Już się cieszyłam po kastracji że kot jest spokojny siedzi prawie cał czas w domu jedynie co to wychodzi załatwić swoje potrzeby i albo śpi w domu albo w ogrodzie. Ale od pewnego czasu zrobił się bardzo agresywny, dawniej też polowałna moją nogę ale jak się mu powiedziało że nie wolno i wzieło się go na ręce to był spokojny a teraz nie dość że go nie można dotknąć to jeszcze wyskakuje z gryzie drapie, wczoraj w nocy wkurzyłam się i dałąm mu lekkiego klapsa to w zamian on wyskoczył na mnie z pazurami i zębiskami, mam ślad na czole bo mnie ugryzł:/ nie mocno bo zdarzyłam go złapać. Co mam z nim zrobić, dziś rano jest już kochany milusi. Chodź zachowuję sięjak dzik jak go wołam to nie przyjdzie w ogóle do mnie jak chce go głaskać to odchodzi gdzie indziej, Poradźcie co mam robić. Dodam że przed kastracją też sięzachowywał jak dzik!