Nie wypowiem się co do zachowania kotek sikających poza kuweta, ale znam takie przypadki.
Sama mam dwa koty. Jeden 17 lat, drugi 7. Ten starszy czasem robi kupę w różnych miejscach, na moje łóżko, pod moim łóżkiem, pod fotelem, na którym siaduję, czasem jak się go nie upilnuje za tapczanem w innym pokoju. Wiem, że to nie jest jego złośliwość, tylko chce mi dać do zrozumienia, że coś jest nie tak. Może coś w kuwecie, może coś w żywieniu. Na początku strasznie się złościłam, ale teraz wiem, że muszę to tolerować i jakoś temu zapobiegać. Jakiś czas jest spokój. Ponieważ kotek jest starszawy, dodaję mu do każdego posiłku trochę oleju. Nie męczy się przy kupce
Natomiast drugi kotek ma skłonność do struwitów w moczu. Jest już po operacji, ma poszerzony przewód moczowy i jest teraz na diecie. Dostaje karmę, która rozpuszcza struwity. Ale ponieważ przed operacją nie mógł się normalnie wysikać w kuwecie, to usiłował wszędzie się przyczaić i chociaż trochę siknąć. Z nerkami nie ma żartów, jeżeli jakieś niepokojące zachowania się kotów pojawia, radzę natychmiast udać się do weterynarza. Niestety leczenie kotków kosztuje i to całkiem sporo, ale chyba warto je leczyć dopóki jest szansa na wyleczenie. Mam na szczęście cudownych weterynarzy, którzy naprawdę leczą.
No warto tez wykastrować w porę swoje pociechy, żeby nie zaznaczały swojego terenu, bo zapach jest nie do wytrzymania i długo nie do wywabienia. Pozdrawiam kociarzy.