Pierwszy?
Miałam kilka lat, dziadek mi dał, tak dla żartu i fotki
Od tamtej pory nie palę i jestem przeciwniczką palenia. Gdybym potrafiła zabijać wzrokiem, to śmiertelnośc palaczy wzrosła by i to znacznie (a przynajmniej tych, którzy palą w miejscach publicznych). Niestety mój tata pali, dziadek też, więc i ja się tym truję
A bierne jest bardziej szkodliwe od normalnego...
Najbardziej mnie dziwi, że rodzice niektórych osób w moim wieku, pozwalają im na palenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jakiś czas temu znajoma powiedziała coś w stylu 'no to mama się za te opuszczone lekcje wkurzy i da mi szlaban na palenie. ale tata mi go odpuści, bo on sam pali. ja palę tak rano...' i zaczyna wymieniać, kiedy pali (z 7 fajek dziennie?). Rodzice jej dają papierosy. To jest straszne! I co taki nauczyciel ma zrobić (chodzi mi o to, że nauczyciele raczej ścigają palących), kiedy rodzice nie widzą w tym nic złego?
Albo śmiać mi się chce, kiedy niektórzy nauczyciele u mnie w szkole, gadają na temat palenia, a na przerwie idą do szkolnej palarni dla nauczycieli. Hahaha...