Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Malka w 2004-12-12, 13:43



Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2004-12-12, 13:43
Witam ;) Zanim zaczniecie czytać ten topik, radzę odłożyć wszelkiego rodzaju jedzenie i picie :P
Dzisiaj byłam z moim urwisem w parku. Spotkała małego sznaucerka p&s i razem ganiali. W końcu wlecieli w krzaki. My z tą właścicielką podchodzimy, patrzymy, a nasze kochane psiaczki jedzą...odchody!! :grr: Jakże się wtedy rozzłościłyśmy. Każde z naszych pociech dostało po klapsie i słowną burę. Nela przez całą drogę szła przy nodze do domu, wiedziała, że źle zrobiła. Już kilka raz jej się to zdarzyło, dostaje burę a ona nic. Dalej to samo... Myślałam, że ją powieszę. Żadne tableteczki nie skutkują. Co ja mam robić? Ja się ją boję puścić w tym parku, bo zawsze się jakiś pijaczek co nie zdąży do domu znajdzie... :? Macie jakieś rady? Bardzo dziękuję za odpowiedź...
P.S. Je tylko ludzkie i ptasie  :twisted:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Meggy w 2004-12-12, 13:49
Był już kiedyś podobny temat,więc nie będę się rozpisywać,tylko ziornij tu,może coś pomoże... :D
http://www.basza.div.pl/choroby.html
 :D


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2004-12-12, 13:52
Uuuuu...no to nieźle  :roll: Sama już nie wiem, czy to zła dieta, choć raczej dobra, czy ten jakiś tam instynkt...ale nie mogę wyobrazić swojego psa w kagańcu :|


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2004-12-12, 16:01
jakiego klapsa? jaka bure? :roll: to normalne zachowanie u psow, niestety.. :roll:

i pies nie ma czegos takiego jak poczucie winy kilkanascie minut po fakcie. po prostu "nie chcial sie odzywac" bo czul Twoja zlosc.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Tiggy w 2004-12-12, 16:04
Afra ptasie i ludzkie odchody tez je, a co gorsza tarza sie w nich...  :roll:
Ale tak rzadko spotykamy sie z takimi sytuacjami na spacerach, ze jakos udaje mi sie ja upilnowac (choc wiem ze to nie wyjscie z problemu ;) )


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: M0j0_J0j00 w 2004-12-12, 16:10
O fuuuu, ludzkie odchody fajnego masz psa że jeszcze sie tarza w nich mojej siostry pies jadł gówna do 4 mesiecy jak to kazdy szczeniak.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2004-12-12, 20:56
Cytat: M0j0_J0j00
O fuuuu, ludzkie odchody fajnego masz psa że jeszcze sie tarza w nich mojej siostry pies jadł gówna do 4 mesiecy jak to kazdy szczeniak.


Mojo, bądź odrobinkę milszy, co?  :roll:

A co do Twojego problemu - moja Figa tylko wącha odchody, ale nigdy ich nie je, więc nie wiem co Ci poradzić.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: monikaa w 2004-12-12, 21:04
mój nie je nic co znajduje sie poza miską wiec nie mam takiego problemu...hmmm :roll: jak podejdzie do jakiejs kupki to krzyknij "FE" - powinno pomóc, z czasem zrozumie co jest niejadalne, ale jesli to nie pomoże to miej go cały czas na oku i nie puszczaj w krzaczorach.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2004-12-12, 21:26
Cytuj

z czasem zrozumie co jest niejadalne

ale niejadalne jest dla nas
pies patrzy z innej perpektywy :P


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2004-12-12, 22:01
Właśnie  :roll: Dla psa ludzka kupa to prawdziwy rarytas... Ale ja nie mogę jej odciągnąć...ona poprostu leci w krzaki, a jak ja widzę, że nie przybiega do mnie jak się oddalę, to znaczy, że coś znalazła. Zanim ja dobiegnę, ona już kończy 'posiłek'
Fleh...


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: monikaa w 2004-12-12, 22:05
Niejadalne w sensie takim ze on tez nie powinien tego jesc.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2004-12-12, 22:12
Zabawne dla mnie jest to,że ludzie załatwiają się w krzakach :lol: jakby toalet nie było :roll:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: NaNcY w 2004-12-13, 07:25
mój beagle jak był malusi to jadł wszystko co napotkał na swojej drodze a co dziwne odchodów nie...

z czasem zrozumiał co znaczy "FE"... MALKA to naprawdę nie trudna nauka... i nie ma sie co denerwować... troszke cierpliwości i wyrozumiałości ;)


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Kat&Seja w 2004-12-13, 12:09
Malutka! Dokładnie się nad tym samym zastanawiam!! U nas na osiedlu jak widac jest moda na fajdanie po krzakach...nie wierzę ,.żeby ludzi tak co krok przypilalo,zeby do domu doleciec nie mogli!!
Moja Seja nie je ludzkich kup...ale za to się w nich tarza!!I to najlepiej w rzadkich..Już ją musialam kilka razy prac w domu...w tysiącu wodach bo si e smrodu wywabic nie dalo!! A obrożę to musialam wyrzucić!

Już sama nie wiem co gorsze...zjadanie czy tarzanie się.. :(


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2004-12-13, 14:03
Malka, wiesz czemu upomnienia nie skutkują? Zapewne dlatego, ze suczydło nie kojarzy kary z jedzeniem czegos zakazanego, a "udaje" winną bo widzi ze jestes na nią zła...

Ja proponuje linke. Wtedy nie zje, albo mozna w pore skorygowac. Alternatywna metoda, to nauczenie psa "zapytaj mnie zanim cos zjesz". Kładziesz na podłodze cos dobrego, psica na smyczy. Ty tylko trzymasz linke i utrzymujesz psa poza zasiegiem pysznosci. W koncu na pewno zniecierpliwiony pies spojrzy na Ciebie albo nawet usiadzie. Wtedy chwalisz słownie i mówisz np. "mozesz" albo "pozwalam". Gdy juz wejdzie jej nawyk z patrzeniem na Ciebie, to stopniowo wydłuzasz. Potem dodajesz komende "Fe" i nie pozwalasz zjesc z ziemi za to wołasz do siebie i od siebie dajesz cos pysznego. Po jakims czasie piesek zanim cos "smacznego" zje, bedzie sie Ciebie pytał czy moze  ;)  Wymaga to jednak czasu i zapału, ale efekty są zadawalające. A tymczases linka w uzyciu (szkoda kaganca... cały ryjek i kaganiec w odchodach - ble!)  :P


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Patrula w 2004-12-16, 15:00
Mój pies niestety musi chodzic w kagańcu bo uwielbia kosci jak go spuszcze ze smyczy to oblatuje ogódki a tam ludzie przez balkon wyrzucaja resztki z obiadu. Nic wtedy nie pomaga żre i nawet na imie nie reaguje a jak ma kość w zębach to NIKOMU NIE POZWOLI SIE ZŁAPAĆ ile razy sterczałam na deszczu bo bałam sie go zostawić aż skończy. Nagrody pomagaja jeśli chodzi o przychodzenie do nogi kiedyś nie mogłam go przywołać teraz odkąd mam jakiś przysmak w kieszeni i jest nagradzany za przyjście nie mam tego problemu. Oczywiście trzeba przywołać, nagrodzić i pozwolić znów biegać bo jak sie go od razu weżmie na smycz to nie będzie przychodził .


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 03:10
Patrula ja dodac moge jeszcze (bo Tosca identycznie robi jak Twoj pies czyli zjada kosci i odchody ludzkie) w sprawie zjadania kosci... otoz u mnie w lesie Tosca czesto znajduje kosci(od krow, saren, jakies czaszki stare od saren, lisow, przerozne) i tez jej ne moge wtedy dotknac i nie podchodzi. Ostatnio wymyslilam w zlosci takie cos, wzielam patyk do reki i wycelowalam w Tosce ktora byla tak z 5 metrow ode mnie, i akurat sie polozyla zeby gryzc kosc, ja tym patykiem rzucilam w jej grzbiet i ona puscila kosc i odskoczyla(ale nie myslcie ze patyk jakis wielki, zwykly maly patyczek ;) ), wtedy moglam ja jej zabrac, ona normalnie podeszla do mnei i jej dalam nagrode :). Od tamtej pory jesli jest bez kaganca a znajdzie kosc to podnosze cos i rzucam, czesto tez nawet wystarcza ze sie schyle i poniose szybko do gory reke, ona puszcza :)

wiec moze sprobuj cos takiego?

a na kupy to nic nie wiem jak poradzic? :( mam z tym problem...


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Nicka w 2004-12-21, 09:33
NaNcY, wydaje mi się, że nie wystarczy telko FE! Punia, jak była malutka, robiła tak samo... zadzwoniłam do jej hodowczyni... ona twierdziła, że iele młodych piesków tak ma, bo np nauczyły się od mamy która po nich "sprzątała"... hodowczyni powiedziała nam, że po załatwieniu sie przez psa należy posypywać jego odchody taką papryczką chili ze sklepu... ostre, ale po 3-4 razach Punia przstała tak robić.... Polecam... na prawdę skuteczne!!!


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: NaNcY w 2004-12-21, 09:36
napewno każy pies jest inny ale według mnie jak jest sie konsekwentnym i równie upartym jaki pies to samo FE wzstarczy...
wiesz NICKA ja nie lubie ostrych metod wychowawczych...  :roll:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Nicka w 2004-12-21, 10:04
No jednemu Psu wystarczy FE innemu nie... wiadomo ze trzeba zaczynac on takich metod, ale ajk to nie pomoże, to co, ma dalej jeść kupy? Pomyśl!!Zresztą jak sie posypie takie odchody chili lub czarnym pieprzem, to pies nawet teo do ust nie wezmie, a podem sie tego zaprzestanie tak po kilq razach i wszystko cacy;) Malka, życzę powodzenia :wink:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: monikaa w 2004-12-21, 13:23
ale to Twój pies je swoje własne kupy :shock:  czy biegasz po trawinku i posypujesz wszystkie jakie tam leżą?


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-21, 13:40
na moja Tosce tez probowalam uzyc cos ostrego zeby kup nie jadla, ale za bardzo jej ten smaczek nie przeszkodzil w delektowaniu sie tego co "dobre".....:/


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2004-12-21, 13:50
Nanami, teraz powiem coś zaskakującego ;) W domu, jeśli położę przed nią coś pysznego, to jak ja powiem: zostaw, to nie weźmie, dopiero jak powiem: bierz. Jednak to skutkuje tylko w domu...  :roll: Na dworze się zachowuje tak, jak by nie miała uszu.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-21, 13:59
Malka to zadne odkrywcze zdanie, moja tez tak robi jak napisalas, ze w domu to wychowana jak nie wiem...a na zewnatrz zjadla wszystkie rozumy i stracila uszy....


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Nicka w 2004-12-21, 16:12
monikaa, juz nie teraz, oduczyła się... nie, posypywane były tylko te jej ;) Od innych była odciągana, bo była mała i chodzila jeszcze na smyczy;) :wink:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: monikaa w 2004-12-21, 22:02
ale no co Ty ona jadła swoje odchody?!?!?! :shock:  :shock:  nigdy sie z tym nie spotkałam zeby pies zar swoje jestem w szoku......


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: NaNcY w 2004-12-21, 22:06
eh NICKA troche tego nie kumam skoro Twoja sunia chodziła na smyczy i od innych kupek była odciągana to czemu nie odciągałaś jej od jej własnych gówienek??  :roll:  :P


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Nicka w 2004-12-22, 08:16
Ehh, no nie wiem. tak jakos... ale zarla i to pomoglo.....  :P  :)  :wink: No czasem spuszczana była.... :roll:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: monikaa w 2004-12-22, 10:00
nie no chyba cos ci sie pomyliła pies nie je swoich odchodów, je ludzkie czy kocia ale nie psi a juz na 100% nie swoje :shock:  mój pies nie je ani takich ani takich dzieki bogu nie jest kupo-jadem.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2004-12-22, 14:09
Cytuj
dzieki bogu nie jest kupo-jadem.


 :lol:  8)

Świetnie brzmi  :wink:  Gusiak jest śmieco-jadem. Wkurza mnie to :P Poza tym można ją zaliczyć do liścio-jadów :D


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: monikaa w 2004-12-22, 14:22
ja z poprzednim psem miałam tego typu problemy-jadł smieci ale nigdy nie jadł kuperów ;)


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2004-12-22, 16:15
Moja śmieci nie je ;) Kupy w żadnym wypadku swojej ani żadnej innej psiej. Tylko ludzkie! I ptasie  :roll:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Nicka w 2004-12-22, 18:02
Heh  jedzeniem ptasich kup sie jeszcz nie spotkałam.. ale Punia uwalbie mrówki.. kiedyś cały pysk włożyła do mrowiska.. normalnie czarna była :lol:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: monikaa w 2004-12-22, 18:14
gwarantuje Ci ze nie zrobiła tego bo lubi jeść mrówki tylko dlatego ze zaciekawiło ją co sie tam rusza


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2004-12-22, 19:07
Cytat: monikaa
gwarantuje Ci ze nie zrobiła tego bo lubi jeść mrówki tylko dlatego ze zaciekawiło ją co sie tam rusza


Dokładnie  :wink:


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Nicka w 2004-12-22, 21:02
Ale zawsze, nawet jak idzie pojedyncza mrówka, ona ją liże biorąc od pyska i zjada :roll: to taaak zabawnie wyglada :lol: A może i ciekawość;)


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Miyu w 2005-01-02, 23:10
Cytat: VioaoiV
jakiego klapsa? jaka bure? :roll: to normalne zachowanie u psow, niestety.. :roll:

i pies nie ma czegos takiego jak poczucie winy kilkanascie minut po fakcie. po prostu "nie chcial sie odzywac" bo czul Twoja zlosc.


Zgadzam się! A po za tym to nie uszczaj jej ze smyczy i patrz gdzie idzie :wink: będzie oki.


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: sylwi@ w 2005-01-03, 15:00
Cytat: Malka
Nanami, teraz powiem coś zaskakującego ;) W domu, jeśli położę przed nią coś pysznego, to jak ja powiem: zostaw, to nie weźmie, dopiero jak powiem: bierz. Jednak to skutkuje tylko w domu...  :roll: Na dworze się zachowuje tak, jak by nie miała uszu.


zrob tak jak mowi Nanami, to nie wystarczy cwiczyc w domu, ale i podczas spaceru, spacer powienien byc wlasnie po to zeby z psem na nim cwiczyc, bawic sie, a w domu dac mu odpoczac ;)  

Ja mam ten sam problem ze swoimi sukami, jak dorwa sie do gowna to koniec. Psa nie wolno karcic po fakcie tylko podczas zjadania przez niego gowna, chociaz w moim przypadku to duzo nie daje, zanim moje sunki zareaguja to musza sobie troche tego gowienka podjesc, nie mam im tego za zle, to psia natura i nie przeszkadza mi pozniej zapach goiwna z pyska, ale ze wzgledow higienicznych bardzo ich oilnuje na spacerze, bo nie wiadomo czy nie jakies zarazone te gowienka sa ;)

A rada mojego szkoleniowca na to: on mi kazal potrzymac kostke bialego sera az do momentu gdy sie troche nadpsuje i zacznie smierdziec, wtedy dac ja psu, bo zjadanie gowien to nic innego jak brak jakiegos mikroelementu, ktory jest w takim nadsmierdnietym serku :)


Tytuł: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Miyu w 2005-01-04, 21:26
:bezsilny: móhj ajkoś nie ma akich nawyków po to pies z kosmosu i jakis jadowity... :wink:


Tytuł: Odp: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: Natalia w 2009-02-15, 12:13
Możliwe że dla twojego psa brakuje czegoś w diecie... :)


Tytuł: Odp: Mały "gówniarz"
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-02-15, 12:20
Natalia, nie odgrzebuj bez potrzeby starych wątków, ok? ;)