Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Lęk przed psami/ Przekierowywanie agresji na właściciela.  (Przeczytany 7685 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Lęk przed psami.
« Odpowiedź #30 : 2007-10-03, 20:04 »
Czytam,do rad się stosuję, uwagę psiska staram się na siebie ściągać.
Nie umiem.
Znów na widok innego psa złapał mnie za łydkę i jestem wściekła z tej bezsilności...

Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Odp: Lęk przed psami.
« Odpowiedź #31 : 2007-10-12, 23:58 »
yhh szkoda ze sie powtorzylo...

jak skupiasz uwage? napisz doslownie ;)
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Lęk przed psami.
« Odpowiedź #32 : 2007-10-13, 13:40 »
Gdy widzę innego psa na horyzoncie zaczynam do Gizmolca gadać, powtarzając jego imię, ostatnio wspomagałam się też piszczącą zabawką (jest z tym lepiej bo ilekroć choćby na chwilę zwrócił na mnie uwagę rozpływałam się nad nim w pochwałach ;) )- to skutkuje,ale tylko dlatego bo zajęty mną on po prostu danego psa nie widzi(no, chyba,że oponent szczeknie-wtedy za nic na sobie uwagi nie skupię- taki stan rozproszenia trwa również po tym jak pies zniknie z pola widzenia- Gizmo po spotkaniu jest "nabuzowany" jeszcze przez dłuższy czas), a chciałabym aby zachował względny spokój widząc innego czworonoga.
Nie mam znajomego psa, przy którym mogłabym ćwiczyć w ten sposób,że dany psi osobnik byłby w pewnym oddaleniu(w miarę upływu czasu coraz bliżej i bliżej), a ja starałabym się wtedy zająć Gizmiszona - a myślę,że taki trening byłby skuteczny.

Za mało się staram? Tak przywykłam do niezależnego charakteru,że naprawdę przy absorbującym szczekaczu to ja głupieję. :(
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: Lęk przed psami.
« Odpowiedz #32 : 2007-10-13, 13:40 »

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Odp: Lęk przed psami.
« Odpowiedź #33 : 2007-10-13, 19:29 »
Cytuj
Gdy widzę innego psa na horyzoncie zaczynam do Gizmolca gadać, powtarzając jego imię, ostatnio wspomagałam się też piszczącą zabawką (jest z tym lepiej bo ilekroć choćby na chwilę zwrócił na mnie uwagę rozpływałam się nad nim w pochwałach  )- to skutkuje, ale tylko dlatego bo zajęty mną on po prostu danego psa nie widzi

to jest po pierwsze rodzaj łapówki, a po drugie moze zdzialac tyle ze zadziała doraźnie tylko.. bo:

Cytuj
no, chyba,że oponent szczeknie-wtedy za nic na sobie uwagi nie skupię- taki stan rozproszenia trwa również po tym jak pies zniknie z pola widzenia- Gizmo po spotkaniu jest "nabuzowany" jeszcze przez dłuższy czas

no wlasnie...dlatego lapowka niczego sie nie nauczy ;) on widac sie bardzo nakreca na widok innego psa, jest to dla niego zachowanie samonagradzajace ktore nalezy przerwac uczac w zamian innego zachowania.

Wynikiem szkolenia jego przez Ciebie ma byc taki stan psa, by na komende Twoja skupial sie na Tobie. Bez tego nie przejdziesz dalej.
Nauke zaczyna sie w domu, pozniej po panowaniu tego dobrze w domu, na zewnatrzn to kolejny etap, i w koncu dodaje sie stopniowo rozproszenia.

dokladny opis jak wykonac to cwiczenie by sie udalo, tutaj:

http://www.dogs.gd.pl/kliker/praktyka/uwaga.html

tylko pozornie wydaje sie trudne. Zanim przejdziesz z cwiczeniamina zewnatrz, podejrzewam ze opisywane przez Ciebie sytuacje beda sie nadal zdarzac,wtedy mozesz tymczasowo robic na łapówke. albo gdy widzisz psa, oddalac sie ze swoim na skupieniu jakie robisz dotychczas by tamten zniknal z pola widzenia. Jesli jest duzo psow jakos musisz sobie poradzic nim wprowadzicie cwiczenia na dwor przy rozproszeniach. Masz moze lepsze smaki ktorymi dluzej by sie zainteresowal?

Cytuj
Nie mam znajomego psa, przy którym mogłabym ćwiczyć w ten sposób,że dany psi osobnik byłby w pewnym oddaleniu(w miarę upływu czasu coraz bliżej i bliżej), a ja starałabym się wtedy zająć Gizmiszona - a myślę,że taki trening byłby skuteczny.

ale mozesz wykorzystac psy na spacerze, sama sie dostosowujac do warunkow szkolenia, czyli byc blizej albo dalej od psow, zalezy na jakim bedzisz etapie... ja tez nie mialabym pomocnikow ;)

Cytuj
Za mało się staram? Tak przywykłam do niezależnego charakteru,że naprawdę przy absorbującym szczekaczu to ja głupieję.


mysle ze poprostu Twoj piesek potrzebuje innej metody niz ta ktora stosujesz, moze pomoze mu wyzej opisana?

i nie zadziala ona w ciagu 2 tygodni, moze porwac to nawet kilka  miesiecy, ale efekty beda widoczne stopniowo :)

powodzenia

Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Ja jeszcze z pytaniem- jak reagować, gdy gotujący się warkotem konus, rzuca się z furią na moją kostkę?  W momencie gdy zobaczy psa, jest głuchy na skarcenie słowne,szarpnięcia smyczą też ma daleko w swojej kudłatej, a trzymanie go na smyczy na dystans też nie przynosi skutku- odciągnę go smyczą od swojej kostki, to automatycznie trochę go na tej smyczy unoszę: i wtedy celem rozładowania emocji staje się moje kolano lub łydka :roll:

Zazwyczaj "strząsam" go z nogawki(kilkakrotnie- bo gdy już go od nogi odczepię, przypuszcza kolejny atak.

Z ćwiczeniem skupiania na sobie uwagi mam problem natury błachej  ;) - problem ze smakołykami bo z Gizmonia wybredna bestia jest(znaczy się: żółty ser, psi drops, kawałek mięsa- fe. Za to jakieś popsute świństwo znalezione na spacerze, karton, albo...kawałkek szkła - pyszota... )
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Kiedyś mój pies gdy miał lęk do psów, też powarkiwał, szczekał na inne psy. Ale nigdy na mnie nie odreagowywał agresji. Czasem tylko pożądany efekt da porządny klaps w pupe. Mój pies nigdy nie mógł się opanować i zawsze zagryzał kury, próbował dobrać się do królików, innych gryzoni. Aż wreszcie dostała w tyłek z mojej ręki, kiedy próbowała dostać się do królików. Następny etap to był tylko zapoznawanie się z gryzoniem, aż wreszcie stopniowo nauczyła się że nawet nie może dotknąć kury.

Fatty, może jakiś behawiorysta ci pomoże?
Zapisane

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Fatty oj nie sadze ze karcenie jakiekolwiek pomoze ...

z jakiego miasta w ogole jestes? ne myslalas by isc do jakiejs lepszej psiej szkoly po rade?
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Mi nawet o karcenie nie chodzi- tylko mam pustkę w głowie co wtedy robić. :bezsilny: Ostatnio kończy się na tym,że psa właściwie podwieszam(ma szelki- stoi wtedy tylko na tylnych łapach), trzymając za ich górną część, a mały furiat kłapie ślepo zębami naokoło. Może nieodpowiedni sposób, ale ta pchła wcale tępych ząbków nie ma...

Żadnych psich szkół w okolicy nie ma- gdyby była już dawno bym tam poszła, z kudłatą wścieklizną uczepioną kostki ;)
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Mi nawet o karcenie nie chodzi

Ale mi chodzi o karcenie ;) Bo NIC tym nie zdzialasz co robisz a problem moze sie poglebiac.....

Podnoszenie go na szelkach jeszcze bardziej go rozwsciecza..

Cytuj
tylko mam pustkę w głowie co wtedy robić  :bezsilny:

bo w takich momentach ma sie pustke w glowie.. zarowno Ty i pies. Dzialac i wyrabiac potrzebne ku temu nawyki trzeba odpowiednio wczesnie, zanim wlacza sie emocje... gdy cos jest utrwalone i mozna to robic niemal automatycznie, gdy myslenie sie prawie wylacza- to nawet w silnych emocjach lub naglych przypadkach da sie to wykonac co sie wczesniej wycwiczylo.

Jakie on komendy zna tak na spokojnie? czy ma swoja jakas ulubiona?

Cytuj
Ostatnio kończy się na tym,że psa właściwie podwieszam(ma szelki- stoi wtedy tylko na tylnych łapach), trzymając za ich górną część, a mały furiat kłapie ślepo zębami naokoło. Może nieodpowiedni sposób, ale ta pchła wcale tępych ząbków nie ma...

ale jak sama widzisz to nic nie daje.... i jeszcze agresja zostaje przekierowana na Ciebie. Staraj sie wtedy opanowac by go nie ciagnac tak na szelkach. Utrzymasz go w ogole gdy tak sie szarpie do psa, nie podnoszac go na szelkach?

Czy myslalas o halterku? Moze pomysl o tym.. to ulatwiloby Tobie kontrole nad pieskiem, i nie szarpalby sie tak.. przynajmniej nie powinien.

Cytuj
Żadnych psich szkół w okolicy nie ma- gdyby była już dawno bym tam poszła, z kudłatą wścieklizną uczepioną kostki ;)

no tak, nie zawsze sa psie szkoly w okolicy. Szkoda. Zostaja w takim razie rozne fora i listy dysusyjne itp(np lista klikerowa gdzie nie tylko kaza Ci klikac ale cos konkretnie poradza-tam sa osoby ktore maja doswiadczenie z podobnymi problemami do Twojego).
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Forum Zwierzaki

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Jakie on komendy zna tak na spokojnie? czy ma swoja jakas ulubiona?
z komend to tylko "daj głos" opanowane w tym tygodniu, poza tym zna całe mnóstwo "słów-kluczy" bo cały czas się do niego mówi. Przyznaję się,że niewiele go uczę, nawet można powiedzieć,że rzadko go widuję, chociaż mieszkamy pod jednym dachem- przez większość dnia, lub przez dzień cały mnie nie ma :bezsilny: , a u mnie tylko ja przejawiałam jakąś chęć uczenia psa czegoś.


Cytuj
ale jak sama widzisz to nic nie daje.... i jeszcze agresja zostaje przekierowana na Ciebie.
to nie ta kolejność :P Agresja zostaje przekierowana na mnie i dopiero wtedy podciągam go na szelkach aby go od swoich nóg odsunąć.

Cytuj
Staraj sie wtedy opanowac by go nie ciagnac tak na szelkach.
zaniechanie podciągania na szelkach kończy się moim bólem i ostatnio małym rozlewem krwi :P

Cytuj
Utrzymasz go w ogole gdy tak sie szarpie do psa, nie podnoszac go na szelkach?
Utrzymać go na smyczy to nie sztuka, bo to kurdupel jest :) A podnoszę z powodu wymienionego wyżej.
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
ciagle probuje Tobie cos doradzic sensownego. Ale widze ze chyba nie masz ochoty z pieskiem popracowac - wiec pozostanie Ci wieczne odciaganie go od Twoich kostek :roll:

Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Nie ochoty. Zazwyczaj z czasem mam problem :mysli: - i tak się zastanawiam czy takie ćwiczenia na jednym spacerze dziennie(mnie przysługuje tylko spacer wieczorny, gdy wracam) coś dadzą.
Przyznaję,że o halterze nie pomyślałam- obrożę uzdową widziałam tylko z daleka i mam pytanie: stanowi ona jakiś ucisk na szyję? Bo Gizmek chodzi w szelkach nie bez powodu.

Ja wszelkie Twoje rady i podane przez Ciebie linki czytam wnikliwie, ale w przełożeniu na mój przykład wydają mi się awykonalne, stąd może wrażenie,że mam ochotę, aby gryzł mnie dalej ;) , albo że je ignoruję. Nauka skupiania na sobie uwagi klikerem nie wychodziła nic a nic, dopiero niedawno odkryłam,że Gizmo działa "na zabawkę", a nie "na smakołyk" i jakaś nauka ruszyła. Już nawet myślałam, aby również jego ulubionego misia bez rączek na spacer zabierać, ale jednak na zewnątrz zabawka traci dla niego swój urok. Już ma opanowane "daj głos" i bezsensowne "daj dzióbka" ( :P ) myślę,że dalej już będzie(będziemy) nabierać rozpędu.
Ja pesymistka jestem i maruda wielka, więc tu może wychodzić że wszystko olewam, ale w rzeczywistości coś z nim zaczynam robić, i naprawdę bardzo doceniam Twoją pomoc :)
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Wczoraj tak napisalam bo juz prawie sie poddalam. Dzieki za Twoj post dzisiaj -  zaczelam ponownnie wierzyc ze Ci zalezy na zmianie zachowania psiaka.

Co do haltera - nie wywiera ucisku glownego na szyje, najbardziej dziala na pysk zwierzecia, kontrolujac cala jego glowe. Tak jak widac na zdjeciu -  pasek okalajacy szyje jest tylko paskiem podtrzymujacym czesc paskow na pysku.

http://members.westnet.com.au/b-m/images/halti.jpg

Cytuj
Zazwyczaj z czasem mam problem  - i tak się zastanawiam czy takie ćwiczenia na jednym spacerze dziennie(mnie przysługuje tylko spacer wieczorny, gdy wracam) coś dadzą.

No juz rozumiem ze masz malo czasu. I sie tego nie czepiam ;) Co do nauki tylko wieczorem to mysle ze jest duzy sens. Poniewaz pies uczy sie 24 godziny to nawet sesja wieczorem - prowadzona systematycznie i konsekwentnie- daje rezultaty ;)

Postepy moga byc widoczne ale nie koniecznie od razu i nagle, lecz stopniowo.

Ciesze sie ze zaczelas cwiczyc, Jesli uczysz psa sztuczek, nie znaczy ze sa bezsensem ;) wzmacniaja tylko wiez miedzy wlascicielem a psem.

Co do gryzienia Cie w kostki...juz rozumiem kolejnosc, bo myslalam ze po podciagnieciu go na szelkach gryzie Cie w kostki. No ale to nie zmienia faktu ze przekierowal ta agresje na Ciebie.

Cytuj
Nauka skupiania na sobie uwagi klikerem nie wychodziła nic a nic,

w jaki sposob i ile czasu cwiczylas? moglabys opisac?
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
w jaki sposob i ile czasu cwiczylas? moglabys opisac?
sesje ok 10- minutowe(i  często znacznie krótsze, bo zainteresowanie tracił momentalnie), a cały prozaiczny problem,w tym że sposób klik-smakołyk na niego nie działa, bo dla niego jedzonko, to nie atrakcja.
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
cwiczylas w domu? czy zaczynalas na zewnatrz? Sesje 10 mikn na poczatek- za dlugo zdecydowanie... od jakich typu cwiczen zaczynalas?
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Forum Zwierzaki

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
W domu. Najpierw pomachałam mu aromatycznym jedzeniem przed nosem[na podanej stronce pisało aby psu szybko podawać smakołyki ale musiałam to zmodyfikować..], potem gdy tylko spojrzał na mnie(gdy wymawiałam jego imię) był klik-smakołyk, ale jego smakołyki niezbyt interesują, zjadł może dwa, a resztą wzgardził ;) po czym stwierdził,że skoro niczego super mu nie oferuję za "pracę" to sobie pójdzie ;)
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
hmm.... moze piesek nie rzuca sie na jedzenie. Powiedz mi czy to bylo po porze karmienia? te cwiczenia? i co on je w ogole?

Cwiczen z klikera nie musialas modyfikowac ;) mozna je inaczej zaczac, najlepiej uczac targetu: bierzesz cos przeznaczonego na TARGET, przystawiasz psu przed nos, kiedy tylko dotknie/powacha z zaciekawienia klikasz i podajesz mu smaka, ktorego mu wczesniej pokazywalas. Zrob dwie powtorki i daj spokoj, skoro nudzi sie po tym czasie. Jesli sie nudzi przy drugiej powtorce, zrob na poczatek po JEDNYM kliku i KONIEC.

Sprobuj ;) jaki masz kliker?
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Gizmek jest niemal przekarmiany,do jedzenia ma dostęp cały czas a i co chwila lata za nim moja rodzicielka z jakąś wędlinką - niestety, z mamą(która trzęsie się nad nim strasznie i boi się,że zmarnieje jej piesek)nie wygram.
Ogólnie to on nigdy nie był łasy na jedzenie- lubuje się raczej w zbieraniu świństw po chodnikach.

Kliker? Zakrętka od słoika- przynajmniej klika wyraźnie :P
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
U nas nic nowego- co pojawia się jakaś minimalna poprawa, to zaraz również pojawi się jakiś spuszczony ze smyczy agresor, który bezpośrednio nie zaatakuje, ale będzie biegał w okół nas kłapiąc zębami, a Gizmek będzie krył się za mną i z przekonaniem,że gryzie wroga- będzie mnie po kostkach kąsał.
Już się chyba przyzwyczaiłam,że spacery z tym krasnoludem to żadna przyjemność, więc podwijam ogon, uszy po sobie i za wygraną daję.
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Zakładaj ochraniacze na nogi. I buty nad kostkę... ;)
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Problem powrócił wraz z zapłakaną siostrą, która na spacerze agresora od Gimka odganiała a ten jej w podzięce dziurę w łydce zostawił... :(
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.072 sekund z 27 zapytaniami.