Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Panika jak zawsze:D ale to z przywiązania  (Przeczytany 822 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Marcin91

  • Gość
Panika jak zawsze:D ale to z przywiązania
« : 2007-02-04, 15:15 »
Myszoskoczek wczoraj biegal sobie jak zwykle i jakos zle skoczyl ciagnal za soba jedna noge. Przestraszylem sie i schowalem go do klatki. Jednak po jakiejś godzinie chcial znowu biegac to go puscilem tym razem po łóżku. Z łóżka tez zawsze skakał i tym razem znowu skoczyl i zrobil sobie cos z druga noga :cry: teraz lezy ciagne i dziwnie chodzi. Czy to jest zlamanie? i czy przezyje ma on okolo 4 lat juz. Jutro rano do weta pójde, ale czy warto go stresować?
« Ostatnia zmiana: 2007-02-05, 20:10 autor Marcin91 »
Zapisane

becia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1650
    • WWW
Odp: Czy to będzie "the end"?
« Odpowiedź #1 : 2007-02-04, 17:16 »
Zawsze warto zabrać zwierzaka do weterynarza, bo może mu pomóc. Oglądałeś bliżej łapki myszoskoczka? Może nimi ruszać?
Zapisane

So each morning you look for a reason
Just to open your eyes
But if you don’t find one deep in you
You’ll never find it outside

Marcin91

  • Gość
Odp: Czy to będzie "the end"?
« Odpowiedź #2 : 2007-02-04, 17:47 »
Rusza nimi
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Czy to będzie "the end"?
« Odpowiedz #2 : 2007-02-04, 17:47 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Czy to będzie "the end"?
« Odpowiedź #3 : 2007-02-04, 19:03 »
wiec prawdpodobnie nie sa polamane.   Do weta na pewno musisz sie wybrac, poza tym - nawet gdyby mial nogi polamane - na zlamanie sie nie umiera. No i najwazniejsze - zapomnij na jakis czas o wypuszczaniu z klatki. Jesli zwierze ma cos z nogami to najwazniejsze jest postarac sie o to by nie moglo za bardzo biegac - a tym bardziej skakac
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Marcin91

  • Gość
Okey
« Odpowiedź #4 : 2007-02-05, 20:09 »
Byłem dzisiaj u weta najpierw poszedłem na 11.15 ale nieczynne bylo bo godzin nie znalem (niepotrzebnie denerwowalem myszora) pozniej poszedlem wet obmacal kości pupilka i skończyło sie na zastrzyku przeciw zapalnym i przeciw reumatyzmowi (ulatwi to przejscie przez chorobe). Za tydzień na kontrole a myszor juz dzisiaj chodzil lepiej tam u weta. To nadwyręzone ścięgno albo naderwany mięsień. A co do biegania to nic go nie ruszam tyle co mu jedzenie i picie dałm na dół a głupi nie jest i nie biega tak dużo jak zawsze...



P.S. Nie wiecie może jak nazywają sie jakieś giętkie rurki o średnicy wew. ok. 55mm ? Można użyc peszli od instalacji elektrycznej ale u nas nie ma takich grubych. Chce to dla myszoskoczka, będzie sobie biegal jak wyzdrowieje
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.049 sekund z 23 zapytaniami.