Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Wątek zaczęty przez: Eli w 2004-09-06, 10:55



Tytuł: Przyjęcie nowego domownika?
Wiadomość wysłana przez: Eli w 2004-09-06, 10:55
Tak sie zastanawiam, jak może zachować się wysterylizowany kocur, roczny, kiedy do jego domu, w którym mieszka, powiedzmy dwa miesiące, zostanie dołączony drugi kot?

Tzn, może gwoli jasności :)
Za rok, w przyszłe wakacje wyprowadzam się do szczecina. Wynajmuje kawalerke, studia i te sprawy. Olimpa rzecz jasna zabieram ze sobą (oj ciężko będzie bo moja mama go koooooooocha). Ale plany są takie, że z moim chłopakiem, chcemy wziąść jeszcze jednego kota wtedy. Olimp bedzie miał rok i jakies trzy miesiące, będzie po sterylce.. czy jak weźmiemy trzy miesiecznego kotka, to mój kocur go przyjmie? jakie są możliwe zachowania? wiem że to zalezy od charakteru kota, ale może ktoś miał taką sytuacje? wole przygotować się zawszasu.


Tytuł: Przyjęcie nowego domownika?
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-09-06, 11:57
Nie przygotujesz się zawczasu.  :P  Bo nie przewidzisz zachowań kotów. Ale będzie dobrze. Ja mam 3 (w porywach do 4  ;) ) i nie miałam prawie zadnych problemów, jak przychodził nowy domownik.


Tytuł: Przyjęcie nowego domownika?
Wiadomość wysłana przez: iwa w 2004-09-06, 14:23
e,ja macka przynioslam do domu,jak mial pol roku. mania i frania mialy rok. troche pogukaly na niego,ale szybko sie zaprzyjaznily.jak byly male kotki,to mama sie bala,ze maciek zrobi im krzywde,ale maciek sie nimi opiekowal. tulal,myl,bawil sie :wink: nie przewidziz zachowania kota.ale kastrowany kocur nie jest tak agresywny do innych,bo nie czuje sie juz mezczyzna ;) i nie jest zazdrosny ;)


Tytuł: Przyjęcie nowego domownika?
Wiadomość wysłana przez: Tika w 2004-09-07, 07:50
Cytuj

  nie przewidziz zachowania kota.

No właśnie.
A z moich doświadczeń: miałam w domu 3 kocury.
Najpierw pojawił się Neko - po roku czy po dwóch Filip, a następnie Pogo.
Pierwsze dni zawsze były trochę nerwowe. Jakieś podchody, warczenia i prychania, ale Neko szybko akceptował kolejnych domowników. Czasami zachowywał się jak tata oddając młodszym swoje jedzenie, a czasami, bardzo rzadko leciało futro-ale to zawsze wyglądało jak "męskie zabawy", a nie jak rasowa walka - nigdy nie zrobiły sobie krzywdy.


Tytuł: Przyjęcie nowego domownika?
Wiadomość wysłana przez: Yzalbe w 2004-09-07, 23:17
Mikuś kiedy była u nas mała Żaba tak się przejął rolą zastępczej matki, że nawet karmił kociaka :shock:  Pojawiło się mleko!!


Tytuł: Przyjęcie nowego domownika?
Wiadomość wysłana przez: Naomi151 w 2004-09-08, 15:38
Cytuj

Mikuś kiedy była u nas mała Żaba tak się przejął rolą zastępczej matki, że nawet karmił kociaka  Pojawiło się mleko!!

A /mikuś to kocur czy kotka. Bo jeżeli to kocór to przecież nie możliwe jest żeby się pojawiło meko.