jak w tytule, tego opowiadania nigdzie nie zapisuj pisze od ręki żebyście wiedzieli
Część 1
Mała elfka siedziała na kamieniu obok chatki w lesie. Patrzyła na dym dochodzący z wioski.
Nie zastanwiając się chwili zerwała się z kamienia i pobiegła do mamy.
-Mamo, mamo! Dziś jest jarmark mogę na niego iść?-zaptała mała mrugając swoimi zielonymi oczami.
-No nie wiem Sel, masz dopiero 8 lat! Sama na pewno nie pójdziesz-stwierdziła jej mama
-A z tobą?-zapytała z nadzieją mała
-Hmmm...No dobrze-twarz mamy rozjaśnił uśmiech
Selen pobiegła do swojego pokoiku. Złapała uszytego przez jej mamę jednorożca. Niebieściutki wierzchowiec był jej ulubioną przytulanką. A przytulanek miała 5 . Więcej nie chciała.
-Mamo możemy już iść!-wybiegła z pokoju
-Nałóż płaszcz-upomniała Sel mama
Po 10 min. drogi przez las, dotarł do miasta. Dziś był wiosenny jarmark. Wszystkie elfy wyszły na ulice się bawić. Wzdłuż ulicy było mnóstwo mały stojisk z różnymi upominkami i pamiątkami. Sel gdy szła obok mamy, ujrzała na jednym z nich ładne bursztynowe serduszko, łańcuszek.
-Mamo! Popatrz jaki ładny wisiorek!-wskazała Selen
-Chcesz takie?-zapytała mama kierując się do straganu
-Tak, tak!-zaczeła skakać
-Poproszę takie 2 bursztynowe serduszka, wisiorki-rzekła jej mama do sprzedawcy
Pomogła Sel nałożyć wisiorek. Sama założyła taki sam.
Potem zrobiły zakupy. Sel kupiła sobie jeszcze ładny kilkukolorowy kocyk.
Elfki wracały z zakupami do domu. Mała skakała całą drogę do domu.
Gdy wróciła zrzuciła z siebie płaszczyk i pobiegła do sypialni. Tam był jej tata robiący swojej córeczce półkę na zabawki.
-Tatusiu!-krzykneła Sel rzucając mu się na szyje
-I jak było na jarmarku?-zapytał
Selen opowiedziała mu wszystko. Gdy jej tata skończył przymocowywać półeczkę Sel postanowiła poukładać na niej swoje wszystkie zabawki. Nagle spostrzegła że jej ulubionego pluszaka jednorożca o iminiu Ind nie ma. Przerażona zaczeła szukać go.
-Mamo! Ind zniknął-krzyczała z płaczem Sel
Razem z tatą i mamą poszła go szukać w lesie. Pamiętała że w mieście go miała. Nagle zobaczyła wysoką, ciemną postać z jej ukochanym pluszakiem w ręku.
-Tego szukasz?-zapytał potsząsając nim
-Czy mógłby pan oddać mi tego pluszaka?-zapytał ojciec dziewczynki
-Tak mógłbym ale coś za coć...-rzekł z uśmiechem
-Tak?Za co?-zpytał ze zniecierpliwieniem elf
-Za jej magiczny wisiorek-rozkazał
Mała zdjeła serduszko i dała go tacie a ten dał go jemu. Rzucił pluszaka do małej Sel. Ona go uścisneła. Wszystcy szybko udali się do domu. Zaczeli rozmwiać o tym co przed chwilą się stało.
***
-Tak panie, mam zmieniacz czasu-z ukłonem oświadczył demon
-Dobrze się spisałeś Ryo-powiedział ochrypły głos-teraz napewno tą szczęśliwą dolinę elfów zniszczę!Hahaha-zaśmiał się ochryple
***
CDN
Proszę komentować
Wiem to opowiadanie jest dziwne ale naszła mnie jakaś wena i je spisałam