:

a jak przez chwilę nic nie robię,to mam tak:

Programy antywirusowe nic nie wykryły,pousuwałem błędne wpisy w rejestrze,zdefragmentowałem dysk i nic...
Chyba zrobiłem błąd,bo od razu wywaliłem to co mi się ściągnęło i przeleciałem programem CClaner - on usunął wszystko.
Nie da się też przywrócić systemu,bo znikły wszystkie punkty przywracania - jest tylko najnowszy,już po zainfekowaniu.