Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Problem niezbyt "normalny"  (Przeczytany 2170 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Marycha

  • Gość
Problem niezbyt "normalny"
« : 2005-07-23, 19:35 »
Witam. Mam problem, którego nie posiada normalny własciciel czworonoga. Nie wiem, może ja nie jestem "normalna". Otóż zawsze marzyłam o psie. Bardzo się cieszę, ze go wreszcie dostałam. Jednak nie tak wyobrażałam sobie posiadanie psa. Nie chodzi mi tutaj o obowiązki. Nie, wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze pracuje mi sie ze swoim psem, mimo iż nie zawsze się mnie słucha. Nie wiem dlaczego, ale nie potrafię go pokochać :( (w tym momencie jedni napewno będą się ze mnie śmiali, inni zaś pewnie mnie zbesztają). Nie mam pojęcia dlaczego tak jest. Moze dlatego, że mój pies również nie okazuje mi zbytniego uczucia. No oczywiście czasem przyjdzie do mnie, pomacha ogonem, poliże po dłoni. Ale jak np. wracam do domu nie widzę w nim euforii radosci z powodu, że Magda przyszła. Gdy np. wróci do domu moja siostra, rodzice, to pies wręcz przeciwnie. Biegając po domu z radości czasem mógłby sie nawet gdzieś rozbić. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje. Może dlatego, że tak "sztywno" trzymam sie zasad, zeby zostać tym przywódcą stada? Byc od niego wyższym? Moja siostra np. pozwala psu spać w swoim łóżku - ja nie. Moze pies nie widzi we mnie zbytniego kompana do zabawy? W takim razie powinnam troche "wyluzować" z tymi zasadami? Nie wiem już co robić. Nie wiedziałam gdzie to napisać, a musiałam sie komuś wyżalić :( Nawet nie wiecie jak mi jest z tym źle, ale napewno nie wszyscy mnie zrozumieją...  :bigcry:
Zapisane

Miss Lukusia

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #1 : 2005-07-23, 19:43 »
Rozumiem cie, też miałam taki sam problem na początku.
Nie pozwalałam mu wchodzic do mojego pokoju, bo zapewne by zbroił czy co.
Ignorował mnie, ale gdy sie zmieniłam i pozwalałam mu to sie tak ucieszył :) I teraz mam kompana na całe jego życie ;)
Zapisane

golden

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #2 : 2005-07-23, 19:47 »
zasad nie mozna się trzymac zbyt kurczowo :P nie bądź zawsze dla psa oschła, jesli chodzi o wychowanie. W zasadzie jest to proces wzajemnego poznania się i nawiązania więzi. Może Twoja siostra bardziej psa rozpieszcza lub spędza z nim o wiele więcej czasu na zabawach, pieszczotach, itp.
Ale czy miłośc do psa moze zaistniec tylko wtedy, gdy to pies okazuje uczucia?... Ty tez musisz włożyć w to może nieco więcej serducha ;) I powinno byc git.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedz #2 : 2005-07-23, 19:47 »

Qaś

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #3 : 2005-07-23, 19:51 »
Pokochałam Norę od pierwszego wejrzenia i nie widze innej opcji więc sie raczej nie wypowiem ;)
Zapisane

Nanami

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #4 : 2005-07-23, 19:57 »
Zazdrość :lol: I zawiedzenie - nie tak sobie wyobrazałam :P

A ja znów mam inny problem - popadłam w rutyne... Nie chce mi sie na spacer iść, bo ciągle te same widoki... I jestem jakby "zawiedziona" bo nie tak sobie wyobrazałam mojego psa - ciągle nasuwa mi sie mysl, ze jej siostra albo inny pies byłby lepszy i nie umiem docenic tego. Ale jakos zyjemy :mrgreen:

Rada? Wyluzuj z zasadami :P
Zapisane

Marycha

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #5 : 2005-07-23, 20:01 »
Tyle tylko, ze psu okazuje b. dużo uczucia. Spędzam z nim wolne chwile. Bawie sie z nim. Jednak jakoś nie moge powiedzieć, ze skoczyłabym za nim w ogień, ze nie mogłabym bez niego żyć :( Może rzeczywiście przesadzam z tymi zasadami, ale chciałabym żeby mój pies był mi podporządkowany i sie mnie słuchał ;( Zagmatwane to wszystko strasznie jest...
Zapisane

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #6 : 2005-07-23, 20:03 »
Marycha, a długo ze sobą jesteście?
Zapisane

golden

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #7 : 2005-07-23, 20:05 »
a czy psa trzeba kochac na zabój? :P mój akurat może mi wejśc na głowę i jeszcze sie zapytam, czy mu wygodnie, ale niekoniecznie tak musi byc w kazdym przypadku :P
Zapisane

Nanami

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #8 : 2005-07-23, 20:07 »
Jakby mi pies wlazł na głowe, to spytałabym ironicznie czy aby jej wygodnie, a nastepnie by dostała opitol :P

A moze własnie "przejedzenie"? Ja bym z moją wszedzie poszła :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedz #8 : 2005-07-23, 20:07 »

Marycha

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #9 : 2005-07-23, 20:08 »
No właśnie nie długo. 2 miesiące. Też czasami myśle, że pies musi mieć czas na zaaklimatyzowanie sie w nowym miejscu, przyzwyczajenie sie do domowników. Ale wydaje mi sie, ze w tej kwestii pies powinien czuć coś do mnie, zwłaszcza, ze go przygarnęłam z ulicy. Byż może sie myle. Być może też jest to zazdrość. Tak samo jest z papugą. Poświecam jej dużo czasu, ale mimo to ona wybrała na partnera moją siostre, która spędzała z nią b. mało czasu. A może problem tkwi w tym, ze nie nadaje sie na właściela psa??
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #10 : 2005-07-23, 20:11 »
Marycha moj pies byl taki sam gdy  byl mlodszy teraz gdy juz ma te swoje 14 latek strasznie sie zmienil, przychodzi do mnie daje sie piescic itd. zrobi sie z niego pieszczoch..

w sumie on nie jest taki jak bym chciala. . . gdy jestem w schronisku czasem mysle "Skad moj pies ma taki psakudny charakter?" ale wiesz.. nie oddalabym tego wredziola za zadnego innego psa, chociaz czasem mam czarne mysli jesli cos zrobi :)
wszystkie osiedlowe psiaki witaja mnie z merdem ogona, a moj nie ;) jak mu sie chce to przyjdzie sie przywitac a jak nie .. to nie.. ;) na jego milosc trzeba sobie zasluzyc hehe :P
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

golden

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #11 : 2005-07-23, 20:14 »
aaaaa... no jak 2 miesiące, to całkiem inna gadka... :P daj psu czas, przywiąże sie do każdego ;) tylko poswięcaj jej duzo uwagi.
Zapisane

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #12 : 2005-07-23, 20:15 »
Po  pierwsze, 2 miesiące to bardzo niedługo, dopiero się poznajecie i w ogóle, ja mojego bydlaka też przygarnęłam - jak miał ok. 5 tygodni i dopiero po jakimś roku ten prosiak zaczął patrzyć na mnie z życzliwością :lol: A teraz czuję coś takiego jak przyjaźń ;)
Po drugie, nie przedobrzaj, zwierzęta też potrzebują chwili intymności [czyt. spokoju i samotności], zobaczysz, przyjdzie dzień w którym Ciebie i Twojego psa połączy nić porozumienia a potem ta nić będzie przemieniała się w sznur..linę coraz grubiej i grubiej ;) Jak narazie, proponuję robić swoje i nie przejmować się.

Siostra może przekupia zwierzaki smakołykami :lol:
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #13 : 2005-07-23, 20:17 »
Trzymanie się kurczowo zasad nigdy nie wyszło nikomu na dobre...

A mi się wydaje że nie poświęcasz tyle uwagi dla psa jak piszesz tutaj na forum...na gg nawet Ci się czasami o tym psie nie chce gadać...myśle że jako początkująca właścicielka popełniaz pewnie trochę błędów...ale wszystko można naprawić...

ja zawsze bede uważała że zabawa to najlepsza metoda na nawiązanie więzi między psem a człowiekiem...
Mówiłaś że Twój pies nie chce się z Toba bawić...że Ciebie olewa...ale czy nie jest czasami odwrotnie?? Zachęć psa do zabawy...z jednym moim psem tez nie było łatwo, jednak udało sie...

Odrobina zaangażowania z Twojej strony i będzie dobrze :) praca, praca i jeszcze raz praca...
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Nanami

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #14 : 2005-07-23, 20:21 »
Heh, jesli 2 miesiące, to miałam ten sam problem z moim szczeniakiem. Tez około 2-3 miesiące. Nie chciałam sie do niej zbytnio przywiązywac, gdyz rodzice byli skłonni ją oddac... Poza tym zupełnie mineła sie z moimi oczekiwaniami i byłam zawiedziona. Sprawiała mi radosc opieka i spacerki, ale nie mogłam uwierzyc ze to mój pies... Z czasem mineło ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedz #14 : 2005-07-23, 20:21 »

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #15 : 2005-07-23, 20:24 »
przede wszystkim jak mowia inni, potrzeba wiecej czasu do polubienia sie wiekszego, do zawarcia przyjazni. :) tak czasem, bywa. Ja tez nie od razu zachwycalam sie moja Tosca ale teraz nigdy bym jej nie oddala, zawsze ja zabieram ze soba bo nie wyobrazam sobie ze ja bede tutaj a ona gdzies indziej :)
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Marycha

  • Gość
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #16 : 2005-07-23, 22:21 »
OK, dzięki za wszystkie posty. Agnes211 postawiła mnie jakoś na nogi :) Mam nadzieje, ze bedzie dobrze:) Pozdrawiam!
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #17 : 2005-07-23, 22:37 »
Wiesz, po pierwsze, co do zasad, to ja nie dałam mojemu psu skakać na mnie jak przychodzę, ignorowałam go i teraz jak przychodzę to czeka, majta tyłeczkiem, aż mu pozwolę się ze mną przywitać. Więc jeśli też tak robisz, to pies postąpi zgodnie z twoimi oczekiwaniami, tzn. twoja siostra, mama tak nie robią i na nie się rzuca... ;) to one mu okazują, że tego chcą... ty nie chcesz... :)

Co do przywiązania, to w moim przypadku, nie zastanawiałam się jakie żywię uczucia do mojego psa... po takim mniej więcej czasie, kilku tygodni, mój pies zachorował, spodziawałam się najgorszego, spałam z nim na podłodze... (eee... tzn. rozłożyłam sobie ręcznik, a on go zabrał i się na nim położył... :P ) i wtedy poczułam jaki jest dla mnie ważny... Teraz biedak jest traktowany jak moje dziecko, a ja go bronię jak lwica... :P Więc ja bym tak tego uczucia nie szukała, przyjdzie z czasem, jak lepiej się poznacie... przebywaj z nim, baw się... :) Jeśli mu okażesz uczucie, to on ci się odwdzięczy...

Wszystko powoli i z umiarem. Pocieszę Cię, że też pragnęłam psa na prawdę długi czas, i to co mi teraz serwuje nie odzwierciedla moich psich marzeń, ale tak musi być... Nie chcę innego psa... :P To na pewno karma... (E, nie... Bo co on złego zrobił?)
Zapisane

Styka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1735
  • Chester -devil or dog? =P
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #18 : 2005-07-24, 10:21 »
chyba g?ównym problemem jest to, ?e zbyt surowo traktujesz swojego psiaka, zbyt kurczowo trzymasz si? wszystkich zasad, aby zosta? osobnikiem Alfa ;) ... musisz to wszystko jako? rozgraniczy?... a wszystko b?dzie ok, tak jak trzeba :)

ja tylko jak zobaczy?am Chestera pierwszy raz to ju? Go pokocha?am ca?ym sercem i jest tak do tej pory... nie wyobra?am sobie ?ycia bez niego i nawet jak czasem mnie porz?dnie zdenerwuje (oj on to potrafii) to i tak nie umiem si? na Niego d?ugo "gniewa?"... ;) jest po prostu moim oczkiem w  g?owie :)

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #19 : 2005-07-24, 11:05 »
Marycha, b?dzie dobrze, narpawde ;)

A co do "zdania sobie spraw? ile pies dla mnie znaczy" zgadzam si? z charon. Ja te? tak naprawde poczu?am ?e nie mog? bez moich ?obuzów ?y? kiedy chorowa?y, kiedy by?o niebezpiecze?stwo. Wiem te? jak bardzo chcia?am im ul?y? w cierpieniu...

i pami?taj MArycha bieganie za psem non stop nic nie da, tak jak napisa?a Rachela, pies te? czasami potrzebuje spokoju ;)

trzyma si?! ;)
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Agga

  • *
  • Wiadomości: 773
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #20 : 2005-07-24, 22:44 »
MY z Sara pokochałysmy sie od pierwszego wejrzenia i tak jest od 11 lat...

Okaz jej wiecej sypmatii...bedzie dobrze
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedz #20 : 2005-07-24, 22:44 »

cucciola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 500
  • Labrador Retriever forever!
Odp: Problem niezbyt "normalny"
« Odpowiedź #21 : 2005-07-25, 11:24 »
ja tez z Simba, sie kochamy chociaz wkurzam sie jak schodze z lozka i wchodze noga, w jego siki...
sproboj pobawic sie wiecej z psem i stosowac nagrody... jedzeniem zawsze sie da przekupic psa
Zapisane
Moj aniolku.biegasz teraz za teczowym mostem po soczystej trawie..juz od 6 marca 2006

http://cuciola.blog.interia.pl/Cuciola/
blog o Yoghim
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.078 sekund z 27 zapytaniami.