Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[vioaoiv]

nie wiedzialam gdzie to umiescic.. wiec przylazlam tu.

otoz od pewnego czasu nie lubia mnie bramki w sklepach w centrach handlowych i zupelnie nie wiem dlaczego :? to strasznie klopotliwe, tlumaczyc sie w kazdym sklepie, ze dopiero weszlam i bramki zaczely piszczec.. nie mam pojecia co takiego mam?! czy to mozliwe zeby agrafki tak dzialaly na bramki?! chyba nie, bo przeciez bramki nie wykrywaja metalu samego w sobie.. :? nie wiem juz co mam robic >piszczalam< w dwoch najwiekszych centrach w wawie (arkadia i galeria mokotow ), wszyscy sie gapili, podbiegali kasjerzy, a ja stalam czerwona jak burak pewnie i chcialam sie zapasc pod ziemie.. juz nawet moja kolezanka sie ze mnie smiala [" niezla jestes.. " ] grrr.. co to moze byc?! nie mialam nic innego oprocz tych agrafek..

[Dalmafreciak]

A może to te naklejki na ubranku? ::

[*Antek*]

to moze byc za sprawa komury Vio tez tak czasami mom:P

[vioaoiv]

naszywki? no one przeciez sa z materialu


Antek.. nie mialam komorki wtedy :?

[*Antek*]

heh to moze srubki w glanach
nie no teraz to nie mam pojecia dlaczemu trzeba sie zapytac wszechwiedzacej pani POLI mi zazwyczaj kom problemy stwarza w takich sytuacjach

[pao]

miałam taka sytuacje i jest bardzo stresująca, tym bardziej, ze ciągnęła sie za mną ponad pół roku. okazało się, że kod paskowy który miałam w portfelu ponownie sie naładował. pomyśl co masz ze sobą a szczególnie czy masz coś z deichmana bo często ich rzeczy robia takie numery.
i współczuje bo to bardzo niemiłe...

[vioaoiv]

glany tez nie, bo nimi wymachiwałam w bramkach na prosbe sprzedawczyni i nie pipczały

pao -> z deichmanna nic nie mam, portfel nie ma kodu kreskowego (podobniez jak nic innego w moim ubiorze, zazwyczaj zrywam metki .)

[*Antek*]

no to ja juz w morde jeza nie wiem
o wyrocznio Polu  powiedz nam coz to moze byc (ehh i tak pewnie dopiero jutro nam odpowie )

[pao]

to nie musi być jedna firma. ja tez wyrywam kody i metki a jednak jedna sie uchowała. czasem nadajniki są wszyte w krawędzie kalendarzy, książek, nawet ciuchów...

[*Antek*]

   no co wy nawet tam je zakladaja    ?

[pao]

zabezpieczaja przed złodziejami jak mogą. w empiku kiedyś mieli uszkodzony rozmagnesowywacz i wszystko brzeczało i jak zobaczyłam skad wyciągają  sprzęt zabezpieczajacy to byłam w szoku. kody są dość oczywiste ale sa jeszcze takie plastykowe paski, niewielkie prostokąty i one mogą być wszędzie

[vioaoiv]

hm no nie wiem, piszczałam w roznych sklepach (najczesciej w >Housie<), spodnie ktore mialam na sobie byly kupione w hali handlowej w 'imperialu' ktora ma sklepy bez bramek nic na sobie nie mialam takiego co by wchodziło do sklepu po raz pierwszy

[pao]

to nawet nie musi być po raz pierwszy. mój portfel przez rok nie piszczał az raptem zaczął. dowiedziałam sie, ze jeśli słabo rozmagnesuje się kody i blokady to mogą ponownie sia namagnesować nawet od komputera, telewizora, wieży... jest to wysoce prawdopodobne. długo nie wiedziała o co chodzi aż w końcu ochroniaż ze smyka uparł się że znajdzie powód i znalazł. a ja bym na to nie wpadła

[Emilka]

ja dzisiaj tak mialam  


wchodze sobie kozacko do sklepu i nagle pipipipipi, mialam na sobie nowe buty    potem w przebieralni je przeszukalam i rzeczywiscie byla tam taka naklejka,wygladala jak zwykly kod kreskowy    Radze Ci przeszukac ubrania,zwlaszcza te nowsze  

[pao]

nie tylko nowsze, wszystkie, bo ja w nowszych też szukałam i nic...

[Asiulka]

A mój ojciec tak ma zawsze jak wychodzi z Empiku w Arkadii ,,, Ale ostatnio chyba nie piknęło .... KIedyś mój ojciec wrzucil mi do kieszeni kurtki taki pikacz i tak z nim lazilam po sklepach i pikalam    ... ale w koncu mi o nim powiedzial ...

[vioaoiv]

KIedyś mój ojciec wrzucil mi do kieszeni kurtki taki pikacz i tak z nim lazilam po sklepach i pikalam  ... ale w koncu mi o nim powiedzial ...

pozdrow tate    

[Liwcia]

wydaje mi sie ze to tez moze byc od kart telefonicznych i innych takich rzeczy...

[Essey]

uhhhh....ja jeszcze nigdy nie piszczałam...a nie, był raz kiedy kasjerka zapomniała wyciągnąć jeszcze jakiś kod z nowych butów współczucie Vio

[vioaoiv]

kart telefonicznych tez nie mialam

[pola]

nie no, Vio, kradziejuuuu

hehe, a tak wogóle to coś mi sie tu nie zgadza jak oni cie wypuścili?? nie poszłaś na komisariat? a może cię rozebrali i szukali przyczyny pykania??
LOL
hmmm..  

[pao]

za daleko posunąć też się nie mogą bo możesz zaskarżyc i pewnie byś wygrała

[Dalmafreciak]

naszywki? no one przeciez sa z materialu

Mówiłam o NAKLEJKACH.

[Moniaa]

przeszukaj dokladnie czy nie masz jakiejs naklejki piszczacej, np. w kieszeni spodni.
Ja kiedys ide po szkole z kolezanka do Traffica , wiec mialam plecak, a w nim zeszyty, ksiazki. Wchodze i piszcze. Ochroniarz stwierdza bardzo czesto sa w ksiazkach do jezykow. Po czym przypomnialam sobie, ze mam zeszyt do hiszpanskiego kupiony w empiku i rzeczywiscie tam byla "piszczalka" Ochroniarz pokazal mi latwy sposob jak zrobic, aby nie piszczalo i spytal sie jak idzie mi nauka hiszpankiego

[pao]

przeszukaj dokladnie

bardzo, bardzo dokładnie

[*Antek*]

nie no, Vio, kradziejuuuu

hehe, a tak wogóle to coś mi sie tu nie zgadza jak oni cie wypuścili?? nie poszłaś na komisariat? a może cię rozebrali i szukali przyczyny pykania??
LOL
hmmm..  

co robic,co robic ?? wielka wyrocznia nie wie gdzie jest przyczyna....  
a moze wyroczna jest falszywa

[vioaoiv]

hehe, a tak wogóle to coś mi sie tu nie zgadza  jak oni cie wypuścili??  nie poszłaś na komisariat? a może cię rozebrali i szukali przyczyny pykania??  

jak wchodzilam to piszczało

Mówiłam o NAKLEJKACH.

jakich naklejkach..?!

[Moniaa]

Czesto do ubran, itp. przyczepiaja taki naklejki, kwadratowe, albo prostokatne i to wlasnie piszczy.

[pao]

plastykowe paski, niewielkie prostokąty

taki naklejki, kwadratowe, albo prostokatne

Mówiłam o NAKLEJKACH.

tego jest naprawdę wiele więc dobrze trzeba poszukać

[kkaassiiaa]

Ja kiedyś przykleiłam mamie magnetyczną naklejke do torebki. Ja sobie o tym zapomniałam i w każdym sklepie jej piszczało. Mama wróciła z zakupów wściekła, bo za każdym razem musiała sie tłumaczyć.    Miałam niezły ubaw jak mi to opowiadała, gdy jej powiedziałam dlaczego tak piszczała, tylko się śmiała z mojej głupoty.