Forum Zwierzaki

Multimedia => Fanfiction => Wątek zaczęty przez: Jaśka w 2005-04-24, 21:57



Tytuł: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-04-24, 21:57
Nudziło mi się w domQ, było mi smutno, więc coś nabazgrałam...

OPOWIADANIE NR 1 (część 1 i ostatnia)

Wieczór...Jak zwykle smutny, samotny wieczór.  Ania bazgrała coś w pamiętniku, słuchała romantycznych piosenek i płakała.  Tak było co wieczór. Potrafiła się rozpłakać nawet kilka razy dziennie... Powód? To co zwykle...To co trafia tak bardzo do serca i nie chce się z niego wydostać. To co tak bardzo boli i rani, niby jedno z wielu uczuć, ale jakże niezwykłe. O dwóch twarzach...Czasem przynosi uśmiech...Jednak nie w przypadku Ani, u niej od samego początku były to łzy. Łzy smutku... Tak było i tym razem. Marzyła aby się wydostać wreszcie z sieci nieszczęść i samotności. Pragnęła miłości, chciała aby wreszcie komuś na niej zależało. Marzyła aby wtulić się w jego ramiona, popatrzeć prosto w oczy i powiedzieć te dwa słowa, które sama bardzo chciałaby usłyszeć- Kocham Cię...
Kiedyś zwierzyła się koleżance, a ona odparła:
-Kiedyś przyjdzie Twój czas- było to powiedziane kpiącym głosem z uśmieszkiem ironii.
Od tego czasu Ania trzyma swoje uczucia tylko w sobie... Jedyną ‘’osobą’’ której wszystko mówi jest pamiętnik-jej jedyny przyjaciel, który nie zdradzi żadnej tajemnicy.
Tego wieczora  padało. Krople deszczu spływały po szybach tak jak łzy po policzkach dziewczyny.
-Czy to już depresja?- pytała się w myślach...
Chwilami zaczynała się o siebie martwić. Sumienie, dusza bądź Anioł Stróż podpowiadał:
-Uśmiechnij się!
Lecz Ania nie potrafiła już tak prostej czynności. Życie straciło dla niej sens.
Nie rozumiała go, choć próbowała nie raz. Nie radziła sobie z problemami swojej duszy, serca. Chciała spać, przespać całą wieczność, aby chociaż w snach spełniły się jej najskrytsze marzenia. A miała ich wiele... Lecz nie wierzyła, że może je spełnić.
Deszcz przestał padać, Ania wstała od biurka, wyciągnęła z szuflady tabletki...
Tego wieczora skończył się smutek dziewczyny, zasnęła na zawsze... Teraz jest aniołem, który uszczęśliwia innych, opiekuje się ludźmi by nie popełnili tego samego błędu co ona.
 Już nigdy nie usłyszy tych dwóch magicznych, tak upragnionych słów...


Tytuł: Odp: takie sobie zwykłe opowiadanko....
Wiadomość wysłana przez: Bigielka w 2005-04-24, 22:25
smutne opowiadanko :( :(


Tytuł: Odp: takie sobie zwykłe opowiadanko....
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-04-25, 15:41
c.d.m.n ;) (ciąg dalczy MUSI następić) Faaaajne ;) Chociaż nie wielbię romansideł czy ksiązek gdzie bohaterowi są smutni itepe to ta mnie wciągneła ;)

PeeS. Pisz dłuższe rozdziały bo jestem ciekawa co dalej :P


Tytuł: Odp: takie sobie zwykłe opowiadanko....
Wiadomość wysłana przez: Golden_Tina w 2005-04-25, 16:29
smutne, ale piękne i głębokie


Tytuł: Odp: takie sobie zwykłe opowiadanko....
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-04-25, 17:03
Mam nadzieje że opowiadanie będzie kontynuowane? :P


Tytuł: Odp: takie sobie zwykłe opowiadanko....
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-04-25, 17:26
Ciesze się że Wam sie podoba ;)
Tak to już koniec bo to tylko takie krótkie :P
Ale powstawiam tu jeszcze kilka dłuższych opowiadanek ;)
o ile chcecie :P


Tytuł: Odp: takie sobie zwykłe opowiadanko....
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-04-25, 18:15
Chcemy!! I o wiele dłuższych ;)


Tytuł: Odp: takie sobie zwykłe opowiadanko....
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-05-05, 14:32
OPOWIADANIE NR 2 ( część 1)
[/b]
 

Była mroźna, zimowa noc. Łza spływała jej po policzku skapując bezwładnie na kurtkę. Julka szła pospiesznie i starała się nie myśleć o smutku oraz dręczących ją wyrzutach sumienia.
-Musiałam to zrobić, nie miałam wyjścia, dłużej bym tam nie wytrzymała – szukała w myślach swojego wytłumaczenia. Próbowała się usprawiedliwić przed samą sobą, zagłuszyć wyrzuty sumienia.
Jej chudą rękę ciągnął piękny Labrador, Hagi. Julia do swojego ,,nowego życia’’ zabrała jedynie kilka niezbędnych rzeczy, 200 zł, kanapki i oczywiście Hagiego. Chwilami żałowała, że go wzięła ze sobą, bała się, że Hagiemu będzie źle w tych nowych (można powiedzieć ekstremalnych) warunkach. Wiedziała jednak, że gorsze było by zostawienie go w tym piekle-zwanym potocznie domem...
  Była trzecia w nocy, na ulicach pustki, było słychać jedynie pośpieszny krok dziewczyny.
- Byle jak najdalej stąd – mruknęła pod nosem...
Doszła do dworca, wiedziała że nocowanie tu było by bardzo niebezpieczne, gdyż nad ranem może szukać ją policja lub co gorsze, wiecznie pijany ojciec. Nagle usłyszała głos w megafonie:
- Za dziesięć minut na peron 2 wjedzie pociąg z Warszawy do Wrocławia.
Nie zastanawiając się długo poszła na peron, a już  pół godziny później siedziała w pociągu z twarzą przyklejoną do szyby.
Podróż trwała ok. pięciu godzin, lecz Julka ani na chwile nie zmrużyła oka. Gdy dotarła do Wrocławia była dziewiąta rano. Położyła się na ławce, ściskając mocno smycz Hagiego i zasnęła...
- Nie za wygodnie Ci ??!! – zbudził ją męski głos
- Zostaw mnie!! – krzyknęła w niebo głosy myśląc, że to jej ojciec
-Spoko, laska wyluzuj! –nad dziewczyną stał wysoki brunet i szczerzył do niej zęby w szerokim uśmiechu
-Sorki, myślałam, że to...że to....no po prostu się przestraszyłam! A Ty co ze straży miejskiej??
Chłopak się szczerze roześmiał po czym zmarszczył brwi  i powiedział:
- Czy ja wyglądam na straż miejską??
Faktycznie, nie wyglądał miał brudne spodnie i bluzę a na plecach wielki plecak.
- ty też na gigancie? – Julka spytała już nieco spokojniejszym głosem.
-Taaa... Jedziemy na tym samym wózku – chłopak nagle posmutniał po czym dodał – wiesz, mnie nie ciągnie do narkotyków i wódki, uciekłem z domu bo nie mogłem wytrzymać atmosfery tam panującej. Nie wiem jak jest z Twoim przypadku, ale jeśli nie jesteś narkomanką ani alkoholiczką to może będziemy trzymać się razem? Będzie nam łatwiej we dwójkę...
- We trójkę – uśmiechnęła się serdecznie Julka pokazując na Hagiego.


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-05-05, 15:44
Ooooo :wink: super!! :mrgreen: CD CD!!! Ma to być dłuuuga książka :mrgreen:

I jeszcze akcja we Wrocku no, no... czekam aż pojadą sobie do Świdnicy i mnie tam, spotkają a ja wymemłam pieska :lol:


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: taigan w 2005-05-05, 21:22
Fajne :)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: ***KITKA*** w 2005-05-07, 14:22
PIsz!
Ja chcę CD!


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Alyszek w 2005-05-07, 23:59
Ładne oba, jestem ciekawa , co dalej :)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-11, 21:03
To drugie podoba mi się 100x bardziej :]. Świetne! Fajnie się zapowiada.


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: corn w 2005-05-15, 00:11
mi tez to drugie o wiele bardziej sie podoba ;] pisz dalej, bo jestem ciekawa ;]


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Cieciorka w 2005-05-15, 10:48
To pierwsze mniej mi się podobało- może dlatego, że pesymistyczne i nie da się dopisać c.d.?
Fajnie, że Julia przyjechała do Wrocławia. No, ciekawe co dalej, ale nie będę cię popędzać, bo jak się człowiek spieszy to mu książka "na siłę" wychodzi...


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Miss Lukusia w 2005-05-15, 11:02
To 2 bardziej mi się podoba. Pisz dalej, więcej! :-)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: pola w 2005-05-24, 16:05
Jaśka to drugie jest fajowe :D czekam na CD :D


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-05-24, 17:52
Ciesze się że Wam sie podoba :D dzieki :*
CD już niedługo (niestety teraz mam duzo nauki, poprawianie ocen, itd i jakoś pisać mi sie nawet nie chce... no i czasu tez brak... ) :)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-31, 18:29
Piękne obydwa :) chcę ciąg dalszy :)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Veronica w 2005-07-31, 00:24
O Jaśka zapomniała o opowiadanku ;) No to ja przypominam :) Świetne jest i czekam z niecierpliwością na CD :;d:


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2005-08-03, 20:23
Jaśka piiiisz bo nie usiedzę:D :D


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Veronica w 2005-08-28, 22:49
No i gdzie CD? :P


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2005-08-29, 14:49
bezkiiiitu.... gdzie jest CD!!!!!!!!!! jaśka nooo nie rób nam tegoo


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-08-29, 23:36
Oo zapomnialam o tym :P :oops:
Mam juz CD ale w zeszycie, jutro przepisze na kompa ;)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: ***KITKA*** w 2005-08-30, 11:48
Czekam.. :P


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Veronica w 2005-08-30, 17:07
Jaśka i gdzie CD? :mysli: :P


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Kelpie w 2005-09-01, 12:25
Ejjj tak nas zostawić bez CD.. Nieładnie, CD CD CD!!!!!!


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-12-18, 18:15
o kurcze, skleroza nie boli...

OPOWIADANIE NR 2 ( część 2)
[/b]

Cały dzień rozmawiali poznając się nawzajem. Obydwoje wiedzieli, że nie są w stanie sobie zaufać, lecz próbowali poznać się jak najlepiej aby móc razem przejść przez trudne dni.
Nawet nie zauważyli, iż się ściemniło, nagle Julka zorientowała się, że już późno czując wyraźne zmączenie.
- Michał już jest późno, co robimy? - właśnie tak miał na imię owy chłopak
- Chodźmy do mnie - ładnie to zabrzmiało, jednak Julka zdąrzyła się dowiedzieć, że domem Michała jest ruina starego, opuszczonego domu.
Weszli do środka. Dziewczyna rozejrzała się po "domu", po czym stanęła przy wybitej szybie, która kiedyś była oknem. Michał zauważył, że w oku dziewczyny zakręciła się łza.
- Żałujesz? - zapytał
Dziewczyna nie odpowiedziała
-Wiem, że to nie jest hotel pięcio gwiazdkowy na Kanarach - ciągnął dalej- ale dobre i to, na początek... bedzie dobrze...
-Michał, słuchaj, to nie o to chodzi, ja jestem Ci bardzo wdzięczna, że mogę tu zostać, ale myślę o przyszłości... Nie chcę skończyć jako prostytutka, nie chcę aby Hagi był głodny, boję się...zrozum...
- Rozumiem, ja też się boję, ale nie możemy się rozklejać, znajdziemy jakąś pracę, może wynajmiemy jakiś malutki pokoik, pamiętaj - we dwójke zawsze raźniej
Mijały dni, tygodnie... Nie było tak kolorowo jak planował Michał... Julka musiała sprzedać Hagiego. Bardzo go kochała, to był jej największy przyjaciel, który wiedział o niej wszystko, tylko Hagi wiedział co na prawdę działo się w jej rodzinnym domu oraz co siedziało w jej głowie. Właśnie dlatego Julka nie pozwoliła mu cierpieć z powodu głodu.
Ze zdobyciem pracy także nie było łatwo, czasem załapali jakieś roznoszenie ulotek, Julka czasem opiekowała się dziećmi. Pozwoliło im to zarobić na jedzenie oraz niezbędne do życia rzeczy. Warunki w ruinie były spartańskie, było zimno, nie było wody, gazu oraz żadnych mebli. Nie mogli iść do noclegowni-byli niepełnoletni. Po jakimś czasie Michał wstawił szyby do okien, zamontował wodę oraz gaz, ułatwiło im to trochę życie.
Po kilku tygodniach ...
- Julka !! Julka, kocham Cię !!! - krzyczał Michał wbiegając nagle do ruin,
- Eeee... cóż za romantyczne wyznanie - dziewczyna była wyraźniezaskoczona wyznaniem przyjaciela... - stało się coś???
- Mam pracę! Julcia, ja mam pracę !
- To wspaniale ! - dziewczyna rzuciła się w ramiona Michała
- Będzie dobrze kochanie - szepnął chłopak i delikatnie pocałował Julkę,
- Też Cię kocham - powiedziała z uśmiechem Jula, z uśmiechem...wreszcie z uśmiechem...

C. D nastąpi jeśli będziecie chcieli :P
Wiem troche smętne to opowiadanie ale jeszcze się rozkręci ;)
Sorki za ew. błędy :)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: shihTzu1 w 2005-12-18, 18:25
Bardzo fajne opowiadanko. Pisz Cd!!! szkoda tylko tego pieska :(


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-12-25, 18:46
nikomu sie nie podoba moj FF ? :(


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Veronica w 2005-12-25, 20:58
Mi sie podoba!! :)
Pisz szybciutko dalej :D


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2005-12-26, 09:06
Co to za pytania!! JA chcę CD, kocham twoje FF i jeśli za moment czegoś nie napiszesz Z-A-M-O-R-D-U-J-Ę!!!!!! :P


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-12-28, 14:30
-


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2005-12-28, 15:15
jak mi spróbujesz nie napisać ciągu dalszego to zamorduje :P


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-12-28, 15:29
dzisiaj albo jutro bedzxie CD ;)
Goldenka - tak tak powiedzmy ze Tobie :;d:


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2005-12-28, 15:29
chyba muszę częściej odwiedzać ten dział i opowiadania czytać, bo widzę,ze dużo tracę :)
ciekawie :)


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-12-30, 13:43
-


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-12-30, 21:19



OPOWIADANIE NR 2 ( część 3)

- Ok, a teraz mów co to za praca!
- Jestem... yyy... no wiesz to tylko tak na początek...
- Nie wymiguj się tylko mów!
- Jestem... myjkiem - powiedział z dumą Michał
- Kim??!! - parsknęła śmiechem Julka
- Wiedziałem, że tak zareagujesz - na twarzy chłopaka widniało wyraźne skrzywienie
- Zaśmiałam się bo śmiesznie to zabrzmiało, możesz mi wyjaśnić co to jest ten hmmm ....myjek?
- Pracuję w myjni samochodowej
- To wspaniale ! Na początek dobre i to ! A możesz awansować na super myjka?
Oby dwoje sę zaśmiali
- Nie ale mogę być mechanikiem
- Coś czuję, że wszystko nam się ułoży, jeszcze tylko ja muszę znaleść pracę...
- Nie ma mowy ! Ty moja droga pójdziesz do szkoły, musisz zdać maturę
- Ja i matura?? - dziewczyna wybuchnęła śmiechem, jednak był to śmiech pełen smutku, wymuszony...
- A dlaczego nie? nierozumiem...
- Przecież ja nie byłam w szkole od kilku miesięcy, mam straszne zaległości
- Zobaczysz, wszystko nadrobisz, a teraz nie smutaj się tylko chodź na spacer
Szli tak ulicami Wrocławia gdy nagle usłyszeli gwałtowne hamowanie i dźwięk miażdzonej blachy. Pobiegli szybko zobaczyć co się stało. Było zderzenie czołowe dwóch samochodow. Julka miała ukończony kurs pierwszej pomocy dlatego podbiegła szybko do jednego z wraków aut.
To co zobaczyła nie mieściło jej się w głowie. Bardzo dobrze znała tego człowieka!
- Julka...- wyszeptał poszkodowany
Dziewczyna nie mogła wydusić z siebie żadnego słowa, zamdlała.




Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: shihTzu1 w 2005-12-30, 21:41
Kto to był?? KTO TO BYŁ????? pisz Cd pliiiiiis!!!!!!!!! :prosze: :prosze: :prosze:


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Veronica w 2005-12-31, 01:29
Pisz SZYBKO CD, please!! :D


Tytuł: Odp: Bazgrołki Jaśki =)
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2006-01-02, 21:16
nieładnie znęcać się tak nad biednnymi czytelnikami oj nieładnie  :eh: