Hejka, w sobotę dostałam Felka, to papuga falista, samiec i ma około pół rok.
Przywiozłam go dość późno i szybko poszedł spać, następnego dnia z rana obudził mnie śpiewem a w dzień już zaczął schodzić na dół klatki żeby się napić i zjeść. teraz już wie gdzie co jest, ale dalej ulubione miejsce to najwyższa gałąź. Z początku jak wkładałam otwierałam klatkę, żeby np wymienić wodę, to Felek szalał po klatce, teraz dalej widać że nie jest pewny w 100% ale nie szaleje tak jak na początku. Przejdźmy do pytań, bo zastanawiam się nad paroma sprawami. Od kiedy zacząć jego wypuszczać, kąpać i próbować oswajać. Czy narazie dać mu spokój, po klatce chodzi tak jakby już się oswoił i nawet kiedy wkładam rękę to zaczyna się lekko stresować a jak wyjmuje to widzę zmianę w jego zachowaniu. Próbowałam parę razy dać mu proso z ręki, ale właśnie tak reaguje i nie wiem czy nie zaczekać jeszcze parę dni.
Felek jest moją pierwszą papugą i niestety nie ma pary, jednak staram się jak najwięcej do niego mówić i zdaję sprawę że muszę mu zastąpić stado