Forum Zwierzaki

 :( pomocy mój bojownik od niedwawna jest chory ALE NIE WIEM NA CO może wy sie znacie na chorobach tych pięknych rybek PROSZE POMÓŻCIE I ODPOWIEDZCIE JA NAJPRĘDZEJ  a przy okazji nie wiecie czasem jak długo zyją bojowniki :( :( :(

bojownik moze dozyc do 6lat


na co chory ? a co my jasnowidze? :roll:

od niedwawna jest chory

Może opisz jak wygląda... Jak się zachowuje,  czy coś..

Jakie akwa... co w tym akwa masz itp.

zapewne WODĘ ;)

z tego co wiem to ewcia trzyma bojownika w kuli, bez grzałki i filtra...
Nie dziw sie teraz że twój bojownik jest chory, jeśli zyje w tragicznych warunkach...
I co nadal uważasz ze kula jest super?
Kup jak najszybciej prostokętne akwa i sprzęt!

to jest tz choroba kulowo bezgrzlkowo filtrowa;P i nei masz sie co dziwic ze bojek choruje...

ewcia.few nie obraź się ale jesteś trochę głupiutka

Nieźle :roll:

Jeśli trzymasz bojownika w kuli, bez grzałki i filtra nie dziw się, że ci choruje. To nie są warunki do trzymania żadnych ryb :roll:

Dobra, macie satysfakcję, wystarczyło raz napisać...

Ewcia, opisz co nei tak z rybą, żebyśmy wiedzieli, czy można coś poradzić...

Jesli chcesz zeby bojek przezyl jak najszybciej kup prostokatne akwariummprzynjamniej 10 litrow... duzo fajnych roslinek filtrr jakis maly i grzaleczke;) bojek od razu poczuej sie lepiej zobaczysz...

Charon, co poradzić to nietrudno:
po pierwsze koniecznie temperatura 26/27 stopni
po drugie prostokątne akwa
po trzecie przykrywa
po czwarte duuuużo roślinności
i po piąte filtr...

tylko czy ktoś kto w innym temacie pisze że jej bojownik ma dobrze gdyz duzo czytała i wcale rybka nie potrzebuje tego wszystkiego (to parafraza więc mogłam coś poprzestawiać) zrozumie, ze to wszystko w co wierzyła wcześniej to bzdury i sadyzm...?
oby tak...

i żeby nie być gołosłowną

mam bojownika prawie pół roku , czytałam dużo w necie, książkach, albumach o tych rybach i żaden bojownik nie potrzebuje ani grzałki ani filtru   maja skrzela ale najczęściej podpływają do powierzczni wody i pobierają powietrze. ja mam bojownika w kuli wię c trudno było mi założyć jaki kolwiek sprzet i to zmobilizowałao mnie do  dowiedzenia sie coś o tej pięknej rybie.ale sklepu zadnego nie znam bo nie mieszkam w wawie

pao chodzi mi o to czy wogóle coś jeszcze rybce może pomóc... :( nie wiedzimy jej, więc...

skoro pół roku miała takei warunki to myślę że jedynie przeprowadzka jest jakąś szansa...
w takich warunkach bojowniki żyją średnio pół roku... jedynie co bardziej wytrzymałe osobniki potrafią dłużej, więc średnio to widze...

I co zakrzyczeliscie dziewczynę.... pogadaliście sobie... a bojownik zdechł bez pomocy???

nic nie pisze o rybce :roll:


pisalismy juz zeby zmienic akwa !!!!!!! to jedyna droga do wyleczenia (tak mysle)

przeciez zadano jej pytanie o objawy - są rózne leki - ale odpowiedzieliście Wy wszyscy nie pozwalając dojść jej do głosu - wszyscy lepiej wiedzieli co jest rybce. A może miała plesniawkę na ogonie, która w tym czasie rozlazła się na całą rybkę? A może nie wymieniała wody?

pewnie uważacie mnie za idiotkę ale ja naprawdę duzo czytalam i pytalam wiele osob o warunki jakie ta ryba potrzebuje wiec postępowałam dokładnie tak jak sie dowiedziałamprzepraszam PAO czy jak tam mu/jej było ze jej tak napisałam NIE GNIEWAJCIE SIE

 :( :( :| :(

blabla, pisz co u rybki i jakie ma warunki, mnie nic nie obchodzi kto jest idiotą czy ajkies przeprosiny, tu chodzi o życie.

CZYLI RADZICIE ABYM ZMIENIŁA KULE NA PROSYOKĄTNE AKWA  ale niewiem czy mi sie to uda bo zabardzo nie stoje z kasą bo rodzice mi nie daczą bo zainwestowali w mój wyjazd za granice w odległe państwa na 3 tygodnie a ja swoją kase wydałam na sprzecikk komputerouy i na gitare która powiem nie była tania

No właśnie...tym bardziej, że na tym forum ino parę lat wstecz, nadal tu obecne wyspecjalizowane osoby pisały, że kulka jes o'k. Co z tym bojkiem??? opisz dokładnie objawy.

objawy: zmieniła kolor i jeszcze 2 rzeczy ale niewiem jak to opisać naszczescie od wczoraj jej stan sie polepszajużprawie jest zrowa ale jej kolor nie jest fascuynujący

tak zszarzała jakby???

Jak nie możesz zmienić akwa to oddaj rybkę w dobre rece :roll:

ewcia,nie nas przepraszaj a rybkę...
zakładam że chciałaś dobrze no ale juz chyba wiesz jakimi stereotypami CIe nakarmiono. teraz czas na Twój ruch :)
a co do akwa to naprawde nie problem... koszt jest nieduży a skoro i tak ma teraz takie warunki to i wymiane mozesz robić stopnioowo.
teraz kup prostokątne akwa (10 do 20 złotych) potem grałkę u szklarza dorobisz pokrywę...
to i tak jeszcze raj nie będzie ale juz lepsza stopniowa poprawa niz żadna...

no i Nefra... co do zakrzyczania, to jakoś ignora dziewczyna nie dostała... sama sie nie odzywała to tak sie to skumulowało... a co do objawów to warto pamiętać, że zadne leczenie nie przyniesie długotrwałego skutku jeśli się nie zadba o optymalne warunki...

masz rację, ale jedno nie wyklucza drugiego. pleśniawy i inne takie lubią się rozwijać jak rybce ciasno, mało wody, brak dobrego filtrowania, temperatury i w ogóle brak jakiejkolwiek równowagi w zbiorniczku. I samą zmianą zbiorniczka nic nie zdziałasz bez leczenia. 

Nefra, nie wykluczam tego. jednak wiem, ze nawet gdybyśmy zdiagnozowali pleśniawke czy cokolwiek innego, to i tak leki bez zmiany warunków nie pomoga a wręcz przeciwnie... w kuli niemozliwym jest zachowanie równowagi, stąd też ogólne oburzenia na sama informacje.
wpierw zmienić zbiornik i to szybko, zapewnić warunki a potem mysleć co z leczeniem, bo okazać sie może, że sama zmiana warunków wystarczy. a z lekami to ostroznie radzę... leczyć maja ale pamiętajmy ze to jednak chemia...

bojka można zacząć leczyć w małym pojemniczku np MFC, do tego nie jest potrzebne duże akwa. A jak już zacznie się leczenie, to można zająć się wymianą zbiornika. Przecież jak rybcia chra, to do nowego zbiornika lepiej wpuścić już wyleczoną, zamiast zakażać nowy zbiornik. Tym bardziej, że nowy musi i tak trochę odstać z wodą i roślinkami . W tym czasie powinna być leczona w małym. Jeżeli rybka ma zmiany skórne bez leków się nie obejdzie, a wiesz jak szybko takie rzeczy się rozwijają? Odpowiem : u TEGO bojowniczka już 5 dni od zauważenia - 5 dni bez leków.
 Ciekawe, czy leczenie jeszcze ma szanse powodzenia.
Pozdrawiam.

z objawów które podała wygląda na normalne w tych warunkach dokańczanie żywota...
większość bojków w nieodpowiednich warunkach zaczyna szarzeć, blednąć, robi sie osowiała i po jakimś czasie umiera. wystarczy spojrzeć na tych biedaków w kubeczkach sklepowych...
zreszta mysle, że to mało poważny stan skoro tak rzedko tu zagląda i nie relacjonuje...

Nie dokańczają żywota z powodu złych warunków, tylko z powodu choroby która jest skutkiem złych warunków. Myślę, że wiesz, w jaki lek i w jakiej proporcji i na jak długo powinna go wsadzić, a jednak konsekwentnie nie pomagasz, tylko przedłużasz jałową dyskusję.

mam kilka bojków i mimo, że niektóre były umierające wystarczyło im zapewnić właściwe warunki by w ciągu kilku dni odżyły. nie uznaję chemii i jest to dla mnie ostateczność (zarówno wobec zwierząt jak i ludzi) i jak na razie tylko raz uzyłam względem jednego bojownika.
a co do złych warunków to właśnie to jest przyczyną przyspieszonej śmierci... wyobraź sobie człowieka zamkniętego w małym pokoju, 2metry na 2, w 16 stopniach celscjusza, z jednym kocem i przeciągami... nie dozyje 40 lat... a o poważniejszym wieku to nie ma co marzyć...
tu jest podobnie. ryba bez poczucia bezpieczeństwa nie ma szansy na normalny rozwój...

nie porównuj człowieka do ryby... a jak takie masz  sukcesy w leczeniu, to może mnie coś poradzisz : prawdopodobnie Molka Blacka podgryzła mojemu bojkowi ogonek i górną płetwę. czy to odrośnie tak jak gupikom? I mam wrażenie, że pod pewnym kątem dostrzegam na bojka ogonie szarą plamkę - myślę, że od tych ranek robi się pleśniawka. Co ztym zrobić???

Pozdrawiam.

mozna porównać... wbrew pozorom sporo podobieństw istnieje... ale nie o tym będę...
co do płetw to odrosna... mi bocje tak bojka załatwiły że wygladał jak skrzydlica... potem płetwy odrosły jeszcze piękniejsze niz były poprzednio.
co do jasnej plamki to naturalne. płetwa odrasta jako jasna a dopiero później się wybarwia
nakarm rybke mrozonka i niech ma spokój a szybko odrosna płetwy i jeszcze ładniejsze będa :)

jakie 6 lat???????????? maxymalnie 2 lata a kupujac w sklepie zoo nikt nie jest w stanie okreslic jego wieku...wiec moze paśc po 2m-c nawet ze starości i nikt ci tego nie powie...!!!

dlaczego jestes taka oburzona :/
jak trzymasz w kuli to 2 miesiące :P

Nefra nie trzeba truć ryb lekami tylko zapewnić im dobre warunki, tylko w wyjątkowo złych sytuacjach sięga się po leki. Pozatym każde leczenie rozpoczyna się od poprawienia warunków bytowych danego gatunku ryby, a jak to nie skutkuje to dopiero po chemie.
Twojej rybce odrośnie ogon sam, nie masz się co martwić jeżeli masz dobre warunki w akwarium.

ewcia.few  bawi Cię znęcanie się nad żywym stworzeniem ?
Z tego co piszesz lepiej zrobisz jak rybe oddasz komuś, bo ty nie powinnaś zajmować się nawet robakiem.

Kesi, a w innym watku piszesz, ze na ospę trzeba koniecznie podawać leki, bo same zwiększenie temp nie wystarczy?!
to uzywasz tej chemii, czy nie?
U mnie nie mają złych warunków a mimo tego kiedys wyjechałam na pare dni z domu, grzałka nie była włączona a pogoda się pogorszyła i moje rybencje zachorowały... z niczyjej winy, bo jeśli np odcieto by prąd, sytuacja byłaby podobna

NIe zmienia to jednak faktu, że akurat ten bojek miał tragiczne warunki, a jego włascicielka przestała się udzielać, pewnie go już nie ma