Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Psiara]

Słuchajcie mam pewnien problemik z Pazurkiem.

Sytuacja1. Wczoraj wyszłam z nim na spacer i na podwórku był jeż. Trzymałam Pazura na smyczy i chcialam zeby powąchał jeza a ten rzucił sie na niego z zebami, wziął jeża do pyska potrząsnął nim i wypuścił, a potem - oczywiste- krew leje sie z pyska . Odeszlismy od jeża (upewniwszy sie ze nic mu nie jest) i potem znów sie na niego gdzies napatoczyłyśmy i pazur dalej sie rzucał :?

Syt.2. Pazur zobaczył kota pdbiegła do niego (był na 5-m smyczy) i sie rzucał, dostał pazurami w nos,a on dalej... :?

Syt.3. Pies się rzucił na niego i potwornie go potem łapa [bolała i krwawiła itp... a on dalej sie na takie psy rzuca...

itp. może nie wiecie o co mi chodzi, ale teraz posluchajcie.... wszyscy mi mówia: no mój foksterier jak go kot pdrapał to juz sie za kotami nie ogląda.... no mój terier jak go łabądź wystraszył i chciał go odgonic to juz na łabędzie sie nie rzuca itp.... a Pazur? choćby miał najgorsze wspomnienia to on dalej robi to samo! Dlaczego??

[Nanami]

Bo ma bardzo twardy charakter i wysoki próg hamowania, zapewne odziedziczony... Nie ma czasem domieszki psów mysliwskich?

[Malka]

Myśliwiec

[Psiara]

Nanami to terier .... ja juz mu mówiłam, ze jesli nie przestanie to go za stodołą wykastruję a ten dalej (żart) ogólnie to on jak zobaczy suke z cieczką albo cos co mozna zabic (np. kura) to traci zupełnie poczucie tego, ze jest na smyczy i ze smycz trzymam ja ogólnie głupolek nie z tej ziemi... nie da sie z tym nic zrobic?

[Golden_Tina]

uparty i twardy facecik

[Aujeszka]

Taki charakterek ::, pozostaje tylko go zaakceptowac takim jakim jest ...

[Nanami]

Typowy terrier - nie odpusci... Jedyne co mozesz robic, to szlifowac posłuszenstwo cały czas

[Kesi]

Nie powinnaś pozawalć aby dotykał dzikie zwierzęta.
Co będzie jak się czymś zarazi ?

[Psiara]

ta on jest cholernie cwany... wiecie co? on mysli ze ja to jestem tylko od karania itp. mimo iz to ja z nim wychodze i ja sie opiekuje, bo kiedy on cos zrobi to ja co karam itp, a moja mama zawsze do niego- Pazurku itp. tak wiec on jak cos od niego chce to zwiewa do mamy wkurza mnie to! Bo ja cos od niego wymagam a on leci do mamy

kesi wiem, ale jestem ciekawa jak ty reagowalabys kiedy twój pies na kazdym kroku rzuciałby sie na wszystko... Ja gdzie sie nie rusze tam jest jakies zwierze

[agnes211]

Psiara Twój pies zachowuje sie tak jak moje i tak prawde mówiąc to moim to z wiekiem przechodzi

jeśli chodzi o karanie...jeśli ucieka do mamy to moim zdaniem nie jest dobry znak. Poproś mame aby tak sie nie zachowywala jak ty go karzesz, bo pies sfiksuje i nie bedzie wiedział czy robi dobrze czy źle, po drugie nagradzaj go za to co robi dobrze, często to moga byc drobne sprawy, np że przybiegnie do Ciebie, że gdy zobaczy jakieś zwierze to na twoje zawołanie on przybiegnie do CIebie a nie do zwierzaka. Najpierw nagradzaj smakołykami, potem wystarczasją pieszczoty, krótka zabawa Uwierz mi ze to jest efektywniejsze od karania-sprawdziłam na swoich łobuzach.

Następne to to, ze musisz go czymś zajmowac gdy jesteś z nim na spacerze. Moje psy,jak sie z nimi bawie, to mają w nosie biegające obok zwierzęta (czy ludzi jeżdżących na rowerze -z tym miałam szczególny problem). Zajmuj go rzucaniem patyka, ulubinej zanawki. Pies szybko sie zorientuje że warczenie na inne zwierzaki jest mniej interesujące niż zabawa z panią

Jak go karzesz ?? Jak moje psy zachowywały się agresywnie w stosunku do innych to ja poprostu odwoływałam je i zakładałam kaganiec. Robiłam rundkę na smyczy i w kagańcu dookoła parku i kończyłam spacer, który jak są grzeczne jest pełen zabawy poskutjowało
nie mówie że psy są jak aniołki, bo wiem ze nigdy nie będą, ale umiem się z nimi llepiej dogadać

[Psiara]

np że przybiegnie do Ciebie, że gdy zobaczy jakieś zwierze to na twoje zawołanie on przybiegnie do CIebie a nie do zwierzaka.

Odkąd go mam to sie zdarzyło 1 raz

A ja to mamie od dawna tlumacze, a mama tylko "biedny Pazurek"

No czasem jak z nim wychodzę to biore zabawke itp. i sie z nim bawie to nie lata po innych zwierzakach, ale czasem jak chce isc na zwykły najzwyklejszy spacer polegający na łażeniu z psem, z koleżanka i jej psem to nie ma jak...

Najczęściej karam go w ten sposób:
Coś zrobi- np. rzuci sie na psa. Biorę go na stronę i mówię do niego "Pazurek wstydź sie! Jak możesz! Czemu ty jesteś taki nie dobry? Brzydki piesek!"  chyba ze juz serio cos mooooocno przeskrobie to trozke krzycze, ale to sie zdarza bardzo rzadko...

[agnes211]

jeśli trzeba to krzyknij nic sie mu nie stanie, ale zrób to wtedy gdy coś jest nie tak, wtedy może nawet byc klaps. To jest najważniejsze, aby pies dostał kare w momencie robienia czegoś złego!! Ja mam dwa psy. JEden od maego był aniołem i niczego nie gryzł, drugi natomiast to isnty szatan który drze wszystko co w morde wpadnie i tak to któregoś razu zjadła moją szczotkę do włosów (tzn nie całą) nakrzyczałam ale szczotke zostawiłam celowo, aby zobaczyć czy coś zrobi...no i po pewnym czasie zrobiła więc ja w tym momencie klapsa i pies już nic nie gryzie jak wychodze dobre jest też straszenie wodą, ale trudno chodzić ze szlauchem przecież, daltego proponuje wode w jajku na śmingus dyngus czy pistolecie

a mame naprawde przekonaj, moja zachowywała się tak samo, aż ją ochrzaniłam porzadnie

[Psiara]

klapsa dostaje za cos bardzo złego np. jak sie rzuci na niczemu niewinnego psa... A na niego serio bardziej skutkuje mówienie niz krzyczenie.... wtedy sie wstydzi... uszy w dół ogon pod siebie i na legowisko zwiewa... Skutkuje też "popatrz mi w oczy" to wtedy robi wszystko zeby nie patrzec w oczy bo sie wstydzi :P

[olc!a]

On się nie wstydzi tylko okazuje uległość, reaguje na Twój gniew lub kojarzy jedną sytuację z drugą, czuje, że jesteś zła i widzi, że idziesz do niego, więc nie patrzy Ci w oczy, żeby Cię nie prowokować.
Nie przypinaj psu ludzkich cech, pies się nie wstydzi!
A kara powinna nastąpić dokładnie w momencie 'wykroczenia', bez 'brania na stronę' tylko od razu. Poza tym powinna być łatwa do odczytania dla psa, jeśli do niego zwyczajnie mówisz (normalnym tonem), to on nie wie, o co Ci chodzi. Skuteczniejsze niż krzyk jest mówienie b grubym głosem, to psu przypomina warczenie.

[Psiara]

Olcia wiem, ze sie nie wstydzi tylko tak to ujełam

[agnes211]

dokładnie tak jak mówi Olcia. Pies po wzięciu na strone nie wie dlaczego właścicelka na niego krzyczy, ale kuli się czy wywala do góry brzuchem żeby okazać uległość, ażeby uniknąć kary. Jednak nie wie on za co jest karany. Robiłam testy na swoim psie (tylko nie wieźcie mnie za jakąś nienormalną ) mianowicie jak mrówa coś pogryzła i ja wracałam do domu to ja na nią krzyknęłam pokazując rzecz którą pogryzła, pies kulił się i wywalał, jednak gdy mrówa któregoś razu nie zrobiła nic, ja wróciłam i powiedziałam groźnym głosem "Mrówa!" i pies zachował się identycznie jak za pierwszym razem!

więc najlepiej ukarać psa jeśli złapie sie go na gorącym uczynku, w przeciwnym wypadku krzyki itp nie pomogą bo pies tak czy siak nie bedzie wiedział o co chodzi i przyjmie postawe zapobiegawczą. Tak więc jak najwiecej nagradzaj jeśli zrobi cos dobrego/posłucha się, a zareaguj W MOMENCIE czynienia przewinienia!

[Psiara]

oki dzieki bardzo mi pomogłyście... zobaczymy jak to działa (chociaz klapsa dostał kiedy miał jeża w pysku )

[olc!a]

Jeśli chodzi o rękoczyny, to skuteczniejsze niż klaps będzie przyciśnięcie do ziemi (ręka na kark i 'w glebę').

[Psiara]

Olc!a na pewno skutkuje? Sprobuje z tym bo ja nie lubie mu dawac klapsow

[vioaoiv]

Foxterier- to wszystko wyjaśnia

[agnes211]

Olcia masz racje, przyciśnięcie do ziemi jest skuteczniejsze, bo to jest tzw "psie zachowanie" a pies napewno lepiej zrozumie to od klapsa
Psiara, skutkuje napewno bo jak już powiedziałam to jest "psie zachowanie" i pies to lepiej zrozumie. Takie zachowanie można zauważyć gdy ma się dwa psy jak jedemn drugiego na łopatki kładzie żeby pokazać swoją wyższość tylko mam nadzieje że Twój pies w stosunku do Ciebie jest spokojny i nieagresywny bo mozę sie okazać że twój akt dominacji nad nim nie musi się mu spodobać No i to co oczywiście powtarzam w kazdym poście musisz to zrobić w chwili czynienia "przestępstwa"! Ja, jak moje psy coś źle robią, a jestem akurat na działce to pryskam je troche wodą ze szlaucha, tak żeby one tego nie widziały i to pomaga!

Vio to że jest to "foxterier" to może wyjasnić charakter psa, ale nie oznacza że pies ma być nieposłuszny i nie oznacza że reakcje mamy trzeba tolerować trzeba ją zmieniać i zamiast pisać tak poprostu że to jest "wyjaśnione" i nabijać posta, to mogłabyś napisać coś konkretnego, jakąś rade...sory ale zawsze czepiasz się za to do innych a sama to robisz zacznij może od siebie...

[Nanami]

Brrr... przygniecienie do ziemi, chwyt za kark, przewracanie na grzbiet - to najgorsze co mozna zrobic psu! Juz klaps lepszy! A czemu? Bo niby to są psie zachowania, ale pies nie rozumie tego gestu w ludzkim wykonaniu, nie umiemy nasladowac delikatnej mimiki psiej - a w psim swiatku nie widziałam nigdy by jeden pies chwytał drugiego dorosłego zebami za kark i przewracał (nie w zabawie) i by temu przewracanemu sie to podobało Na dodatek co delikatiniejsze psy nie beda sie wyrywac ale stracą zaufanie, a co silniejsze mogą spróbowac sie obronic. A porównywalne rozmiary, to tak jakby koń rasy Shire próbował Was przewrócic... Nie próbowalibyscie zwiac?

Takze ja mówie NIE wszelkim bezposrednim korektom - człowiek, jego reka czy cokolwiek innego, nie pownno sie kojarzyc psu z karą.

[olc!a]

No oczywiście, co innego wgnieść w glebę jamnika, a co innego asta czy cao. I w pierwszym przypadku ja też jestem przeciw, ale w drugim nie widzę przeszkód. Z tym że nie można tego stosować często i gęsto, a jedynie w pewnych sytuacjach.
Oczywiście lepsze jest skarcenie słowne czy 'warknięcie', ale w pewnych sytuacjach (i w stosunku do pewnych posów, bo nie do wszystkich) można zastosować siłę (oczywiście nie mówię tu o maltretowaniu).

[vioaoiv]

zgadzam sie z olc!ą ogolnie uwazam metody pana Fishera za skuteczne, jedyne co średnio mi się podoba to to że zakłada on że kazdy moze zrobić wszystko żeby pomóc psu zmienić jego zachowanie- nie pójście do pracy, zaproszenie gości danego dnia, spotkanie pana w kapeluszu na danej ulicy, a nawet zmiana miejsca zamieszkania

[Nanami]

Nie zgodze się, moje zdanie jest takie, ze zadnego psa nie wolno przewracac na grzbiet. Zresztą to zachowanie nie ma nic wspólnego z psimi. Pies, który chce pokazac swoją uległosc SAM sie kładzie na ziemi i odsłania brzuch. Psi dominant nie zmusza naciskiem słabszego do okazania uległosci - nie musi. Wazne jest szczeniectwo - jesli bedziesz sie wobec szczeniaka zachowywac jak szczeniak - bedzie mogł próbowac w przyszłosci Cie zdominowac, bo przeciez to ten sam wiek. A jesli bedziesz dla niego przyjaznym szefem, dorosłym osobnikiem - nie ma potrzeby. Tłamszenie do ziemi jest ZŁE

[olc!a]

Ale nikt nie mówi o stosowaniu tej metody w przypadku szczeniaka, tylko w przypadku dorosłego, krnąbrnego psa o mocnej psychice i nie na co dzień, tylko czasami, w pewnych sytuacjach.

Walka między psami czy karanie psa przez innego nieraz kończy się tak, że ten słabszy leży na ziemi, a ten silniejszy trzyma na nim łapę lub pyskiem trzyma jego kark czy szyję, aż ten słabszy przestanie protestować lub zacznie popiskiwać pojednawczo.

[vioaoiv]

i znowu się zgodzę z olc!ą- nic dodać nic ująć

[Aujeszka]

Zgadzam sie z Nanami.
Wiele psów w akcie przewracania na grzbiet czuje sie sprowokowanych do ataku i agresji. Wiem to z własnego doświadczenia . zreszta ja też jak zyje nie widziałam zeby jeden pies podporzatkowyjąc drugiego chwatal go za skóre na karku i przyciskał do ziemi . w przypadku szczeniąt matka gdy jej "dziecko" jest nieznośne żadko stosuje tego typu karcenie .

[olc!a]

Cóż nie przekonamy siebie nawzajem...
Sama sobie tej metody nie wymyśliłam, a osoby, które ją stosują mają o wiele większe doświadczenie niż Wy czy ja.
Tak samo nie wymyśliłam sobie że tak a nie inaczej często wygląda rozstrzygnięcie walki międy psami czy karanie jednego psa przez drugiego...
Ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie i swoją metodę.
Amen.

[vioaoiv]

Sama sobie tej metody nie wymy¶liłam, a osoby, które j± stosuj± maj± o wiele większe do¶wiadczenie niż Wy czy ja.
Tak samo nie wymy¶liłam sobie że tak a nie inaczej często wygl±da rozstrzygnięcie walki międy psami czy karanie jednego psa przez drugiego...

No właśnie..

Zgadzam sie z Nanami.
Wiele psów w akcie przewracania na grzbiet czuje sie sprowokowanych do ataku i agresji. Wiem to z własnego do¶wiadczenia .

Aujeszka pies wie na co sobie może pozwolić względem danej osoby, obcy pies owszem może się poczuć sprowokowany, ale nie wyobrażam sobie, żeby mój własny pies się na mnie rzucił za takie coś chyba że z hierarchią u Was coś nie tak.

zreszta ja też jak zyje nie widziałam zeby jeden pies podporzatkowyj±c drugiego chwatal go za skóre na karku i przyciskał do ziemi . w przypadku szczeni±t matka gdy jej "dziecko" jest niezno¶ne żadko stosuje tego typu karcenie

Jakie masz podstawy zeby tak twierdzic?? Mialas szczeniaki w domu?? Obserwowalas szczeniaki u kogos innego?? Kontaktujesz sie w tej sprawie z hodowcami?? Czy po prostu tak sobie mowisz??