Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3   Do dołu

Autor Wątek: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))  (Przeczytany 17717 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Eli

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #30 : 2007-06-22, 11:47 »
Eli, czy masz zamiar wprowadzać elementy szkolenia w wychowaniu swojego nowego pupila? :)

Nie wiem czy jestem na tyle cierpliwa...
Bardzo bym chciała żeby mój pies mnie słuchał, siadał, czy przychodził na zawołanie.
Nie wiem czy w ogóle bym się nadawała na osobe uczącą wuchowania.. chyba nie wiem jak...
Zapisane

Retriva

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #31 : 2007-06-22, 11:52 »
samo np. siadanie nie jest takie trudne ;) Uzo byl pierwszym psem ktorego postanowilam cos nauczyc :D siad opanowal w kilka minut ;) i Tobie tez sie na pewno uda polecam www.google.pl :D

ja sama uczyłam go tak, że trzymałam ściśniętą rękę w pięść nad jego głową [w tym momencie mówię SIAD]] i powoli przesuwałam ją do przodu- czyli do jego ogona. Uzo tak się na nią patrzył a jak była z tyłu musiał usiąść żeby ją zobaczyć. wtedy wyjmowałam z kieszeni smakołyk i go nagradzałam :)
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #32 : 2007-06-22, 12:36 »
Eli, ja kupując psa, byłam bardzo mało poinformowana, dlatego polecę Ci książkę, na której się wzorowałam, żeby wyszkolić mojego psa. :)
Gwen Bailey - Szczenię doskonałe.
W prosty sposób, za pomocą szczegółowych instrukcji i zdjęć opisane są kolejne komendy... :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedz #32 : 2007-06-22, 12:36 »

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #33 : 2007-06-22, 13:04 »
Retriva ja nauczyłam Kore siadać ale w inny sposób. ten próbowałam ale ona jest zbyt łaprzywa i ciekawa co było w pięści i albo się obracała albo skakała zamiast siadać. potem z innymi komendami poszło gładko :P
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon

Eli

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #34 : 2007-06-22, 15:56 »
Hm, nie wiem czy będę w stanie kupić taką książke bo mieszkam w anglii.
Ale moja siostra jedzie na wakacje do polski wiec moze ja poprosze :)
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #35 : 2007-06-22, 16:40 »
Na allegro i w każdym niemal sklepie internetowym jest dostępna. :)

W Anglii też powinna być. W końcu to autorka angielska. :)
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #36 : 2007-06-22, 17:57 »
Tai na razie boi się piszczenia piłki :)
Biega za nią jak wariat ale jak się nią zapiszczy to ucieka :)
mój Czarek też bał się pisku piłki - problem został rozwiązany w ten sposób,że szłam do psa z tą piłką, gdy tylko szczeknął(początkowo ze strachu), to momentalnie "uciekałam" piłką- niby,że ta piłka się go boi ;) W ciągu kilku dni nabrał śmiałości(bo jak piłka przed nim wieje,to chyba straszna nie jest ;p ) i nosił ją w zębach.
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #37 : 2007-06-22, 18:18 »
ale to nie jest złośliwość ;) pies nie wie, że przeszkadza. jak dałam Uzo taką piszczącą zabawkę to bawił się nią TYLKO jak moja siostra coś oglądała w TV xD
Szczerze? Nie wierzę, że to jest złośliwość, bo do tego dochodziło jeszcze odpowiednie patrzenie się na wszystkich :). To jest naprawdę inteligentna bestyjka, która nie lubi, kiedy się nie zwraca na nią uwagi :). I właśnie to bawienie się z piłką, a raczej zgrzytanie nią to już był pokaz tego, że psem należy się zająć a nie znajdować inne zajęcie.
Nie mówię, że to jest taka zła złośliwość, po prostu z niego czasami diabełek wychodzi :)
Zapisane

Eli

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #38 : 2007-06-24, 22:52 »
Minął pierwszy tydzień pobytu mojego psiaka w domu.
Jak nam poszło?

1. Przytył i urusł! :P
2. Nałogowo kradnie: skarpetki, mojego prawego buta, kurze z pod szafy, i brudne ubrania z bieliźniarki jak zostawie otwarte drzwi do łazienki...
3. Reaguje na komendy: siad, nie, przynieś, daj i oczywiście swoje imię :-)
4. Czerwony misiu którego mój luby wygrał w strzelaniu z łuku jest jego najlepszejszym przyjacielem, śpi z nim, i ciąga go wszędzie.
5. na 10 siuśków robionych dziennie, 9 w ogrodzie! :-)
6. Uwieeeelbia się przytulać :-)
7. Ciągle nie ufa obcym
8. Schody w moim domu to wciąż przeszkoda nie pokonana.
9. Uwielbia oglądać z nami telewizję
10. Śpi sam nie piszcząc :-) !!
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedz #38 : 2007-06-24, 22:52 »

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #39 : 2007-06-24, 22:53 »
Eli no to pięknie :), gratuluję postępów maluszka :)
Zapisane

Eli

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #40 : 2007-07-19, 16:51 »
No więc żeby nie pisać nowego tematu postanowiłam uaktualnić ten.
Tai jest po szczepieniech (już prawie miesiąc) i chciałam się dowiedzieć jak nazywa się pierwsze szczepienie w polsce i jak wygląda kwarantanna.
Tutaj nazywa się to vaxynation, pies dostaje jeden zastrzyk, po czym po dwóch tygodniach idzie na drugi taki sam, a po tygodniu moze wyjść z domu. Czyli przez 3 ttygodnie Tai tylko buszował po ogrodzie i dostawał szału że nie mógł nigdzie wyjść :D

Dostaliśmy od weterynarza także zaproszenie na PUPPY PARTY, które polega na tym że ludzie przyprowadzają swoje (oczywiście zaszczepione) szczeniaki i one się razem bawią.
Mamy iść w następną środe i troche sie martwie jak Tai zareaguje na takie grono maluchów :)
Co o tym myśliście? Czy taka socjalizacja za młodu jest dobra? Ja myśle że tak :-)
Zapisane

Retriva

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #41 : 2007-07-19, 17:02 »
Co do szczepien nie wiem ;) ale do zabawy w gronie- oczywiscie ze jest to dobra socjalizacja! Pies uczy sie przebywac w gronie innych psow, nabiera ufnosci. a poza tym jest to dla takich maluchow nieziemska zabawa :D
Zapisane

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #42 : 2007-07-19, 22:54 »
idz na to spotkanie :) myśłe że bedzie fajne i tak jak napisała Retriva pies nabierze zaufania i się wyszaleje
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon

pawcio12345

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #43 : 2008-01-29, 21:22 »
właśnie widze ze temat załatwiania sie psów w naszych domach jest czesto poruszany....tez mam małego psiaka i tez sie załatwia jak mam go nauczyc nie sikała juz miesiac i znowy zaczęła. Czy to jest normalne, czy ona to robi specjalnie prosze o jakies oodpwiedzi.
Zapisane

Eli

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #44 : 2008-01-29, 21:48 »
Pieski są bardzo inteligente i szybko się uczą. Potrzeba troszkę cierpliwości i przypilnowania pieska.

Tai nauczył się dość szybko.
Po kazdej zabawie, po jedzeniu, piciu, spaniu, wychodzisz z pieskiem się załatwić.
Jeśli zrob w domu i tylko JEŻELI ZŁAPIESZ JĄ NA GORĄCYM UCZYNKU, skarć, mówić NIE, a jeszcze lepiej jak ją złapiesz i jesli mozesz wyniesiesz na dwór żeby tam dokończyła.

Jeśli np po spaniu z nią wyjdziesz i zrobi siusiu na podwórku, nagródz ją że dobrze zrobiła. Szybko zczai fakty, że w domu ją karcą a na zewnątrz nagradzają.
Potrzeba cierpliwości i przyglądania się swojemu psu.
Szybko się nauczysz kiedy mała chce siusiu. Jak np krązy, wącha, chodzi po mieszkaniu, wtedy wiesz że coś jej się chce.
Tai jest już u nas jakoś z 7 miesięcy, i teraz jak się mu chce to podchodzi do mnie lub do mojego partnera i piszczy.

Dlaczego zaczeła ponownie siusiać w domu nie wiem, może jesli powiesz jak często z nią wychodzisz? I czy może coś się zmieniło? Np wychodziłeś z nią 3 razy dziennie a teraz tylko raz?

Życzę Ci powodzenia. Zajmie Ci to troszkę czasu ale warto!!

Aha, chciałam jeszcze dodać że zauważyłam iż szczeniaki robią o wiele częściej siusiu niż starsze pieski, więc musisz z nią często wychodzić
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedz #44 : 2008-01-29, 21:48 »

emigrantka

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #45 : 2008-02-14, 22:48 »
witam @all
mam od kilku dni 20 tydodniowego weimarer, jest to suczka -Rawa,
charakter psa kasztaltuje sie juz w 9 tygodniu dlatego tez ma juz kilka uciazliwych nawykow, siusia gdzie popadnie,czy uwazacie ze tazanie jej mordki w siuskach cos pomoze? inne szamanskie metody?
Rawa naleze do rasy psow dominujacych wiec bardzo zalezy mi na wlasciwym ulozeniu, jest to moj pierwszy piesek, nie mam doswiadczenia
czy ma ktos z was srebrzystego weimarer'a? bardzo prosze o wskazowki
Rawa jest pieszczona ale nie rozpieszczana
Zapisane

Kiba

  • *
  • Wiadomości: 2413
  • Mistrz szpadla i kielni :D
    • WWW
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #46 : 2008-02-15, 00:11 »
dlatego tez ma juz kilka uciazliwych nawykow, siusia gdzie popadnie

Ehe. Tyle, że to nie jest nawyk, a typowe dla szczeniąt zachowanie.

czy uwazacie ze tazanie jej mordki w siuskach cos pomoze?

Dziewczyno, skąd Ty ten pomysł wzięłaś... Na pewno pomoże. A tak poważnie, da najwyżej to, że pies sie zacznie Ciebie bać.

bardzo prosze o wskazowki

Myślę, że przeczytanie dobrej książki typu gdzieś wyżej wymieniona będzie najlepszym rozwiązaniem.
Zapisane
Higaisha no shita wa arimasen.

Nie muszę znać Twojego zdania. Mam swoje.

kiki123

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 85
  • Pies nigdy niewygada twojej tajemnicy
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #47 : 2008-02-15, 18:25 »
musisz jego tego nauczyć bo kiedyś zajdzie do ciebie ważny gość a na śroku bobek :) to by niebyło nie przjemne :D musisz nauczyc go czystosci jezeli zrobi kupke w domu i siku nakrzycz na niego (ale nie bij) i wyjdz na dwor czekaj tak dlugo az sie zalatwi jak juz sie zalatwi daj mu smakolyk i pogłaskaj.jezeli jednak nie uda ci sie wtedy to juz gorzej musisz cos z tym zrobic wiec zakup kuwete(tak kuwete! kto powiedzial ze to tylko dla kota) moze lepiej zalatwiac mu sie w domu ? a ty juz niebedziesz w deszczowe dni czekac az sie zalatwi a potem sprzątać ślady swojego psiaka   Powodzenia! Pozdrawiam :D
Zapisane
:):):)

Kiba

  • *
  • Wiadomości: 2413
  • Mistrz szpadla i kielni :D
    • WWW
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #48 : 2008-02-15, 18:48 »
jezeli zrobi kupke w domu i siku nakrzycz na niego

A co krzyk da? To, że pies sie jeszcze bardziej bał i nasika ze strachu. Nic więcej.

jezeli jednak nie uda ci sie wtedy to juz gorzej

Ehe, powodzenia ja Ci życzę. Chciałabym tylko zauważyć, że pies to nie jasnowidz i raczej nie załapie od razu o co chodzi. Poza tym: co ma znaczyć "czekaj aż sie załatwi"? Przyjmując, że psiak przed wyprowadzeniem się już załatwić zdążyl - masz na myśli, że trza w zimę dwie godziny sterczeć ze szczeniakiem na dworze?

zakup kuwete(tak kuwete! kto powiedzial ze to tylko dla kota) moze lepiej zalatwiac mu sie w domu ?

Oho, tu padłam. Wyobrażając sobie dorosłego weimaranera załatwiającego sie do kuwety...
Ta, jak sie woli własną wygodę od psiego szczęścia, to to jest dobre rozwiązanie. Zostają tylko dwie kwestie: 1) załatwianie się we własnym domu (pomijam znaczenie terytorium) jest wbrew psiej naturze (podobnie jak w legowisku), więc wątpię żeby to bylo dla niego takie dobre. 2) - wyżeł weimarski, jak każdy pies myśliwski, potrzebuje OGROMNEJ ilości ruchu. Jak będzie siedzieć w domu i sikać do kuwety, to na pewno mu się to zapewni...

Po raz któryś mówię: zanim coś napiszesz, pomyśl trochę. To nie boli, a niektórymi ze bzdur którymi częstujesz (jak widzę) laika w psich sprawach, możesz naprawdę zaszkodzić.
Zapisane
Higaisha no shita wa arimasen.

Nie muszę znać Twojego zdania. Mam swoje.

emigrantka

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #49 : 2008-02-16, 12:50 »
nie ma to jak mile odpowiedzi , tak czy siak dziekuje
Rwa tylko sika w domku reszte drapie lapka drzwi co jest zadziwiajace , jak na szczeniaka w 20 tygodniu jest zaniedbana w wychowaniu , zwykle szczeniaka powinno sie kupywac w 8-10
pozdrawiam
Zapisane

Kiba

  • *
  • Wiadomości: 2413
  • Mistrz szpadla i kielni :D
    • WWW
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #50 : 2008-02-16, 14:38 »
A mam takie pytanie: mieszkacie w bloku, czy macie dom jednorodzinny? Jeśli jednorodzinny lub niskie piętra bloku, dobrym rozwiązaniem może być

wyjdz na dwor czekaj tak dlugo az sie zalatwi jak juz sie zalatwi daj mu smakolyk i pogłaskaj.

z jednym małym sprostowaniem. Nie wtedy, kiedy psiak już nasika w domu, a wtedy, gdy widzisz, że się do tego zabiera.
Jeśli chodzi o wysokie piętra w bloku, wątpię że zdążysz, więc zostają regularne spacery i chwalenie, kiedy pies się załatwi na dworze. A jeśli długo zostaje w domu, polecam z czasów, gdy Alik był mały, gazety - po prostu ;) przed wyjściem z domu rozkładasz dwie lub trzy warstwy gazet w pomieszczeniach, w ktorych pies ma przebywać, a po przyjściu tylko wyrzucasz zasikane.

jak na szczeniaka w 20 tygodniu jest zaniedbana w wychowaniu , zwykle szczeniaka powinno sie kupywac w 8-10

Fakt. M.in. dlatego naprawdę radziłabym zakup dobrej książki, nie ze złośliwości, po prostu będzie łatwiej.
Zapisane
Higaisha no shita wa arimasen.

Nie muszę znać Twojego zdania. Mam swoje.

Forum Zwierzaki

Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedz #50 : 2008-02-16, 14:38 »

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #51 : 2008-02-16, 20:16 »
Emigrantko droga,. zanim kupi się psa kupuje się książki na jego temat :)
Akurat do tej "zabawki", że tak to ujmę, potrzebna jest 'instrukcja obsługi'. Ale niemartw sie mymi uwagami!
Większość popełnia ten błąd, a co najgorsze- nadal będzie popełniac.
Plus dla Ciebie - postanowiłaś napisać na forum i sie zapytać.

Ale teraz przejdę do spraw istotniejszych. Kiedy ja miałam szczeniaka (co było ładne 2 lata temu) to nauczanie nie załatwiania sie w domu polegało na wychodzeniu zawsze po:
-przebudzeniu
-posiłku
-zabawie
-szkoleniu
-wizycie gości
-innych ekscytujących dla szczeniaka sytuacjach

Ja miałam to szczęście, że  jestem nastolatką, akurat miałam weekend gdy przywiozłam psa, a moi rodzice pracują w domu- no i mam dom z ogrodem. Duże ułatwienie w pilnowaniu.
Co jeszcze.
Mimo co chwilowego wynoszenia przez kilka tygodni to do 5 miesiąca życia może psu sie zdarzyć załatwić w domu- nie ma ew tym nic dziwnego.


Pytanie mam jeszcze - gdzie kupiłaś szczeniaka?
To istotne, gdyż okres najważniejszy- socjalizacji- spędził u hodowców.
To bardzo ważne.
 
Zapisane

emigrantka

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #52 : 2008-02-16, 21:06 »
mieszkam w anglii ,szczeniak jest z ang hodowlii
mam duzy dom z ogrodem I Rawka chetnie wychodzi
wedlug mnie hodowca zaniebal szczeniaka, mialam wybor poprostu go nie kupic albo kupic  i stworzyc mu dom z odrobina milosci
przeczytalam duzo na temat i tej rasy i wychowania nie mniej jednak tak jak i tutaj kazdy pisze cos innego jedni gazety inni kuwety, poprostu musze znalesc zloty srodek,
mam tez tony 'slodyczy' i nagradzam za dobre rzeczy za zle wyraznie mowie NIE
dziwi mnie tylko ze wlasnie zostala tak nauczona ze za kupka leci drapie natomiast sika gdzie popdanie nie wazne gdzie jest nie ma ulubionych miejsc w domu , trudno tez wyczuc ze wlasnie to sie stanie

sa jakies sposoby na dobranie karmy? wydaje mi sie ze obecna ktora ma nie jest dobra, tyle ile je wydala wiec nic nie zostaje dla niej , wiem ze kazdy szczeniak jest inny ale cos godnego polecenia?

aha i Rawa nie jest zabawka ani moja zachcianka

pozdrawiam
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #53 : 2008-02-16, 23:34 »
mieszkam w anglii ,szczeniak jest z ang hodowlii
mam duzy dom z ogrodem I Rawka chetnie wychodzi
wedlug mnie hodowca zaniebal szczeniaka, mialam wybor poprostu go nie kupic albo kupic  i stworzyc mu dom z odrobina milosci
przeczytalam duzo na temat i tej rasy i wychowania nie mniej jednak tak jak i tutaj kazdy pisze cos innego jedni gazety inni kuwety, poprostu musze znalesc zloty srodek,
mam tez tony 'slodyczy' i nagradzam za dobre rzeczy za zle wyraznie mowie NIE
dziwi mnie tylko ze wlasnie zostala tak nauczona ze za kupka leci drapie natomiast sika gdzie popdanie nie wazne gdzie jest nie ma ulubionych miejsc w domu , trudno tez wyczuc ze wlasnie to sie stanie

sa jakies sposoby na dobranie karmy? wydaje mi sie ze obecna ktora ma nie jest dobra, tyle ile je wydala wiec nic nie zostaje dla niej , wiem ze kazdy szczeniak jest inny ale cos godnego polecenia?

aha i Rawa nie jest zabawka ani moja zachcianka

pozdrawiam
Rozumiem.
Tego właśnie się obawiałam - ze zaniedbał.
Okres do 12 tygodnia życia jest okresem socjalizacji. Mówi sie, ze jest to najważniejszy okres w życiu psa gdyż wtedy jak coś sie zaniedba, to potem trudno to naprawić. W tym czasie należy psa do wszystkiego przyzwyczajać i ze wszystkim zapoznawać. Wiesz, do odkurzacza, ludzi, innych psów, ruchu ulicznego, weterynarza itd.  Sama raz wzięłam w tak późnym wieku psa i sie to trochę na jego psychice odbiło. Ba! Troche- płochliwy jak sarna.
Co do samego kupna to są dwie strony, zależy czy jest człowiek przygotowany na późniejsze problemy które mogą w związku z tym wystąpić.
Kuwety są dobre u kanapowców małych ras,. Jednak według mnie jest to robienie z psa kota i dla wygody stawia mu sie kuwete, by nie wyprowadzać zapominając, ze jest to bardzo ważny element w codziennym życiu psa.

Kupke ciężej sprzątnąć :P no i bardziej śmierdzi. Tak jak pisałam w poprzednim poście to właśnie w tych wymienionych momentach najczęsciej szczeniak chce siku.  Ale wiadomo, to różnie bywa. Raz miałam tak, ze za długo bawiłam sie ze szczeniakiem i w podczas zabawy w biegu po prostu sie posikał. Trudno, to moja wina a nie psa- pośmiałam sie trochę gdyż było to zabawne, posprzątałam  i bawiłyśmy sie dalej. ja w gazety sie nie bawiłam, bo nie było takiej potrzeby. Chciałam, próbowałam, ale po jednym dniu doszłam do wniosku, ze skuteczniejsze jest pilnowanie tych momentów- gdy pies zaczynał się kręcić wokół siebie wąchając podłoże to wiedziałam że to 'już', brałam na ręce (a ciężka była :P) i na dwór. Najlepiej w to samo miejsce by łatwiej było sprzątać, ja miałam z tym pewien problem bo w złe miejsce z pewnych powodów zaczęłam psa zanosić, a potem musiałam oduczać i teraz robi gdzie popadnie.

Dziwi mnie to sformułowanie trochę. Zazwyczaj poznaje sie czy karma jest odpowiednie po wyglądzie kupki i zapachu oraz po sierści psa :). Z karmami to rożnie bywa. Z reguły dobiera sie pod gust psa i naszą kieszeń oczywiście. Mówi sie, ze najlepszy to Royal Canin, ale jest drogi. My dawaliśmy przez jakiś czas, ale cena nas przerosła. Z wysokiej półki to też karmy typu Eukanuba, Purina Pro Plan itd.  Dostawała też Purine Dog Chow  czyli z takiej średniej półki, a potem kanadyjską Acane. Jak napisałaś, każdy pies jest inny, a nasza suczka zareagowała na nią alergicznie. Prze białkowanie, potem alergia na pchły, strupy, rany, wypadanie sierści-jednym słowem  przykra sprawa- cały rok wystawowy zawalony.  Teraz dostaje karmę Belcando z której jestem bardzo zadowolona. Jako, ze Roxy ma alergie wet radził nam Royala dla alergików- za ponad 200zł, gdy my dajemy za Belcando 140- duża różnica. Teraz niema problemów.
A! I jeszcze coś. Nie wiem jakie tam karmy macie, ale myśle, ze te same.
Karmy z najniższej półki, tanie, typu Pedigree,  Chappi i Frolic uznawane są jako takie nasz Fast Foody. Są tanie dlatego ludzie najczęściej  się na nie decydują, ale  są niezdrowe. Wystarczy porównać sobie skład np.  z Royaelm.

Co do ostatniego to miło mi to słyszeć :)
Chyba jestem przewrażliwiona na tym punkcie, zresztą to nie miało tak źle zabrzmieć ;p
Zapisane

emigrantka

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #54 : 2008-02-17, 12:18 »
dziekuje bardzo , Kola
pozdrawiam
Zapisane

magdas1.zwierz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 18
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #55 : 2008-02-18, 15:52 »
Piesek jest młody i musi sie jeszcze nauczyc zasad czystosci. Tak jak z ludzmi. Trzeba uczyc sie wszystkiego po kolei... Uczony (takze pies) z nieba nie spadl ;)
Zapisane
"Najlepszym pojęciem nieskończoności jest ludzka głupota"

emigrantka

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #56 : 2008-02-21, 22:54 »
Kola jakiej rasy jest twoja pupilka ?
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #57 : 2008-02-21, 22:58 »
Berneńczyk
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedz #57 : 2008-02-21, 22:58 »

emigrantka

  • Gość
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #58 : 2008-02-22, 20:12 »
wlasnie przeczytalam krotka notke o twoiej pupilce :)

z ostatniej chwilii ,znalazlam sposob na sikanie na dworzu ....
Rawa sika na dworzu tj sikamy razem :) o 4:30 am pobudka idziemy do ogrodu i sikamy wpadlam na ten pomysl i zadzialal !!! :) ona jest w lepszej sytuacji potem dostaje jeszcze psiego slodycza
mam nadzieje ze sasiedzi nie widza ;-)

stopniowo bede przesuwac jej czas pobudki i sikania :)

szybko bestia sie uczy, na komende siada juz przed kazdym przejsciem dla pieszych , i aportuje oddajac zdobycz :)

Kola dzieki za rade z karma! zmienilam jej na Eukanuba, zdecydowanie widze poprawe po siersci i ilosci kupek

mam prosbe czy ktos jeszcze wyjasni mi dokumentacje psa?
mam rodowod , Rawa jest zarejstrowana , rozumiem ze kolejnym krokiem jest zgloszenie jej do zwiazku kynologicznego w celu punktacji ? czy ktos kro po kroku moze mi rozjasnic swiatopoglad , bardzo ladnie prosze :)

bede musiala potem dowiedziec sie jak to jest w anglii , ale bedzie mi latwiej dochodzic co jak gdzie znajac sytuacje z polski

pozdrawiam

Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Szczeniak w domu, pierwsze dni :))
« Odpowiedź #59 : 2008-02-23, 00:31 »
wlasnie przeczytalam krotka notke o twoiej pupilce :)

z ostatniej chwilii ,znalazlam sposob na sikanie na dworzu ....
Rawa sika na dworzu tj sikamy razem :) o 4:30 am pobudka idziemy do ogrodu i sikamy wpadlam na ten pomysl i zadzialal !!! :) ona jest w lepszej sytuacji potem dostaje jeszcze psiego slodycza
mam nadzieje ze sasiedzi nie widza ;-)

stopniowo bede przesuwac jej czas pobudki i sikania :)

szybko bestia sie uczy, na komende siada juz przed kazdym przejsciem dla pieszych , i aportuje oddajac zdobycz :)

Kola dzieki za rade z karma! zmienilam jej na Eukanuba, zdecydowanie widze poprawe po siersci i ilosci kupek

mam prosbe czy ktos jeszcze wyjasni mi dokumentacje psa?
mam rodowod , Rawa jest zarejstrowana , rozumiem ze kolejnym krokiem jest zgloszenie jej do zwiazku kynologicznego w celu punktacji ? czy ktos kro po kroku moze mi rozjasnic swiatopoglad , bardzo ladnie prosze :)

bede musiala potem dowiedziec sie jak to jest w anglii , ale bedzie mi latwiej dochodzic co jak gdzie znajac sytuacje z polski

pozdrawiam



W sensie o Roxy czy w sensie o rasie?  :P

Co do nowego sposobu, to czy ja dobrze zrozumiałam, czy idziecie rano na trawkę i wspólnie sikacie?
Pomysłowe, nie powiem  :lol:.
Czytałam o facecie który obsikiwał swój ogródek, aby psy mu go nie obsikiwały i go nie niszczyły  :D.

No to tak dalej  :D młoda jest więc trzeba wykorzystywać wyżle zdolności  :wink:

Jesli chodzi o rodowód to w Polsce dostaje sie od hodowcy tzw. metrykę urodzenia gdzie jest  napisane o rodzicach itd. Z tym dokumentem idzie się do swojego oddziało ZKwP i zostaje on wysłany do zarządu głównego w Warszawie. Z 2 miesiące później  otrzymujemy  rodowód zdaje sie z pieczątkami gdzie jest nr. rejestracyjny psa w oddziale i numer w księdze rodowodowej.
Ale może ktos inny Ci to dokłądniej wytłumaczy bo nie wyrabiałam rodowodu w Polsce tylko dawałam do nostryfikacji (zatwierdzenia).
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.118 sekund z 28 zapytaniami.