Trudno się z Tobą rozmawia,
Ptica... Bo czy rozmowa z człowiekiem, ktory udaje głupszego, niż jest, może być łatwa? Udajesz, że nie rozumiesz, co mam na mysli, kiedy piszę, że Twoja wina polega na tym, że zabijasz dla przyjemności. Nie możesz nie wiedzieć, że chodzi mi o przyjemność zabijania dla samego zabijania, dla trofeum, dla wykazania się odwagą, dla podbudowania własnego "ja"
a nie dla jedzenia... Jeść musimy wszyscy, i nasze zwierzęta, i my, a ta reszta, te inne powody do zabijania to już tylko Wasza, mysliwych potrzeba. Moim zdaniem potrzeba niegodna cywilizowanego człowieka, a już na pewno niegodna miłośnika zwierząt.
Nie potrafisz przekonać do swojej wersji i pleciesz byle co, wymyślasz przedziwne teorie o rzekomym poczuciu winy, z powodu którego podpisuję apele w obronie zwierząt...
Jaki sens ma taka wymiana zdań?