Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu

Autor Wątek: Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)  (Przeczytany 7089 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kozica

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #60 : 2004-09-07, 16:49 »
oj nie jesteś sama... fajnie jest tak sobie wyobrażić jak się galopuje po mijających za oknem łąkach... :lol:
Zapisane

kfiatek

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #61 : 2004-09-07, 17:36 »
Ja pamietam że zawsze jak jechałam samochodem i widziałam pola zbnoża to tak myślałam "kurcze galop tutaj byłby genialny"
no i w te wakacje jak byliśmy w terenie to właśnie galopowaliśmy ścieżka między jednym polem pszenicy a drugim... świetne!!
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #62 : 2004-09-07, 18:54 »
kfiatek- lepiej jest na polu :)
mnie ta moja mania czasami wkurza bo ciągle mysle o koniavch nawet wtedy kiedy nie powinnam :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedz #62 : 2004-09-07, 18:54 »

kfiatek

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #63 : 2004-09-07, 20:04 »
mnie tam nie wkurza.... jakoś z tym żyje.... :P
Zapisane

Kozica

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #64 : 2004-09-07, 20:46 »
ale czasami uczyć się nie da :) w takich momentach kfiatku ta mania z pewnością wkurza  :wink:
Zapisane

Alii

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #65 : 2004-09-07, 21:43 »
No niestety z tym trzeba nauczyć sie żyć :)
Zapisane

anieszka

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #66 : 2004-09-07, 21:48 »
oj myslenie na widok kazdej laczki o galopie to ja juz mam chyba z kilkanascie lat :D nauczylam sie juz uczyc i nie myslec o koniach - najpierw ide na konie a potem sie ucze :D
Zapisane

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #67 : 2004-09-11, 20:31 »
A ja z moim konikiem to ostatnio mam same problemy :) Roznosi ją tak, że ja nie moge!Rozwaliła ściane w boksie i trzebabyło wstawiać trzy nowe deski (deski grubości 4 cm!!! ), zerwała mi karabińczyk przy lonży a do tego wyrwała ogrodzenie :D:D:D Ona ma tyle siły i nie potrafi jej dobrze spozytkować .. w sumie nie powinno tak być.  :roll:  Dzisiaj lonżowałam ją 30 minut na kłus galop + drążki żeby się troche zmęczyła bo naprawde nie idzie sobie z ią dać rady. Pozatym zdominowała wszystkie konie i stała się przewodniczką stada (są tam 4 klacze, z nią 5, i jeden wałach) i jak dzisiaj ten wałaszek ugryzł jedną kobyłe, to Jawka przyleciała dzikim galopem jej bronić, i zaczeła walić z zadu gdzie popadnie! (Skopała ją, jego i przy okazji prawie przewróciła drzewo) Straszne ..
Zapisane
GG 1056033

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #68 : 2004-09-12, 08:06 »
dlatego powinnaś 10razy się zastanowić przed kupnem konia czy sobie z ewentualnym ziułkiem poradzisz, jak na mój gust za dużo żarcia i za mało pracy, najlepiej byłoby wziąść się za fest robotę a na dzień dobry na przedmuchanie w terenie ;) tylko że ona 3-latka tak?.. ciekawa jestem jak będziesz ją zajeżdżać i z jakim skutkiem...masz wystarczająco dużo doświadczenia i umiejętności żeby nie dać sobie na głowę wleźć? bo z tego co piszesz już teraz masz problemy z opanowaniem jej a to nie wróży dobrego...

Forum Zwierzaki

Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedz #68 : 2004-09-12, 08:06 »

Oktaśka

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #69 : 2004-09-15, 17:29 »
Jest śliczna  :)  :D
Zapisane

anieszka

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #70 : 2004-09-15, 20:18 »
dobry trener by sie przydal
Zapisane

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #71 : 2004-09-17, 21:55 »
Ale k_cian! Powiedz mi skoro taki ekspert z ciebie - myslisz, że łatwo jest oswoić konia który przez 3 lata (całe swoje życie) był maltretowany (bo inaczej się tego nie nazwie) i bity gdzie popadnie? Ona to wszystko robi ze strachu! Nie daje do siebie podejść! A na to, że jest dominantką to się przecież nic nie poradzi .. i na to, że się rzuca na inne konie. Tak to już jest jak konie zyją stadnie (cały dzien na łące) Ale to, że za duzo jeść dostaje to ja wiem, tylko, że nie ja jej daje i ile razy ja mówie, żeby dostawała rano mniej albo najlepiej wogóle to wszyscy mówią dobrze, dobrze a żadnych rezultatów nie ma.

Co do terenów - to chyba nie jest możliwe na niezajeżdżonym koniu który zaczyna uciekac jak tylko włozysz nogę w strzemie.
Co do trenera - owszem - jest jeden dobry trener który juz był w tej stadninie i oglądał Jawke, ale powiedział, że przedewszystkim trzeba odzyskac jej zaufanie, a uwierzcie mi, że to nie jest łatwe, bo wszystko co się robi ona traktuje jako kare .. Jak narazie jedynym skutecznym srodkiem sa zabawy i ćwiczenia Pata Parelliego, ale cudów się nie osiągnie po 3 tygodniach pracy. Jedyne co się do tej pory nauczyłą to jest dawanie przednich nóg, cofanie i chodzenie za człowiekiem na długiej lonzy. Moim zdaniem to już są duże postepy ... a problem jest własnie tylko w tym, ze ona się boi. Bo to nie jest to co na początku, ze jak szła za toba to cie popychała i szturchała zeby jej miejsca ustapić - powoli zaczyna rozumieć kto tutaj rządzi, więc nie róbcie z tego takiej tragedi! A nawet jesli okaże się, ze nie bedzie się dalo jej uspokoić to zostawie ją na klacz hodowlaną - nie po to ją uratowałam z żeźni, żeby spowrotem ją tam zawieźć.
Zapisane
GG 1056033

anieszka

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #72 : 2004-09-17, 23:21 »
no i tak ma byc a dobrze ze sa jakiekolwiek postepy
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #73 : 2004-09-18, 00:33 »
nie uważam się za wielkiego experta to raz, dwa właśnie dlatego piszę że lepiej było się zastanowić kilka razy zanim się wzięło konia tym bardziej że zdajesz sobie sprawę że jest po przejściach, i powinnaś się feeest zastanowić czy sobie z nim  poradzisz -a najwidoczniej jak na razie nie do końca ci to wychodz - nawet jeżeli ma to być koń przeznaczony ostatecznie na hodowlę i nie, nie twierdzę że to od tak układa się konia itd

a teraz coś ci pokażę

Cytat: Rusty
A ja z moim konikiem to ostatnio mam same problemy :) Roznosi ją tak, że ja nie moge!Rozwaliła ściane w boksie i trzebabyło wstawiać trzy nowe deski (deski grubości 4 cm!!! ), zerwała mi karabińczyk przy lonży a do tego wyrwała ogrodzenie :D:D:D Ona ma tyle siły i nie potrafi jej dobrze spozytkować .. w sumie nie powinno tak być.  :roll:  Dzisiaj lonżowałam ją 30 minut na kłus galop + drążki żeby się troche zmęczyła bo naprawde nie idzie sobie z ią dać rady...


nie wiem ale z tego co napisałaś wcześniej jasno i wyraźnie mówisz że konia rozpiera energia, której nie porafi spożytkować, z którym sobie nie radzisz i którego przeganiasz na lonży żeby choć trochę kobyłę zmęczyć bo inaczej sobie poprostu nie poradzisz, chyba że ja jestem jakaś głupia i poprostu nie potrafię czytać ze zrozumieniem.....
więc naprawde nie rozumiem twoich pretensji do mnie za mojego posta, napisałaś co napisałaś i jak już coś to teraz miej pretensje sama do siebie, a tragedię to zrobiłaś z tego ty w tymże właśnie poście który dałąś w odpowiedzi na mój

tak tak wiem zgorzkniała stara baba się ze mnie robi ale poprostu pewnych zachowań nie trawię...

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #74 : 2004-09-18, 09:17 »
dobra k_cian nie bądź taka newowa...czy ten koń by miał lepiej gdyby pojechał na rzeź?? :grr: !!bo mi się wydaje że nie!!!i podziwiam dziewczyne za to że zdobyła się na to żeby wykupić konia od rzeźni który miał spie.prz.oną psychike.nawet jeśli nie do końca sobie z nim poradzi to co z tego???!!!ona była ostatnią szansą dla tego konia,więc uwagi które dają do zrozumienia "mogłaś nie kupwać tego konia jeśli sobie z nim nie radzisz" są jak dla mnie nie na miejscu...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedz #74 : 2004-09-18, 09:17 »

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #75 : 2004-09-18, 09:40 »
Wiesz co k_cian? Żałuje tylko, że nie masz okazji zobaczyć tego konia na własne oczy. Owszem - napisałam, ze ją rozpiera energia bo to jest prawda i przyznaje ze dostaje za dużo do jedzenia. A to, ze pracuje z nią na lonzy to ABSOLUTNIE NIE MA SŁUZYĆ TEMU, ŻEBY JA MĘCZYĆ BO NIE MOGE SOBIE DAĆ Z NIĄ RADY!!! I może troche źle sformułowałam tamtego posta, bo chodziło mi zupełnie o coś innego. Wiadomo że jak koń biega w kółko to po pewnym czasie się męczy - a przecież koń który całymi dniami stoi na pastwisku, bo jeszcze nikt na niej nie jeździ potrzebuje ruchu! Nie mam zamiaru zrobić z niej takiego zapasionego konia bez kondycji jakim była 1,5 miesiąca temu. A pozatym musi się przyzwyczajać do pracy! Lonzowanie ma słuzyć przedewszystkim temu, zeby przyzwyczaiła się do siodła, bo zamin ją kupiłam jak demonstrowali mi to jak chodzi pod siodłem (a prawda jest taka ze miała 3 razy siodło na grzbiecie) to uwiązali ją w stanowisku, dutka na warge a ona tylko bezradna rzucała zadem na wszystkie strony. I myslisz, że to tak hop siup wrzucić siodło, wsiąść i pojechać. No to uwierz ze to nie na takim koniu ...

Pozatym roznosi ja bo przez 3 lata stała w ciemnej stajni, bez okien, szare ściany z 3 stron do tego uwiązana za szyje na łąńcuchu. Ciekawa jestem jak ty być się zachowywała jakby cie zamkneli na 3 lata w ciemnym pomieszczeniu a potem wypuścili na wolność.

Więc lepiej ty się 10 razy zastanów zanim coś napiszesz.
Zapisane
GG 1056033

Maruscha

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #76 : 2004-09-18, 10:54 »
Cytat: misiakonisia
a mozna spytać za ile ją nabyłaś???
bo tez bym chciała takiego z transportu na rzeź!!


 :wink: witam jestem tu "obco" ;) nowa , jestem [....]aniakiem ale moge Ci udzielic odpowiedzi  Nie wiem tylko skad jestes ale taki znany skup koni i ich potem przewoz do Wloch znajduje sie pod Krakowem - Antonino( mysle ze tak to brzmi) Tam co piatek przywozone sa konie ktore na drugi dzien rano sa wywozone.W piatek mozna jechac i poogladac konie -czasami zdazaja sie i "palonki" na bokach .Ogladalam i widzialam-prosza przed przyjazdem o telefon.Cena konia powinna nie przekraczac ceny miesa konskiego na kilo(tyle ile kon wazy razy kilo miesa w skupie)
Mozna tez jezdzic po targach konskich (zwierzecych) ale po mojej praktyce  moge Ci tylko powiedziec ze to sa stare , czasami i schorowane konie albo takie ktore rolnik chce sprzedac nie mowiac o prawdziwej przyczynie sprzedazy.
Nie wiem czy na stronce animalsow tez maja jakies adresy.
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #77 : 2004-09-18, 11:18 »
newada - do wytrącenia mnie z równowagi wam jeszcze brakuje, wierz mi ;) i bynajmniej nigdzie nie napisałam że potępiam to że ktoś uratował konia z rzeźni, o co innego chodzi i sądzę że rusty już wie o co

rusty - ja doskonale wiem co piszę, sama kupiłam 3latka który nawet po kole na lonży nie potrafił chodzić i nawet jak już niby było ok z przyjęciem jeźdźca to tak potrafił dać się we znaki że frunęło się z niego kilka razy w ciągu minuty, dwuch, więc nie musisz mnie uświadamiać jak wygląda praca z młodym koniem i ile czasu zajmuje a jak sama przyznałaś, tamten post był źle sformuowany,wynikało z niego coś całkiem innego, coś o czym napisałam ja i to on jerst sprawca zamieszania - więc naprawdę, wszelkie pretensje i obrażanie się sądzę są tu nie na miejscu

to że wedłóg mnie każdy szczególnie kupując konia czy z rzeźni czy nie powinien mierzyć siły na zamiary to też nie jest od razu stwierdzenie że w takim razie ten koń ma iść na rzeź i do niczego się nie nadaje, ale w takim wypadku oddaje się konia w takie ręce które mają i doświadczenie i wystarczająco dużo umiejętności by poradzić sobie z takim koniem  i nie twierdzę że wykupić i oddać ot tak komuś, od tego są ludzie któzy zajmują się zawodowo układaniem koni, od tego są ludzie którzy "naprawiają zepsute" konia, od tego są zakłady treningowe gdzie koń nie idzie ani na rzeź, ani na ścięcie, ani nie przepadnie gdzieś w świecie ale tam przynajmniej fachowo ktoś się nim zajmie - lonżowanie go wieczne też nic nie da i niewiele konia zmieni jeżeli będzie to tylko bierne puszczanie i ganianie go na sznurku z nadzieją że nóż widelec się uspokoi, ale jeżeli masz postępy jakiekolwiek to ok,twoja zresztą sprawa i wolna wola jakie metody sobie wybierzesz - swoją drogą konia po przejściach najpierw bym odstresowała i dała mu się zaklimatyzować a nie od razu na lonżę i próbować siodło wcisnąć bo w ten sposób jeszcze bardziej możesz go skrzywić i zrazić, raczej wrzuć na luz, daj jej troszkę spokoju, niech sobie ochłonie (nie nie półtorej miesiąca ale jakieś pół roku, nie jeden to wypróbował i przyniosło skutki, chyba że tak strasznie spieszy ci się z tym żeby na nią wsiąść bo kondycję u konia nie tylko w ganianiu na lonży można wyrobić, btw lonżowanie jak pewnie pamiętasz obciąża stawy i ścięgna dodatkowo), zmniejsz jedzenie do takiej dawki jaką powinna kobyła dostawać adekwatnie do swojej roboty, jeżeli jest zachudzona- proszę bardzo, są pasze dla takich koni, są sposoby na to by koń przybrał na wadze bo dorzucając kilka miarek owsa więcej raczej nie osiągniesz tak szybko tego celu a przy okazji koń jeszcze bardziej będzie ci brykał
ruch....ależ owszem, czemu nie? od tego jest i koral i ujeżdżalnia a nawet pastwisko, wierz mi że mniej stresowo i bardziej odprężająco to na nią podziała niż teraz już zaganianie do pracy na lonży

jeżeli chodzi o ten temat to tyle mam do powiedzenia bo sensu większego nie ma w kółko powtarzać to samo, więc poprostu bez odbioru i miłej zabawy z kobyłą

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #78 : 2004-09-18, 11:44 »
Rusty możesz mi powiedzieć gdzie te konie stoją, czemu nie skontaktujesz się z fundacją volty np.  :?
Jakbyś chciała, skoro jesteś z krakowa to wezme aparat cyfrowy i porobimy im zdjęcia, damy ogłoszenie w pare miejsc.
Ludzie nie pozwólmy tym koniom zginąć !

Skontaktuj się z tą dziewczyną, powinna ci pomóc  http://www.zaklinaczka.blog.pl/
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Maruscha podałałabyś dokładny adres. Czy to chodzi o ten skup w Niepolomicach ?
Zapisane

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #79 : 2004-09-18, 11:55 »
No więc na zakończenie tematu - masz konia - rób sobie z nim co chcesz..ja mam swojego i takze bede sobie robiłą z nim co chce. Pozatym to co sie z koniem dzieje to nie zalezy w 100 % ode mnie tylko od mojej starszej siostry która 8 lat pracuje z końmi, przeczytała setki książek i ma jakieś pojęcie na temat ukladania koni. Zresztą tak jak napisałam - był już u niej trener i to całkiem dobry który powiedział - praca na lonzy i trzeba próbować odzyskać jej zaufanie. I może ja sie bede do tego stosować bo facet ma na koncie kilka naprawde dobrze ułozonych koni.

Mówisz, że nie tylko latanie na sznurku - co do korralu - trzeba go najpier mieć, zbudować a koń nie stoi u mnie więc musze się liczyć z włascicielem - pozatym oprócz ujeżdżanli nie ma tam nigdzie piaskowego terenu, a korral na trawie to głupota. A nikt na moją zachcianke nie będzie zamawiał piasku i budował korral .. no wybacz. Pozatym sezon na trawe się już kończy więc konie żadziej wychodzą na pastwiska - mają jedynie wybieg na którym stoją cały dzień ale nie jest on wystarczająco duży na to, żeby 6 koni galopowało w jedną i w drugą strone (bo jak jeden zacznie to wszystkie lecą) Więc ja nie widze innego sposobu niż lonża. Pozatym - zostawić konia na pół roku??? I w tym czasie wszystko rozniesie? Pozatym jak kupiłam tą kobyłe to ona była prawie dzika, nie dawałą się dotknąć - pracując z nią dokonałam tego, że możne wyszyścić ja w każdym miejscu (nawet pod brzuchem)  Mi się wcale nie śpieszy do wsiadania na nią ale tak jak napisałąm - to nie zależy ode mnie - ja w sumie wykonuje tylko polecenia mojej siostry. Pozatym tak jak pisałąm - jest tam kilku ludzi którzy sie znają na koniach (włąścicielka wychowała 5 swoich koni) i wcale nie uważają, że jeszcze nie pora na prace z koniem.

I tak już naprawde na koniec - ja się absolutnie nie obraziłam, bo nie miałam powodu - w końcu każdy ma prawo do swojej opini - ale poprostu nie zgadzam się z tobą - i tyle, a to ze jestem nerwowa to doskonale o tym wiem. Więc k_cian - zamykamy dyskusje i zapominamy o całej sprawie - zrobie tak jak uznam za stosowne


Kesi - tak tylko, że to jest moja rodzina. Pozatym to są konie wiejskie a na wsi to jest normalka :( :(
Zapisane
GG 1056033

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #80 : 2004-09-18, 12:07 »
To co z tego że są to konie wiejskie  :?

Im zależy na tym żeby je sprzedać, a mi zależy na tym żeby je sprzedali ale nie na mięso :wink:

Tym bardziej skoro jest to Twoja rodzina, to łatwiej będzie się z nimi dogadać, a napewno nie będa przeszkadzać w "pomocy" sprzedania konisiów.

Właśnie po to powstają fundacje, które ratują konie.
A co ty myślisz, że koń wiejski to nie koń  :? I że tylko te ze szkółek zasługują na szansę, aby żyć  :?

Kurde wogóle cię nie rozumiem, niby zależy Ci na koniach, a jak ktoś chce pomuc, bo Ty nie robisz nic, to wyjerzdżasz mi z tekstem
Cytuj

to są konie wiejskie
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedz #80 : 2004-09-18, 12:07 »

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #81 : 2004-09-18, 12:45 »
Boziu .. Kesi. Nie ruzmiesz mnie! Poprostu mój stryjek jest takim człowiekiem który mówi, ze od małego interesuje się końmi ale jak co to czego przyjdzie to nie gryzie go sumienie, że  wydał konia na smierć. Jemu nie przemówisz do rozsądku. Jak on to powiedział - dla niego liczy się ten co płaci a nie ten co mówi, czyli musiłybyśmy znaleźć takie osoby, któe tam przyjadą, powiedzą, że kupują i dadzą mu gotówke. I wielu jest takich ludzi na wsi - to miałam na mysli :) I to nie jest takie proste znaleźć kupców, szczególnie ze to są młodziutkie konie. Ja jak tylko moge staram się im pomóc i już nawet znalazłam jedną osobe która jest chętna na kupno jednej kobyłki.

Tak sobie teraz pomyslałam, że dobrym pomysłem byłoby dać jakieś ogłoszenie, toylko, że ja w tej chwili nie wiem któe konie w końcu idą do sprzedania, bo to się cały czas zmienia. Więc mogłabym podać telefon dla zainteresowanych ..  :roll:
Zapisane
GG 1056033

Maruscha

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #82 : 2004-09-18, 20:30 »
Cytat: Rusty
A ja z moim konikiem to ostatnio mam same problemy :) Roznosi ją tak, że ja nie moge!Rozwaliła ściane w boksie i trzebabyło wstawiać trzy nowe deski (deski grubości 4 cm!!! ), zerwała mi karabińczyk przy lonży a do tego wyrwała ogrodzenie :D:D:D Ona ma tyle siły i nie potrafi jej dobrze spozytkować .. w sumie nie powinno tak być.  :roll:  Dzisiaj lonżowałam ją 30 minut na kłus galop + drążki żeby się troche zmęczyła bo naprawde nie idzie sobie z ią dać rady. Pozatym zdominowała wszystkie konie i stała się przewodniczką stada (są tam 4 klacze, z nią 5, i jeden wałach) i jak dzisiaj ten wałaszek ugryzł jedną kobyłe, to Jawka przyleciała dzikim galopem jej bronić, i zaczeła walić z zadu gdzie popadnie! (Skopała ją, jego i przy okazji prawie przewróciła drzewo) Straszne ..


...jestem " troszeczke" starsza od Ciebie i moge Ci tylko powiedziec ze z tego co tu opisujesz to bedziesz miala bardzo ciezko z "poskromieniem" Jawy- a szczerze mowiac powinnas sie zglosic po pomoc do starszej "praktycznie" osoby . To ze czlowiek umie jezdzic konno nie czyni go jeszcze specjalista w tej dziedzinie- ja do dzis ucze sie od innych ,mimo ze potrafie sie juz w paru sprawach poradzic komus.
Zapisane

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #83 : 2004-09-19, 16:34 »
Maruscha :) Pisałam tego posta w swoim imieniu, ale tak naprawde to nie jest w 100 % mój koń bo dziele się nim z moją starszą siostra o czym zresztą pisałam :) Pisałam także, że ja głównie wykonuje polecenia i czasami mówie mojej siostrze jakie jest moje zdanie, więc to nie jest tak, że tylko JA tego konia układam :) W przedostatnim moim poście pisało też, że moja siostra ma spore doświadczenie z końmi (pracuje z nimi 8 lat) a często też radzimy się właścicielki całej stadniny która ułożyła 5 swoich koni i międzyinnymi takiego arabkowatego małopolaka na którego wszyscy bali się wsiadać - teraz jeżdżą na nim dzieci :) Pozatym pisałam też (ale się powtarzam  :wink: ) że przyjeżdża tam taki jeden trener z Krakowa i także udziela się troche w kwesti ułożenia Jawki ;) ;)

Co do umiejętności jeździeckich - ja wcale nie uwarzam, że umiem dobrze jeździć, bo jak każdy ciagle czegoś nie umiem i cały czas się ucze :)

Pisze to tak tylko w kwesti wyjaśnienia :)
Zapisane
GG 1056033

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #84 : 2004-09-19, 17:03 »
nie ma co wyskakiewać z latami bo są ludzie którzy i 15lat tyłek wożą i tak naprawdę są poprostu zieloni pod względem jazdy konnej , więc to ile lat jeździ twoja siostra jeszcze nie znaczy że dobry z niej jeździec a tym bardziej specjalista od koni, to samo układanie konia, owszem nawet słabo jeżdżąc możesz przyzwyczaić konia do jeźdźca, jakoś zareaguje kopń na te pomoce, podstawowe chody opanuje...ale co z lekkością przodu konia, kontaktem konia itd to jest już oddzielna bajka, tym bardziej że sama wiem na jakim są poziomie nawet kursy instruktorskie które są zaliczane i kończone przez ludzi którzy ledwo siodła się trzymają

AleksandraAlicja

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #85 : 2004-09-19, 19:37 »
Tak, ja się woziłam ponad 12 lat, kiedyś nawet miałam złudzenia, co do poziomu, który reprezentuję... Teraz wiem, że wozić umiem się świetnie, a o jeździe konnej mam pojęcie tylko teoretyczne  :cry:
Zapisane

Maruscha

  • Gość
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #86 : 2004-09-19, 19:59 »
Rusty - to jeszcze gorzej ze tak "ciezkiego" konia ukladaja dwie calkiem odmienne praktyka osoby!!!Niech ktoras z was dwoch ja ulozy by  potem mogla sie i ta druga cieszyc jazda na Jawie.
Zapisane

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #87 : 2004-09-21, 15:46 »
Ehh .. po pierwsze k_cian miałaś już zamknąć ten temat.
Po drugie - ja napisałam, ż moja siostra PRACUJE z konmi 8 lat a nie jeździ ! (jeżdzi o wiele dłużej  :roll:  )
Po trzecie - twierdzisz Maruscha ze ukłądają ją dwie odmienne praktyką osoby - nie wiem co masz na mysli, a ja się powtarzać nie bede - jesli masz jeszcze jakieś pytania lepiej dokłądnie przeczytaj to co pisałam wyżej.

Po czwarte - prosze modków o usunięcie tego topicu bo widze, że tutaj nawet nie można "pochwalić" się koniem bo zamiast powiedzieć kilka dobrych słów na początek od razu wytykają ci błędy i pokazują jacy to oni wszyscy są mądrzy ... (pomijając oczywiście to, że nikt z nich nigdy nie bedzie miał do czynienia z tym koniem, więc nie bardzo rozumiem czemu mieszają się w jego wychowanie!!!!!! Jak sobie wychowam tak bede mieć - wychowam dobrze - bedzie dobrze - wychowam źle - to będzie tylko i wyłacznie moja wina ze nie bede mogła sobie z koniem poradzić !!!!!! )

Tyle w tym temacie!
Zapisane
GG 1056033

Forum Zwierzaki

Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedz #87 : 2004-09-21, 15:46 »

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #88 : 2004-09-21, 16:08 »
rusty nie popadaj w paranoję, nie odezwałam się przecież na temat tego jak i czemu pracjujesz  z koniem z problemami prawda?to było w odpowiedzi na post maruschy i w kontekście takim jak alicjaleksandra napisała, sądziśz że to że powiedziałam że bniebędę mówiła na tamten temat bo nie widzę sensu oznacza że nie odezwę się ani słowem w tym czy innym poście?bez przesady, jeżeli będzie coś co będę uważałą że warto skometować czy napisać to to napiszę, a że ty to od razu bierzesz jako atak na swoją osobę....zawsze jeżeli ktoś wyskaiwał z tekstem a mój trener jeździ tyle i tyle więc się zna lub podobnymi i podpierał się stażem to słyszał podobny tekst - to że ktoś jeździ lat i 20 nie znaczy że umie pracować z koniem i dobrze jeździ i te słowa nijak nie wskazują na to za jakiego jeźdźca się uważam ani nie są nijak nie są na temat twego konia

Rusty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 669
  • Chelsea Forever!
Dołańczamy do was! Ja i Jawka :)
« Odpowiedź #89 : 2004-09-21, 18:24 »
No dobrze k_cian .. nie wiem czy zauwazyłąś wyżej - mój koń - mój problem! Pozatym o ile mi wiadomo i o ile widze to temat postu dotyczy czego innego no ale cóż .. pozatym naprawde - możecie już nie pisac nic w tym temacie bo za niedługo go nie będzie  :?  :?
Zapisane
GG 1056033
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.097 sekund z 27 zapytaniami.